Mój instruktor ma za dużego

Mój instruktor ma za dużego




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Mój instruktor ma za dużego

      Przeglądam
nieraz różne grupy z ogłoszeniami końskimi na FB, prywatne ogłoszenia, czasami
ktoś do mnie dzwoni lub pisze w tej sprawie: „Szukam dobrego instruktora, ale
takiego naprawdę dobrego”,

„Szukam stajni, gdzie instruktor nie olewa klienta”, „Szukam
ośrodka z jazdami na dobrym poziomie”.

Rzekłabym, że to już taki standard w ogłoszeniach. Zatem w
czym jest problem? Przecież w każdym województwie jest mnóstwo ośrodków
jeździeckich – tych większych i mniejszych. We wszystkich jazdy są na
najwyższym poziomie... Gdzie zatem leży problem? Jaki to jest dobry, a jaki to
jest zły instruktor?

           Długo
myślałam, nad tym w jaki sposób napisać ten post. Problem jest cholernie
rozbudowany, wielopłaszczyznowy i dwustronny (spojrzeć trzeba na niego z
perspektywy zarówno instruktora jak i klienta).

Dlaczego w ogóle ktoś zostaje
instruktorem? Jedni z pasji, inni, bo „szef im kazał”, jeszcze inni, bo tak
wyszło. Ktoś jeszcze powie, że zawsze chciał uczyć jeździć i miał kogoś, kto go
zainspirował. Pytanie tylko, czy którakolwiek z tych pobudek skazuje nas od
razu na sukces, bądź porażkę? Otóż nie. To, że ktoś chce uczyć, wcale nie
znaczy, że się do tego nadaje. Inny za to, mimo że szczerze nienawidzi
przekazywać wiedzy robi to perfekcyjnie. Nie ma dobrego przepisu.

           Prawda jest
taka, że co bym nie napisała, będzie to pretekstem do niewybrednych komentarzy
pod tekstem. Dlaczego? Bo każdy będzie miał swój punkt widzenia, inne potrzeby,
próbował innej szkoły oraz innego podejścia. Zatem, aby uniknąć hejtu na
wszystkich instruktorów, piszę tylko i wyłącznie ze swojego punktu widzenia,
doświadczenia i obserwacji.

Zatem co według mnie cechuje
dobrego instruktora? Przede wszystkim umiejętność jazdy konnej, i żeby było
jasne nie mam tu na myśli poziomu jeździectwa podwórkowego. Poruszać się w
trzech podstawowych chodach powinna potrafić podstawowa rekreacja, ale nie
instruktor. Ma on być wzorem, kopalnią wiedzy, workiem złota w znajdywaniu
wskazówek oraz rozwiązań. Nie może być jednak tak, że instruktor który wsiada,
wygląda na koniu gorzej niż osoba, która dopiero co zeszła z lonży. Niestety z moich
obserwacji jest to nie tak rzadki widok. Jak do cholery chcesz uczyć kogoś,
skoro sam nie umiesz usiąść chociażby w prawidłowej postawie na koniu? Wychodzę
z założenia, że jeśli wymagam od kogoś, muszę wymagać też od siebie. Wiadomo,
nie zawsze wszystko idzie idealnie, gdy koń bryka, albo czuje wiosnę w dupie,
ale jakieś minimum chyba należy sobą reprezentować, prawda? Oczywiście nie
popadajmy też w skrajności. Im większe umiejętności instruktora, tym lepszy
poziom wiedzy i wyszkolenia jeźdźców, teoretycznie. Należy podkreślić, że
instruktor rekreacji nie musi być jeźdźcem Grand Prix. W końcu jest
instruktorem REKREACJI. Nie zapominajmy o tym. Nie zniosłabym jednak, gdybym wsiadając na
konia przy swoich uczniach widziała w ich oczach rozczarowanie. Jak śmiem od
nich wymagać, żeby na każdej jeździe robili mi przejazdy rodem z klasy C, skoro
sama niewiele umiem?

Jedyną drogą do samodoskonalenia
jest regularna jazda. No przykro mi, ale to nie jest jak z jazdą na rowerze –
nie trenujesz to nie wyglądasz, ani nie współgrasz z koniem. Nigdzie nie ma
większej krytyki niż w rekreacji. Jeśli nie wierzysz – zapraszam do posta o
mojej ulubionej Loży Szyderców. Krótko mówiąc – dupa w siodło i jeździmy.

Bardzo mnie cieszy, że nasz PZJ wprowadził coś takiego jak
kurs na Instruktora Szkolenia Podstawowego. Sama takiego posiadam i mogę z
czystym sumieniem powiedzieć, że rzeczywiście weryfikuje on nie tylko wiedzę,
ale i poziom jazdy. Przykro to mówić, ale gdy robiłam pierwsze papiery na
instruktora rekreacji ruchowej uprawnienia uzyskiwali ludzie, którzy nie umieli
anglezować na prawidłową nogę. Nosz K@%*#!!!!! Serio? Chcielibyście uczyć się
od takich osób? Na 30 „wynalazków” w mojej grupie egzamin: z wiedzy o metodyce
nauczania, ogólnej wiedzy o koniach oraz podstawowej wiedzy weterynaryjnej przy
pierwszym podejściu zdały 3 osoby (tak, w tym ja). Reszta chodziła po 55 razy
na „dopytki”. Czy zdali? Tak, zdali wszyscy, w końcu zapłacili. Przykre, ale
prawdziwe. Mało tego, wśród swoich znajomych znam przypadki, że ktoś płacił za
kurs plus premia, żeby dostać papiery, a wcale się na nim nie pojawiać.

Jest to dla mnie karygodne, dlatego cieszę się, że jest to
nareszcie w jakiś sposób weryfikowane. Ktoś

mi kiedyś powiedział, że jeden zły instruktor wyprodukuje następnych
dziesięciu do bani. Tak jest i już. Nawet ten zły będzie dla kogoś inspiracją.
I tak dalej, i tak dalej... I tak nakręca się taka spirala niekompetencji.

Ale! jest też druga strona medalu. Znam też kilka osób,
które w życiu nie wyrabiały papierów instruktorskich, a jeżdżą i przekazują
wiedzę fenomenalnie. Nie mierzmy wszystkich jedną miarą.

           Następną
kwestią jest umiejętność przekazywania wiedzy. Cierpliwość, cierpliwość i
jeszcze raz cierpliwość (Boziu, daj mi jej jeszcze dużo, błagam). Profesjonalne
podejście to między innymi brak faworyzowania jednego jeźdźca w grupie . Ten umie
jakoś jeździć to się na nim skupię, a reszta niech się pokręci w koło. W końcu
nie zauważą różnicy – gówno prawda. Również umiejętność przekazywania wiedzy,
na różne sposoby - jak 20 razy nie dotarło to trzeba próbować na następne 20
oraz umiejętność kreatywnej krytyki. O, i tu jest pies pogrzebany najczęściej.
Większość instruktorów drze ryja, bo tak i już. No otóż proszę Państwa nie tędy
droga. Ja się wydzieram i to bardzo często, ale nie dlatego, że to moje hobby. Najczęściej
dlatego, że mnie nie słychać, albo czasami trzeba się wydrzeć, żeby wyrwać
jeźdźca z transu, bo na przykład galopuje pierwszy raz i nie dociera do niego
absolutnie żaden bodziec. A w perspektywie widzę przykładowo zakręt z soczystym
błotkiem. Taka tam codzienność. Chodzi, o fakt, który uświadomiła mi ostatnio
znajoma, cytuję: „(…) bo ty nie opierdalasz ludzi za to jacy są, tylko za to co
robią”. Cholera, nawet nie byłam tego świadoma, ale tak to jest prawda. Nie
mogę rypać pani Halinki, bo jest gruba albo jej nie lubię, a pana Kazia to już
chwalę, bo jest fajny gość. Na ujeżdżalni wszyscy są równi. Nie patrzę w
kategoriach sympati lub nie, nie
opieprzam ich za to jacy są tylko za to jak jeżdżą. Jade po nich równo, ale
wtedy gdy np. szarpią konia, bądź przez brak myślenia są zagrożeniem dla siebie
i innych. Jednocześnie, należy od razu mówić nie tylko CO poprawić, ale też JAK
TO ZROBIĆ. To, że powiem komuś nie szarp konia – mogę sobie w dupę wsadzić. Ale
jeśli powiem: „ szarpiesz konia i sprawiasz mu ból. Przyłóż kolana do siodła,
złap równowagę na strzemionach i opuść rękę” będzie już zupełnie czymś innym,
prawda?

Zatem pamiętajcie: można opieprzać i „opieprzać”. Zasadnicza
różnica. Konstruktywna krytyka. Słowa klucz.

           Kolejna
kwestia – spełnienie zawodowe. Są instruktorzy, którzy nigdy się nie wypalą,
jest to ich pasja. Zazwyczaj tacy są najfajniejsi. Każdy ma swój limit sił,
cierpliwości, pracy od rana do wieczora. Powtarzania w kółko tego samego co
godzinę tylko na różne sposoby. Ci w mniejszych stajniach walczą o klienta, ale
też mogą dopasować ilość i godziny pracy pod siebie. Nie są tak „dojechani”
życiem i ilością pracy. W tych dużych stajniach różnie to bywa. Zazwyczaj
grafik jest ustalony odgórnie, a lista jazd pęka w szwach. Mimo to klienci
czatują czy jakieś miejsce się nie zwolni. Prawda jest taka, że pracujemy świątek,
piątek i niedziela. Kiedy inni mają wolne i chcą jechać na konie – my pracujemy.
Są święta, dni ustawowo wolne od pracy - my stoimy cały czas na placu. Normalni
ludzie kończą pracę o 16 i jadą do stajni na godzinkę się zrelaksować. My
stoimy cały dzień do nocy, bo takich relaksujących się przez godzinkę, na
godzinkę jest kilku, przez kilka godzin. Leje, wieje, słońce praży, skóra
zeszła sześć już razy? Co tam, my stoimy. Dlatego w tym miejscu wystosuję też
mój osobisty apel: jeśli wasz ukochany instruktor czasami nie jest w formie, to
albo: bo marznie od 6h na dworze, pizga, jest – 5 i może mieć gorszy dzień.
Gwarantuję za to, że jeśli po jeździe przyniesiecie instruktorowi kubek gorącej
herbaty bądź kawałek czekolady, może to nam uratować życie. A wdzięczność też
będzie olbrzymia. Proszę oczywiście zmęczenia czy przepracowania nie mylić ze
zwykłym chamstwem lub brakiem kompetencji. Tego się nie toleruje.

           Punkt
kulminacyjny – satysfakcja finansowa. Temat rzeka. Prawda jest taka, że
INSTRUKTORZY, nie TRENERZY SPORTU, kokosów nie zarabiają. Wiadomo, są wyjątki,
ale generalnie nie jest to super opłacalny zawód w stosunku do ilości
wypracowanych godzin. Nasz etat mało kiedy wynosi 160 h, a zazwyczaj po 200h w
miesiącu zwyczajnie przestaje się liczyć przepracowane godziny. Taka prawda.
Nie ma innej możliwości, jeśli ma się tylko jeden dzień wolny w tygodniu. Często
przepada on na np. święto albo ogólnie dzień wolny, który w rekreacji jest
dniem pracującym. Żeby było śmieszniej, rzadko
w której stajni pracodawca wypłaca coś „ekstra”, a to ekstra powinno się
należeć jak psu zupa. Majówka? Jako instruktor zapomnij o czymś takim jak majówkowy
grill w rodzinnym gronie. Chyba, że w stajni z klientami. Nie mówię, że klienci to gorsze towarzystwo,
bo sama wśród nich znalazłam wielu serdecznych przyjaciół, ale nam też brakuje
czasami życia prywatnego, czy spotkań ze starymi znajomymi. Osobiście, dopóki pracowałam
na etacie jako instruktor dosłownie wybiłam do zera swoje życie towarzyskie.
Smutne, ale prawdziwe. Znajomi? Po pewnym czasie zostali tylko ci ze stajni.

Dlatego też wielu instruktorów ze względu na marne zarobki
olewczo podchodzi do swojej pracy, choć tak być nie powinno. Tam gdzie jest
normalny etat jest jakaś stała pensja. Pracowałam jednak też w małych stajniach
gdzie miałam płacone „od człowieka” lub od jazdy. Zazwyczaj była to 1/3 ceny
jazdy (tłumaczy się to w ten sposób: 1/3 dla właściciela, 1/3 na utrzymanie konia
i 1/3 dla instruktora). Tam gdzie podział był 50/50 to był niemalże luksus.
Kiedy przychodziła zima, podłoże zamarzło i nie było śniegu potrafiły być jazdy
3 w ciągu miesiąca. Myślicie, że z czegoś takiego da się wyżyć? No niestety nie. Dorabiałam jesienią,
zimą jako kelnerka. Dlatego jeśli traficie na naprawdę dobrego instruktora i
powie wam swoją cenę za jazdę z dojazdem, nie negocjujcie na wstępie każdej
złotówki. Chcecie płacić mniej, znajdźcie takiego, ale nie wybrzydzajcie potem
jeśli chodzi o poziom jazdy. Samodoskonalenie, czas i zdobywanie wiedzy
kosztują. Po prostu.

Jeśli idziecie do sklepu i chcecie buty ze skóry to nie
będziecie się spodziewać, że kupicie je za 50 zł prawda? Tylko co najmniej 300.
Za jakość się płaci. Obowiązuje to wszystkie dziedziny handlu i usług. Instruktorów
też. Oczywiście, to że ktoś wam powie 150zł za jazdę wcale nie znaczy, że jest fenomenalny.
Ale to chyba można zweryfikować na różne sposoby, prawda?

Nie lubię bardzo jeszcze jednej rzeczy. Jesteś moim znajomym
to może poprowadzisz mi jazdę taniej po znajomości? Po znajomości mogę coś
podpowiedzieć, dać jakąś wskazówkę. Ale szanuj proszę mój zawód, pieniądze,
które włożyłam w to, żebym umiała to co umiem i mogła uczyć innych. Fizyczną pracę, którą musiałam wykonać, żeby
być lepszą niż byłam rok temu. Szanujcie to proszę – moją wiedzę i mój wysiłek.


        Do instruktorów – szanujcie siebie i swój czas, ale też
patrzcie realnie na swoje podejście, czy jest ono w stu procentach w porządku i
czy chcielibyście być traktowani tak, jak traktujecie swoich podopiecznych. 

Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Indywidualny trening jeźdźców i koni
Szczera prawda! Całkowicie się z Panią zgadzam. Nawiązując do ostatniego akapitu - ostatnio trafiłam do stajni (chyba już 7 w okolicy) gdzie jazdy są 2 razy droższe ale w końcu czuję że się czegoś uczę! Dobry instruktor to naprawdę skarb.
Jak widać, czasami warto dołożyć parę złotych i uczyć się od profesjonalistów. Choć oczywiście wygórowana cena nie jest gwarancją sukcesu. Życzę powodzenia i jak największego rozwoju jeździeckiego! Pozdrawiam :)



Возможно, сайт временно недоступен или перегружен запросами. Подождите некоторое время и попробуйте снова.
Если вы не можете загрузить ни одну страницу – проверьте настройки соединения с Интернетом.
Если ваш компьютер или сеть защищены межсетевым экраном или прокси-сервером – убедитесь, что Firefox разрешён выход в Интернет.


Firefox не может установить соединение с сервером deu.goo.gle.


Отправка сообщений о подобных ошибках поможет Mozilla обнаружить и заблокировать вредоносные сайты


Сообщить
Попробовать снова
Отправка сообщения
Сообщение отправлено


использует защитную технологию, которая является устаревшей и уязвимой для атаки. Злоумышленник может легко выявить информацию, которая, как вы думали, находится в безопасности.



DARMOWE SEX FILMY - PORNO HD ZA DARMO Z PORNHUB


instruktor Filmy Porno Redtube Sex za Darmo online


Sex film instruktor Sex filmy typu instruktor za darmo dla wszystkich pełnoletnich miłośników porno filmików.


Informacje

Regulamin
Linki
Mapa tagów


Copyright Sex filmy © 2021 | Darmowe Sex Porno Filmy Erotyczne z Red Tube
Copyright Sex filmy © 2021 | Darmowe Sex Porno Filmy Erotyczne z Red Tube
Jeśli nie ukończyłeś 18 roku życia lub nie życzysz sobie oglądania treści erotycznych to opuść tę stronę. Witryna korzysta z plików cookies w celach statystycznych, zgodnie z Polityką Prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Wchodząc dalej oświadczasz, iż jesteś osobą pełnoletnią i chcesz oglądać materiały erotyczne z własnej woli oraz zezwalasz na wykorzystywanie cookies zgodnie z Polityką Prywatności . Rozumiem Wychodzę



Возможно, сайт временно недоступен или перегружен запросами. Подождите некоторое время и попробуйте снова.
Если вы не можете загрузить ни одну страницу – проверьте настройки соединения с Интернетом.
Если ваш компьютер или сеть защищены межсетевым экраном или прокси-сервером – убедитесь, что Firefox разрешён выход в Интернет.


Firefox не может установить соединение с сервером deu.goo.gle.


Отправка сообщений о подобных ошибках поможет Mozilla обнаружить и заблокировать вредоносные сайты


Сообщить
Попробовать снова
Отправка сообщения
Сообщение отправлено


использует защитную технологию, которая является устаревшей и уязвимой для атаки. Злоумышленник может легко выявить информацию, которая, как вы думали, находится в безопасности.

Znudzona mamuśka szuka rozrywki
Oddał dziewczynę czarnemu koledze
Filmy Porno Erotyczne - Nina Hartley, Dojrzała

Report Page