Mloda wyszla z domu do lasu

Mloda wyszla z domu do lasu




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Mloda wyszla z domu do lasu
Istnieja jednak tacy, co to mozg posiadaja, bialego w ciazy nie kupuja i wiekopomne sentencje swiatu daja. Ba! Zapobiegliwie w ciazy nigdy nie bywaja chytrze przewidujac, ze to sie nie moze skonczyc niczym zlotym.
Wczoraj jadac samochodem wysluchalam w skupieniu jednej, o nazwie MYSL DNIA, uknutej i wyartykulowanej przez Joanne Kos-Krauze.
Moze to jednak lepiej. Moj jezyk gietki czesto wyprzedza co pomysli glowa.
Przecwiczylam to raz na mass mediach, a one nieco dodaly od siebie oraz to i owo z ust mi wyjely.
Trudne dziecko charakteryzuje sie tym, ze nie jest latwe.
Czasem budzi sie nie w humorze, nie pozwala sie wyjac z lozeczka i nie pozwala sie w nim pozostawic. Wyjete wszakze, odmawia przyjecia sniadania w formie butli ze smokiem do szostego roku zycia. Na znak protestu wpelza tylem pod komode i ujada smetnie. Przy probach wyjecia spod mebla wrzeszczy. 
Zadzierzysta jednak matka, usmiechajac sie promiennie i modulujac optymistycznie tembr, wyciaga swa wierzgajaca pocieche i calymi swymi bezdennymi pokladami cierpliwosci przekonuje ja do przyjecia pozywnego posilku.
Gdy jednak wielominutowe (najczesciej dwu) perswazje nie odnosza pozadanego skutku, matka, upodlajac sie moralnie, wpycha dziecko czolkiem po podlodze z powrotem pod komode ze slowami: to se tam siedz! (w myslach: gnojku) 
Na to potomek nie moze sie zgodzic wiec natychmiast stamtad wypelza, ryczac.
Dalej jest tylko gorzej bo trzeba dzieciatko przedziezgnac ze stroju nocnego w dzienny.
Pol biedy kiedy mamy lipiec/sierpien i za cala odziez uznac mozna pampersa, najchetniej z nocy.
Gdy tak jest, jestesmy prawie w domu. Pytanie tylko: czy potomek jest w nastroju do zdjecia pizamki?
Najstraszniej jest gdy nadciagaja jesienne chlody i trzeba naciagnac rajtuzki…
Rajty, zaraz obok czapki sa najwiekszymi nieprzyjaciolmi malego czlowieka. 
Ponure statystyki wskazuja, ze niejedna matka udusila swoje malenstwo rajstopkami a potem jej bylo glupio. 
ALE CZASAMI NAPRAWDE TRZEBA. NIE MA INNEGO WYJSCIA.
Oddajac jednak sprawiedliwosc trudnemu dziecku trzeba przyznac, ze jest ono trudne wylacznie w warunkach domowych.
Po opuszczeniu mieszkania natychmiast przeistacza sie w aniola.
W zwiazku z tym cale dnie matka pedzi na placach zabaw i basenach. Wybawiona jest za wszystkie czasy.
Dzieciatko natomiast grasuje po placu zabaw i wyzera bachorom smakolyki z wozkow.
Pije litrami wode z basenu a potem, mimo fioletowej karnacji, nie chce z niego wyjsc.
Blokuje zjezdzalnie. Nie lubi karuzelki. Zeskakuje w biegu z konika.
Przyzwyczaja sie do cudzych zabawek w piaskownicy i nie chce oddac.
Eksperymentujac z lopatka posypuje piaskiem kolegow.
I jak tylko zoczy zamek lub babe, zaraz robi im Godzille.
A tak w ogole to ma taki miekki brzuuuszeeek i to kasuje wszystko.
Na ten przyklad: w mojej rodzinie wystepuje jedna para blizniat dwumacicznych.
Nie sa identyczne, ale dopiero sie poznaly, a wiadomo: kto z kim przestaje takim sie staje, wiec czas pokaze.
Na pierwszej randce, pod tytulem POZNAJMY SIE, rzucily sie sobie w ramiona a nastepnie zrobily po piec piw.
Na drugiej, pod haslem OBIAD Z TATOM, zjadly po kotlecie schabowym i pojechaly zaklocac przyzwoitym ludziom urodziny.
Nie wiem, czy dojdzie do trzeciej randki, gdyz skonczyla im sie tematyka.
Niemniej i tak sa lepsi odemnie, bo mnie sie skonczyla po pierwszej.
No, ale ja nie jestem z ciazy mnogiej a to podobno owocuje transcendentalna wiezia.
To jednak nic w porownaniu z moim mezem.
Moglabym dlugo rozpisywac sie nad jego dziwnoscia, dosc, ze przytocze taka oto dykteryjke:
Poszukujac paszportu natknelam sie na zdjecie legitymacyjne z lat minionych. 
Pokazuje mezu i mowie: Patrz, jaka bylam przystojna.
A maz na to: Teraz mi sie bardziej podobasz.
Ja na to, tylko troche zlosliwie: Wiem: boisz sie mlodych dziewczat!
On: Nie, po prostu LUBIE DOJRZALE KOBIETY.
Ponadto trwa rodzinny wyscig zbrojen.
Wojna w toku. Kolubryny wyturlane na pozycje.
Oboje raczej w takiej sobie kondycji wykopali topory wojenne i sie napierdalaja jak za najlepszych czasow.
Ze im sie chce oznacza, ze jest z nimi nienajgorzej.
WIEC SIE WSZYSCY BARDZO CIESZYMY I BIJEMY WIELKIE BRAWA JAK KTOS KOGOS KOPNIE W JAJA.
Tego natomiast, ze mojemu tesciowi raptem wyrosl w gornej szczece garnitur lsniacych stroboskopowa biela zebow za 25 tysiecy, nie zaliczam do spraw nadzwyczajnych.
Bedzie sie, co najwyzej, pieknie usmiechal z czyjegos monidła.
To jej dziwne, obce cialo zostalo tam, na lozku porodowym, niepotrzebne, puste jak wydmuszka, jak monstrualnych rozmiarow wylinka jakiegos prehistorycznego stworzenia.
Trzeba bylo kupic cialu nowe rzeczy, jakie wypada miec w takich okolicznosciach. Cos adekwatnego do powagi sytuacji. Cos czarnego, cos duzego a moze cos w kolorze, ktory najbardziej lubila, kiedy nie byla jeszcze tym wielkim, pustym w srodku tworem w trumnie.
Na pogrzeb zalobnicy przybyli tlumnie, oplakiwac te mloda kobiete, ktora wyszla z domu urodzic dziecko i nigdy nie powrocila.
Klepsydra glosila, ze Miriam zasnela w Panu. Wszystkim sie zdalo, ze to bardzo milo z jej strony, ze nie umarla tak nagle, brutalnie, tylko zasnela. Dzieki temu ta nieprzyjemna sytuacja zostala nieco oslodzona, a i fakt ze w Panu, dawal nadzieje na powtorne z nia spotkanie.
Swiat, jak to czesto ze swiatem bywa, drwil z ludzkiej zaloby. Szydzil sloncem, cieplem, bujna zelenia, obfitoscia zycia.
Dopiero noca zaczal wyc, szlochac, rzucac blyski przeklenstw i kamienie grzmotow.
Co jej sie snilo tej pierwszej nocy w grobie, gdy na strojny w wience gliniany kopiec spadaly lodowate piesci gradu?
Juz chcial biec go bronic, kiedy sobie przypomnial, ze nie ma JESZCZE nowego Lexusa.
rzadki ten stan gdy pada cieply deszcz i potem w to wchodzisz przemoczona stopa i sie robi bloto w trawie i od klapkow lydki w kropki.
Buniek wykonal dzis szereg fotografii podloza, nog i trawy
a puszyca zabrala mi piwo, na ktorego ostatni lyk sie wlasnie zaprojektowalam i na moje protesty odrzekla bezceremonialnie, ze zawsze tak robia: przychodzi pani i zabiera ci ostatni lyk piwa wkladajac palec do kufla. Jak sie uprzesz to ci odda, ale z palcem w srodku.



kwietnia 2017 (1)


listopada 2016 (1)


września 2016 (1)


czerwca 2016 (1)


maja 2016 (1)


lutego 2016 (1)


grudnia 2015 (1)


listopada 2015 (1)


października 2015 (3)


września 2015 (1)


sierpnia 2015 (1)


lipca 2015 (1)


czerwca 2015 (2)


maja 2015 (1)


kwietnia 2015 (4)


marca 2015 (1)


lutego 2015 (3)


stycznia 2015 (1)


grudnia 2014 (2)


listopada 2014 (2)


października 2014 (2)


września 2014 (2)


sierpnia 2014 (2)


lipca 2014 (3)


czerwca 2014 (1)


maja 2014 (2)


kwietnia 2014 (2)


marca 2014 (1)


lutego 2014 (1)


stycznia 2014 (2)


grudnia 2013 (3)


listopada 2013 (1)


października 2013 (3)


września 2013 (2)


sierpnia 2013 (2)


lipca 2013 (7)


czerwca 2013 (3)


maja 2013 (1)


kwietnia 2013 (3)


marca 2013 (5)


lutego 2013 (1)


stycznia 2013 (7)


grudnia 2012 (6)


listopada 2012 (3)


października 2012 (6)


września 2012 (15)


sierpnia 2012 (1)


lipca 2012 (2)


czerwca 2012 (7)


maja 2012 (3)


kwietnia 2012 (4)


marca 2012 (5)


lutego 2012 (2)


stycznia 2012 (10)


grudnia 2011 (3)


listopada 2011 (2)


października 2011 (3)


września 2011 (3)


sierpnia 2011 (2)


lipca 2011 (5)


czerwca 2011 (7)


maja 2011 (7)


kwietnia 2011 (6)


marca 2011 (10)


lutego 2011 (8)


stycznia 2011 (9)


grudnia 2010 (4)


listopada 2010 (7)


października 2010 (9)


września 2010 (10)


sierpnia 2010 (3)


lipca 2010 (3)


czerwca 2010 (7)


maja 2010 (10)


kwietnia 2010 (7)


marca 2010 (12)


lutego 2010 (8)


stycznia 2010 (13)


grudnia 2009 (12)


listopada 2009 (13)


października 2009 (12)


września 2009 (7)


sierpnia 2009 (9)


lipca 2009 (9)


czerwca 2009 (18)


maja 2009 (15)


kwietnia 2009 (20)


marca 2009 (23)


lutego 2009 (17)


stycznia 2009 (24)


grudnia 2008 (19)


listopada 2008 (13)


października 2008 (15)


września 2008 (27)


sierpnia 2008 (16)


lipca 2008 (18)


czerwca 2008 (13)


maja 2008 (18)


kwietnia 2008 (19)


marca 2008 (23)


lutego 2008 (23)


stycznia 2008 (15)




Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Kryzys wieku sredniego zatacza coraz szersze kregi pod moim oknem. Daje mi to doskonale pole do badan terenowych.
Mieszkajac tymczasowo u wlotu do lasu (gdyz jak wiadomo chca nam zamurowac) zatem, mieszkajac u wlotu, obserwuje co rusz jakiegos dawnego kolege po niedawnej metamorfozie.
Generalnie kazdy z tych kolegow posiada wspolny mianownik stylistyczny: wystrojony w cudaczne fatalaszki z widomymi logami na klatkach piersiowych przemyka na rowerze do lasu i z lasu.
Tu wlasnie przecinaja sie nasze losy. Badz lasy.
I tak, nie dalej jak wczoraj, spotkalam kolejna ofiare naglego ataku sumienia w trakcie samobiczowania.
Kolega ten, gdy tylko powrocilo mu oddychanie, przedstawil mi po krotce swoje zagmatwane losy. Opowiedzial o swoich dawnych nalogach oraz obecnych sukcesach na polu body buildingu. Bylo tak sympatycznie, ze w trzeciej minucie pogawedki zwierzyl mi sie, ze ma na brzuchu drabine, ale nie bedzie tu pokazywal. Ja na to, ze niech nie pokazuje, ale raczej kaloryfer. On na to, niepewnie, ze to sie chyba drabina nazywa. Ja na to, ze zanim posuniemy sie dalej w te strone, musimy koniecznie najpierw ustalic, co konkretnie ma na mysli.
Wyznal mi takze, w wielkim jak sadze sekrecie, iz zmuszony byl sie wypisac z naszej-klasy.pl, poniewaz dosiegly go „niewygodne sytuacje z przeszlosci”.
Pogratulowalam szczerze, lecz w glebi duszy zasepilam sie troszke, gdyz mnie nic a nic nic dosieglo i pomyslalam zaraz, ze to dlatego, ze jestem glupia i brzydka. Ale szybko odpedzilam od siebie te mysl i poddalam sobie inna, ze powinnam nadal cierpliwie czekac a w koncu i mnie na pewno cos gdzies kiedys dosiegnie.
Zatem, reasumujac, stwierdzilismy jednoglosnie, ze wyglada swietnie. Osmielilam sie nawet dodac w euforii, ze lepiej niz kiedykolwiek. Troche sie obrazil. A potem odjechal pozostawiajac pod moimi powiekami mgliste wyobrazenie swej drabiny.
I tak co chwile jakis wlasciciel odzyskanych badz nowo pozyskanych walorow cielesnych smiga mi tu ze zlikwidowanym profilem.
Z ostatniej chwili: Chodzcie, szybko, zobaczyc ZDJECIA Z WYCIECZKI! Na jednym nawet widac kawalek drabiny autora! Chyba drabiny. A moze kaloryfera?
Teoretycznie mialam wiele zlotych mysli do przekazania wszechswiatu, lecz wzrok moj padl na plame na obiciu. Bialym. Trzeba nie miec mozgu, zeby kupujac biale byc w ciazy.
No wiec pani Krauze powiedziala cos glebokiego, ale nie zapamietalam. Spadlo na mnie jedynie mroczne wspomnienie, jak to kiedys gdzies wyczytalam, ze pani Krauze nie jest starsza pania, tylko ma mniej wiecej tyle lat co ja. I sie wystraszylam nie na zarty.
Po pierwsze dlatego, ze myslalam, ze ona ma sto dziesiec lat. I ze to by oznaczalo, ze moze ja chyba tez mam sto dziesiec i tylko mi sie wydaje ze jest inaczej.
Po drugie zas dlatego, ze NIKT NIGDY NIE ZAPROPONOWAL MI ZEBYM PRZYSZLA DO RADIA I POWIEDZIALA COS GLEBOKIEGO. A nawet gdyby ktos sie zjawil, to jedyne co mi przychodzi na mysl to: HAŃCZA. Ale moze gdyby byl czas do namyslu to cos innego.
Niemniej urodzil mi sie kompleks. Nowy.
Kot do Zony (przymilnie): Skrocisz mi spodenki? Zona (rzeczowo): Po co od razu skracac spodenki? Nie lepiej wydluzyc nozki? Kot (urazony): Cycki se wydluz!
Stary zabral bachory do lasu a ja mam kryzys godziny 16 tej. Zawsze o godzinie szesnastej raptownie spada mi cisnienie krwi, liczba chromosomow o jeden oraz iloraz synapsow. Zaczynam sie od tego zataczac i bledne. Oczy zamieniaja mi sie miejscami.
Najprawdopodobniej jedynym lekarstwem na zaistniala okolicznosc byloby sie walnac na madrac i zasnac.
Niestety. Taki luksus jest nie dla mnie. Mnie, gdy tylko zmruze oczy, natychmiast cos sie wydarza.
dzwoni dzwonek dzwoni telefon dzwoni domofon dzwoni budzik dzwoni mucha ze zlotym zebem
puka kominiarz, listonosz, akwizytor, kontroler, domator, orator, predator
pukaja: 2 swiadkinie jechowy, koleda (to zima), jaja swieze wiejskie, kaaaartoooofleeeee, smutne dzieci po cos do zjedzenia (potem to cos, co nie jest zlotowka w czekoladzie porzucaja przed domem), petycje przeciwko autostradzie w przedpokoju oraz olimpiadzie w chinach. Lub odwrotnie.
Sasiedzi wymieniaja stolarke drzwiowa, okienna, podlogi, kafelki, sciany i sufity. Wszystko z uzyciem elektronarzedzi. W najlepszym wypadku, przez okna wpadaja na linach komandosi w kominiarkach. Przynajmniej bezszelestnie.
A jezeli zmyslnie wylacze kolejno wszystko co moze zadzwonic oraz wywiesze kartke z ostrzezeniem o pukaniu na wlasne ryzyko, to co?
No to, na przyklad, dzieje sie cos takiego:
SOBOTA, godz. 7 rano. Matka karmiaca o przekrwionych oczach spi szybko, gdyz cala noc karmila piersia regularnie co trzy h.
BHP: WSZYSTKIE MOZLIWE NIEBEZPIECZENSTWA WYDAJA SIE BYC ZAZEGNANE.
Nie, nie zgadles pamietniczku. Nie pukanie.
W A L E N I E do drzwi (nie, nie, na szczescie nie wieloryby, ale prawie)
Matka Karmiaca naciaga koldre na czubek glowy w nadziei, ze walenie sobie pojda. Ale nie. Walenie nie ustaja w czynnosci. Wreszcie Matka Karmiaca rzuca sie do drzwi z zamiarem pobicia intruzow ze skutkiem smiertelnym a tam… po raptownym otwarciu drzwi slyszy OSWIADCZENIE:
Dzien dobry! Zamawiala pani przeprowadzke!
Dla utrudnienia posiadam jeszcze drugie dziecko. Latwiejsze, pogodne, bezproblemowe, gluche, pląsa.
Jak na niego wrzeszcze, zasmiewa sie do lez. Ma to po mojej siostrze, ktora twierdzi, ze ma dobre geny. Ciekawe po kim. Czy to oznacza, ze ja tez? Musze im sie przyjrzec w wolnej chwili pod lupom.
Wracajac do mozolow wychowawczych, to drugie, a wlasciwie pierwsze pod wzgledem kolejnosci narodzin dziecko, jest lagodne jak baranek i natretnie podjarane. Ustawicznie pląsa i kląska. Nie potrafi sie skupic na zakladaniu skarpet i zawsze zaklada bity kwadrans pieta do gory. Jest nomadem i nienawidzi obuwia. Cale lato chodzi w klapkach kubota za 5 zl z oszona lub boso i ma dziury w stopach. Jezdzac na rowerze wjezdza w najglebsze kaluze. Jezdzac wozkiem z bratem w srodku wjezdza w najglebsze kaluze. Jego ulubionym slowem jest: niechcacy. Nigdy sie nie czesze i nienawidzi myc zebow. Na szczescie majac dobre geny nie cierpi na prochnice a wlosy czesza mu sie same. Ma zawsze megaburdel w pokoju. Juz w trzy minuty po wielkim sprzataniu.
Wie wszystko najlepiej i uparcie argumentuje w obronie swojej, nawet najbardziej ryzykownej tezy. Chetnie, acz szczesliwie niezbyt czesto, zabiera glos w dyskusjach doroslych. Lubi czytanie. Co nie oznacza, ze lubi czytac.
Nieoceniona nasza-klasa donosi, ze kolezanka moja z lat studęckich jest w ciazy z trzecia corka. Postanowilam, ze juz nigdy nie pojde z nikim do lozka. Groza jest nazbyt wielka. Oraz strach.
Strasznie trudno jest wychowac dziecko, zwlaszcza trudne dziecko a ja takie mam.
Obecnie zasnuta jestem kirem gdyz mnie tam nie ma.
A moglam byc, plawic sie w kiczowatym superluksusie. Ale sie nie zmiescilam do samolotu.
Miriam umarla przy porodzie. W ciazy byla niezykle gruba a potem nagle umarla. 
Nad ranem grad wielkosci kurzych jaj.
Mam palace zapotrzebowanie na silne meskie/damskie/nijakie wszystko jedno ramie. Abym mogla sie wpic pazurkami i zawisnac biernie w swobodnej pozie kobiety bluszcza.
Powisac zwiewnie i nie musiec, nie wiedziec, nie umiec, nie miec pojecia, nie orientowac sie, nie znac, nie potrafic, nie podolac, nie dac rady, nie poradzic sobie, nie sprostac, nie zaradzic, nie dorownac, nie dotrzymac, nie wybrnac, nie wywiazac sie.
O nic nie pytac i bron boze nie chciec znac odpowiedzi.
Ale za to: potrzebowac, chcieć, mieć chęć, mieć ochotę, odczuwac brak, pragnac, pozadac, uwielbiac lub nie znosic, a nade wszystko ZYCZYC SOBIE
A tymczasem zaobserwowalam, ze mam w porywach piecioro dzieci. To duzo czy malo?
Niech bedzie, ze mam kryzys wieku sredniego.
Czy nawet gorzej: osiagnelam juz ten stan, ze 10 lat temu tak bym na ulice nie wyszla a teraz prosze bardzo. Wielkimi krokami zacznynaja mi sie podobac ogromne, czerwone kapelusze, boa ze strusich piór, fioletowe suknie do ziemi i kolorowe brochy.
I zgodnie z ta koncepcja kupilam sobie pumpy.
Juz widze jak Jacykow smaruje mnie we wproscie: tragedia: obnizona talia, krok w kolanach, i koncza sie w polowie lydki. Dzieki temu zabiegowi, tu cytat z wiwisekcji Zajac Anety: „i tak juz nie najdluzsze nozki staja sie jeszcze krotsze”. Moje nozki stanowia obecnie 1/7 calosci i prawdopodobnie wygladam jak rzodkiewka.
Nie wiem czemu, ale mnie to szczyka. Fik miś fik miś. Zapragnelam pumpow i je posiadlam oto.
Lece, bo mam spotkanie Stowarzyszenia Czerwonych Kapeluszy w Waszyngtonie
Mala Murzina wrocila z wakacji w cieplych krajach.
Wakacje w cieplych krajach sa szalenie ksztalcace: Mala Murzina poznala wiele nowych zastosowan brzydkich wyrazow w tym takie, ze mozna w rejonach poludniowych Europy swobodnie wykrzykiwac dlugie ciagi inwektyw na glos (oprocz zakretu). Ponadto zaokraglila sie od wloskiego menu, przekonala sie, ze 139 cm nie wystarcza aby oddac sie niektorym perwersyjnym przyjemnosciom w parkach wodnych oraz rozrywkowych i tylko czekac kiedy oswiadczy, ze chce tam mieszkac.
Zawsze pragnie mieszkac tam skad aktualnie przybyla.

Strona: 1 2 ... 55 56 57 ... 312 313 Wyślij prywatną wiadomość do admina Czcionka o stałej szerokości
COŚ NA ROZLUŹNIENIE I POPRAWĘ HUMORU :)
2006-01-05 (15:14) skaplar Data rejestracji: 2005-08-11 Ilość postów: 466
2006-01-05 (17:33) lutek1 Data rejestracji: 2006-01-04 Ilość postów: 40
2006-01-05 (17:34) lutek1 Data rejestracji: 2006-01-04 Ilość postów: 40
2006-01-05 (17:41) skaplar Data rejestracji: 2005-08-11 Ilość postów: 466
2006-01-05 (19:33) skaplar Data rejestracji: 2005-08-11 Ilość postów: 466
2006-01-06 (18:34) lutek1 Data rejestracji: 2006-01-04 Ilość postów: 40
2006-01-06 (18:41) Opalxxxxx Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834
2006-01-07 (24:00) medium Data rejestracji: 2005-03-04 Ilość postów: 2280
2006-01-08 (11:22) fobia1 Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409
2006-01-08 (11:59) Pikolo Data rejestracji: 2005-11-07 Ilość postów: 652
2006-01-09 (10:38) lutek1 Data rejestracji: 2006-01-04 Ilość postów: 40
2006-01-08 (19:09) Opalxxxxx Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834
2006-01-08 (20:18) rafi Data rejestracji: 2005-02-14 Ilość postów: 348
2006-01-09 (24:57) lutek1 Data rejestracji: 2006-01-04 Ilość postów: 40
2006-01-10 (12:26) Opalxxxxx Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834
2006-01-10 (13:31) lutek1 Data rejestracji: 2006-01-04 Ilość postów: 40
2006-01-10 (14:10) l
Rudzielec chce na kutasie
Lodzik i sex z nauczycielka
Poogladaj moja cipke z bliska

Report Page