Może się zabawimy?

Może się zabawimy?




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Może się zabawimy?
Browser wird nicht unterstützt Du verwendest einen Browser, der von Facebook nicht unterstützt wird. Wir haben dich daher an eine einfachere Version weitergeleitet, um dir das bestmögliche Erlebnis bieten zu können.
Offenbar hast du diese Funktion zu schnell genutzt. Du wurdest vorübergehend von der Nutzung dieser Funktion blockiert. Wenn dies deiner Meinung nach nicht gegen unsere Gemeinschaftsstandards verstößt, teile uns das bitte mit .

Pod spodem znajduje się ogólnikowy wykaz wszystkich wyrazów bliskoznacznych słowa zabawa :
Spis najczęściej spotykanych grup znaczeniowych dla wyrazów bliskoznacznych słowa zabawa:
Lista słów i wyrażeń podobna do słowa zabawa: zabawa na cztery, fajerki , zabawa taneczna .
W naszym słowniku synonimów języka polskiego dla słowa zabawa znajduje się łącznie 145 synonimów . Synonimy te zostały podzielone na 18 różnych grup znaczeniowych. Jeżeli znasz inne wyrazy o podobnym znaczeniu słowa „zabawa” lub potrafisz określić ich nowy kontekst znaczeniowy, możesz je dodać za pomocą formularza dostępnego w opcji dodaj nowy synonim .
Pod spodem znajdują się odnośniki do zewnętrznych słowników, w których znaleziono materiały związane z hasłem zabawa : » Wyrazy przeciwstawne zabawa . » Definicja zabawa . » Odmiana przez przypadki rzeczownika zabawa . » Opisy do krzyżówki hasła zabawa . » Rymy do wyrazu zabawa .
Internetowy słownik synonimów języka polskiego online Synonim .NET © LocaHost


Prześlij nam



Główna


Grupa FB

Encyklopedia
Krótkie
Przysłowia
Wróżba
Cytaty
Trollowane
Top
Archiwum
RSS
Konkursy




Galeria

Katalog
Najnowsze
Najpopularniejsze
Szukaj
Prześlij fotę




MonsterTV

Najnowsze
» Poczekalnia «
Top
MP3
Twoje ulubione
Szukaj
Katalog
Kolejka
Poleć film
















Forum

Kawały Mięsne
Palma Pikczers
Hyde Park V
Fotoszopki
Głupie Pytania
Narzekalnia
Sportowe
Grajdołek
Pytania do redakcji










Blogi

Katalog
Szablony
Pisz notkę




Bojownicy

Mapa
Kalendarium
Zdjęcia
Kluby
Imprezy
Top
Online
Grupa FB
Trolle




Szaffa

» Wrzuć plik «
Filmy





Może się zabawimy dzisiaj wieczorem...


... albo i nie skoro masz pilną pracę na jutro ;)



Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?


Zaloguj się
lub
zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą




Link bezpośredni





Link z miniaturką






Umieść player u siebie na stronie





Redakcja serwisu nie odpowiada za materiały nadesłane przez użytkowników.

Uwagi, problemy, smutki i radości związane z niedziałaniem strony
możesz przesyłać do administratora strony


Ten serwis jest bezpieczny: do jego produkcji nie użyto ani miligrama glutenu,
nie zawiera też sztucznych barwników oraz glutaminianu sodu. Wszystkie zwierzęta,
które były obok przeżyły, niektóre tylko lekko się uśmiechały. Zawiera większe niż
śladowe ilości potu i łez jego programistów. A ty, który zauważyłeś, że po 18 latach
zmieniła się stopka serwisu, bądź błogosławiony, Monster ci sprzyja.



- Vicky, nie
zastaniesz nas dziś popołudniu, bo jedziemy po dostawy mąki do piekarni i
trzeba załatwić sprawy urzędowe co do cukierni. „Sweet Dreams” będzie
zamknięte, masz klucze ? –

Momentalnie
odwróciłam się do niego.

Uniosłam brew,
bardzo dobrze wiedziałam o co mu chodzi.

Owwww jakie urocze
*_*. Uśmiechnęłam się i wzięłam filiżankę do ręki. Kawa była jeszcze ciepła.
Wzięłam ostrożnie łyka. Była tak pyszna jak ładnie wyglądała J . Rozkoszowałam się jej smakiem z uśmiechem, gdy do kuchni wszedł
Chris;

Przewróciłam
oczami. Co za niedorzeczne rzeczy on gada.

Wyminęłam go i nie
zważając na Boba, który stał przy ladzie i nadal patrzył na mnie z uśmiechem
wyszłam ze „Sweet Dreams”. Ta kawa baaaaaardzo przypadła mi do gustu J . Idąc ciągle uśmiechałam się. Postanowiłam zadzwonić do sprawcy i mu
podziękować. Wybrałam w telefonie jego numer. Sygnał oczekiwania;

Rozłączyłam się i
dałam w brechta xD. Oczywiście, że miałam zamiar sama coś ugotować, ale wkręt
udał się wzorowo J .

Olivier nie
pozostał temu dłużny i odwzajemnił gest.

Po krótkiej
rozmowie każde z nas udało się do swojego pokoju. Rany – mój szef mnie
pochwalił ! No jeszcze tego nie grali ;D ! Jeszcze bardziej zmotywowana
usiadłam do pracy. Te parę godzin zleciało jak z bicza strzelił i już o 15
wyszłam z „EandJ”. Zaczął się weekend ! Cudownie ! A za tydzień lecę do Polski
! Genialnie ! A za godzinę przychodzi Sykes ! Ok xD ! Przyspieszyłam kroku, by
zdążyć na wcześniejszy kurs do domu. W ostatniej chwili udało mi się.

Założyłam fartuch i
wystawiałam potrzebne rzeczy na stół. Sykes pewnie nie jest przyzwyczajony do
jedzenia tylko „zwykłych” naleśników, ale trudno. Ja je lubię i nimi nie
pogardzę J .

Przyglądałam mu się
bezkarnie, podchodząc do drzwi. Gdy byłam bliżej zauważył mnie i posłał
uśmiech. Odkluczyłam drzwi i wychyliłam się;

Chłopak roześmiał
się, a ja napiłam się soku.

I tak od słowa do
słowa, jedząc, dowiadywaliśmy się trochę o sobie. Wiedziałam już, że ma
rodzeństwo, że w dzieciństwie brał udział w programie muzycznym i jeszcze
usłyszałam sporo ciekawostek z jego życia. Odpowiadałam też na jego pytania.
Dowiedział się o różnych perypetiach z czasów szkolnych i tych pomaturalnych.

- Zwróciłaś uwagę,
że nie awanturujemy się ? –

Odeszłam od stołu i
zawróciłam się, by włożyć brudne naczynia do zlewu. Uczyniwszy to, odwróciłam
się z powrotem, a ku mojemu zdziwieniu za mną stał Nathan. Patrzył na mnie i
uśmiechał się. Chciałam coś powiedzieć, ale on zrobił krok i już był
naprzeciwko mnie. Dość blisko. Oparł ręce po obu moich stronach na blacie
kredensu na wysokości mych bioder. Oparł się na przedramiona i w ten sposób
znalazł się jeszcze bliżej mnie.

Wzdłuż i wszerz ;D.
Na jego twarzy malował się delikatny, łobuzerski uśmiech, a w oczach miał
iskierki. Przysunął swoją twarz do mojej. Nasze nosy stykały się. Był nieco
wyższy ode mnie. Nachylił się następnie do mojej szyi i przejechał po niej
nosem, co wywołało kolejną porcję dreszczyku.

Miałam i to jak
cholera ! Ale przełknęłam głośno ślinę, po czym delikatnie przecząco poruszałam
głową. Zaczarował mnie, ale jeszcze nie do takiego stopnia, żebym mu ulegała.

Z impetem szybko odsunęliśmy
się od siebie z Nathanem.

Spojrzałam na
Nathana, a on na mnie. Przybliżył się ponownie. O nie Victoria – masz się
trzymać i nie omamić !

Przy ladzie
jedliśmy sernik milcząc, ale co jakiś czas patrzyliśmy na siebie i znacząco
uśmiechaliśmy się. Tak mało brakowało … A Bob by nas przyłapał w niecnym
momencie ;p. Poza tym naprawdę nie wiem jak ja bym się zachowała, gdyby
mężczyzna nie wparował do kuchni …

Ostatni raz ściął
Chrisa i skierował się do drzwi. Pokazałam Chrisowi, żeby popukał się w czoło i
poszłam za brunetem. Wyszłam z nim na podwórko.

Popatrzyłam jeszcze
jak wsiada do samochodu i odjeżdża. Weszłam z powrotem do „Sweet Dreams”.

Skierowałam się do
siebie na górę. Wzięłam dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugą kąpiel i przygotowałam się do
spania. W łóżku chciałam jeszcze poczytać książkę, ale nie mogłam się skupić na
tekście. Mój mózg cały czas, od nowa przypominał mi sytuację z kuchni, gdy
byłam z Nathanem sam na sam. Tak w kółko – niczym film. Ten typ działa na mnie
niepokojąco dziwnie – miałam momentami ochotę przyłożyć mu patelnią, był bardzo pewny siebie, ale z drugiej
strony … Zaczęło mnie to w pewien sposób pociągać. Znowu doświadczyłam ciarek, które miałam, gdy mnie pocałował kilka dni
temu. To było takie … inne … nawet fascynujące …

„ I tak cię złapię.
Śpij dobrze. N. ”

Motyw Podróże. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Brak awantur!? Ja się tak nie bawię :P Wojna o dziewczynę, no i ten obiadek :) Dawaj next'a
aaaaaaaaa jak super jest :d w końcu, w końcu, w końcu! Teraz to ja miałam ciary jak to czytałam! :d i szybko następny! :d
Oh my God!Ja pierdziele ,ale się tam zadziało ^^ Tak ,Tak i jeszcze raz tak!Wreszcie Vicki ulega;) musze przyznać ,że czekałam na taki moment całe opowiadanie. O kurde!Mama mi teraz przyniosła sernik xD Wtf!? No to życzę powodzenia z tymi maturami ,ja będe w kwietniu pisać końcowo gimnazjalny (czy jak to dziadostwo się zwie)więc znam ten ból wkuwania ;( Weny i do następnego!;)
Czy to jest normalne, że się szczerzyłam do monitora?:D Myślę, że nie lol. Tak, tak, tak *.* Będzie kissss! A potem ustawka! :D Za to na samym końcu po zwycięstwie seks, z Sykes'em! :D Już się nie mogę doczekać Twoego:"oj, będzie się działo"^^ Czekam na następny;D
Boskie <3 Po prostu brakuje mi słów żeby to opisać :D Twoje teksty mnie rozwalają :* Jam chce sexytime z Nathanem :3 Pisz szybko kolejny :P
Świetny :) czekam na nexta!! weny!! :D
JA CHCE ICH KISS !!! czy ja wymagam tak dużo ?! no chyba nie xD rdz super :D czekam na więcej ^^ kocham <3333333333
fajny rozdział jak zawsze ,ale mam pytanie: Wiktoria ma 19 lat i jakim cudem bez studiów znalazła pracę dziennikarki?
patrzę dociekliwy jesteś Anonimie ;) a więc: pierwsza praca jako dziennikarka nie była pracą na `prawdziwym` etacie tylko na tzw. okres próbny (pisałam o tym w rozdziałach), a to może wiązać sie z tym, że ogłoszenie o danej posadzie było np.: w gazecie lub równie dobrze w necie czy radio ... whatever. Do takiej pracy Wiktoria mogła się zgłosić poprzez okazanie wyników z matury czy egzaminu angielskiego na jakimś tam poziomie - nie wchodźmy już w papiery :) Pisząc pierwsze rozdziały podejrzewałam, że mogą być takie pytania, więc zaznaczałam, że to nie była pełnoetatowa i całkowicie opłacalna praca :)
Proszę Cię, proszę, niech to będzie w następnym rozdziale :D prooooszę <3 Już ulega, już ulega :D dobrze Sykes, dobrze, oby tak dalej ;) A tego Chrisa wyślij gdzieś... nie wiem, na misję pokojową do Afryki czy coś :P I łączę się z Tobą w maturalnym bólu i stresie :*

Leah Luv daje się wydymać w trójkącie
Amatorka wkłada w dupkę zabawki
Dziś cię dojadę

Report Page