Niesamowita ladacznica

Niesamowita ladacznica




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Niesamowita ladacznica
Najpopularniejsze synonimy ladacznicy to: nierządnica , latawica , prostytutka , lafirynda , ... .
↓ (zobacz wszystkie synonimy słowa ladacznica) ↓
↑ (zobacz wszystkie synonimy słowa ladacznica) ↑
Jakie są synonimy ladacznicy ? Jakie inne formy posiada słowo ladacznica? Synonimy ladacznicy oraz inne określenia słowa ladacznica. W naszym słowniku wyrazów bliskoznacznych języka polskiego istnieją 4 synonimy ladacznicy.
Internetowy słownik synonimów języka polskiego online Synonim .NET © LocaHost


Polski

English

Český

Dansk

Español

Français

Hrvatski

Italiano

Nederlands

Русский

Svenska

Turkce

عربى

Български

বাংলা

Ελληνικά

Suomi

עִברִית

हिंदी

Magyar

Bahasa indonesia

日本語

한국어

മലയാളം

मराठी

Bahasa malay

Norsk

Português

Română

Slovenský

Slovenščina

Српски

தமிழ்

తెలుగు

ไทย

Tagalog

Українська

اردو

Tiếng việt

中文


Zeigen sie diese seite in
polnisch
an


Was Bedeutet LADACZNICA auf Deutsch - Deutsch Übersetzung
Patrzcie przekłuje mnie swoim krzykiem ale to ladacznica !
Hören Sie! Sie wird aufschreien aber sie ist eine Hure !
Uwłacza pani ceremonii ubrana jak ladacznica .
Sie entwürdigen die Zeremonie bekleidet wie eine Dirne .
Ale ty możesz przestać zachowywać się jak ladacznica .
Deswegen musst du dich nicht wie eine Hure benehmen.
Ta ladacznica … jest z Rosji bardzo biedna.
Diese Braut ? Sie stammt aus Russland ganz arme Maus.
Ladacznica znana również jako Claire Fraser.
Die Schlampe . Auch bekannt als Claire Fraser.
Ta ladacznica jak rozumiem to twoja żona.
Ladacznica " brzmi bardzo wiktoriańsko. To moje ulubione stulecie.
Puppenjunge " klingt so nach 19. Jahrhundert.
Z odrazą odkryłem że owa ladacznica nie była zębowiedźmą a Muzą.
Mit Gräuel entdeckte ich dass dieses Flittchen kein Hexenbiest war sondern eine Musai.
Nie chcę żebyś wyglądała jak ladacznica .
Du sollst nicht aussehen wie eine Bordsteinschwalbe .
Powiem tylko że opuszczacie niebo i wielbicie ladacznicę .
Ich sage sie zerreissen den Himmel und erheben eine Hure .
Nasza siostra jest ladacznicą ale ostatnio tylko się zabawia.
Mir ist langweilig. Ah unsere Schwester ist ein Flittchen . Aber zumindest amüsiert sie sich.
Czy ja jestem ladacznicą pola bitwy?
Bin ich die Hure des Schlachtfelds?
Traktuję damę jak ladacznicę a ladacznicę jak damę. To zawsze działa.
Behandle'ne Lady wie ein Flittchen und ein Flittchen wie'ne Lady.
A teraz wszyscy nazywają mnie ladacznicą .
Und jetzt nennt mich jeder ein Flittchen .
Kocham cię Elam ale mam dość bycia ladacznicą .
Ich liebe dich Elam aber ich habe es satt eine Landstreicherin zu sein.
Ludzie dowiedzą się o seksie i już jesteś ladacznicą .
Du hattest einmal Sex… und bist ein Betthäschen .
Co powiesz tym którzy przezwali cię ladacznicą Supermana?
Was sagen Sie zu denen die Sie Supermans Superflittchen nennen?
Najwidoczniej użył pan słowa" ladacznice .
Wie es scheint haben Sie das Wort" Schlampe .
Lat temu jego przodek kroczyłby tą ścieżką zobaczyłby taką ladacznicę i powiedziałby:"Wezmę sobie troszkę.
Wären seine Vorfahren vor 300 Jahren über einen Pfad wie diesen gegangen und hätten eine Dirne wie dich gesehen hätten sie sich genommen
and required to achieve
the purposes illustrated in the cookie policy. If you want to know more or withdraw
your consent to all or some of the cookies, please refer to the cookie policy .

By closing this banner, scrolling this page, clicking a link or continuing to browse otherwise, you agree to the use
of cookies.

Opt-Out of the sale of personal information

We won't sell your personal information to inform the ads you see. You may still see interest-based ads if your
information is sold by other companies or was sold previously.
Opt-Out
Dismiss

Konjugation Kontakt Über Privacy Policy Tr-ex.me w polski Vielen dank

Sprache auswählen Deutsch Afrikaans Albanisch Amharisch Arabisch Armenisch Aserbaidschanisch Assamesisch Aymara Bambara Baskisch Belarussisch Bengalisch Bhojpuri Birmanisch Bosnisch Bulgarisch Cebuano Chichewa Chinesisch (traditionell) Chinesisch (vereinfacht) Dänisch Dhivehi Dogri Englisch Esperanto Estnisch Ewe Filipino Finnisch Französisch Friesisch Galizisch Georgisch Griechisch Guarani Gujarati Haitianisch Hausa Hawaiisch Hebräisch Hindi Hmong Igbo Ilokano Indonesisch Irisch Isländisch Italienisch Japanisch Javanisch Jiddisch Kannada Kasachisch Katalanisch Khmer Kinyarwanda Kirgisisch Konkani Koreanisch Korsisch Krio Kroatisch Kurdisch (Kurmandschi) Kurdisch (Sorani) Lao Lateinisch Lettisch Lingala Litauisch Luganda Luxemburgisch Maithili Malagasy Malayalam Malaysisch Maltesisch Maori Marathi Mazedonisch Meitei (Manipuri) Mizo Mongolisch Nepalesisch Niederländisch Norwegisch Odia (Oriya) Oromo Paschtu Persisch Portugiesisch Punjabi Quechua Rumänisch Russisch Samoanisch Sanskrit Schottisch-Gälisch Schwedisch Sepedi Serbisch Sesotho Shona Sindhi Singhalesisch Slowakisch Slowenisch Somali Spanisch Sundanesisch Swahili Tadschikisch Tamil Tatarisch Telugu Thailändisch Tigrinya Tschechisch Tsonga Türkisch Turkmenisch Twi Uigurisch Ukrainisch Ungarisch Urdu Usbekisch Vietnamesisch Walisisch Xhosa Yoruba Zulu

Iza Żukowska jest moją
znajomą. Jest też świetną dziennikarką muzyczną i bardzo ciepłą
i mądrą kobietą. Kiedyś powiedziała, że zaczyna przygodę z
pisarstwem i wstyd się przyznać, ale dość długo zwlekałam z
sięgnięciem po książkę, która była debiutem literackim Izy.
Tak jakoś wyszło. Dopiero, kiedy napisała kontynuację pierwszej
książki, kupiłam obie i czekam obecnie na trzecią, która z tego
co wiem, lada chwila się pojawi. Czekam niecierpliwie.


Kiedy przeczytałam
książki Izy, byłam zaskoczona ogromem pracy, jaką musiała włożyć
w ich napisanie. Odtworzenie klimatu (to udaje Jej się
szczególnie) sprzed kilkudziesięciu lat, odtworzenie miejsc, nazw
ulic i innych jakże istotnych szczegółów pozwalających wejść w
odległy świat znany z podręczników historii tak, aby stać się
jego częścią zasługuje na wielkie brawa. 

Nie wiedziałam za wiele
o Trójmieście w okresie początków II WŚ. Dzięki książkom,
które polecam, wiem o wiele więcej. Czyli dojechałam gdzieś na
swoim czytelniczym rowerze.


Na uwagę zasługuje
postać głównego bohatera drugiej części. Spodziewałam się
zupełnie innego wątku. Jednak element zaskoczenia oceniam jako
pozytywny.


Lektury obowiązkowe dla
rodowitych Gdańszczan.


Izabela Żukowska,
„Teufel” i „Gotenhafen”. 

Dwie pozycje w jednym poście. „Ubek”
Bogdana Rymanowskiego i „Pajęczyna. Syndrom bezpieki” Barbary
Stanisławczyk i Dariusza Wilczaka.


Oboje wzięli się za temat jeszcze
tabu i obojgu się świetnie udało uchwycić istotę tego tabu,
którego inni nie ruszają. Lektura proponowanych pozycji pozwala
zrozumieć, czemu przez tyle lat nie możemy otrząsnąć się z
przywar właściwych dla czasów, które wydają się być odległe.
Czemu pomimo zmiany pokoleniowej tkwimy w peerelowskim schemacie?
Odpowiedź przeraża. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę jak wielu z
komunistycznych oprawców ma obecnie wpływ na nasze życie i podczas
kiedy szary zjadacz chleba zmagał się kiedyś i zmaga się obecnie
z prozą życia, „tamci” umieli się ustawić w obu
rzeczywistościach. Czemu patologia szerzy się jak liszaj i pomimo
tylu dowodów na jej destrukcyjny wpływ, ma się doskonale pomimo że
uważamy się za kraj demokratyczny?


Odpowiedzi na powyższe i inne
nasuwające się pytania znajdziemy w polecanych pozycjach. Smaku
lekturom dodają opisy sposobów inwigilacji w czasach, gdy nie było
komputerów ani nowoczesnego sprzętu podsłuchowego. Polecam gorąco.


Bardzo lubię i cenię Pana
Rymanowskiego za profesjonalne dziennikarstwo. Jego wywiady są
bezstronne, z zachowaniem zasad dziennikarskiej etyki.


Pani Barbara Stanisławczyk jest
przeuroczą i przemądrą kobietą. Na pewno jeszcze wrócę do Niej
jako do pisarki.


Książkę „Dowód”
Ebena Alexandra (amerykańskiego profesora neurochirurgii) wybrałam
celowo jako pierwszą. Niedawno ukazała się w polskich
księgarniach, a jej premiera zbiegła się z wydarzeniami, które
mnie rzuciły na kolana i spowodowały zamęt i rozpacz, na jaką jak
się okazało nie byłam przygotowana, chociaż powinnam.


W „Dowodzie” doktor
Eben opisuje swoje przeżycia z pogranicza życia i śmierci. Jako
naukowiec od lat zajmujący się ludzkim mózgiem, stara się
dowieść, na podstawie własnych doświadczeń, że po śmierci istnieje świat, a właściwie światy
równoległe, do których porzuciwszy nasza ziemską powłokę,
przenosimy się jako istota niematerialna, będąca jedynie
świadomością, która zostaje i nie odchodzi w niebyt. 

No cóż. Któż z nas z
wypiekami na twarzy nie czytał „Życia po życiu” Raymonda
Moodyego, a potem nocami świecił światło i nadsłuchiwał duchów?
Któż przy okazji, pomimo strachu, nie traktował tych opowieści
jak trochę bardziej od opowieści o wywoływaniu duchów
wyrafinowaną opowieść kategorii „czary mary”?


„Dowód” pojawił się
w mojej skrzynce pocztowej w chwili, gdy kilka dni wcześniej odeszła
na zawsze (?) bliska mi osoba. Gdy stałam nad grobem, targały mną
sprzeczne uczucia. Wielka rozpacz, że oto zostawiam w tej
zmarzniętej ziemi kogoś, kto jeszcze niedawno ze mną rozmawiał,
żartował, kogo mogłam dotykać, do kogo jechałam, aby podzielić
się smutkiem i radością oraz ogromna, nawet większa od rozpaczy
nadzieja, że jakaś część tej osoby przetrwała i być może
będzie mi dane się z nią spotkać.


Być może splot
okoliczności, o którym napisałam sprawił, że postanowiłam
autorowi „Dowodu” uwierzyć. Jeśli nawet pachnie to naiwnością,
to nie przejmuję się tym, bo uwierzenie sprawiło mi wielką ulgę
i dało nadzieję na to, że spotkam wszystkich, którzy odejdą
pierwsi i tych, co odejdą po mnie. To chyba nic złego?


Książka zawiera obok
głównego, kilka wątków do przemyśleń. Nie zdradzę ich, bo
opowiadanie przeczytanych pozycji nie jest moją intencją. Intencją
jest zachęcenie do czytania osób znajdujących się w sytuacji
podobnej do mojej oraz wszystkich zainteresowanych tematem. Polecam.


Motyw Okno obrazu. Obsługiwane przez usługę Blogger .



Jeśli miałabym wskazać swój ulubiony rodzaj prozy, bez wątpienia byłyby to biografie i pamiętniki. Nieodmiennie budzą moja fascynację, zwłaszcza jeżeli dotyczą jednostek nieprzeciętnych, które odcisnęły niezatarte piętno na losach świata dając nieprzemijające świadectwo swego geniuszu i wizjonerstwa.

O Nikoli Tesli wiedziałam niewiele, jednak i te fragmenty wiedzy wystarczyły, by mnie zaintrygować i dążyć do bliższego poznania zarówno jego osobowości, jak i osiągnięć.

Kiedy więc w moje ręce wpadła niniejsza książka, nic nie mogło mnie od niej oderwać. Zwłaszcza, że prędko okazała się jedną z najlepiej napisanych biografii, z jakimi kiedykolwiek miałam do czynienia.

Przede wszystkim bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jej wszechstronność, poziom i niespotykana wręcz rzetelność. I nie jest to tylko kwestia imponującej ilości zgromadzonego materiału i kompleksowego ujęcia tematyki. Największe wrażenie zrobił na mnie sposób, w jaki autorzy przybliżyli sylwetkę Tesli czytelnikowi, a uczynili to fachowo, a zarazem przebojowo; rzeczowo, a jednocześnie z fantazją i polotem; rzetelnie, a mimo to zrozumiale i przystępnie.

Dzięki temu Nikola Tesla jawi się nam jako człowiek z krwi i kości, staje się bardziej realny, żywy, a jego osobowość i geniusz - bardziej zrozumiałe. Łatwiej nam też docenić wagę jego wynalazków oraz wkład zarówno w życie codzienne, jak i rozwój nauki.

Tę rewelacyjną pod każdym względem biografię charakteryzuje niesamowita siła sugestywnego oddziaływania na wyobraźnię i zmysły czytelnika, która zdaje się przenosić go żywcem w realia Ameryki przełomu wieków, dając odczuć jej specyficzną atmosferę poprzez obcowanie z najbardziej znaczącymi osobistościami i osobowościami świata nowojorskiej socjety, kultury, nauki i przemysłu.

Przed naszymi oczami defiluje cała galeria barwnych i wyrazistych postaci, które miały znaczący wpływ lub odegrały jakąkolwiek rolę w życiu Tesli: jego przeciwnicy, przyjaciele, mecenasi, współpracownicy, a wszystko to przedstawione z wielkim rozmachem na tle szerokiej panoramy historyczno - ekonomiczno - polityczno - obyczajowej przydającej biografii autentyzmu i osadzającej postać wielkiego wynalazcy w odpowiedniej perspektywie.

Dzięki temu możemy obserwować nie tylko gwałtowne i burzliwe światowe przemiany oczami Tesli, lecz także samego Teslę z punktu widzenia jemu współczesnych.

Wszechstronność biografii na tym się jednak nie kończy; zawiera ona również szczegółowe opisy wynalazków, eksperymentów oraz metod naukowych, jakimi posługiwał się Tesla. Wydawać by się mogło, że fragmenty te okażą się nudne, niezrozumiałe czy zbyt skomplikowane - nic bardziej mylnego. Autorom w zaskakujący sposób udało się uchwycić legendarną charyzmę i niezwykle złożoną osobowość wielkiego Serba oraz oddać ducha jego geniuszu. Wszystko to sprawia, że trudno wyzwolić się spod uroku Tesli i oderwać od lektury.

Zasadniczą kwestią biografii jest odpowiedź na pytanie, jaki naprawdę był Nikola Tesla i na czym polega jego fenomen.

Geniusz, szaleniec, wizjoner, ekscentryk - outsider, największy wynalazca wszech czasów, człowiek, który wyprzedził swoja epokę - dziś trochę już zapomniany i niedoceniany, jednak jego wkład w rozwój różnych dziedzin nauki - od elektrotechniki po fizykę cząstek - jest bezsprzeczny i niepodważalny.

Jego niesamowita osobowość leży u źródła powyższych epitetów i z całą pewnością stanowi ich wyjątkowo udaną kompozycję, która przyczyniła się do stworzenia nieprzemijającego mitu Tesli.

Choć większość jego pomysłów nigdy nie została zrealizowana i zaledwie 112 wynalazków doczekało się własnych patentów, są to rzeczy, bez których trudno sobie wyobrazić współczesną cywilizację. Nikola Tesla nie tylko wymyślił silnik elektryczny, prądnicę prądu zmiennego, elektrownię wodną, baterię słoneczną, radio (tak!) czy urządzenia sterowane drogą radiową, lecz także przewidział istnienie promieniowania kosmicznego i sztuczną promieniotwórczość.

Tesla pozostawił po sobie wiele niewyjaśnionych tajemnic, które do dziś napędzają różne teorie spiskowe. Największą zagadkę stanowi broń energetyczna, kontrola nad pogodą czy bezprzewodowa emisja prądu.

Władca piorunów t o fascynująca, rzetelna i kompleksowa biografia genialnego wynalazcy, którego życie tak bardzo przypominało losy innych nierozumianych i niedocenianych wielkich ludzi; stanowiło ono nieprzerwany ciąg przeplatających się spektakularnych wzlotów i bolesnych upadków oraz bezustanną walkę nie tylko z przeciwnościami losu, lecz także z samym sobą, opierało się na nieustannym dążeniu do wyrażenia i upostaciowienia drzemiącego w nim geniuszu, realizacji miliarda pomysłów, jakie rodziły się w jego błyskotliwym umyśle.

To wielowymiarowy portret człowieka o niezwykle skomplikowanej osobowości naznaczonej piętnem rozlicznych fobii, obsesji, natręctw i innych psychicznych przypadłości oraz iskrą bożą, która w fenomenalny sposób objawiła się światu, a zarazem realistyczny i barwny obraz czasów, w których żył.

Biografia gwarantuje niezwykłą, fascynującą i pełną wrażeń podróż w głąb nieprzeniknionego i wciąż stanowiącego zagadkę umysłu genialnego wynalazcy i wizjonera. Warto się w nią wybrać - by dowiedzieć się więcej o otaczającym nas świecie, zaspokoić swój głód wiedzy bądź po prostu poznać osobliwego, nadzwyczajnego człowieka, który wyprzedził swoją epokę.
Sprache auswählen Deutsch Afrikaans Albanisch Amharisch Arabisch Armenisch Aserbaidschanisch Assamesisch Aymara Bambara Baskisch Belarussisch Bengalisch Bhojpuri Birmanisch Bosnisch Bulgarisch Cebuano Chichewa Chinesisch (traditionell) Chinesisch (vereinfacht) Dänisch Dhivehi Dogri Englisch Esperanto Estnisch Ewe Filipino Finnisch Französisch Friesisch Galizisch Georgisch Griechisch Guarani Gujarati Haitianisch Hausa Hawaiisch Hebräisch Hindi Hmong Igbo Ilokano Indonesisch Irisch Isländisch Italienisch Japanisch Javanisch Jiddisch Kannada Kasachisch Katalanisch Khmer Kinyarwanda Kirgisisch Konkani Koreanisch Korsisch Krio Kroatisch Kurdisch (Kurmandschi) Kurdisch (Sorani) Lao Lateinisch Lettisch Lingala Litauisch Luganda Luxemburgisch Maithili Malagasy Malayalam Malaysisch Maltesisch Maori Marathi Mazedonisch Meitei (Manipuri) Mizo Mongolisch Nepalesisch Niederländisch Norwegisch Odia (Oriya) Oromo Paschtu Persisch Portugiesisch Punjabi Quechua Rumänisch Russisch Samoanisch Sanskrit Schottisch-Gälisch Schwedisch Sepedi Serbisch Sesotho Shona Sindhi Singhalesisch Slowakisch Slowenisch Somali Spanisch Sundanesisch Swahili Tadschikisch Tamil Tatarisch Telugu Thailändisch Tigrinya Tschechisch Tsonga Türkisch Turkmenisch Twi Uigurisch Ukrainisch Ungarisch Urdu Usbekisch Vietnamesisch Walisisch Xhosa Yoruba Zulu





Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach


Motyw Znak wodny. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Ja akurat o tym Panu słyszałam już dużo - w czasach liceum. ;) Zatem chyba odpuszczę sobie lekturę jego biografii.
Ewa - zapewniam Cię, że takim go nie znałaś; biografia ta nie ma nic wspólnego z tym, czego uczą w szkole i jest naprawdę fascynująca:) Pozdrawiam serdecznie:)
Teslę znam już z kilku wcieleń - od wielkiego geniusza po... nieśmiertelnego z pewnego serialu :). Pozycja zdecydowanie interesująca, więc dlaczego nie, postaram się z nią zapoznać. Jak zawsze, serdeczne pozdrowienia :)!
Nie czytałam i nie słyszałam o Nikoli, choć nie wim czy zainteresowałaby mnie teraz ta książka. Może za dwa lata.. :)
Już sama recenzja mi się podoba, więc koniecznie muszę przeczytać:))
Intueri - w takim razie koniecznie przeczytaj! Zobaczysz, że się nie zawiedziesz!:) Cassiel - zachęcam; nie trzeba wiele o nim wiedzieć - w książce jest o nim wszystko:) kasandra - bardzo się cieszę, że Cię przekonałam:) Pozdrawiam serdecznie!
O, już przeczytałaś :D Jeszcze wczoraj widziałam książkę w "teraz czytam" :) Przyznam, że okładka mnie nie urzekła, ale Twoja recenzja skutecznie przekonała mnie do tego, by sprawdzić tę książkę w przyszłości! Pozdrawiam :)
miqaisonfire - ha! Bo kiedy piszę, że nie można się oderwać, to należy to traktować dosłownie. Wczoraj nawet nie zrobiłam obiadu, czytałam do samego końca:))) Pozdrawiam serdecznie!
Nie słyszałem o tym odkrywcy, więc tym bardziej chętnie przeczytam :-)
Też tak mam, że nic nie jem, do póki nie przeczytam książki:) Jak znajdę to przeczytam. Pozdrawiam!
Skoro tak polecasz, to na pewno przeczytam ;D Pozdrawiam ! :)
W końcu mogę dodawać komentarze u Ciebie :) Recenzja jest świetna jak zawsze i bardzo zachęcająca, więc książkę z chęcią przeczytam! Pozdrawiam serdecznie :)
pisanyinaczej - bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że spędzisz pr
Mizia swojego pierożka
Połyka penisa kolegi z pracy
Sterczy przed jej buzią

Report Page