Modelowa rodzina

Modelowa rodzina




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Modelowa rodzina
Szanujemy Twoją prywatność My i nasi partnerzy wykorzystujemy niewrażliwe informacje, jak np. pliki cookie lub identyfikatory urządzeń oraz przetwarzamy dane osobowe takie jak adres IP lub identyfikatory plików cookie w celu wyświetlania spersonalizowanych reklam czy pomiaru preferencji odwiedzających naszą stronę. Możesz zmienić swoje preferencje w każdej chwili w Polityce Prywatności na naszej stronie. Niektórzy z naszych partnerów nie pytają się o zgodę na przetwarzanie twoich danych osobowych w celach biznesowych. Możesz się nie zgodzić na takie działania klikając w "Dowiedz się więcej".
Wraz z naszymi partnerami przetwarzamy Twoje następujące dane:
Dokładne dane geolokalizacyjne i identyfikacja poprzez skanowanie urządzeń , Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich , Spersonalizowane reklamy i treści, pomiar reklam i treści, opinie odbiorców, rozwój produktu
Dowiedz się więcej → Zaakceptuj i zamknij
Serial Oglądaj odcinki według kolejności. Ten serial opowiada jedną historię we wszystkich odcinkach. Oglądanie po kolei ma duże znaczenie dla zachowania ciągłości fabuły i śledzenia wszystkich wątków.
{"id":"10001259","linkUrl":"/serial/Modelowa+rodzina-2022-10001259","alt":"Modelowa rodzina","imgUrl":"https://fwcdn.pl/fpo/12/59/10001259/8025108.2.jpg"}
Ojciec rodziny z problemami finansowymi wchodzi w posiadanie ogromnej ilości gotówki, co wikła go w działalność gangu narkotykowego. Więcej Mniej
Modelowa rodzina zobacz gdzie obejrzeć online
{"tv":"/serial/Modelowa+rodzina-2022-10001259/tv","cinema":"/serial/Modelowa+rodzina-2022-10001259/showtimes/_cityName_"}
{"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"}
Jeszcze nikt nie dodał obsady i twórców do tego serialu. Dodaj ich i współtwórz z nami drugą największą bazę filmową na świecie!
Na razie nikt nie dodał opisu do tego serialu. Możesz być pierwszy!
Informacje o Informacje o serialu Modelowa rodzina
A Model Family Miedzynarodowe Role Model Family Miedzynarodowe Exemplary Family Miedzynarodowe A Model Family USA A Model Family Wielka Brytania Więcej...
Wspaniały! mordachamordasinski ocenił(a) serial na 9
Nie przepadam za kryminałami, ale ten wciągnął mnie od samego początku. Na tle nudnych szwedzkich, angielskich, a zwłaszcza polskich badziewi - ten to kryminał genialny. Dodatkowy punkt za brak LGBT, feminizmu, antyrasizmu i podobnych głupot - co w produkcjach Netflixa jest rzadkością. Można? Można.
Dobry serial sensacyjny. Mnóstwo zwrotów akcji, ciekawa i spójna historia, gangsterzy, policja, narkotyki, pieniądze i pośród tego rodzina profesorka. Dobrze spędzony dzień. Dał bym * więcej gdyby było lepsze zakończenie.
Po 3 odcinkach i niedawnym obejrzeniu drugi raz BB odczuwam pewne podobieństwo tematyką i nastrojem . Zapowiada się bardzo dobrze.

Razem z naszymi partnerami przechowujemy na urządzeniu informacje, takie jak pliki cookie, i uzyskujemy do nich dostęp, a także przetwarzamy dane osobowe, takie jak niepowtarzalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie, w celu zapewniania spersonalizowanych reklam i treści, pomiaru reklam i treści oraz zbierania opinii odbiorców, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za Twoją zgodą my i nasi partnerzy możemy wykorzystywać precyzyjne dane geolokalizacyjne i identyfikację przez skanowanie urządzeń. Możesz kliknąć, aby wyrazić zgodę na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów zgodnie z opisem powyżej. Możesz też uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje przed wyrażeniem zgody lub odmówić jej wyrażenia. Pamiętaj, że niektóre rodzaje przetwarzania danych osobowych mogą nie wymagać Twojej zgody, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Twoje preferencje będą mieć zastosowanie tylko do tej witryny. Preferencje możesz zmienić w dowolnym momencie, powracając na tę witrynę lub odwiedzając stronę zawierającą naszą politykę prywatności.

Agnieszka_Chmielewska_Mulka

28 pkt.


© 2006 - 2022 FDB.PL · Wszystkie prawa zastrzeżone · Korzystanie z serwisu jest równoznaczne z akceptacją
regulaminu .




Regulamin
Polityka prywatności
Reklama
Redakcja







Zgadzam się na Warunki korzystania .
Zgadzam się na przetwarzanie moich danych wyjaśniony w
Polityce prywatności
celach i w zakresie niezbędnym do realizacji usługi serwisu FDB przez
Grzegorz Derebecki XAN, NIP: 6482707645, Śledziejowice 614 32-020 Wieliczka.





Spłukany nauczyciel nieświadomie kradnie pieniądze należące do kartelu. Czy nowa praca w roli kuriera narkotykowego będzie dobrym sposobem na uratowanie rodziny?


Spłukany nauczyciel nieświadomie kradnie pieniądze należące do kartelu. Czy nowa praca w roli kuriera narkotykowego będzie dobrym sposobem na uratowanie rodziny?

opis dystrybutora



Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty . Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:



poniedziałek ,
5
września


Dołącz do tych którzy chcą zrozumieć świat.




Subskrybuj













Newsweek







 > 







Polska




















Modelowa rodzina. O ojcu, który spalił swoją żonę i dzieci







17 kwietnia 2014 08:00







| Aktualizacja 16 kwietnia 2014 21:41







Małgorzata Święchowicz


Dziennikarka działu Społeczeństwo


przeczytaj więcej moich tekstów










morderstwo









podpalenie









rodzina








Trzy razy w tygodniu na Twojej skrzynce


Udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili.


Administratorem danych osobowych podanych przy zapisaniu się na newsletter jest jest Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-672), ul. Domaniewska 49.
Więcej w regulaminie serwisu Newsweek.pl
( tutaj )



Jacek Kurski nie jest już prezesem TVP. Ale to nie jest jego porażka ani ostatnie słowo


ZOBACZ TAKŻE






Mateusz Matyszkowicz. Kim jest nowy prezes TVP?













Zmiana warty w TVP. "Już niedługo przed Jackiem Kurskim nowe zadania"











W aplikacji Newsweek dostęp do wszystkich treści z wydań Newsweeka.





Dostęp do różnych treści: podcasty, wideo, opinie


Subskrypcja Newsweek.pl
Prenumerata wydań
Regulamin
Polityka prywatności
Mapa strony
Biuro reklamy
Pomoc
Kontakt
Kupony rabatowe


© 2022 Ringier Axel Springer Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone

Ojciec chciał, żeby Darek na stolarza się wyuczył. Mógłby kościoły budować. A on, po teologii, wziął się do budowy domów. Swojej rodzinie postawił tak szczelny, że straż pożarna nie mogła się dostać. Z sześciorga domowników tylko syn się uratował.

G łówka jej opadała, więc on jej tę główkę stale poprawiał. I kołysał to swoje nieżywe dziecko do snu. – Stałem porażony – wspomina ksiądz Bogusław Zalewski. Pamięta ten widok: szpitalna sala, ojciec klęczy przy wózku do przewożenia ciał, otula tę swoją najmłodszą, czteroletnią córkę prześcieradłem, głaszcze, śpiewa kołysankę. A za drzwiami lekarze zastanawiają się, jak mu powiedzieć, że najstarszej córki też już nie ma. Dzień później z kolei traci żonę i 10-letniego syna, Marcina. A po czterech dniach Gosię. Tę, która miała 13 lat, a z wyglądu i charakteru była najbardziej podobna do mamy. Trzeba było zamówić pięć trumien.


Ksiądz Zalewski nigdy nie miał tylu pogrzebów naraz. Uroczystość wzruszająca. Miejsce pochówku idealne – tuż za kościołem, na wzgórzu, z ładnym widokiem na Ruptawę. Dariusz P. nie żałował na pomnik. Wystawił piękny, duży. Co przychodził, to cmok, całował ten pomnik w lewy górny róg. Rozkładał ławeczkę (nowoczesną, z tworzywa, lekką, a nie – jak to dawniej się robiło – z desek). Siadał. No, a teraz siedzi, wiadomo, w areszcie. Dostał kumulację zarzutów i na razie trzy miesiące. Ale z perspektywą dożywocia.


– Nie potrafię sobie tego poukładać. Ktoś mi ostatnio mówił, żebym przeczytał książkę o psychopatach, wtedy zacznę coś rozumieć – mówi ksiądz Zalewski. Na razie do rozumienia mu daleko. Obraz Dariusza P. jest dla księdza jak puzzle, rozsypane tak, że jeden fragment nie pasuje do drugiego. Dziesiąty rok jest proboszczem parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Ruptawie, na obrzeżach Jastrzębia-Zdroju. I przez te 10 lat – jak się księdzu wydawało – dobrze poznał Dariusza P. – To samo dobro. Modelowy ojciec modelowej, wielodzietnej rodziny. Jak on te swoje dzieci kochał, jak się o nie troszczył – mówi ksiądz. Synowie byli ministrantami, córki – w Różach Maryi. Żona Dariusza P. skończyła teologię, przez jakiś czas uczyła religii. On – też po teologii – był szafarzem. Mógł, za zgodą księdza, podawać wiernym komunię.


– Nie przychodził co niedziela, ale ja to rozumiałem. Jak się ma dużą rodzinę, to i obowiązków dużo – tłumaczy proboszcz. Dzieci Dariusza P. wpadały na plebanię zapytać, czy w czymś mogą pomóc. Proboszcz, co zamknie oczy, to je widzi. Uśmiechnięte, rozbawione. A później z kolei martwe. – Ja po ich śmierci jeszcze do siebie nie doszedłem – mówi. Teraz, po zatrzymaniu Dariusza P., znów jakby ktoś księdzu nogi podciął. Taki kochający mąż i ojciec miałby mieć na sumieniu pięć zabójstw i usiłowanie szóstego? – Nie umiem tego przyjąć do wiadomości. No, chyba że mu się w głowie coś poprzestawiało. Inaczej tego nie widzę. Musiało mu się coś całkiem pokręcić.


– Może, używając terminologii lekarzy brytyjskich z końca XIX wieku, opanował go obłęd moralny? – zastanawia się prof. Brunon Hołyst, autor m.in. „Psychologii kryminalistycznej”. Śledzi sprawę z Ruptawy. Bezprecedensowa. Dla kryminologa niezwykle ciekawa. Choćby dlatego, że ognia używa się raczej do zatarcia śladów, niemal nigdy do zabijania. – Ogień wyjątkowo rzadko bywa narzędziem zbrodni – tłumaczy profesor. Jest to metoda zbyt niedoskonała. – Trudno jest uśpić czujność ofiary, nie powie się przecież komuś: siedź spokojnie, zaraz cię podpalę. Sprawca ryzykuje, że ten, kogo chce zabić, jakoś się jednak wydostanie, przeżyje.


Chyba że zamknie się drogę ucieczki.


– Ja nawet nie wiedziałem, czym on się zajmuje. Teraz dopiero słyszę, że budowlanką, stolarką – mówi Józef Porwoł. Z okien swojego domu ma widok wprost na dom Dariusza P. Pożar ledwie liznął elewację – są jedynie smugi nad oknami. Aż trudno uwierzyć, że w środku ogień roztapiał konstrukcję, temperatura mogła sięgać kilkuset stopni. – Ten dom to on budował ze cztery lata. A jeszcze i później coś przy nim robił. Najpierw położył dach z płyty falistej. Za chwilę patrzę: ściąga, kładzie dachówkę.


– A samochody to zmieniał jak niektórzy skarpetki – dodaje Tadeusz Lipko, który mieszka po drugiej stronie ulicy. – Pogubić się można było, bo raz takim podjeżdżał, za chwilę innym. Czasami zachodziłem w głowę, czy on w ogóle pracuje. Tyle przesiadywał w domu. Był tylko chyba jeden taki rok, że rano wyjeżdżał, wracał wieczorem.


– Ponoć wtedy miał firmę zajmującą się wstawianiem plastikowych okien. Akurat był boom w budowlance, dobrze mu szło – mówi Karol Witosz, inny z sąsiadów. Ale jak skończył się boom, to i skończyło regularne wyjeżdżanie do pracy. – Miał jakieś pomysły na nowe biznesy, tylko chyba zapału zabrakło. Bo z niego to raczej pomysłodawca, a nie wykonawca – mówi Witosz.


Gdy tylko robiło się cieplej, Dariusz P. siadał przed domem na ławce pomalowanej w słoneczniki. Potrafił tak siedzieć, kawę pić, przy żonie bezrobotnej, pięciorgu dzieci. Ludzie zastanawiali się, że pracuje mało, a ma dużo. On swój samochód, żona swój – grat, bo grat, ale jednak. Dzieci rowerki, skuter, domek na palach, perkusja.


– Dbał, żeby się dzieci rozwijały. Jeśli chciały trenować judo, jeździły na judo. Jeśli hokej, to na hokej – mówi ks. Zalewski. Naprawdę rodzina pierwszorzędna, modelowa. Może czasami trochę im brakowało. Dariusz P. dwa razy pożyczał od księdza po 10 tys. zł.


– Oddał – zaznacza ksiądz. Nie każdemu oddawał.


– To była dziwna sprawa – prokurator Jacek Rzeszowski, szef Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju, sięga do akt sprzed pięciu lat. Dariusz P. prowadził wówczas firmę budowlaną, miał zlecenia w Opolu, jechał się rozliczyć z podwykonawcami, ponoć wiózł w torbie 250 tys. zł. I ponoć ktoś jadący z naprzeciwka rzucił w jego samochód cegłę. – Opowiadał, że wykonał gwałtowny manewr, znalazł się w rowie, stracił przytomność, a torba z pieniędzmi zniknęła. Powołaliśmy biegłego, nie stwierdził żadnych ran, uszkodzeń, które mogłyby powodować utratę przytomności – mówi prokurator. – Nie trafiliśmy na żaden ślad, który by pozwalał przyjąć, że doszło do przestępstwa. Tam kompletnie nic do siebie nie pasowało. Umorzyliśmy.


Później była sprawa myjni – Dariusz P. wziął w leasing odkurzacz przemysłowy i trzy myjnie samochodowe, wszystko razem warte 85 tys. zł. Nie płacił rat, myjnie sprzedał. Firma leasingowa złożyła doniesienie, ale postępowanie umorzono, bo Dariusz P. został uznany za niepoczytalnego.


Niepoczytalność wybawiła go też w innej prokuratorskiej sprawie – od jednej z firm wziął materiały budowlane, nie zapłacił, od drugiej zaliczkę na wykonanie usług, nie wykonał. W sumie winien był im ponad 170 tys. zł. Wszczęte już było postępowanie komornicze, ale Dariusz P. robił wszystko, by wierzyciele nie odzyskali pieniędzy. – Pozbywał się majątku – mówi prokurator Rzeszowski. Miał udziały w jednej z krakowskich firm, sprzedał. Miał działki niedaleko kopalni Pniówek – wniósł je do spółki, od której dawni wierzyciele już nie mogli niczego żądać. Z żoną podpisał umowę notarialną dotyczącą płacenia alimentów na dzieci. Umówili się, że on będzie dawał jej po 10 tys. zł miesięcznie. Nie wywiązywał się. Sprawa trafiła do komornika, który zabezpieczył to, czego nie zdążyli zająć inni komornicy.


– Jeszcze było widno, a u nich już szur, szur, spadały żaluzje antywłamaniowe. Nawet sobie kiedyś pomyślałem: po co im tyle żaluzji? Tu w żadnym innym domu takich zabezpieczeń nie ma – mówi Józef Porwoł. – Nieraz sobie myślałem: co takiego trzeba mieć do ukrycia, żeby aż tak szczelnie się zasłaniać?


Szczególnie to wszystkich dziwiło, bo rodzina przecież wzorcowa. A taka jednak odgradzająca się.


– Jak wracam teraz pamięcią do niektórych zdarzeń, to zaczynam je widzieć inaczej – przyznaje ksiądz proboszcz. Na przykład ten wypadek, kiedy Dariusz P. wylądował w rowie, ponoć nieprzytomny, okradziony. Żona zadzwoniła na probostwo, że takie nieszczęście, mąż ma zaniki pamięci, ludzi nie poznaje. Wiadomo, że w takiej sytuacji nic tylko współczuć, pytać, jak można pomóc. To samo, kiedy doszło do pożaru. Pierwszy raz dom Dariusza P. palił się w 2011 roku. Wtedy nikomu nic się nie stało, ale dom trzeba było w środku odnowić. Dzieciom potrzebne były ubrania, książki. W kościele była zbiórka, ludzie oferowali pieniądze i czas – uwijali się w tym nadpalonym domu, uprzątali, odnawiali. Nikt nie dopytywał, czy to prawda, że ubezpieczyciel wypłacił Dariuszowi P. 200 tys. zł. Nie patrzyło się wtedy, ile dostał, tylko ile trzeba z siebie dać, żeby mu ulżyć, dopomóc, dołożyć.


– Ofiarność była ogromna – wspomina ksiądz proboszcz. No a później te palce. – Piła tarczowa mu obcięła – ks. Zalewski opowiada, jak Dariusz P. stracił końce trzech palców lewej ręki.


Ledwie mu się zwolnienie lekarskie skończyło, wybuchł pożar. – Żeby dwa razy palił się ten sam dom? Czy to jednak nie dziwne? – zastanawia się teraz ksiądz proboszcz. Ale w maju ubiegłego roku, gdy to się stało, nikt nie miał wątpliwości: pech, nieszczęście. Trzeba pomóc. W całym kraju gazety podawały informacje o tym, że w pożarze zginęła prawie cała rodzina Dariusza P. I zaraz pod tym numer konta, na które można mu wpłacić pieniądze. Znów nikt nie pytał, czy on jakieś polisy miał, czy nie miał. Urząd miasta natychmiast dał zapomogę, mieszkanie, psychologa.


Dariusz P. na pogrzebie trzymał się nad wyraz dobrze – pocieszał tych, którzy zapłakani podchodzili złożyć mu kondolencje. Przed pogrzebem poszedł do księdza proboszcza z listem i prośbą, żeby odczytał ten list nad trumnami. Długi. Z jednej strony pełen odniesień do ewangelii, z drugiej podziękowań dla żony: za płodną miłość, za wspólne poranki pachnące kawą, za wieczory na ulubionej ławce w ogrodzie. Dużymi literami zaznaczył, w którym miejscu ksiądz proboszcz powinien zrobić pauzę dla lepszego efektu.

Gdy prokuratura zatrzymała Dariusza P., jego brat wrzucił na Facebooka: „Jezu, nie wierzę, po prostu nie wierzę”. Jest fry
FAO kochaja stopy
Patriotyczna laska i jej masywne dildo
Dziewczyna z bajki ruchana

Report Page