Lekcja biznesu i nie tylko

🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

Lekcja biznesu i nie tylko
(Ten artykuł został przeczytany 179 razy, w tym 1 dzisiaj)




Tak, chcę dołaczyć do grona storytellerów i być na bieżąco.
Wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Monika Górska Fabryka Opowieści. Zgoda jest dobrowolna. Mam prawo cofnąć zgodę w każdym czasie (dane przetwarzane są do czasu cofnięcia zgody). Mam prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. Administratorem jest Monika Górska Fabryka Opowieści z siedzibą w Nobel Tower, ul. Dąbrowskiego 77, Poznań. Administrator przetwarza dane zgodnie z Polityką Prywatności.


Akceptuję Strona używa plików cookies w celu zapewnienia jej prawidłowego działania oraz w celach statystycznych. Warunki przechowywania plików cookies możesz określić w swojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności i Polityce cookies.
Każdy rok ma swoje dobre strony. Wystarczy przekartkować te złe. 
Na tyle długo, żeby dostrzec porażki, klapy, gorzkie pigułki 2019 roku. Te życiowe, biznesowe i storytellingowe. Te spektakularne i te ciche, które zatruwały Ci wakacje, budziły o trzeciej nad ranem, wracały jak refren piosenki, której nie daje się zapomnieć.
Na tyle krótko, żeby się do nich nie przywiązywać. Nie zatonąć w fali rozpamiętywania i zniechęcenia “że ja znowu”, “że jestem do niczego”, “że dlaczego ja nie potrafię”.
Porażki i przeszkody to po prostu schody. 
Możesz wybrać, czy zaprowadzą Cię w dół czy… w górę.
A, że czytasz słowa Górskiej, to nie masz chyba wątpliwości w którą stronę pójdziemy
Nie wypisuj jednak teraz wszystkich Twoich porażek 2019. 
Słowa mają moc. A to, co zapisane zwielokrotnia tę moc. Skupimy się więc teraz na czymś innym.
To wszystko, co boli, możesz wykorzystać teraz jako szczepionkę na przeciwności. 
Pamiętasz? Mocny przeciwnik wzmacnia bohatera. 
Jak mawiają rolnicy, g*** jest świetnym nawozem. Trochę pośmierdzi i przestanie. A jakie da plony! Tylko na tym coś zasiej!
Dlatego kolejne strony Twojego Noworocznego Dziennika Pokładowego, są zarezerwowane na Twoje biznesowe lekcje na 2020. I jeśli chcesz życiowe. Dorzuć do nich jeszcze storytellingowe i z Twojego 2020 zrobisz prawdziwą petardę! Napiszę Ci o tym więcej za chwilę.
Na początek 10 moich lekcji biznesowych, z gorzkich pigułek, które przełknęłam w zeszłym roku w Fabryce Opowieści.
Zawsze to przyjemniej uczyć się na cudzych błędach, nie? A i mi będzie przyjemniej. Że te wszystkie zmarnowane, a i czasem przepłakane, godziny i dni nie pójdą na marne.
Uwierz w swój głos. W komunikacji biznesowej mów i pisz po Twojemu.  
Z biznesem jest jak z miłością. Chemia bardzo pomaga.
Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Zawczasu zadbaj o poduszkę finansową. I pogódź się, że czasem będziesz spać na płaskim.
Ludzie są sobą a nie Tobą. Odważ się prosić i przyjmij, że czasem odpowiedzą “Nie”.
Klient jest jak prognoza pogody – nigdy do końca nie wiesz, jak będzie naprawdę. Więc nie martw się i nie wściekaj. Taki mamy klimat. Zawsze możesz zabrać parasol.
Kiedy ktoś Cię niesprawiedliwie oskarża, możesz nadstawić drugi policzek. Albo mu pomóc zobaczyć tę sytuację w prawdzie. W imię partnerstwa, nie walki.
Co Cię nie dobije, to Cię wzmocni. Nie pozwalaj się dobić. Ani siebie nie dobijaj. Idź dalej.
To, co jest – jest. To, co myślisz, że jest – niekoniecznie jest.
Dwa magiczne słowa, które stwarzają rzeczywistość, pod warunkiem, że weźmiesz je na serio i zakaszesz rękawy: DO ROBOTY!
A jakie są Twoje lekcje na ten 2020? 
Otwórz Twój piękny notes i… DO ROBOTY
Na koniec obiecane lekcje storytellingowe i nasze wspólne plany na 2020.
Opowiem Ci o tym już za tydzień, tym razem “na żywo” – na bezpłatnym webinarze, w środę, 22.01.20 o godz. 20:00.  
Za nami już pięć edycji Mistrzowskiej Szkoły Storytellingu Biznesowego. Przeczytałam i przeanalizowałam setki opowieści naszych studentów i zrozumiałam, w czym tkwi największa trudność i jakie błędy najczęściej się robi w opowieściach biznesowych.
Chcę się teraz podzielić się z Tobą 7 kluczowymi lekcjami, które radykalnie zmienią Twój sposób opowiadania o Twoim biznesie w 2020 roku.
Pod warunkiem, że będziesz je stosować.
Pokażę Ci konkretne przykłady opowieści “przed” i “po” liftingu. Zobaczysz, jak czasem niewiele potrzeba, żeby przeciętna opowieść nabrała wiatru w żagle.
Podzielę się też z Tobą moimi sprawdzonymi sposobami testowania, czy Twoja opowieść się przyjmie i co w niej konkretnie zmienić, żeby osiągnęła taki efekt, jaki chcesz.
I zdradzę Ci absolutną nowinę dotyczącą tegorocznej edycji MSSB. Pewno się zdziwisz.
Spotkamy się jak zawsze za pośrednictwem naszej platformy zoom, do której link podam Ci w przyszłym tygodniu. A kto się nie zmieści, to zapraszam na live na naszym fabrycznym fanpagu .
Przejdź do historii i zrób z Twojego 2020 najlepszy rok, jaki tylko możesz sobie wymarzyć!

Jestem jak znaczek pocztowy. Trzymam się jednej rzeczy w drodze do celu. Ta jedna rzecz to opowieści. Mój cel: nauczyć przedsiębiorców tak opowiadać, żeby ich biznesy i życie stawały się jak najlepszą fabułą. Taką na Oscara. Od 26 lat jestem praktykiem storytellingu: zrobiłam setkę filmów nagradzanych na całym świecie i uczę sztuki opowiadania. Ostatnio w mojej Mistrzowskiej Szkole Storytellingu Biznesowego. Najbardziej lubię tę nutkę zaskoczenia, kiedy moi klienci piszą w mailach: "Monika, ten storytelling naprawdę działa!"

Co wtorek w PREZENCIE porcja inspiracji i motywacji prosto na twoją skrzynkę.

© 2022 Copyright by Monika Górska. All Rights Reserved


Designed with love by Studio BreakingBears



Apple, Google i Facebook konkurujące ze sobą tworzą kompletne
ekosystemy produktów i usług. To w nich użytkownik ma zaspokoić wszystkie
potrzeby. To po jego upodobaniach i zachowaniach oferowane mu będą coraz
precyzyjniej dopasowane reklamy. A my zostawiając cyfrowe ślady (dane) w
różnych produktach stworzymy tym samym w internecie miejsce (ekosystem) atrakcyjne dla
reklamodawców.






Warto już dziś szukać odpowiedzi na pytanie: gdzie w tym
będzie za 5 czy 10 lat miejsce dla wydawców, dla podmiotów tworzących treść?
Facebook oferuje Facebook Instant , a Google systematycznie zdobywa kolejne przyczółki
na polu tworzenia contentu, np. w YouTube, czyli treści tworzone przez samych
użytkowników. Nie cieszy mnie obietnica Facebooka, że uczciwie podzieli się
zyskami z reklam, raczej martwi, że wchodząc w taki program wydawca uczy
użytkownika serwisu społecznościowego, że nie musi zaglądać na stronę danego
brandu. Wkrótce może w ogóle przestać trafiać do stron podmiotów tworzących
treść (może to jest mniej ryzykowne jest dla dużych marek typu NYT, Guardian
czy CNN) i ruch na stronie zmniejszy się. A nowe pokolenie internautów nie będzie
mieć potrzeby docierania np. do strony jakiejś gazety, portalu...

Użytkownik takiego ekosystemu nie będzie się zastanawiał się,
wychodził, szukał. Treść poda mu Facebook. Czyż wielu internautów będzie się
zastanawiać gdzie ona powstała, kto jest jej właścicielem, czy istnieje jakaś
redakcja? Może to Facebook czy Google jest redakcją? Jestem w stanie sobie
wyobrazić cyfrowy świat zdominowany przez wielkie systemy mielące użytkownika i
treści, obojętne własne czy cudze. Ze znikomą, coraz mniejszą rolą tych, którzy
ponoszą koszty tworzenia treści – wydawców. A może wkrótce na konferencja
prasowych, eventach sportowych, w miejscach wielkich wydarzeń zobaczymy dziennikarzy z logo Google, Facebooka, czy nawet Apple ?

Wydawcy, rozumiani nie li tylko jako wydawcy prasowi, są zdeterminowani, by zarabiać więcej na aktywności cyfrowej.
Problemem dla nich nawet nie jest to, że spadają nakłady gazet, a raczej to, że budżety
reklamowe przesuwają się coraz szybciej do internetu. A tam model biznesowy oparty jest bardziej na monetyzacji zasięgu niż sprzedaży dostępu do treści. Prasa i pewnie też telewizja
(rozumiana tutaj jako nadawca linearnie nadawanych programów) zmierzą się z nowym
sposobem konsumpcji treści. I rolą oraz miejscem jakie oferuje im ten kto
posiada ów zasięg. I dyktuje warunki.

Podczas ostatniej konferencji INMA w Helsinkach przedstawiciel
fińskiego wydawnictwa Sanoma mówił, że ich prawdziwym przeciwnikiem są
"duże misie" – big boy (Facebook i Netflix). Pozostawiając z boku wielkie
słowa o misji, o dziennikarskich powinnościach warto chwilę zastanowić się jak
sprawić, by wydawców nie czekał los aparatów fotograficznych i płyty CD. One nadal
są na rynku, może i nawet uznawane za produkty oraz usługi jakościowe. Zaspokajają
potrzeby użytkownika, ale masowy odbiorca ich unikalnej kiedyś wartości (robienie zdjęć, słuchanie muzyki) jest gdzie indziej bo w smartfonie. W
systemie usług i konsumpcji treści u dużego gracza.


Za progiem czyha już podmiot, który potrzebę użytkownika bycia poinformowanym potrafi zaspokoić. Może dziś jest to treść cudza, może nawet
nie jest jakościowa, może podmioty te nie potrafią wytwarzać jeszcze wiarygodnej
własnej treści. Może... Jednak ogólnoświatowi gracze ze swoimi zasięgami, jednocześnie systematycznie
uzależniając wydawców od swych ekosystemów (wydawcy chcą mieć ruch płacą za Adwords,
czy kampanie na Facebooku) potrafią dać reklamodawcy najwyższą wartość:
dotarcie do usera.

***
PS Nie znam odpowiedzi na stawiane w felietonie pytania. Ale któż nie chciał by ich znać :)
Wybory parlamentarne, prezydenckie czy samorządowe już nigdy nie będą takie same jak 10 czy 20 lat temu. Rosnące znaczenie internetu, a zwł...
Sporym zaskoczeniem był dla wielu tekst Gazety Wyborczej Wojciecha Czuchnowskiego o poważnie ponoć rozważanym scenariuszu sprzedaży przez w...
Sytuacja wydawców prasy aktywnych w polskim internecie poprawia się z każdym rokiem. Niestety, wciąż dla większości z nich głównym problemem...

Materiały na tym blogu podlegają prawu autorskiemu. Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: luoman . Obsługiwane przez usługę Blogger .

Diese Website verwendet Cookies von Google, um Dienste anzubieten und Zugriffe zu analysieren. Deine IP-Adresse und dein User-Agent werden zusammen mit Messwerten zur Leistung und Sicherheit für Google freigegeben. So können Nutzungsstatistiken generiert, Missbrauchsfälle erkannt und behoben und die Qualität des Dienstes gewährleistet werden. Weitere Informationen Ok
Blog o mediach - opinie prywatne, niezwiązane z funkcją i aktualnym miejscem pracy autora


5 Najważniejszych Lekcji Biznesowych, które wyciągnąłem w 2020r.

Wybierz Obojętnie 10:00 16:00 20:00
Instagram to serwis społecznościowy powstały w 2010 roku. Z roku na rok następował dynamiczny rozwój tego serwisu, który obecnie...
Wybór agencji reklamowej to bardzo trudne zadanie. Szczególnie na tak konkurencyjnym rynku jakim jest Warszawa. Mamy tutaj...
Pozycjonowanie stron Internetowych bywa procesem bardzo mozolnym i trudnym. Alternatywą do pozyskiwania ruchu dla swojego...
Jak pozyskać 30 nowych płacących klientów w 7 dni
Co jeśli powiem Ci, że w przeciągu następnych 20 min dowiesz się jak znacząco podnieść sprzedaż w Twoim biznesie stosując techniki, które zna tylko 2% przedsiębiorców
Otrzymasz poukładaną wiedzę od A do Z w zaledwie 20 min. Nigdy wcześniej nie udostępniałem tego za darmo
Twoim problemem od dziś będzie ” jak obsłużyć aż tylu nowych klientów ” i „ co mam robić z tak dużym nadmiarem pieniędzy „
Gotowy szablon do wdrożenia. Przetestowany w kilkunastu niszach. Jeśli Ci się nie spodoba z apłacę Ci za stracone 20 min życia. Mówię serio!!!
Ucz się od praktyka i zyskaj certyfikat 📋
Porozmawiamy o Twojej Firmie, by wspólnie sprawdzić czy będę w stanie Ci w czymś pomóc. *Rozmowa do niczego nie zobowiązuje
Oddzwaniam w zaplanowanej przez Ciebie godzinie. Jeśli nie wybierzesz o której mam zadzwonić skontaktuje się z Tobą w ciągu 5 min
Wypełnij ten prosty formularz lub zadzwoń bezpośrednio na +48 602 727 263 📞 email: kontakt@tomaszguzik.pl

To tylko fragment Chcesz wiedzieć więcej? Zaprenumeruj lub wykup dostęp ONLINE LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych SPRAWDŹ
Raport LNE: Zawód kosmetolog. Co nas czeka?
Raport LNE: Zawód kosmetolog. Co nas czeka?
Świat się zmienia. Rola gabinetu kosmetycznego nieodwracalnie ewoluuje, ale właśnie to jest szansą na rozwój biznesu. Przykład? Jeśli do menu zabiegowego dodasz doradztwo, wystarczy gdy podejmiesz współpracę z nowymi specjalistami – dietetykami i trenerami personalnymi. Jest ich wielu, wybierz mądrze. Jak? Postaw na doświadczenie, poziom edukacji, certyfikaty kursów i szkoleń, ale i kreatywność w social mediach. Poprzez interesującego współpracownika, możesz przyciągnąć do salonu sporo nowych klientów. Po pierwsze, na jego modne usługi, po drugie, pakietując do tego menu zabiegowe. 
Inne przychody bez własnych nakładów finansowych? Jest ich wiele, lecz najpierw przyjrzyj się nowym trendom – usługom mobilnym i elastycznym godzinom usług. 
Mobilna kosmetyczka. Dojeżdżając do domów klientek, możesz nawet podwoić cenę usługi. Mobilna forma usługi jest coraz popularniejsza. Preferowana jest przez osoby starsze, pacjentki oddziałów onkologicznych czy położniczych, albo zamożne, zapracowane kobiety sukcesu, które nie liczą kosztów, gdyż dla nich czas to pieniądz.
Mobilne usługi są świetnym pomysłem, aby „iść na swoje”, jeśli dotychczas byłaś pracownikiem w czyimś gabinecie, a nie masz planów lub zasobów, aby od razu urządzić własny salon. To także szansa na pracę dla tych, które z różnych powodów (młode mamy, studentki) mogą zarabiać tylko wieczorami lub w weekendy.
Elastyczność pracy salonu. Większość gabinetów kosmetycznych działa w określonych sztywno godzinach, a nietypowy czas pracy to szansa na wyższe ceny usług. Klientki są w stanie sporo dopłacić za ekspresowy zabieg wykonany w niedzielę lub późnym wieczorem czy o świcie. Niekiedy są w potrzebie tuż przed wyjazdem na wakacje albo przed niespodziewanym ważnym wyjściem.
Jeżeli mamy taką możliwość, warto włączyć do cennika usługi last minute, oczywiście za dodatkowym wynagrodzeniem.
Poszukaj dotacji. Jeżeli chcąc rozwijać biznes, myślisz jednak o powiększeniu salonu lub otwarciu kolejnego, a nie masz na to własnych funduszy – jest na to sposób.

Siostra z kutasem w buzi
Oglądaj Porno Online Za Darmo
Dojrzała blondynka z wielkimi cyckami - Brittany Andrews, Ruchanie Cipki