Lubię być sama w domu

Lubię być sama w domu




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Lubię być sama w domu



Jak to działa?
Kontakt
Facebook




Pomoc
Polityka Prywatności
Regulamin




nie myj, bo przecież robisz to dla innych prawda? Dla siebie nie musisz.
A to że ręce szczynami i gównem śmierdzą to tylko dodaje uroku.


Oczywiście zgadzam się, że ręce należy myć ze względu na bakterie. Ale nie wiem, jak ty się podcierasz, że ci ręce śmierdzą po skorzystaniu z toalety 😂


i po co ten komentarz do mnie? Lepiej się poczułaś.
Autorka wyraźnie pisze, że nie wyciera w ogóle rąk, a co jak się przez przypadek zabrudzi?
Zrób eksperyment skoro tak bronisz kiblowego brudasa i nie myj rąk po skorzystaniu z toalety chociaż przez jeden dzień.


To ty wspominasz o smrodzie, a nie autorka, więc i do ciebie komentarz. Jakoś wątpię, że nie umyłaby rąk, gdyby się ubrudziła - co zresztą raczej nie zdarza się często.

(gdzie ty widzisz obronę kogokolwiek to ja nie wiem, napij się herbatki, bo strasznie się ekscytujesz.)


czy ja wiem czy smierdza, jak to dziewczyna, to po sikaniu podciera sie papierem i raczej nic nie czuc
aczkolwiek chcialabym zobaczyc mieszkanie tej osoby w ultrafiolecie


ohlala niektorzy dopowiadaja sobie smrod tam, gdzie go nie ma
a moze mario podciera sie a'la 3 palce na kafelkach ?


i po co trolujesz bazienka. Zabłysnąć chcesz. Nie porównuj mnie do swoich standartów zachowań bo nie mam z tobą nic wspólnego.
Wpis autorki brzydzi mnie, taki był cel tego wynania prawda?
Autorka jest zwykłym brudasem i niechlujem i jeżeli robi coś takiego w domu to będzie robiła również w szkole czy w pracy tylko dlatego, że nikt jej nie kontroluje.


Ale się czasem podmywasz czy też niekoniecznie?


Mmmm, zarazki na wszystkich klamkach i rzeczach, których dotkniesz. Jak przyjemnie...



Znajdziesz mnie na Instagramie: martapisze



Email (Required)



Name (Required)



Website



Kiedy skończyłam naście lat i weszłam w wiek, w którym zaczął się czas masowych zaproszeń wszędzie, gdzie tylko się da i wychodzenia “na miasto”, domówki, imprezy i szalone wypady, odkryłam, że coś ze mną jest nie tak. Bo gdy inni modlili się, żeby ktoś ich gdzieś zaprosił, ja błagałam w duchu, żeby o mnie zapomnieli. Chociaż jeden, cholerny raz.
Gdy na obozach ludzie wychodzili na miasto i zatrzaskiwały się za nimi drzwi, oddychałam z ulgą. Naprawdę. Nic mnie tak wtedy nie cieszyło, jak ta godzina lub dwie dla siebie. Sama w pokoju. Bez ludzi.
Ale nikt tego nigdy nie rozumiał. Byłam dzikusem. Dziwna jakaś. Nigdzie nie chodzi. W pokoju siedzi. A mnie po prostu na maksa nie bawiło żadne wychodzenie, bo ja się w tłumie męczę i każde takie wyjście wymaga ode mnie generowania kolejnej dawki energii, której na obozie sportowym i tak było mało – głównie dlatego, że treningi wysysały z ciebie wszystko. Czasami, pod presją, zmuszałam się do wyjścia, za każdym razem myśląc, że będzie super i będzie mi się podobać, ale zgadnijcie co.
Nie dlatego, że nie lubiłam moich kolegów: swoją grupę lubiłam bardzo, zwłaszcza przez ostatnie dwa-trzy lata mojego trenowania. Ale nie lubiłam grupowych wyjść i przez wiele lat uważałam, że coś ze mną jest nie tak. Bo wszyscy się dobrze bawią, a ja jakoś tak… nie.
Po pewnym czasie zaczęły się wyrzuty od znajomych. Bliższych i dalszych koleżanek. Bo ty ciągle nie masz czasu, bo ty nie chcesz się spotykać, nie chcesz wychodzić, wolisz w domu pić herbatę, a ile można pić tą cholerną herbatę? Czy ty chcesz, żebyśmy umarły z nudów, we dwie?
Długi, długi czas myślałam, że to moje lenistwo – naprawdę. Że po prostu mi się nie chce. Więc zmuszałam się do wyjść z grupą osób, do grupowych spotkań, na których zawsze bawiłam się średnio i to nie dlatego, że ludzie byli źli, bo byli super, ale dlatego, że coś było ze mną nie tak. Że mnie to męczyło, i jeszcze godzina była okej, ale już trzy-cztery to koszmar. Marzyłam o tym, by wrócić do domu.
Zawsze uważałam się za ekstrawertyka. Nie jestem nieśmiała, nie mam problemu z zagadaniem do obcych ludzi, ba, można mi dać mikrofon i ja coś do niego powiem, nawet, jeśli stoi przede mną tłum. Na Boga, ja przecież prowadzę dwa blogi, czy można być bardziej osobą pożądającą uwagi? Nawet jeden blog mi nie starcza! Ludzie, ja mam jeszcze kanał na youtube!
Jakieś dwa lata temu trafiłam na artykuł – “rzeczy, które zrozumieją tylko introwertycy” .
To był pierwszy raz, kiedy wreszcie poczułam, że jest ktoś jeszcze, kto mnie rozumie i nie uważa mojego zachowania za bycie dzikusem. Ba, tych ludzi jest chyba więcej, nie? Nie tylko ja muszę ładować baterie po spotkaniu z grupą znajomych. Nie tylko ja uważam samotny weekend w domu za coś lepszego niż dwa dni w spa z masażem wykonywanym przez samego Deana Winchestera z Supernatural. Wreszcie jakieś głupie memy w necie, które nie oskarżają mnie o bycie dzikusem, o nie lubienie kogoś, o odcinanie się, blablablabla.
Nie zrozumcie mnie źle: zdaję sobie sprawę, że typy ludzi i inne podziały to tylko podziały. Mniemam, że to jak z somatotypami – rzadko kiedy znajduje się idealny i “czysty”, raczej spotyka się “mieszanki”. Nie szufladkuję się – “jestem introwertykiem/nie jestem introwertykiem”. Ja dwa lata temu po raz pierwszy po prostu odkryłam, że to, że jestem “dzikusem” wcale nie jest dziwne. Jest normalne i nie tylko ja tak mam.
Zaczęłam rozumieć, że taka po prostu jestem. I to akceptować. Nie zmuszam się do wyjścia, jeśli go nie czuję i nie mam na nie ochoty. Przestałam mieć wyrzuty sumienia, że ciągle komuś odmawiam/że coś mnie omija/że tracę – nic nie tracę, bo przecież w tłumie nie bawiłabym się dobrze i tak.
Ludzie słysząc, że jestem tego typu osobą, zaraz zaczynają uważać, że źle się bawię w ich towarzystwie albo ich nie lubię. Wszystko zawsze biorą do siebie i nie potrafią zaakceptować, że po prostu w trochę inny sposób wyglądają u mnie bliskie relacje.
Kocham spotykać się ze swoimi przyjaciółmi w małych grupkach. To nie jest tak, że nie lubię spędzać z nimi czasu – lubię. I zawsze bawię się dobrze. Nie spotykam się z nikim z poczucia obowiązku – chcę to robić! To, że ktoś jest – dobra, uprośćmy to na potrzeby tego tekstu – “introwertykiem”, nie znaczy, że marzy tylko o tym, żeby zamknąć się w piwnicy i z nikim nie rozmawiać. Tak samo jak inni kochamy swoich przyjaciół, po prostu jesteśmy trochę jak smartfony i jak się nas zużyje na spotkaniu, to potem musimy się podładować. W samotności. Nie, to nie znaczy, że cię nie lubię albo się z tobą nudzę! Po prostu taka jestem.
I wreszcie dorosłam do tego, żeby za to nie przepraszać. Żeby ciągle nie czuć się winna za to, że nie chcę wyjść na dużą imprezę albo nie mam dziś ochoty się spotkać i wolałabym jutro.
Nie będę przepraszać za to, że taka jestem.
Jestem Marta i próbuję jednocześnie spełniać marzenia, robić swoje i być dorosła, ale to ostatnie nie zawsze mi wychodzi.
Hejka!

Jestem Marta, a to mój blog, na którym piszę. O tym, jak żyć swoim najlepszym życiem. O tych dobrych i złych chwilach, o byciu pozytywnym, spełnianiu marzeń, realizacji swoich celów, przedsiębiorczości, organizacji czasu, szczęściu oraz wszystkich innych rzeczach, których nie da się poszufladkować.
To blog o życiu, no. Z uśmiechem.



AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU USTAWIENIA ZAAWANSOWANE

Zapamiętaj mnie
Nie polecane na współdzielonych komputerach





































Więcej




Ważne tematy





























Więcej








Zdrowie od A do Z








Zdrowie









Żywienie









Dziecko









Uroda









Fitness i sport









Psychologia









Seks









Zdrowie od A do Z









Alergie pokarmowe









Alergie skórne









Antybiotyki









Atykoncepcja









Senność









Biegunka









Ból brzucha u dzieci









Prostata









Ciąża









Cukrzyca









Ginekologia









Grzybica









Kaszel









Katar









Łupież









Nietrzymanie moczu









Ortopedia









Ospa wietrzna









Piękny uśmiech









Problemy skórne









Problemy z seksem









Toczeń









Trądzik pospolity









Twarz









Zepół suchego oka












Forum








Zdrowie









Psychologia









Ginekologia









Ciąża i dziecko









Seks









Żywienie i fitness









Konkursy












Leki i suplementy








Grypa i przeziębienie









Ból









Dziecko









Dermokosmetyki









Odchudzanie









Witaminy









Alergia









Leki na receptę












Znajdź Lekarza







Aktywność


































Więcej








Cała aktywność







Szukaj







Przeglądaj













































Więcej








Kluby







Forum







Administracja







Użytkownicy online







Ranking





Więcej














Odpowiedz w tym temacie







Dodaj nowy temat







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Udostępnij tę odpowiedź

Odnośnik do odpowiedzi







Najnowszy użytkownik


sarahchristiansen
Rejestracja 44 minuty temu



interna

test ciążowy

antykoncepcja hormonalna

endokrynologia

ciąża

cykl miesiączkowy

badanie krwi

badanie hormonów tarczycy

ginekologia

dziecko






Posiadasz konto? Zaloguj się




Zarejestruj się








Wirtualna Polska przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" , aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów , w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej.
Twoje dane osobowe zbierane w Internecie, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w Internecie będą przetwarzane przez Wirtualną Polskę , Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści.
Ponadto Wirtualna Polska , Zaufani Partnerzy z IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy przetwarzają Twoje dane na potrzeby funkcji i funkcji specjalnych, które ułatwiają nam świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklamy, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie: dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Cele przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych .
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w ustawieniach zaawansowanych .
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. W polityce prywatności znajdziesz informacje jak zakomunikować nam Twoją wolę skorzystania z tych praw.
Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Pamiętaj, że Wirtualna Polska i Zaufani Partnerzy z IAB mogą przetwarzać Twoje dane bez konieczności uprzedniego wyrażenia przez Ciebie zgody.
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski oraz informacje o możliwości sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w polityce prywatności .
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Zaufanych Partnerów z IAB oraz możliwość sprzeciwienie się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych .
Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności .
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności .



Przez

Gość Samson2 , 11 Lipiec 2019 w Forum Psychologia



Witajcie. Mieszkam na swoim i pracuję. Mam pewien problem. Jestem człowiekiem, który dobrze czuje się samemu w mieszkaniu. Lubię mieć wtedy spokój aby oddawać się czytaniu, rozmyślaniu, graniu, itd. Np. nie mógłbym iść do wojska na służbę zasadniczą (na szczęście dla mnie znieśli ją w 2009 roku gdy byłem w 3 klasie liceum) albo mieszkać w akademiku. Po prostu w takich miejscach bym szybko zwariował bo potrzebuję mieć swoją prywatną przestrzeń gdzie mam spokój i jestem sam. Ale...
Paradoksalnie gdy już wychodzę na miasto to nie znoszę być samemu. Źle się czuję samemu na mieście. Zawsze jak gdzieś chcę iść na miasto na dłużej, na zakupy czy coś to staram się kogoś namówić aby poszedł ze mną. Bycie samemu na mieście nie daje mi żadnej frajdy. Z kimś idąc ulicą czuję że żyję, a samemu czuje się jak trup.
Tak, wiem doskonale, że wiele osób i pewnie nawet większość ludzi woli być na mieście czy jechać na wycieczkę w towarzystwie, bo tak dużo raźniej. Ale u mnie to naprawdę bardzo złe samopoczucie bycie samemu na mieście. Nie piszę już nawet o wycieczkach czy zwiedzaniu bo totalne zero satysfakcji samemu... dla mnie. Podziwiam ludzi, którzy się pakują i wyruszają w świat. Tak jak ci niektórzy Youtuberzy obieżyświaty.
Ale za to w domu świetnie się czuje samemu.
Czy jest ktoś kto ma podobnie? Nie wiem czy to co mam jest normalne. Takie skrajności. W domu uwielbiam być samemu, ale na zewnątrz nienawidzę być samemu.
Witam.
Ja lubie byc sama w domu...
Wtedy jest taki spokoj...
A na zewnatrz jest Mi to obojetne...Ale i tak na dworzu spaceruje sama,ide nad wode itp
Znam mnostwo ludzi ktorzy tez tak maja. Tacy po prostu sa. Nie ma w tym nic dziwnego.
Ja też bardzo lubię być sama w domu. Robię co chcę i jak chcę, np. mogę ganiać na golasa, słuchać głośno ulubionej muzyki. moze nie mam tak, ze nie lubię być sama poza domem, ale generalnie nie lubię zbyt wielu ludzi wokół. Wolę kameralne grono.

Fisting analny
Murzynka wypoczywa na fotelu
Hentai Porno

Report Page