Moi zboczeni tescie

Moi zboczeni tescie




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Moi zboczeni tescie

Podczas naszego śmiania do Harry'ego dołączyła reszta.
-Horan co Wy braliście?- Zapytał brunet
-My - Pojrzeliśmy na siebie - Nic- I znowu w śmiech.
-Dobra dobra chodź bo zaschnie- Horan pociągnął mnie do swojego pokoju
Tam podał mi swoją białą koszulkę na co się trochę skrzywiłam ale ubrałam ją posłusznie w łazience.
-Cholera!!- Krzyknęłam i 'poleciałam' do salonu.- Chłopaki nie macie może ładowarki do Sansung Galaxy Trend Plus ?
-Trzymaj !- Rzucił w moją stronę któryś z nich
-Dzięki dzięki dzięki!!- Zaczęłam dziękować gdy podłączałam telefon.
Gdy się włączył napisałam wiadomość do Didi
**Kochane... Jestem na miejcu ponieważ nudziło mi się a spotkałam chłopaka który też się tam wybierał. Napisz mi numer naszego domku**

(W tym samym czasie)
-Zabije ją !!
-Al uspokój się pewnie była głodna i poszła do sklepu z jedzeniem
-Ale ma wyłączoną komórkę!!
-U niej to norma. Chodź poszukamy jej - Przyjaciółka zaczęła ciągnąć mnie w stronę sklepu.
Przeszukałyśmy chyba z 6 sklepów a Kaki jak nie było tak nie ma.
-Dostałam eska od naszego aniołka..- Diana podsunęła mi telefon pod nos
-No zabije ją !
-Czeka odpisz jej.
** Numer domku to 69 ale i tak Cię zabiję. Twoja ulubiona siostrunia Alex <3 **
Razem z Dianą ruszyłyśmy na ' małe' zakupy.

-Ej a Was nie powinna być piątka?
-No w sumie tak ale gdzieś Payna wywiało
-Czekajcie... Marchewkowy to Ty - Wskazałam na Louisa a później na Harry'ego- A Ty jesteś ten lokers tak?- Chłopaki pokiwali głową
-A ja ?- Zapytał Zayn z miną zbitego psiaka
-A Ciebie znam z pod prysznica-Chłopcy spojrzeli na siebie z miną ' WTF?!' - Ehh sorki... Moja siostra i przyjaciółka to One Direction Infection ..- Ostatnie słowa wypowiedziałam przez nos udając krejzi fan.
-Chyba zabawniejszej dziewczyny w życiu nie spotkałem.. No oprócz Louisa- Wypowiedział dumnie Harry
-Dla Twojej wiadomości to Ja jestem ta sztywna- Udałam egipcjanina na co chłopcy dźwięcznie się zaśmiali- O cholercia Luba!!- Podbiegłam do walizki i wyciągnęłam terrarium z żółwiem
-Chłopcy to jest Luba - Uśniechnęłam się do nich
-Teraz mam pewność że zabawniejszej osoby nie znam
-Obiecajcie że nikomu nie powiecie- Błagałam
-Coś ty... Liam by nam głowy pourywał- Zaczął śmiać się Niall
** Numer domku to 69 ale i tak Cię zabiję. Twoja ulubiona siostrunia Alex <3**
Dostałam sms i zamarłam.
Zaczęłam się śmiać jak głupia a chłopaki nie wiedzieli o co chodzi.
-Chło... haha..paki.. haha.. mam .. haha...domek...haha z haha 69 hahaha - Jedyny mądry Hazz zaczął się śmiać
-A Wy co tacy sztywni ?- Zapytałam
-Sorry ale my tak zboczeni nie jesteśmy jak Wy- Zayn podniósł ręce w geście obronnym
-Dobra ja lece do siebie. Chłopcy jaki numer domku?
-70 na przeciwko.
Ładnie pożegnałam się z chłopcami zapytałam jeszcze gdzie wywiało Liama na co oni odpowiedzieli że poszedł do kogoś.
Wychodząc dodałam :
-Tylko mi proszę nie podglądać wieczorem

---------
---
Jeju !! Przepraszam że taki krótki ale we wtorek (1.04.) mam ważny spr. i musiałam zakuwać :( 

A tu jak wyglądacie jak czekacie na rozdział xD :

Ale że z GRECJI ? WTF ja się pytam !!

Jeśli Wam coś dziwnego się zdarzyło napiszcie w komentarzu albo na swoim blogu.

 Diana Nowińska (20)- Gra na gitarze elektrycznej w zespole Shadows. Jest przyjaciółką Oli i Kamili. Jej ulubione kolory to Czarny, Biały, Niebieski i Zielony. Jest trenerką boksu.

Założyłam to i do pierwszych dziurek włożyłam krzyże a do drugich róże. A jaśniej mówiąc w 1 uchu mam 3 Lobe. W wardze mam 2 kolczyki i są one klasyczne. 

Podkreśliłam moje oczy eyelinerem i tuszem do rzęs. Jeszcze usta na czerwono i gotowa. Ruszyłam razem z Francis do pokoju dzieci. Usadowiłam się w kącie gdzie były 2 krzesła i nikt nie lubił tam siadać. 

Do pokoju wbiło 5 gości a na ich widok dzieci zaczęły krzyczeć i nawet płakać 

** Yhy.. No to pewnie to jest to One Pedalszyn o którym zawsze mowa** 

-Siemka dzieci! Jak pewnie wiecie jesteśmy One Direction- Powiedzieli chórkiem.

Zaczęli się bawić z dziećmi. Przez dłuższy czas się im przyglądałam. I oni chyba to zauważyli. Jeden z nich powiedział coś do reszty i ruszyli w moją stronę. 

-Hej !- Powiedzieli a ja tylko spuściłam głowę w duł

Podniosłam głowę i napotkałam zielone tęczówki. Chłopak pomigał do mnie i ja się ucieszyłam że ktoś umie się porozumiewać językiem migowym. (W języku migowym będzie oznaczone + takim znaczkiem)

+Bo jeszcze z nikim w ten sposób się nie porozumiewałem 

+Chłopaki się witają i mówią że jesteś ładna 

+Powiedz im że dziękuję i koniec komplementów bo się zarumienię
Spojrzałam na chłopaków. 

+Co blondyn ma na włosach
Harry spojrzał na niego i zaczą się śmiać 

+Jak wchodziliśmy to Niall dostał kanapką z serem 

+Upss
Zaczęłam się śmiać. Francis spojrzała na mnie dziwnie i zwróciła się do chłopaków : 

-Poprostu są śmieszni -Odpowiedziałam cicho a Fran zdębiała. Szybkim krokiem ruszyła w stronę lekarza a ja pobladłam. 

W moim oku nabrały się łzy. Zacisnęłam oczy lecz nie udało mi się wszystkich zatamować. Jedna powoli spłynęła po policzku. 

+Bo ja teraz pójdę do domu dziecka i nie chce tam siedzieć 5 durnych lat. 

+Zobaczysz że wszystko będzie dobrze

 Wkurzona pobiegłam do pokoju i zamknęłam się w łazience. Wyjęłam żyletkę z tajnej skrytki i zrobiłam kilka cięć na nogach. 

Motyw Eteryczny. Autor obrazów motywu: Roofoo . Obsługiwane przez usługę Blogger .

Misiaczki mam nowy telefon !!! Mam nadzieję że teraz będę szybko dodawać rozdziały !!
Pozdrawiam Wasz Muffin :-)

Jak w tytule można rozpoznać nowy lokator. Jako że mój tata złagodził sytuację w domu postanowił że kupi mi tego wymażonego żółwia. Mam nadzieję że nie zjebie sprawy no ale cóź. Powiedział że się postara. Będę potrzebowała dla niego/niej imienia dlatego proszę o pomoc!
PS: Powracam z MHT !
/Muffin
Hej Słoneczka ! W tym poście nie ma nic dobrego... Niestety. W moich sprawach prywatnych nie jest za ciekawie i w dodatku w szkole też. Jedyny miód na serce to Wy. Ale no właśnie... Jest Was tylko 3 komentujących. Więc no tak ten... Tak jakby zawieszam bloga na czas nie określony. Czasami będę 'coś' wrzucać ale nic nie obiecuję.
Przepraszam x.x
/Muffin
Wstałam. No nie moja wina że jestem leniuchem. Spojrzałam w przód i znowu zawał.
-Ola ściągaj ten plakat z mojej szafki!- Wydarłam się na śpiącą Olę
-Mhm..- Zamruczała jak kot
-Bo sama go zdejmę- Uśmiechnęłam się parszywie. Ola w natychmiastowym tempie otworzyła oczy i ruszyła na podbój szafki nocnej.
Ja w tym czasie znalazłam się w łazience. Moje ubrania i bielizna znalazła się na podłodze. Otworzyłam kabinę prysznicową. Obróciłam się i zamarłam.
-Al.. Co ten arab robi w łazience?- Zapytałam wkurzona
-No wisi.. A poza tym to jest MUZUŁMANIN!- Krzyknęła Al
-To niech ten muzu coś tam zniknie z łazienki do końca dnia!- Dogryzłam jej
-A Ty kolego nie podglądaj- Zwróciłam się do plakatu i pokiwałam groźnie palcem
Nałożyłam na moje ciało mój ulubiony płyn- banan z czekoladą. Dokładnie wyszorowałam ciało i spłukałam pianę. Wysuszyłam ręcznikiem i nałożyłam czekoladowy <3 balsam.
Ubrałam ja zwykle z resztą czarne alladynki i czarną koszulę. Supry w kolorze czerni i związałam włosy w koka. Czarna wdowa ze mnie. Sukienki i inne duperele mi nie potrzebne. Nie jestem jak Ola ( Al, Alex)i Diana ( Didi). Zakryłam skarpetkami mój tatuaż na kostkach. Al by mnie zabiła a święta nie jest bo pali. Ja biorę i co. Jakby wiedziała szukałabym grobu. Ale do rzeczy. Wyszłam rozpromieniona z łazienki i przywitałam się z Alex. Zjadłam 7 tostów. Bo jedzenie to moja pierwsza i ostatnia miłość. Musiałam iść do sklepu zoologicznego żeby ustalić datę wolnego. Jadę z dziewczynami na obuz wokalny czy cuś. No namówiły mnie łajzy jedne. Bo my mamy takie coś w stylu zespołu. Ja bębny, Alex wokal a Diana gitara elektryczna. Prze ważnie wykonujemy piosenki tych pedałków których one kochają. Mam zaszczyt znać 2. Zajn i Niar. Chyba. Ogarniam jeszcze w których się bujają. Alex to ten Arab a Didi to blondyn. Nie że ich nie lubie ale ich mam wszędzie... No nawet w kiblu podglądają!
Dziś pakujemy rzeczy i w drogę na podbój Londynu! Zdradzę Wam sekret.. Tylko ciii... Biorę ze sobą żółwia Luba <3. Jest kochana. Kocham żuffie. Boję się tylko o tydzień w miesiącu... Ale nie ważne. Opowiem o mojej ulubionej pracy. Więc ogólnie pracuję w sklepie zoologicznym. Tam karmię zwierzęta, sprzedaję i tresuję. Tresura to moje ulubione zajęcie. Czasem trzeba jechać do klienta dlatego zawsze noszę kilker. Kocham to ci robię. Diana pracuje jako trener boksu. Tam się właśnie poznałyśmy. Znaczy ja chodzę tam na muay thai (sztuka walki). Naprawiam też samochody ale nie zawodowo. Al się uczy. Chce być lekarzem (?). Nie pamiętan dokładnie bo gdy jest o tym mowa puszczam koło ucha ale następnym razem się przysłucham. A co do tego tygodnia w miesiącu to kiedyś zostałam zgwałcona. Do tego stopnia że po operacji mam takie bóle że nie mogę chodzić. Alex się za to obwinia bo byłyśmy wtedy w lesie i bawiłyśmy się w chowanego. Jedybym wyjściem z sytuacji jest dziecko. Ale ja mam dopiero 18 lat! Rozumiem dziewczyny w wieku 21 ale ja nie mam czasu.
Gdy już wszystko ustaliłam wróciłam do domu się spakować. Dużo bagaży bo na miesiąc. Po całym pokoju były porozwalane supry, glany i jeansy.
Gdyby Kaka dowiedziała się że ten obóz będzie prowadzić 1D to nie pojechała by z nami.
---------------------
Wyjaśnienie : Magic Hungry Turtles - Magic od Zayna, Hungry od Horanka a Turtles od Li<3 
Na początku myślałam o Crazy Potatoes xD Nie zapomnieć że rozdział będzie co tydzień. W sobotę lub niedzielę ;D
/Muffin

Hej, hej, hej!! Wiem że Was zjada od środka żeby się dowiedzieć no to Wam powiem... Wymyśliłam że co tydzień będę pisać rozdział z nowego opowiadania. Ale dlaczego dla Was niespodzianka? Więc będziecie brały w tym udział. Zrobicie krótki opis postaci którą chcecie być. Oto mój opis.
Imię: Kamila (Kamix i Kaka dla BFF)
Nazwisko: Kowalska
Twarz: Blond włosy po uda, grzywka typu skate, uwielbia ciemny makijaż i czerwoną szminkę.
Styl: Przede wsztstkim czaarne ubrania. Glany to moja miłość, bardziej rockowy styl
Instrument: Perkusja i śpiew
Ulub. Kolor : Czarny, fioletowy i pomarańczowy
Chłopak z 1D : Liam
Więc zróbcie podobne opisy. Pamiętajcie ! Wszystkie rzeczy mogą być zmyślone
/Muffin
-No chodźcie szybciej!- Zawołał głodny Niall
-Zayn ja przepraszam..- Spaliłam buraka
-Nie ma za co... Poza tym mogłem Cię złapać
-Uwierz mi nie jesteś super-men'em- Pokiwałam głową
-Mylisz się kochana- Poruszył brwiami 2 znacznie
-Zayn nie wiem o czym myślisz ale raczej wolę tego nie sprawdzać-"Ojj ty tego pragniesz!" mówiła moja podświadomość.
Razem z resztą ruszyliśmy do Nando's. Paul uprzedził mnie żebym z nimi nie robiła 2 rzeczy.
1 nie graj w butelkę a 2 nie chodź do Nando's. Zamówię jabłko i wodę.
-Ge co weźmiesz?- Zapytał opiekuńczy Lou
-Jabłko i wodę
-Chyba z nas żartujesz- Puknął się w czoło Niall
-Nie - Oznajmiłam bardzo poważnym tonem
-A co jeśli popadniesz w anorekcję?- Zapytał Liam
-To będę mieć anotekcję
-Nie pozwolimy na to.. Przynajmniej ja- Wskazał dumnie na siebie Niall
-Nie zgrywaj bohatera bo jednego już mamy
-A co masz z tym jakiś problem że tak powiedziałem?!- Krzyknął Zayn
- A za chuja nie mogę tak powiedzieć?!
- Nie widziałem jeszcze nikogo z takim..
- Weź kurwa nie kończ- Wkurwiona na maxa przebiegłam na drugą stronę ulicy.
-Ge wracaj!- Krzyknął Harry
-Pierdolcie się wszyscy!- Pokazałam im Fuck'a na odchodnym. Chuj z niego. Pierdoli i myśli że ujdzie mu na sucho. Chuj powtórzę. Kutas jeden przystojny i ... Zaraz, zaraz. Kurwa! On jest przystojny?! To jest jakiś król seksu, Bóg bogów. A ja tu wyjeżdżam z przystojnym -,-
Już tu widzę komentarze Megan " Moja mała dziewczynka się zakochała" jednak wolę określenie zauroczona. Nie to że reszta nie jest ładna ale Malik ma taką seksi bródkę i o.n. jest cały sekski. Jego włosy układają się w taki niechlujno zajebiaszczy kształt.
Malik musiał wykupić moje myśli.
Takim rozmyślaniem dotarłam do placu zabaw. Jak mała dziewczynka usiadłam na huśtawce i zaczęłam rozmyślać. Jeśli moi rodzice by żyli byłabym inną osobą. Chodziłabym teraz do szkoły i pilne się uczyła. Co ten szpital robi z ludzi... Deszcz lekko otulał moją twarz. Znowu to zrobiłam. Wszłam na domek, z kieszonki w koszuli wyjęłam żyletkę. Nie szczędziłam rąk dlatego zrobiło mi się słabo przez nadmiar wylewającej się krwi. Z mojej koszuli kapała krew pomieszana z deszczem.
-Ty jesteś aniołkiem..- Szepnął jakiś mały chłopiec
-Niestety nie.
-Ales tak.. Jesteś aniołkiem- Powiedział to słodko (Niczym Tweety).
-Powtwarzam że nie.
-Moja mamusia mówi ze ten kto ma kleseczki na lączkach jest aniołkiem. Np moja siostla Salah.
-A gdzie jest Sarah
-O tutaj - Wskazał palcem na niebo.
-Tu jesteś Maxi! Szukałam Cię.
-Pac mamusiu aniołek - Wskazał na mnie.
Jego mama zilustrowała mnie wzrokiem
-Chodź musimy już iść - To na stówę była wymówka
-Ja wiem co sobie pani teraz myśli. Pewnie że jestem jakąś psycholką czy czymś podobnym! - Wkurzona pobiegłam na przystanek. To co mówił ten chłopiec było smutne. Rozpłakałam się. Pomyślałam że zostanę tu na noc. Jak powiedziałam tak zrobiłam.
--------
----
Dobra wrzuciłam... Możecie mnie wielbić już.. Huehuehue... Ej wrzucam to już 4-6 raz i dupa xD
/Muffin
Jak zwylke wszystko było wyśmienicie. Paul z Joshem 'śpiewali' Wrecking Ball. Jednak Josha wolę przy bębnach. SERIO! Moja twarz widocznie musiała polubić szybę w oknie (Czujecie sarkazm?!).
-Ge jesteśmy na miejscu
-Ok już idę.
Razem z 'Chłopakami' ruszyłam do studia. Z zewnątrz było słychać tylko śpiewy. Jest to duże pomieszczenie. Zamyśliłam się i zgubiłam Paula. No super. Otworzyłam drzwi. No prawie bo ktoś po drugiej stronie to zrobił. Z za drzwi wyłonił się szatyn o czekoladowych oczach. Staliśmy nieruchomo patrząc w swoje oczy.
-Zayn.. Ducha zobaczyłeś czy co?- Za nim pojawił się Niall.
Bożee ile ja tu jeszcze osób spotkam. Blondyn dołączył do Zayna. Chyba Zayna.
-Widzę że się znalazłaś- Zawołał wesoło Paul
-Tak tak jestem- Podeszłam w jego strone
-O cześć Ge... Boże Bożenko..- Zakrył usta ten kędzierzawy.
-Kurwa wiedziałam że nie wolno mi się ubierać w to co ona karze..-Przeklnęłam cicho pod nosem
-Dobra chłopcy zaczynacie- Oznajmił Paul
Chłopcy zaczęli śpiewać WMYB.
-Wiesz że to Zayn mi o Tobie powiedział
-Naprawdę?
-Gdy tylko przyjechali Zayn nawjał o Tobie jak nakręcony- Obydwoje się zaśmialiśmy
Chłopcy skończyli nagrywać. Wyszli z pomieszczenia a ja rzuciłam się na Zayna.
-Zayn wiejemy..- Szepnęłam mu na ucho.
Chłopak przerzucił mnie przez ramię i wybiegł. Uciekaliśmy przed nimi z 15 minut.
-Zayn tam jest schowek!- Pobiegliśmy tam.
Wsumie to on pobiegł bo ja na szpilkach. Skryliśmy się za szafą.
-Tu jest pełno papieru
-Mam pomysł!- Mój plan będzie wyśmienity- Ubieraj się w srajtaśmę
Byliśmy caalutcy w tym.
-Zayn idą..
-Harry cicho bo nas wyczują- Uciszał go Niall
-Niall uspokuj się i właź do środka-Zawował Louis (?)
-Tu jest ciemno jak w pupie
-Czekaj poszukam włącznika.. O jest!
-Zayn na 3.. 1..2..3!
- Buuuu!!!- Krzykneliśmy z Zaynem i wyskoczyliśmy z za szafy
-O boże wampiry nas zjedzą Louis kotku ratuj!- Loczek schował się za tym w paski
-Haha..ale...haha..cioty..haha- Zaczęłam się śmiać
-To Wy mnie tu straszycie!
-To kara za horrory
-Oh Zayn, Zayn mama nie uczyła że wujka Stylesa się nie straszy- Wydusił podobny głos do Kapitana Ameryka czy podobnego bohatera kreskówki
-Chodźcie bo napewno Paul nas szuka- Jak zwykle poważny Payne
Ruszyliśmy z komórki. Ja z Zaynem na samym końcu a chłopcy daaleko z przodu. Rozmowa toczyła się o włosach. Ja niezdara potknęłam się i wylądowałam na Zaynie. Nasze twarze dzieliła mała przestrzeń ponieważ upadłam na jego tors. Miałam teraz ochotę spróbować jego malinowych ust. Ich smak musiałbyć wspaniały. Przygryzłam lekko wargę. W mojej głowie walka zdań:
"Pocałuj go!", "Nie rób tego", "Teraz masz szansę", "Weźmie cię za wariatkę"...
-------
---
Haha.. W tym rozdziale nie chcę zgonów czy coś xD Jak myślicie co zrobi Georgia? /Muffin


Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie .
OK, zamknij

GAUDEAMUS kraków [2018-06-18 12:22 79.189.92.*]
Odradzam jakiegokolwiek kontaktu z tym biurem podróży, poziom kultury osobistej z arturem reganem czy panem sławomirem (celowo napisane z małych liter) jest poniżej krytyki. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim żenującym poziomem kursów prowadzonych przez ich osoby. odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2016-01-27 23:01 89.68.92.*]
Odradzam, artur ragan - poniżej jakiegokolwiek poziomu. odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2015-11-27 18:11 83.22.70.*]
Wiecie co Z Gaudeanusem wraz z żoną jeździmy już prawie 6 lat ostatnio także zaczęły jeździć z nami nasze Córki i z tym biurem odwiedziliśmy już całe Bałkany, Trochę Azji, dotarliśmy nawet nad Bajkał a i w Argentynie dzięki nim jedliśmy wyśmienite steki. biuro godne polecenia jakby ktoś szukał jakiejś fajnej wyprawy to zachecam do odwiedzenia ich strony www.gaudeamus.com.pl bo naprawdę warto odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2015-11-23 12:31 31.61.137.*]
Wiem że już sporo czasu minęło od tego wpisu ale właśnie wróciłem z Wyprawy do Chin z Gaudesmusem byłem także z nimi e Peru i Boliwii i było naprawdę ok super przygoda prowadzący wyjazd widać maja do tego Co robią pasię bo biją na głowę ludzi z innych biur a z kilkoma biurami już jeździłem i nigdy już donich nie wracałem a do Gaudeamusa jak najbardziej bo im poprosi zaufałem i się nie zawiodłem. Prawda mi też raz odwołali wyprawę do nepalu ale to nie icha rwina porostu nie było chętnych i trudno żeby biuro robiło coś co jest nie rentowne dla nich fakt niektóre biura upadają ale potem padają a Ty się martw jak wrucić do kraju. Mi się podoba uniach to ze np dostaje chwile po podpisaniu umowy bilet lotniczy i mam już gwarancie ze powrót mam już zapewniony. odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2012-12-12 13:06 89.79.178.*]
Dziękuję za odwołanie sylwestra we Lwowie na 2 tygodnie przed wyjazdem. Fajnie spędzić sylwestra z jedynką !!!! odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2013-03-24 19:13 94.42.235.*]
Moja opinia o ludziach z Gaudeamus: Agnieszka Podyma - osoba dzięki której warto iść na kurs i polecam ją bardzo gorąco - wiedza, doświadczenie, zaangażowanie, kultura osobista, szacunek do ludzi - ideał przewodnika i wykładowcy Grzegorz Ciemała - dobra dusza choć ciut upadła. Stara się dobrze, choć nie zawsze to tak wychodzi. Mało profesjonalny, ale stara się o dowcip i dobry kontakt z ludźmi. Nie ma jakiejś wybitniej wiedzy (wiedza poniżej wiedzy jaką powinien mieć wykładowca) ale jest przynajmniej zabawnie na jego zajęciach Sławek Nosek - sympatyczny, stara się jak najlepiej, najczęściej z dobrym efektem Artur Ragan - Dobry organizator, duża wiedza - a jednocześnie brak kultury osobistej, traktowanie ludzi jak śmieci z pozycji władcy absolutnego, zazdrość i ośmieszanie tych co wiedzą więcej niż on, wrogość do tych którzy wprost powiedzą że coś jest nie tak. Taka osoba z którą po prostu nie chce się mieć nic wspólnego, a na pewno w żaden sposób nie chce się współpracować czy być od takiej osoby zależnym. odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2012-04-26 17:07 95.50.114.*]
Zdecydowanie odradzam usługi firmy Gaudeamus. odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2012-12-12 13:05 89.79.178.*]
Również odradzam - sylwester we Lwowie, wszystko załatwione, zebraliśmy ekipę 10 osób i na 2 tygodnie przed sylwestrem dowiaduję się, że ODWOŁANY !!!! Dziękuję gaudeamus za sylwestra z jedynką :( odpowiedz »
GAUDEAMUS kraków [2012-03-12 23:14 83.27.126.*]
odpisze do ciebie niebawem Grzegorzu Ciemało bądź cierpliwy, a jeśli nie jesteś cierpliwy to zadzwoń do
Babcia obciąga stara pałe
Podnosi nogi do góry!
Jayden Lee zalana ciepłą spermą

Report Page