Mocne kolezanki z college

Mocne kolezanki z college




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Mocne kolezanki z college
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin zmienisz swoje życie...
(Visited 19 459 times, 3 visits today)

magda kamińska 28 czerwca 2016 o 15:29

Gabi Orchita 28 czerwca 2016 o 17:56

grzegorzadam 29 czerwca 2016 o 06:27

grzegorzadam 29 czerwca 2016 o 06:31

Joanna Gąsiorowska 28 czerwca 2016 o 20:03

MariaMagdalena 29 czerwca 2016 o 10:22

magdalena1965 29 czerwca 2016 o 06:41

grzegorzadam 29 czerwca 2016 o 10:49

grzegorzadam 29 czerwca 2016 o 10:56

grzegorzadam 29 czerwca 2016 o 16:25

MariaMagdalena 30 czerwca 2016 o 09:08

grzegorzadam 30 czerwca 2016 o 11:30

MariaMagdalena 30 czerwca 2016 o 21:02

MariaMagdalena 1 lipca 2016 o 08:54

MariaMagdalena 5 lipca 2016 o 09:36

Agnieszka Moitrot 29 czerwca 2016 o 13:00

Gabi Orchita 29 czerwca 2016 o 16:00

grzegorzadam 30 czerwca 2016 o 05:32

grzegorzadam 30 czerwca 2016 o 12:40

MariaMagdalena 6 lipca 2016 o 08:00

MariaMagdalena 7 lipca 2016 o 09:31

MariaMagdalena 7 lipca 2016 o 18:10

MariaMagdalena 6 lipca 2016 o 17:09

MariaMagdalena 9 lipca 2016 o 10:02

Dołącz do Strefy VIP i bądź na bieżąco!
Zarejestruj się Zaloguj się



Możesz się śmiać ale i tak za kilka godzin zmienisz swoje życie...
Chcesz być na bieżąco? Zarejestruj się!
Będąc do pewnego momentu potwornym sceptykiem łamanym przez cynikiem, który został „nawrócony” na drogę Świadomości, wciąż jeszcze pisząc poniższe zdania wzdrygam się przed użyciem pewnych sformułowań. „Złe oko” (jakoś znoszę) – jest to przebicie ciała eterycznego, które prowadzi do utraty energii. „Urok” (pojawiają się drobne ciarki zawstydzenia) – jest to wprowadzenie cudzej, patologicznej konstrukcji energoinformacyjnej do ciała eterycznego człowieka. W końcu „klątwa” (moje włoski na karku stają dęba z żenady, ale z drugiej strony właśnie wróciłam z kraju, gdzie na całej rodzinie od kilku pokoleń wisi klątwa rzucona w XIII wieku przez córkę właściciela zamku, który przyjął pod swój dach Rainiera I Grimaldi. Prawdopodobnie oszusta wypędzonego z Genui, który poprosił o gościnę udając, że jest pielgrzymem wędrującym do Jerozolimy.
TU KUPISZ sposób na zarabianie w Sieci niech Twoja strona będzie ogromna, ale nie dlatego, że chcesz zostać bogaczką, ale dlatego, że masz wielką energię tworzenia, pieniądze są energią przypłyną za tym same, to nic takiego … 
Nocą Rainier zamordował osoby znajdujące się w zamku, a zakochaną w nim dziewczynę zamurował w jednym z pomieszczeń. A ona w odwecie przeklęła zdrajcę i jego potomków, zapowiadając, że nigdy nie zaznają szczęścia w miłości. O jakim kraju mówię? ). Widzimy więc, że klątwa jest to mocne podłączenie do jakiejkolwiek energoinformacyjnej struktury, bądź istoty powodując ciągłą, nieprzerwaną utratę energii . Co nie tylko jest niebezpieczne dla zdrowia, ale stanowi zagrożenie życia.
Co do energoinformacyjnych porażeń, zdarzają się wypadki, gdy są one rzucane nieświadomie. Ludzie, którzy to robią nie są profesjonalnymi magami i nie czytują książek o magii. Mają oni po prostu zdolności do potężnych oddziaływań swoją negatywną energią . Z takimi przejawami spotykamy się dziś na każdym kroku. „Złe oko” często jest rzucane na sąsiadów z bloku, przez na codzień miłe staruszki siedzące przy klatkach schodowych. Często w tramwaju. Ale też na przedświątecznym spotkaniu w korporacji. Nie bez powodu „Złemu oku”, któremu często towarzyszy zawiść i zazdrość przydano miano „Sądu ostatecznego” Tymczasem nie możesz zrozumieć dlaczego u jakiejś koleżanki tak fatalnie się czujesz, albo skądże dopadła Cię ta nagła choroba, chociaż jadłaś tylko ekologiczny pokarm i zero glutenu? Wszystko daje się łatwo wytłumaczyć, gdy tylko znasz realia energoinformacyjnych oddziaływań. Przede wszystkim przyjrzyj się yyy … sobie. Wszystko co się dzieje wokół Ciebie jest odbiciem, jest lustrem. Nikt nie będzie mógł Cię zranić, ani karmić się Twoją energią, gdy nie będziesz z tym rezonować. Żaden demon nie będzie mógł Cię „zasiedlić”, gdy przebywasz świadoma w swoim ciele. Co innego, gdy urwie Ci się film po zrobieniu flaszki.
Dlatego, gdy nisko wibrujesz, może się zdarzyć, że będziesz rezonować z osobą, która znalazła się przypadkiem obok Ciebie. W rzeczywistości nie ma przypadków, ale o tym kiedy indziej. „Złe oko” może mieć też drugie oblicze, czyli energetyczną przyssawkę „wampiryzm” „Złe oko” to uraz, coś jak dziura, niegojąca się rana w polu ciała eterycznego powodująca utratę energii Kosmosu. Z kolei „wampiryzm” to niewidoczna przyssawka, która pulsując wypompowuje z człowieka energię Ziemi. Jak to zdiagnozować i jak temu zaradzić? Przy okazji nie skrzywdzić nikogo, w tym trochę nie w humorze staruszki, której nie podoba się Twoja mini spódnica? Dowiesz się w najbliższym czasie …
Czy oszalałam? Nie, wreszcie zrozumiałam energię. Jesteś ciałem i duszą/pasją/istotą energoinformacyjną. Masz też program nałożony na mózg, czyli posiadasz ego. Chyba, że przestając się bać załatwiłaś Ziutę na dobre.
To bardzo trudne, gdyż nie oznacza to, że masz zostać hipiską i poczuć się zagubiona, ale oznacza to, że będziesz musiała nauczyć się otrzymywania od życia wszelkich dóbr życiowych, ale jakby niechcący, czyli nie uzależniając się od tego. Tak jak pragnąc własnego uzdrowienia należy oddawać natenczas swoją energię własnemu polu energoinformacyjnemu, a nie lekarzom i przychodniom. Tak jak pragnąc zarobić pieniądze należy oddawać swoją energię nie pieniądzom, które gdy są w przepływie, same karmią energią jak prana, czy pracodawcom, tylko swojej istocie energoinformacyjnej, polu energoinformacyjnemu.
Wyjdziesz za mąż, jeśli tego pragniesz, następnego dnia, gdy odpuścisz. Zrobisz kasę, gdy skupisz się na pasji/niematerialnej istocie energoinformacyjnej Tak będzie na każdym kroku.
Już umiesz odłączyć się od złej energii Pudla, czy Igrzysk, bo ona sama od Ciebie odpadła. Teraz kolej na Twoje najszczersze wybory. Gdyż żeby otrzymać wszystko, należy wiedzieć czego się chce naprawdę. I mają to być Twoje pragnienia, a nie sąsiada, czy męża, czy rodzica. Zostań bogaczem owszem, ale ot tak sobie, mimochodem. Jak Osho. Po prosto daj popłynąć pieniądzom.
Źródła: Dimitri Wereszczagin DEIR I i II
Chcę po prostu zdobyć albo zbadać odporność na te złe wpływy, chociaż kiedy ktoś patrzy na mnie krzywym okiem, z krzywym ryjem, co zdarza mi się codziennie, to po prostu mnie to rozwesela, uśmiecham się w sobie i utwierdzam się tylko w przekonaniu, że kroczę właściwą drogą – więc może tych złych sił także mi potrzeba? Bynajmniej, nie powiem, że zgadzam się ze wszystkim w tej serii artykułów, jednak czekam na więcej i chcę poznać następną z ogromu teoryj. Uważam, że spośród dróg uzależnienia gry, w tym internetowe, zostały niesłusznie pominięte. Jak zostać uczennicą, do immatrykulacji bowiem się chyba to nie sprowadza.
Wreszcie wykroczyliśmy poza materię. Wspaniale, nie moge sie doczekac kolejnych postów!!
Ah…odczynianie uroków małym dzieciom po spotkaniu jakiejś zawistnej baby…Znam z autopsji
bardzo interesujące, pepsi kola jest dla mnie autorytetem (zapracowała sobie na to) a ponieważ porusza takie tematy to albo z siebie postanowiłą zrobić debila choć nie wiem po co miała by to robić? zaprzepaszczając swój dorobek albo po prostu coś w tym jest ponadto wygląda na to, że jest niezależna i sie liczy z tym że część osób do siebie niektórych spraw nie dopuści bo dla nich coś co jest nowe jest straszne tak sobie tylko mysle…
Jak uwolnić się od klątw i złorzeczeń? Mam wrażenie, że czyjeś złe oko mnie dosięgło i chciałabym wiedzieć jak sobie pomóc, jak się oczyścić?
U Wereszczagina znajdziesz między innymi odpowiedź
No super, to zaczynam naprawdę w to wierzyć. Wczoraj spotkałam koleżankę, dawno nie widzianą. Jak na mnie spojrzała z góry na dół, potem pomilczała i na koniec spuentowała – „Dobrze wyglądasz, nic się nie zmieniasz”, to przeszły mnie ciarki. No źle się poczułam w jej towarzystwie i nie mogę przestać o tym myśleć. No chyba mi nie życzyła dobrze w świetle Twojego artykułu.
Danuta , miałam podobną sytuacje… jakieś 2 lata temu, i do dziś pamiętam to nie miłe uczucie =/
A cos w tym jest, wredoty sasiedzi cholernie mi zazdroscili pieknego auta, mialam pare wypadkow doslownie pod rzad, nie z mojej winy, na szczescie krew sie nie lala, doszlam do siebie mialam pare osob w otoczeniu, ktore mialy typowe slone oko, nie daj Boze czyms sie pochwalilam, tzn podzielilam i klops, wszystko, jak w proch…. najlepsze, jak pokazalam zdjecie nowego faceta kuzynce, ktora byla zawsze o wszystko zazdrosna…zatkalo mnie, bo ja zmrozilo, jak patrzyla na fotke, potem dziwne nieporozumienia nastaly miedzy nami, jakby ktos rzucil jakis wstretny urok i rozstalismy sie na pol roku, na szczescie jestesmy razem, kolejnym slonym okiem jest matka mojego faceta, ktora mieszka w tym samym domu…ciagle dzwine rzeczy sie przytrafiaja, raz przechodzac kolo niej doslownie nogi zaczely mi sie platac i upadlam ostro na tylek doznajac wstretnych ran na ciele (cale szczescie geba cala)….ja czuje jej zla energie, ale wiadomo, to wroci do niej.
Kiedys zlym ludziom zle zyczylam (ktorzy krzywdzili moich bliskich, czy nie daj Boze zwierzeta), ale to wracalo do mnie, wiec uwazajcie
Ochraniaczem moze byc cos czerwonego
Niestety nie, taką pokaleczoną aurę należy nauczyć się naprawiać, a przyssawki odrywać i iść własną drogą ku wolności. Ale wolność na początku też sprawia trudności.
Prawdę powiadasz kobieto ignoranci no cóż, prawo do własnego zdania też mają. Ja sama dzieckiem będąc potrafiłam drzeć ryja dwie doby bez przerwy, wizyty lekarzy pogotowia i energiczne husianie nie pomagało. aż babcia ma ,,,,,, zacna kobieta poczyniła odczynianie i spałam dwie doby następne, chociaż nic na to nie wskazywało. Teraz wiem z doświadczenia, iż na krzywdach poczynionych na mej osobie skupiać się nie należy,,,,,, a jakoś tak mam, że wrogom zacznę wnet współczuć ( nie zacznę tak tylko gadam :),,,, bo mnie się wiedzie spoko, czyli nieźle :), a ich uczynki wracają do nich nie tylko kulą śniegową, ale bałwanem całym,,,, ale to ich problem. Sama zaś skupiam się na utrzymaniu wysokiej energii swej, a me życie no cóż rzec ,,,,, szczęśliwe i dostatnie. Owszem, czasem problem jakiś wpadnie, ale przy wysokiej energii, na problem jest i od razu rada Pepsi dzięki za odwagę i chęć pisania o tym, choć sama swym znajomym, o tym co mnie zajmuje nie opowiadam, bo za wariatkę mieć mnie mogą, a i ja wychodzę z założenia, że nic na siłę dla siebie i innych. Bo lekkość bytu przy wysokiej świadomości jest nam po prostu należna. A każdy ma co chce. A Tobie KOBIETO ,,,,,, DZIĘKUJĘ I SZACUN.
Joasiu cieszę się, czekałam, czy ktoś się odezwie
Dziewczęta – przyłączam się do klubu mam podobnie jak Wy, choć nie umiem tak ładnie jak Pepsiak w słówka ubierać i jakie życie jest lekkie…. sama przyjemność….
Pepsi, w religii katolickiej również jest mowa o urokach i klątwach, lecz inaczej się to nazywa i m.in po to jest chrzest, komunia, bierzmowanie inne sakramenty, krzyż na ścianie, woda święcona i coroczna kolęda, no i w końcu potężne egzorcyzmy. Jakie masz odniesienie do tego? Drugie pytanie, o czerwoną kokardkę którą się wiesza na wózku czy łóżeczku noworodka w ramach ochrony przed urokami, zabobon ??
Religia katolicka przejęła pewne symbole, nie chcę się wypowiadać na temat tej religii, aby nikogo nie urazić, ale to zupełnie nie to o czym mówię, a raczej to, tylko o tym nie mówię. A co do wstążeczki, to zabobon, chodzi o naprawienie energoinformacyjnej istoty, której uszkodzono pole/aurę. To samo się dzieje, gdy choruje jakiś narząd. Można wyczuć, że jego jakby taka eteryczna otoczka nie jest spójna i puchata, tylko jakby dziurawa, pokarbowana.To można naprawić energią z własnych przepływów, albo bieenergoterapeuta może to zrobić.
Jest dokładnie przeciwnie, to bioenergoterapia i tym podobne ruchy przejmują wiele z elementów wiary katolickiej…ale i tak to pewnie usuniesz jak mojego poprzedniego posta )-:…szkoda…ale rozumiem bo ja też wiele lat wierzyłam w to o czym piszesz i nie dałam sobie nic powiedzieć.
A jakie fakty albo argumenty skłoniły Cię do tego, by jednak poszukiwać innych teoryj, wierzeń, inspiracyj?
Nagłe zrozumienie/oświecenie podczas rozmowy z guru.
Jeszcze nie tak dawno walczyłam ze sobą i innymi. Chciałam zmieniać i doradzać. Od kiedy odpuściłam jest dobrze. Odpuściłam toksyczne relacje, złość na rzeczy ktore nie ida po mojej myśli i ludzi ktorzy je powodują. Pozbyłam sie telewizji i wiadomości radiowych. Nie czytuje syfu w internecie. Nie oglądam i nie czytam a nawet nie słucham sensacyjnych złych wieści. Zamiast sie piąć, staram sie płynąć. I wszystko sie układa. Dziekuje Pepsi za Wereszczagina i czekam na cd.
Hey Peps, ponowne dzięki! <3
Czyli najlepiej jest nie żywic urazy wobec tej osoby która złe Ci życzy? Pójść o krok dalej i życzyć jak najlepiej czy będąc świadomym koncentrować sie na tu i teraz i obserwować wehikuł emocji?
Wiesz bardzo trudno jest mi byc obecna, nawet nie wiem kiedy cofam sie do matriksa.
Buziak i czekam na wiecej postów tej tematyki
Chodzi o to, że trzeba siebie chronić, ale nie możemy wyrządzić krzywdy znajomej, która Ci zazdrości z niewiadomego powodu, albo jakiejś babci z tramwaju. Gdy uświadomisz sobie „złe oko” najpierw trzeba nastroić się na stan wzorcowy. Pisałam o tym niedawno, to jest wyobrażenie, gdy byliśmy bardzo szczęśliwi. Nawet dawno, nawet krótko, ale przecież pamiętamy ten stan i mamy go teraz przywołać. Pomoże on nam przezwyciężyć niekiedy nawet pewne odrętwienie, po złym oku. Następnie potok, który wpływa w nas od góry z energii kosmosu, należy skierować zdecydowanie w dół. Ta metoda zadziała jednak tylko gdy złe oko rzucone zostało przez dość słabą energetycznie osobę. Podczas normalizowania schodzącego potoku dziura wypełni się sama.
Gdy to nie pomaga musimy użyć umiejętności powiększania swojego eterycznego ciała. wereszczagin uczy tego w swojej pierwszej książce. Są takie ćiwczenia, gdy w myślach wydłużasz swoje ciało eteryczne, że dotykasz ściany, która jest 2 metry przed Tobą, a raczej masz takie odczucie. A więc powiększasz swoje eteryczne ciało i kierujesz na „zranienie” pole. Wtedy energia jest większa i nalezy tak robić, aż poczujesz się już całkiem dobrze.
Gdy zauważysz złe oko w trakcie rzucania go na Ciebie, sytuacja jest najłatwiejsza, bo od razu możesz zareagować. gdy rzecz się jeszcze nie rozhula. Widzisz, że ktoś patrzy na Ciebie nieprzychylnie, a wtedy twoja aura kurczy sie i zaczynasz dziwnie się czuć, jakby odrętwiała. Najprostszym sposobem jest natychmiastowe skierowanie potężnego strumienia energii ze swojej czakry Adżna (tej pomiędzy brwiami, tam gdzie Hinduski malują sobie kropkę) prosto do czakry Adzna agresora. Spowoduje to tymczasową blokadę, i możecie szybko ulotnić sie. Tylko nie należy z tą siłą przesadzać, żeby właŚNIE nie skrzywdzić jakiejś staruszki, która miała gorszy dzień i nie sposobała się jej Twoja miniówka.
świetny artykuł Pepsi klątwa została rzucona na terenach obecnego księstwa Monako, druga wersja mówi o tym jakoby pierwszy książę z rodu Grimaldich uprowadził i zgwałcił kobietę, którą z zemsty została czarownicą i rzuciła na niego klątwę….klątwy to ciężka sprawa …..
Pepsi czy ktokolwiek mający pojęcie, jak odstawiac te nieszczesne ssri? Przyjmowalam to cholerstwo 7 lat na stany depresyjno-lękowe (to delikatny opis potwornych depresji i ataków paniki), ostatnimi laty probowalam schodzić i nadal nie zamierzam się poddawac z tym że próby zejścia (powolnego zmniejszania) kończą się stanami nie do opisania, nie przesadzam tak jest naprawdę.
Na początku przyjmowałam sertralinę, bylam nastolatką, traktowalam to luźno, czasem robilam przerwy co w najgorszym wypadku prowadziło do męczących epizodów depresyjnych. Potem inny lekarz powiedzial że to za słabe i dał mi paroksetynę. To najgorsze co mnie spotkało. Próba zmniejszania skonczyla sie najgorszą nerwico-depresją jaką moge sobie wyobrazić. Od razu zmienił lek na escitalopram więc odstawienie paro i wejscie na esci złączyły mi się w jeden wielki koszmar w zeszłe wakacje.
Ostatnio znalazłam info, że uciążliwości odstawienne są dużo mniejsze gdy dawki zmniejsza sie o 10 % a nie o 1/4 (!!!) tablety jak to radzą 'lekarze & farmaceuci’. Byłabym skłonna próbować, nie wiem jeszcze jak dzielic takie male tablety.
Pytanie: Czy ktoś ma pojęcie lub doswiadczenie jak schodzić z antydepresantów? Cokolwiek co może pomóc lub na co zwracać uwagę?
Do innych psychicznych: nie wchodźcie na leki. Zróbcie wszystko co sie da żeby nie wejść na leki.
Miluś
Oczy się się z fluoru, to podstawa- boraks, WU, liście kolendry, spirulina, chlorella.
Potem, a raczej już w trakcie magnez na 3 (kąpiele, oliwa i doustnie) sposoby i kwas nikotynowy oraz inne witaminy z grupy ”B”.
Musisz odciążyć organizm, stopniowa poprawa nadejdzie.
Nie nazywaj tego lekami, to są uzależniające zamulacze.
I świetny biznes dla tego przemysłu:
==To już nie są żarty ! 40% mieszkańców Europy cierpi na choroby psychiczne. W Polsce akurat łatwo wyjaśnić , bowiem wyniki badań pokrywają się z ilością wyborców glosujących na PO.
To już nie są żarty ! 40% mieszkańców Europy cierpi na choroby psychiczne. Takie informacje podawała światowa prasa.
Nearly 40 percent of Europeans suffer mental illness
(Reuters) – Europeans are plagued by mental and neurological illnesses, with almost 165 million people or 38 percent of the population suffering each year from a brain disorder such as depression, anxiety, insomnia or dementia, according to a large new study.
( http://www.reuters.com/article/2011/09/ … ness-idUST…).
165 mln chorych ma zaburzenia psychiczne jak :depresja, stany lękowe,bezsenność, otępienie. No nieźle.W Polsce akurat łatwo wyjaśnić, bowiem wyniki badań pokrywają się z sondażami zwolenników PO a objawy muszą być wynikiem zastraszania wyborców PiS-em.
Jest też widoczny w opublikowanych badaniach czynnik ekonomiczny. Jeśli przyjmiemy że (jak się szacuje) jedna trzecia z tych osób czyli niespełna 60 mln osób poddana zostanie leczeniu farmakologicznemu to producenci leków nie darmo wyłożyli pieniądze na “badania” . Można nafaszerować i otumanić dwa kraje wielkości Polski. Zysk jest ekstra bo polityczny efekt rządzenia ogłuszonym chemicznie stadem, którego intelekt i tak już jest poważnie uszkodzony w szkole, można osiągnąć dużo mniejszym nakladem.
Nie zdziwicie się zapewne gdy okazuje się że wiodącą role w badaniach pelni naukowiec niemiecki. Niemcy bowiem już dość dawno rozpoczęli badania nad osobami chorymi psychicznie i jak widać zainteresowanie z tamtego okresu ( wówczas też zapragnęli panowania nad światem kierując się na wschód) utrzymaly się do dnia dzisiejszego.
Hans Ulrich Wittchen, dyrektor instytutu psychologi klinicznej i psychoterapi w Dresden University prowdzil trzyletnie badania w 27 krajach czlonkowski UE oraz Szwajcarii , Islandii i Norwegii .
Rezultaty zostaly opublikowane przez European College of Neuropsychopharmacology (ENCP) .
Wsławiona wynalezieniem nieistniejącej pandemii WHO zacierała ręce i przepowiadając że już w 2020 r depresja będzie drugim co do wielkości zagrożeniem zdrowia na świecie. Wiedząc kto zajmuje się organizacją leczenia oraz gospodarką i zapewnieniem światowego pokoju wcale nie należy się dziwić że ludzkość popadnie w totalną depresję. Rozwój chorob psychicznych idzie zgodnie z planem odwrotnie niż ekonomia( choć kto wie?).
Czy teraz dziwicie się że kiedyś chciano J.Kaczyńskiego wykorzystać do reklamy i wysyłając go do psychiatry? Że każdego bandytę reklamuje się jako chorego psychicznie. Już przecież prawie co drugą osobę określają jako “psycho”.
Najgorsze dopiero jednak przed nami.
Wittchen said. “Only early targeted treatment in the young will effectively prevent the risk of increasingly largely proportions of severely ill…patients in
Pojemna lodziara troszczy się o żylastego fiuta
Dwie suczki dają dupy
Fajna mamuska ma ochtoe na penisa

Report Page