Murzyńskie cycusie

Murzyńskie cycusie




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Murzyńskie cycusie
Falls die Wiedergabe nicht in Kürze beginnt, empfehlen wir dir, das Gerät neu zu starten.
10 rzeczy z lat 90., których nie sposób zapomnieć
10 telefonicznych lifehacków, które ułatwią ci życie
Videos, die du dir ansiehst, werden möglicherweise zum TV-Wiedergabeverlauf hinzugefügt und können sich damit auf deine TV-Empfehlungen auswirken. Melde dich auf einem Computer in YouTube an, um das zu vermeiden.
Bei dem Versuch, Informationen zum Teilen abzurufen, ist ein Fehler aufgetreten. Versuche es bitte später noch einmal.
0:02 / 5:02 • Vollständiges Video ansehen Live


KONKURS: Raw Cocoa na Dzień Matki
26 maja 2014, w kategorii KONKURSY

Home » KONKURSY » KONKURS: Raw Cocoa na Dzień Matki

W kategorii KONKURSY
dnia 13 listopada 2021


W kategorii BEZGLUTENOWE , SŁODKIE , WEGAŃSKIE
dnia 27 lutego 2021


W kategorii BEZGLUTENOWE , SŁODKIE
dnia 17 lutego 2021


Sylwia
26 maja 2014 o 6:08 AM - Reply


Agnieszka
26 maja 2014 o 6:23 AM - Reply


Fabienne
26 maja 2014 o 6:48 AM - Reply


Jagoda
26 maja 2014 o 7:51 AM - Reply


Mienta
26 maja 2014 o 8:01 AM - Reply


maja
26 maja 2014 o 8:15 AM - Reply


ewelina
26 maja 2014 o 8:16 AM - Reply


Justyna
26 maja 2014 o 8:33 AM - Reply


kasia
26 maja 2014 o 8:33 AM - Reply


Magda
26 maja 2014 o 8:45 AM - Reply


Kokilka
26 maja 2014 o 8:52 AM - Reply


Dominika D.
26 maja 2014 o 9:29 AM - Reply


Piotr
26 maja 2014 o 9:34 AM - Reply


Vea love green
26 maja 2014 o 9:47 AM - Reply


Gabi
26 maja 2014 o 9:59 AM - Reply


Marzena
26 maja 2014 o 10:12 AM - Reply


Aneta
26 maja 2014 o 10:42 AM - Reply


Maks
26 maja 2014 o 11:27 AM - Reply


Mariusz
26 maja 2014 o 11:36 AM - Reply


Agnieszka
26 maja 2014 o 11:43 AM - Reply


Klaudia
26 maja 2014 o 11:49 AM - Reply


Kaja
26 maja 2014 o 12:16 PM - Reply


Adrianna
26 maja 2014 o 12:16 PM - Reply


Camelia
26 maja 2014 o 12:54 PM - Reply


Martyna
26 maja 2014 o 1:44 PM - Reply


Maria
26 maja 2014 o 1:58 PM - Reply


Malwa
26 maja 2014 o 2:18 PM - Reply


Pola J
26 maja 2014 o 2:19 PM - Reply


Dorota
26 maja 2014 o 2:26 PM - Reply


marcela
26 maja 2014 o 2:38 PM - Reply


Natalie
26 maja 2014 o 2:53 PM - Reply


Katarzyna
26 maja 2014 o 2:57 PM - Reply


Monika
26 maja 2014 o 5:36 PM - Reply


Maria
26 maja 2014 o 7:32 PM - Reply


Weronika
26 maja 2014 o 8:30 PM - Reply


Gosia
26 maja 2014 o 8:42 PM - Reply


Wiktor
26 maja 2014 o 8:55 PM - Reply


gosia
27 maja 2014 o 4:11 AM - Reply


Monika
27 maja 2014 o 5:37 AM - Reply


Martyna
27 maja 2014 o 9:03 AM - Reply


Zośka
27 maja 2014 o 9:20 AM - Reply


pinkyyy
27 maja 2014 o 5:29 PM - Reply


MonikaFF
27 maja 2014 o 6:12 PM - Reply


Małgorzata K
28 maja 2014 o 8:36 AM - Reply


Wiktor
28 maja 2014 o 8:43 AM - Reply


Daria
28 maja 2014 o 8:45 AM - Reply


Maria
28 maja 2014 o 2:37 PM - Reply


kachna
30 maja 2014 o 3:26 PM - Reply


Kazimiera
30 maja 2014 o 8:29 PM - Reply


Natalia
31 maja 2014 o 11:39 AM - Reply


Magda
31 maja 2014 o 2:36 PM - Reply


Eliza
8 czerwca 2014 o 9:36 AM - Reply


Glo
8 czerwca 2014 o 10:12 AM - Reply



Imię (required)


Email (required)


WWW




FiK --> JEDZENIE. PICIE. PODRÓŻE. Życie nie jest głupią dekoracją na stoliczku nicości. Z życia trzeba korzystać! ZaFiKsuj się!
Kategorie Kategorie
Wybierz kategorię
ASERTYWNA CZEKO-LISTA PRZEBOJÓW
BEZGLUTENOWE
COOKING ROCKS!
CZEKOLADY – RECENZJE
FACET I KONCERTY
INNE
KONKURSY
KSIĄŻKI – RECENZJE
MAKARONY
MIEJSCA – RECENZJE
MIĘSO
NA TROPIE JEDZENIA NIEWARTEGO ZJEDZENIA
ON TOUR – FIK W PODRÓŻY
OWOCE MORZA
RÓŻNOŚCI
RYBY
RYŻ I KASZE
SAŁATKI I PRZYSTAWKI
SERY
SŁODKIE
ŚNIADANIA
TESTY I RECENZJE
WEGAŃSKIE
WINA, CYDRY I INNE TRUNKI
WYWIADY I ARTYKUŁY
ZUPY







Copyright © 2022 - Facet i Kuchnia. All rights reserved



Glo (komentarz dodany 26 maja o 17:50)
Kachna (komentarz dodany 30 maja o 15:26)
Wiktor (komentarz dodany 26 maja o 20:55)
Gratulujemy! W sprawie wyboru nagród skontaktujemy się z Wami emailowo. Gdybyście chcieli napisać do nas pierwsi;-), zapraszamy tu: kontakt@facetikuchnia.com.pl
Czekolady i owoce w czekoladzie Raw Cocoa pojawiają się na tym blogu od blisko trzech lat i wciąż niezmiennie cieszą się Waszym zainteresowaniem. I nic dziwnego, bo są naprawdę świetne. Nie ma w nich emulgatorów, barwników, konserwantów czy mleka w proszku, jest natomiast to (i tylko to), co w czekoladzie być powinno: ziarno kakaowca, cukier (palmowy, czyli odparowany z soku palmy kokosowej) i masło kakaowe plus pyszne dodatki: orzechy pecan, nerkowce, orzechy laskowe, jagody goji, acai i tak dalej. Jakby tego było mało, wszystkie składniki używane do wyrobu czekolady są pochodzenia organicznego.
O nowej czekoladzie z orzechami pecan i nowych owocach w czekoladzie Raw Cocoa (nerkowce, banany, orzechy brazylijskie) więcej przeczytacie pod poniższymi linkami:
Kto jeszcze nie próbował smakołyków Raw Cocoa, teraz ma kolejną okazję, by nadrobić zaległości.
Facet i Kuchnia ma dla Was 3 słodkie zestawy , z których każdy obejmuje: 2 wybrane przez Was wersje czekolad plus 3 x nowe owoce w czekoladzie (nerkowce, brazyle, banany).
Jako że wciąż częściej królują w kuchni matki, nie ojcowie (ok, zmiany następują, ale powoli), w komentarzu pod tym postem napiszcie, jaki popisowy deser Waszej rodzicielki najbardziej pamiętacie z dzieciństwa albo za jakim najbardziej tęsknicie ? Możecie podać sam opis deseru albo dokładny przepis – decyzja należy do Was;-)
Wśród autorów wszystkich dodanych odpowiedzi rozlosujemy zestawy słodyczy od Raw Cocoa.
Dodając komentarz pod wpisem na blogu, nie przejmujcie się komunikatem o spamie . Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu przeze mnie zostanie opublikowany na stronie. Jedna osoba może dodać jeden wpis.
Konkurs trwa od dziś, tj. od 26 maja do 31 maja br. do północy. Nazwiska laureatów opublikujemy na blogu w terminie do 8 czerwca do końca dnia.
Fundatorem nagród jest Raw Cocoa. Dobrej zabawy!
Najlepsza na świecie szarlotka mojej mamy. Ogromna, pieczona w prostokątnej formie, z dużą ilością jabłek i cudownie chrupką kruszonką :))) Tęsknię za nią bardzo, chociaż zdrowy rozsądek nie pozwoliłby mi dziś objadać się nią tak jak kiedyś
Deser mojej mamy? Jest to kobieta typowo wytrawna, milujaca czekolady gorzkie, bardzo gorzkie:) Jednak mimo to pamietam cos, co mimo swej pozornej prostoty, zachwycalo wszystkich, rowniez malo wytrawne dzieci: Murzynek.
Otoz murzynek mojej mamy byl zawsze nieslychanie puszysty, ale przy tej puszystosci nie byl ani troche suchy. Jadlo sie go tak dobrze, tak przyjemnie, ciagle chcialo sie wiecej. Jako dziecko bylam pewna, ze tak smakuje murzynek, ze pachnie maslem, rumem i ze ma te cudowna konsystencje. Jednak kazdy inny, obiony przez inne osoby, smakowal jakos sucho, byl jakis sztywny i wszystko bylo nie tak. Wiele osob bralo rowniez od mamy przepis i nikt nie doscignal jej mistrzostwa. Widocznie taki murzynek wymaga ingerencji jej osobowosci:) Ale od tego sa mamy: musza miec jakies niedoscignione umiejetosci, zebysmy my mieli za czym gonic i (co wedlug mojej mamy jest prawidlowa koleja rzeczy) co przescignac:)
Teraz w cukierniach można kupić różne dobre serniki, ale za moich szczenięcych lat jedynym sernikiem wartym jedzenia był sernik mojej matki. Bez żadnego ciasta na spodzie, bez atrakcji na górze – po prostu wilgotna masa serowa z dużą ilością bakalii. Bardzo tłusta i słodka, chociaż słodycz to głównie od bakalii pochodziła. A wśród tych bakalii był m.in. skórka pomarańczowa samodzielnie przez matkę smażona albo samodzielnie robiona konfitura z pigwy.
No i był to sernik bezglutenowy – obok sera był tam ziemniak a nie jak w większości mas serowych budyń czy kaszka manna.
Odkąd pamiętam moja mama na każdą okazję przyrządza gotowany sernik z brzoskwiniami i bezą. Ale akurat średnio za nim przepadam Natomiast najlepiej wspominam i najbardziej tęsknie za jej naleśnikami. Podane ze słodkimi truskawkami prosto z działki i polane kwaśną lub słodką śmietaną. Przepyszne! Dla mnie były nie tylko najlepszym deserem ale i najlepszym obiadem na lato Nigdy nie udało mi się usmażyć tak idealnie cienkich i smacznych więc chyba niedługo poproszę ją o zrobienie takich
sernik ‚marmurkowy’ na każdą okazję. Ciasto baaardzo czekoladowe z sernikowymi maźnięciami. Zawsze, na wszystkie okoliczności i najlepsze jest to, że mama za każdym razem spogląda w przepis na proporcje, mimo iż robiła te ciasto milion razy
Mimo ze jestem już po trzydziestce to gdy wspominam najlepszy najpyszniejszy najdoskonalszy deser który uwielbiałam i który robiła mi moja kochana mamusia to przed oczami widzę salaterkę a w niej galaretkę z bitą śmietana i truskawkami:) czasy były jakie były ale na galaretkę z owocami zawsze mogłam liczyć:) Teraz gdy w letnie dni odwiedzam moją mamę zawsze ja proszę o galaretę i zawsze smakuje tak samo pysznie:) to pewnie przez to że robiona jest z sercem:)
Hm, nieładnie to zabrzmi, wiem… ale nie przepadam za słodkościami mojej Mamy… a to dlatego, że robi zawsze wszystko „pod Tatę” – dużo kremów, dużo ponczu, słodko… ble! Ja lubię rzeczy delikatne słodkie, albo kruche i „suche” że tak powiem, albo różne musy… Choć pamiętam, jak ze dwa lata temu Mama zrobiła panna cottę. z sosem malinowym. Ależ to było pyszne! Ideał smaku w prostocie. Ideał, bo Mama zapomniała posłodzić malin i były niechcący takie jakie lubię!! Naturalne, świeże…
Jest też jedno ciasto, którego fenomenu nie mogę zrozumieć. Może wiążą się z tym jakieś wspomnienia, które już uleciały mi z głowy, ale pozostał powiązany z nimi smak…?
Kiedyś mama przygotowała na moje odwiedziny ciasto. Nie wiedziałam jakie, to była niespodzianka. W domu zobaczyłam niezbyt apetyczne ciasto, chyba ucierane, z jabłkami, nasączone jakimś słodkim syropem. Podziękowałam Mamie, ale byłam zdziwiona, dlaczego zrobiła akurat to – przecież dobrze wie co lubię! Tymczasem Mama zaczęła mi opowiadać, jak to się zajadałam tym ciastem kiedy byłam mała. Jak piszczałam, widząc je z daleka, jak musiała zabierać je z nami na spacery, bo nie chciałam wyjść z domu dopóki nie zobaczyłam że pakuje kawałek na drogę. Prawdopodobnie byłam nim tak oczarowana, że mogłabym je jeść calutki dzień naokrągło (ponoć Mama to sprawdziła, rzeczywiście podawała mi je od rana do wieczora a ja ciągle chciałam więcej. Następnego dnia byłam na „detoksie ;)) Ale to wszystko tylko prawdopodobnie. Nic nie pamiętam. Fenomen tkwi w tym, że kiedy wtedy przyjechałam do domu, mam ukroiła mi ciasta, miałam minę nietęgą… Kiedy natomiast pierwszy kęs wzięłam do ust, coś mnie uderzyło! Jakby jakieś wspomnienie nagle wróciło, ale nie widziałam go wyraźnie, wiedziałam, że jakieś jest, ale nie wiedziałam gdzie i jakie…. I poczułam się jak mała dziewczynka, jeszcze Mama mnie pogłaskała po głowie…. Jeśli kiedyś jeszcze pojadę do domu, poproszę Mamę o to ciasto. Podejdę do tego badawczo, sprawdzę, czy smak może przywołać wspomnienia kompletnie wyrzucone z głowy….
Smak mojego dziciństwa:) Zupa Nic Mleczno-waniliowa słodycz
Składniki:
– 1,25 litra mleka
– 2 jajka
– pół laski wanilii
– 100 g cukru (dałam mniej)
Mleko zagotować z wanilią lub cukrem wanilinowym. Białka ubić na sztywno, z cukrem.
Na mleku kłaść łyżeczka białko, zagotować z dwóch stron.
Kluseczki z białek ułożyć na talerzach.
Mleko nieco ostudzic , dodać żółtka, dokładnie wymieszać i zalać nim kluseczki z białka.
Pozdrawiam wszystkie mamy
Moja mama, nigdy nie pieczę ciast. Nie ma talentu, a to zakalec, a to szarlotka, nie do pieczona, czy spalona, więc odkąd byłam mała robiła ciasto – Cappuccino na zimno, które, jak sama nazwa mówi chłodziło się w lodówce. Ciasto tworzyły biszkopty na namoczone w cappuccino i słodki krem z margaryny do pieczenia, mleka w proszku, cukru i serków homo waniliowych, z żelatyną. Wszystko po stężeniu było polewane polewą czekoladową. Niby ciasto nie do zepsucia, ale pamiętam, jak mojej mamie się zważyło. Bardzo ją kocham, bo na słono gotuję fenomenalnie :]
Moja mama ma swój stały repertuar ciast, niezmienny od lat.
Murzyńskie cycusie, Piernik staropolski i Makowiec… ale OK – skupmy się na makowcu.
Ta nazwa po prostu IDEALNIE pasuje do deseru, bo – umyślnie lub nie – Mama robi nadzienie z ciastem, a nie ciasto z nadzieniem. Nawet sobie nie wyobrażacie jak ciężko się kroi masę makową minimalnie otuloną drożdżową warstwą!
Ale ma to swój urok, smak jest niesamowity to najlepszy makowiec na świecie, przygotowany na mozolnie gotowanym maku, własnoręcznie siekanych bakaliach przez długie godziny (bo wszystko przygotowywane jest w ilościach hurtowych).
I mama dostała ode mnie zakaz robienia go na inne okazje niż Boże Narodzenie. To po prostu wyjątkowy wypiek.
Ja najbardziej pamietam ciasto PLEŚNIAK, nie mam przepisu i nie wiem jak sie go robi, ale do tej pory, gdy przyjezdzam do domu, zawsze stoi na stole, a ja zajadam sie ze smakiem i znow czuje sie jak mala dziewczynka no i kogel-mogek oczywiscie, to dwa moje ukochane desery z dziecinstwa
W dzieciństwie nie przepadałem za wszelkimi wyrobami czekoladowymi (przynajmniej tymi ze sklepu), ale blok czekoladowy Mojej Mamy zjadałem zawsze chętnie. Przepis na taki blok jest powszechnie znany, ale każdemu wychodzi chyba trochę inaczej. Moja Mama robiła jednak wszystko z takim sercem, że smakowało najlepiej.
Dzisiaj mogę zrobić coś podobnego na bazie surowego kakao, no i wybór bakalii jest dużo lepszy, a zamiast margaryny używam oleju kokosowego.Szkoda tylko, że Moja Mama nie może już tego spróbować…
Moja Mama ma talent do wszelakich wypieków ale kiedy zamknę oczy i wrócę do lat dzieciństwa widzę KOKOSANKI. Biszkopt ze swojskich jajek, polewa czekoladowa i wiórki kokosowe. Pamiętam też nasze szczęśliwe buzie kiedy dostaliśmy z bratem garnek z czekoladą do wylizania
Oczywiście, że jest to ciasto z kaszą manną! Takie zwykłe, a jednocześnie urocze! Herbatniki, masa budyniowa z kaszą manną, herbatniki i polewa czekoladowa! Miód na moje serce Jak byłam dzieckiem zawsze z rodzeństwem sprzeczaliśmy się kto zjadł najwięcej (dlaczego już go nie ma!!!) i czy można brać kawałek z herbatnikiem w całości, czy raczej kroić go na pół żeby każdy móg więcej zjeść Te dziecinne pomysły
Wspomnieniem z dzieciństwa jest pyszna i pełna pyszności drożdżówka mojej Mamy. Pieczona w prodiżu, z chrupiącym wierzchem, pełna rodzynek i skórki pomarańczowej lub owoców i kruszonką. Znikała ze stołu w zastraszającym tempie i była u nas zawsze :-):-):-) jedliśmy ją z kubkiem mleka na kolację lub posmarowaną masłem i dżemem. Nie wiem jak to Mama robiła ale wychodziła naprawdę wielka i puchata. Mi nigdy taka nie wyszła oj jaka była pyszna :-):-):-) dziękuje mojej Mamie za ten smak :-):-):-)
Najlepszy deser mojej mamy?
To zdecydowanie jej szarlotka z kruszonką:) Do tej pory pamiętam jej smak. Zapach też zawsze był obłędny, gdy ciasto jeszcze się piekło wszystkim burczało w brzuchu i tylko czekali aż szarlotka wyjdzie z piekarnika, aby połowę zjeść jeszcze na ciepło
Pyszny bananowy i wilgotny kopiec kreta. Jeden z mojich ulubionych deserów Moja mama robiła najlepszy :)!
Pierwsza rzecz jaka przychodzi mi do głowy myśląc o deserze mojej mamy to przepyszny słodziutki kogel mogel spływający po słodkich soczystych czerwonych dojrzałych truskawkach zbieranych na swojej działce… Truskawki pielęgnowane, pielone i zadbane przez mamę… do tego żółtka jajek wiejskich kupione na targu i ten bardzo prosty lecz bajeczny deser gotowy.. Czasami w chwilach całkowitej rozpusty dodatkowo oprószony odrobiną tartej czekolady… Och bajka
Najlepsiejsze na świecie grzanki…bułka namoczona w zółtku , mleku i cukrze i to na patelni…omniom mniom mniom…ale jak czasy cięzkie się skończyły( tj. lata 80-te….bo pamiętajcie, że moje dzieciństwo to właśnie te lata…) to najlepszy deserrrr to TIRAMISUUUUUUUUUUUUUUUU :))))))) Mamine the best…jak siadam obok naczynia z tiramisu, to zaczynam łyżką (łyżką—–nie łyżeczką;) ) wyrównywać…a tak wyrównuję, że końca jedzenia nie widać…porażka jeżeli chodzi o wzrost cukru w moim organizmie….ale co tam…Miłego dnia wszystkim mamuśkom
Z mojego dzieciństwa pamiętam najlepiej obłędnie smakujące ciasto czekoladowe. Wiem, że przepis nie zawierał mąki. Było to ciasto, które bazowało na jajkach, cukrze i gorzkiej czekoladzie. Mam zawsze ubijała białka na sztywno, dzięki temu było ono na prawdę puszyste. W całym domu pachniało od pieczenia. A gdy już można było je jeść po ostygnięciu, błyskawicznie się rozchodziło.
Budyń czekoladowy z domowej roboty sokiem malinowym <3
Najwspanialszym deserem przygotowanym przez moją Mamę – a wcześniej przez Babcię był śmietanowiec z kolorowymi galaretkami. Czyli ubita śmietana z serkiem a w nich zatopione kawałeczki różnokolorowych owocowych galaretek. To moje smaki dzieciństwa, które kojarzą mi się właśnie z tymi Osobami. Niestety deseru w wykonaniu mojej Babci już nigdy nie spróbuję, ale może uda mi się namówić Mamę żeby go przygotowała według tego starego przepisu. Ja sama próbowałam kilkukrotnie go zrobić, poszukując inspiracji w Internecie. Jednak nigdy nie wyszedł tak pysznie, jak ten Maminy i Babciny. Na samą myśl, ślinka mi cieknie…
Szczerze, na deser kaszka manna z kakaem lub powidłami śliwkowymi lub smażonym jabłkiem, a ciasto jak bym miała podać najbardziej charakterystyczne dla kuchni mojej mamy to popularny „Kruszaniec” np: z agrestem i jabłkiem lub rabarbarem. który tylko mami wychodzi najlepiej.
Kurcze ale naszła mnie na niego ochota, tylko muszę zmodyfikować przepis do wersji bezglutenowej.
Popisowy deser mojej mamy z czasów mojego dzieciństwa – wuzetka. Nie umywała się do niej żadna kupiona w cukierni. Idealny kakaowy biszkopt przełożony lekko kwaskowym kremem i dżemem porzeczkowym – kombinacja, jakiej nie spotka się w sklepie. Do tego zwykła gorzka polewa czekoladowa. Pychota. Szkoda, że moja mama od dawna jej już nie robi…
O tak, jest taki deser z dzieciństwa który baaardzo dobrze pamiętam: Truskawki – z małej zacisznej pełnej słońca grządki za domem, w którą mama wkładała wiele serca. Czerwone, soczyste i pachnące, naturalne! Oraz Śmietana – od przeżuwającej uroczo trawę łaciatej szczęśliwej krowy. I tyle. Nic więcej nie było potrzebne. Niezapomniane doznanie..:)
Najbardziej z dzieciństwa pamiętam ryż gotowany na mleku, z duszonym jabłkiem, masłem i cynamonem. Pycha! Zjadało się zawsze tak samo – łyżeczką dookoła, aż dochodziło się do samego środka, gdzie było najwięcej jabłka. Dopiero później odkryłam, że po prostu na brzegach szybciej stygł
budyń, różne smaki z polewa owocową lub z dżemem ;]
Wafel przek
Ciekawe, za ile zrobi mu laskę
Pierdoli żonę w garażu
Nową koleżankę zawsze trzeba wypróbować

Report Page