Niemiecka lolitka z tatuazami daje dupy z kase

Niemiecka lolitka z tatuazami daje dupy z kase




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Niemiecka lolitka z tatuazami daje dupy z kase
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU USTAWIENIA ZAAWANSOWANE
Obie inscenizacje trwają po trzy godziny. Furda, niechby trwały i pięć, gdyby starczyło mocy scenicznej. Ale nie starcza. Przedstawienia pod koniec pełzną ciężko jak wiatraczek, któremu kończy się bateryjka. Która bateryjka? Zasilacz wyobraźni czy propellerek sensów?

„Lulu” ma już ponad sto lat. Teatr narobił zamieszania, ogłaszając niby to polską prapremierę Wedekinda, przygotował tymczasem jedynie prezentację nieznanej, pierwotnej wersji sztuki. Tej nieułagodzonej, obnażającej obleśne fascynacje autora dziecinno-damskim ciałkiem. Uwypukliło to oczywiście kwestię ukrytej pedofilii tudzież inne podobne motywy wyławiane z wypiekami przez fascynatów genderowych obsesji. Atoli nie odmieniło w decydujący sposób fabuły, w myśl której nastoletnie (w wersji hard siedmioletnie!), naładowane seksem zwierzątko doprowadza do ekstazy i zguby tabun dorosłych obojga płci. Bez wampowatych intencji, od niechcenia konsumuje ich jak zakąski.
U Wedekinda konsumowani mieli swoje społeczne rodowody. Michał Borczuch bierze ich mniej serio, woli groteskowo przerysować. Układa im pląsy, ustawia w ekscentrycznych sytuacjach. Można podziwiać śmiałość jego montaży, choćby wpuszczenie na scenę trojga dzieci – ni to uczestników, ni to obserwatorów, żywych punktów odniesienia. Z drugiej strony irytuje zamiłowanie do seksualnych obsesji: wciąż ktoś tu gwałci ścianę albo macha sztucznym penisem. Ta parada atrakcji z czasem jałowieje; ilu można oglądać kolejnych napalonych samców, których nazwiska teatralny komputer z rozmachem przekreśla na ścianie?
Z przedstawienia zostaje Lulu. Żywe srebro emanujące siłą uwodzenia, ćwierćrobot, ćwierćdziecko, ćwierćkot, ćwierćkurwa. Fantastyczna kreacja Marty Ojrzyńskiej .
O uśpieniu i zgwałceniu syna przyjaciół oddanego mu pod opiekę bohater komunikuje ze zdenerwowaniem pokrywanym łagodnym uśmiechem. Widownia nie rozumie: czy potworne wyznanie tak fajnego gościa to aby nie wygłup?
Wizerunek bohatera to kluczowy element prapremierowej sztuki Petra Zelenki. Inteligentny gwałciciel, pisarz, jest świadom swego łajdactwa – pragnie pokajać się i przyjąć karę. Aliści bez oporów korzysta z tego, że nikt nie chce go spowiadać. Świat, w którym żyje, nie jest zainteresowany wymierzaniem mu sprawiedliwości inaczej niż w ramach fałszywych rytuałów, na przykład telewizyjnego show. Jest więc rajem dla obwiesi, którzy a to prześpią się mimochodem z siostrą żony, a to gwizdną bez potrzeby konserwę ze sklepu. Krzysztof Globisz robi słodkie oczy: byłem gotów dać się napiętnować. To wy nie chcieliście. Może raczej z wami jest coś nie tak?
Portret sprośnego misia, zgnębionego własną sprośnością i rozmiłowanego w niej jednocześnie, mógł być wściekłą analizą współczesnego immoralizmu. Gdyby na przykład autor zdecydował, czy skupia się na tym wątku, czy na krytyce telewizyjnej świadomości naszych czasów, zabawnej, ale przewidywalnej. O ile Borczuchowi zasobnemu w obrazkową inwencję wyczerpał się po prostu temat, o tyle Zelence dramaturgowi starczyłoby co prawda skojarzeń i obserwacji na trzy sztuki, za to rezerwuar środków scenicznych szybko pokazał dno. W roli reżysera nie potrafił uruchomić widowiska, wszystko zaględził, nie byle jakich aktorów zaś wśród nich Peszka, Bielską, Trelę - sprowadził do wymiaru statystów.
Obie premiery Starego budzą niedosyt. Drażni obsesyjna pustka jednej wypowiedzi, warsztatowa niezborność drugiej. A jednak przy całej złości niepodobna ukryć, że wizja lolitki i pedofila maszerujących pospołu przez świat, pewnych swego, bezrefleksyjnych, budzących sympatię i akceptację - to może najmocniejszy krzyk przerażenia, jaki nasz teatr ostatnio wydał.
Stary Teatr w Krakowie: „Lulu” Franka Wedekinda, przekład i dramaturgia Monika Muskała , przekład tekstów francuskich Janusz Margański , reżyseria Michał Borczuch, scenografia Katarzyna Borkowska, kostiumy Anna Maria Karczmarska, muzyka Daniel Epigoński.
„Oczyszczenie” Petra Zelenki, przekład Krystyna Krauze, dramaturgia Klára Lídová, reżyseria autora, scenografia i kostiumy Martin Chocholouek, muzyka Karel Holas.
Wirtualna Polska przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" , aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów , w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej.
Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w Internecie będą przetwarzane przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści.
Ponadto Wirtualna Polska , Zaufani Partnerzy z IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy przetwarzają Twoje dane na potrzeby funkcji i funkcji specjalnych, które ułatwiają nam świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie: dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Cele przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych .
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w ustawieniach zaawansowanych .
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. W polityce prywatności znajdziesz informacje jak zakomunikować nam Twoją wolę skorzystania z tych praw.
Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Pamiętaj, że Wirtualna Polska i Zaufani Partnerzy z IAB mogą przetwarzać Twoje dane bez konieczności uprzedniego wyrażenia przez Ciebie zgody.
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski oraz informacje o możliwości sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w polityce prywatności .
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Zaufanych Partnerów z IAB oraz możliwość sprzeciwienie się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych .
Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności .
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności .

Szanujemy Twoją prywatność My i nasi partnerzy wykorzystujemy niewrażliwe informacje, jak np. pliki cookie lub identyfikatory urządzeń oraz przetwarzamy dane osobowe takie jak adres IP lub identyfikatory plików cookie w celu wyświetlania spersonalizowanych reklam czy pomiaru preferencji odwiedzających naszą stronę. Możesz zmienić swoje preferencje w każdej chwili w Polityce Prywatności na naszej stronie. Niektórzy z naszych partnerów nie pytają się o zgodę na przetwarzanie twoich danych osobowych w celach biznesowych. Możesz się nie zgodzić na takie działania klikając w "Dowiedz się więcej".
Wraz z naszymi partnerami przetwarzamy Twoje następujące dane:
Dokładne dane geolokalizacyjne i identyfikacja poprzez skanowanie urządzeń , Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich , Spersonalizowane reklamy i treści, pomiar reklam i treści, opinie odbiorców, rozwój produktu
Dowiedz się więcej → Zaakceptuj i zamknij
Variety / autor: Łukasz Muszyński / 03-06-2010 10:41
powiązane artykuły Chloë Grace Moretz

W celu udoskonalenia naszej oferty używamy ciasteczek. Więcej informacji można znaleźć w naszej polityce prywatności.
Jak podaje najnowsze wydanie magazynu "Spiegel" zanosi się na ponowne rozgorzenie sporu wokół Eriki Steinbach w radzie fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie.
Erika Steinbach, przewodnicząca Związku Wypędzonych
Kanclerz Angela Merkel musi liczyć się z tym, że w rozmowach koalicyjnych będzie miała jeszcze jeden twardy orzech do zgryzienia. Erika Steinbach zapowiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Spiegel", że wkrótce zamierza zająć nieobsadzone jak dotąd, a przysługujące jej miejsce w radzie naukowej fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie. "Mój związek zamierza skorzystać z przysługującego mu prawa". Związek Wypędzonych w marcu 2009 zdecydował, że jedno z trzech przysługujących mu miejsc w radzie fundacji zostanie nie obsadzone do czasu wyborów powszechnych, które odbyły się 27 września br.
Decyzja Eriki Steinbach stawia kanclerz Merkel w trudnym położeniu na płaszczyźnie polityki zagranicznej i wewnętrznej, ponieważ członkowie rady muszą zostać zatwierdzeni przez gabinet rządowy. Wolni Demokraci, nowy koalicjant chadeków, nigdy nie popierali planów Eriki Steinbach, a przewodniczący FDP, Guido Westerwelle jako potencjalny minister spraw zagranicznych nie chce obciążać stosunków z Polską wznieceniem nowej debaty wokół przewodniczącej wypędzonych.
Strona polska ostrzegała, że stosunki z Niemcami ulegną pogorszeniu jeżeli Steinbach zasiadłaby w radzie. W poprzednim rządzie, wielkiej koalicji z SPD to socjaldemokraci stawiali opór wobec kandydatury Steinbach. Swego czasu kanclerz Merkel nie poparła wyraźnie przewodniczącej BdV, za co była ostro krytykowana przez zachowawcze kręgi swej macierzystej partii.
Przede wszystkim konserwatywni chadecy oczekują, że kanclerz wyrazi takie poparcie teraz. Sekretarz generalny CSU Alexander Dobrindt zaznaczył, że Steinbach ma w dalszym ciągu pełne poparcie ze strony jego partii, a nowy rząd zagwarantuje, że wypędzeni będą mogli samodzielnie zadecydować o tym, kogo oddelegują do rady. Dobrindt stwierdził, że Erika Steinbach byłaby idealną obsadą tego miejsca w radzie.
Nowa koalicja oznacza ciągłość polsko-niemieckich stosunków. W polityce zagranicznej, którą przejmą liberałowie, dominują przede wszystkim "post-Genscheryści". Dla stosunków bilateralnych z Polską to dobry sygnał. (30.09.2009)
 
Pierwsze przemówienie Adenauera uznawane jest przez BdV za początek niemieckiej polityki wobec wypędzonych. Pierwszy powojenny kanclerz Niemiec nakreślił w nim najważniejsze cele wobec wysiedlonych. (21.09.2009)
 
Kanclerz Angela Merkel wobec 1700 uczestników zjazdu wskazała zarówno na odpowiedzialność Niemiec za cierpienia II Wojny Światowej, jak i na konieczność realizacji Centrum przeciwko Wypędzeniom. (23.08.2009)
 
Była przewodnicząca Związku Wypędzonych Erika Steinbach wstępuje do AfD. To jej reakcja na „celowo destrukcyjną rezygnację” szefa tej partii, Joerga Meuthena, który na dodatek wystąpił z AfD.
Po latach sporów w Berlinie otwiera się placówka poświęcona przymusowym migracjom, w tym wypędzeniom Niemców. Erika Steinbach, która dała impuls do utworzenia muzeum, raczej nie będzie zadowolona z jego kształtu.
Czy autorom Ośrodka Dokumentacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie uda się pokazać, że Niemcy też byli ofiarami wojny, bez podważania ich odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy? – zastanawia się „Der Spiegel”.

Razem z naszymi partnerami przechowujemy na urządzeniu informacje, takie jak pliki cookie, i uzyskujemy do nich dostęp, a także przetwarzamy dane osobowe, takie jak niepowtarzalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie, w celu zapewniania spersonalizowanych reklam i treści, pomiaru reklam i treści oraz zbierania opinii odbiorców, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za Twoją zgodą my i nasi partnerzy możemy wykorzystywać precyzyjne dane geolokalizacyjne i identyfikację przez skanowanie urządzeń. Możesz kliknąć, aby wyrazić zgodę na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów zgodnie z opisem powyżej. Możesz też uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje przed wyrażeniem zgody lub odmówić jej wyrażenia. Pamiętaj, że niektóre rodzaje przetwarzania danych osobowych mogą nie wymagać Twojej zgody, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Twoje preferencje będą mieć zastosowanie tylko do tej witryny. Preferencje możesz zmienić w dowolnym momencie, powracając na tę witrynę lub odwiedzając stronę zawierającą naszą politykę prywatności.

Więcej wierszy na temat:
Erotyk


Ekspozycja w pudełku po czekoladkach


Rodzaj Nienumeryczny
Klimat Mroczny
Tematyka
Erotyk



Aby zagłosować zaloguj się w serwisie

© 2012 www.kobieta.pl Kopiowanie wierszy bez zgody ich autorów jest zabronione.
Czekasz na kase,
aż wpłynie do kieszeni
razem ze spermą klienta.
Stoisz przy drodze,
łapiąc napalonych pedziów,
żeby później oddać im swój honor.
Nie wstyd ci?
Co powiedzą rodzice,
chłopak, znajomi?

Ale to teraz się nie liczy.
To co najważniejsze teraz,
to szmal.
Zrób mu jak najlepiej,
więcej dostaniesz.
Myślisz: to jest sens życia.

Nie mów tak.
Nie myśl tak.
Może być inaczej.
Nie musisz tego robić.

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Sexy mama mojego kumpla
Piekna dupcia w samochodzie
Milfa kocha ostra jazde

Report Page