Koleżanka z wakacji

Koleżanka z wakacji




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Koleżanka z wakacji

Wakacje się skończyły i nie ważne czy były to letnie czy zimowe wakacje, czy trwały długo czy bardzo krótko - zawsze przywozimy z nich jakąś pamiątkę.

Pamiątki są bardzo różne, bo mogą to być drobiazgi zakupione w sklepie albo "skarby" znalezione na plaży lub w lesie, wspomnienia i zdjęcia.

Moje wakacje trwały bardzo krótko, bo był to jednodniowy wypad

z koleżanką do Gdańska. Planowałam go już wcześniej, gdyż chciałam w tym roku koniecznie odwiedzić Jarmark Świętego Dominika.

To bardzo rozległa impreza, bo stragany z pamiątkami, smacznym jadłem i wszelkiego rodzaju rękodziełem są rozmieszczone wzdłuż uliczek starego miasta, które można przemierzać dosłownie w nieskończoność.

Można stamtąd przywieźć całe mnóstwo pięknych pamiątek.

Jeśli kochasz jarmarki tak jak ja, to po prostu musisz odwiedzić to miejsce !!!

Jarmark co roku rozpoczyna się w ostatnią sobotę lipca i trwa trzy tygodnie. Towarzyszą temu koncerty, przedstawienia i wydarzenia sportowe.

Najbardziej spodobała mi się ta część, na której był targ staroci. Niestety trochę zabrakło czasu. Jeśli wybierzesz się kiedyś na tę imprezę - to pamiętaj - jeden dzień to za mało !!!

 Pamiątki - owszem przywiozłam, ale najcenniejsze są wspomnienia.

Zakochałam się w tym mieście, w tych uroczych kamieniczkach, brukowanych uliczkach...
Naoglądałam się kolorowych albumów na blogach znajomych. Zawsze patrzyłam z zachwytem, rozmarzonymi oczami i marzyłam o tym, by zrobić kied...
 Hmm... zastanawiam się czy takowe w ogóle były ? Jeśli wziąć pod uwagę to, że trzy tygodnie spędziłam samotnie - to rzeczywiście były nieza...
 Bardzo lubię fotografować swoje prace w plenerze. Już kilka lat temu zdarzało mi się pakować nowe wytwory do plecaka i jechać z nimi rower...

Wszystkie prace, które przedstawiam na tym blogu są wykonane przeze mnie . Proszę uszanuj to : nie kopiuj i nie kradnij moich pomysłów. Natomiast jeśli w jakiś sposób stałam się dla Ciebie inspiracją do własnych poczynań twórczych - poinformuj mnie o tym. Będzie mi bardzo miło.



Archiwum bloga
sierpnia 2022 (3)
lipca 2022 (4)
czerwca 2022 (6)
maja 2022 (5)
kwietnia 2022 (4)
marca 2022 (5)
lutego 2022 (5)
stycznia 2022 (6)
grudnia 2021 (5)
listopada 2021 (5)
października 2021 (6)
września 2021 (5)
sierpnia 2021 (6)
lipca 2021 (6)
czerwca 2021 (6)
maja 2021 (5)
kwietnia 2021 (4)
marca 2021 (5)
lutego 2021 (2)
stycznia 2021 (3)
grudnia 2020 (4)
listopada 2020 (1)
października 2020 (3)
września 2020 (3)
sierpnia 2020 (2)
lipca 2020 (3)
czerwca 2020 (3)
maja 2020 (5)
kwietnia 2020 (5)
marca 2020 (5)
lutego 2020 (5)
stycznia 2020 (5)
grudnia 2019 (5)
listopada 2019 (5)
października 2019 (4)
września 2019 (5)
sierpnia 2019 (4)
lipca 2019 (4)
czerwca 2019 (6)
maja 2019 (6)
kwietnia 2019 (8)
marca 2019 (7)
lutego 2019 (5)
stycznia 2019 (6)
grudnia 2018 (6)
listopada 2018 (6)
października 2018 (7)
września 2018 (6)
sierpnia 2018 (7)
lipca 2018 (6)
czerwca 2018 (5)
maja 2018 (8)
kwietnia 2018 (5)
marca 2018 (6)
lutego 2018 (4)
stycznia 2018 (6)
grudnia 2017 (6)
listopada 2017 (6)
października 2017 (4)
września 2017 (5)
sierpnia 2017 (4)
lipca 2017 (5)
czerwca 2017 (6)
maja 2017 (4)
kwietnia 2017 (5)
marca 2017 (5)
lutego 2017 (3)
stycznia 2017 (5)
grudnia 2016 (3)
listopada 2016 (5)
października 2016 (3)
września 2016 (4)
sierpnia 2016 (3)
lipca 2016 (3)
czerwca 2016 (3)
maja 2016 (3)
kwietnia 2016 (3)
marca 2016 (4)
lutego 2016 (2)
stycznia 2016 (2)
grudnia 2015 (4)
listopada 2015 (2)
października 2015 (4)
września 2015 (3)
lipca 2015 (4)
czerwca 2015 (2)
maja 2015 (3)
kwietnia 2015 (3)
marca 2015 (3)
lutego 2015 (3)
stycznia 2015 (2)
grudnia 2014 (3)
listopada 2014 (2)
października 2014 (1)
września 2014 (3)
sierpnia 2014 (5)
lipca 2014 (6)
czerwca 2014 (1)
maja 2014 (4)
kwietnia 2014 (1)
marca 2014 (3)
lutego 2014 (4)
stycznia 2014 (6)
grudnia 2013 (5)
listopada 2013 (3)
października 2013 (4)
września 2013 (3)
sierpnia 2013 (6)
lipca 2013 (9)
czerwca 2013 (7)
maja 2013 (5)
kwietnia 2013 (8)
marca 2013 (4)
lutego 2013 (7)
stycznia 2013 (7)
grudnia 2012 (4)
listopada 2012 (5)
października 2012 (6)
września 2012 (3)
sierpnia 2012 (4)
lipca 2012 (6)
czerwca 2012 (8)
maja 2012 (4)
kwietnia 2012 (4)
marca 2012 (3)
lutego 2012 (5)
stycznia 2012 (3)
grudnia 2011 (5)
listopada 2011 (2)
października 2011 (4)
września 2011 (3)
sierpnia 2011 (4)
lipca 2011 (4)
czerwca 2011 (7)
maja 2011 (3)
kwietnia 2011 (6)
marca 2011 (3)
lutego 2011 (3)
stycznia 2011 (3)
grudnia 2010 (4)
listopada 2010 (6)
października 2010 (8)
września 2010 (3)
sierpnia 2010 (6)
lipca 2010 (6)


Ja też uwielbiam Gdańsk i Dominikański Jarmark, niestety w tym roku nie dałam rade tam zawitać. Dziękuję wiec Ulu za wspomnień czar Pozdrawiam serdecznie
To się cieszę, że i Ty dostrzegłaś urok tego miasta. Pozdrawiam cieplutko :)
Byłam, byłam nieraz, na szczęście mamy blisko, jest fajnie :-) Pozdrawiam ;-)
Ty Bożenko to pewnie i rowerem tam popędzisz ! Fajnie ! Pozdrawiam :)
Miałaś super wycieczkę.:). Szkoda, że nie pokazałaś jakie skarby przywiozłaś ;). Ja zbieram magnesy :).
Wow ! Nie wiedziałam , że zbierasz magnesy ?! Moja koleżanka, z którą byłam w Gdańsku też zbiera magnesy, więc wyobraź sobie na co zwracałyśmy największą uwagę. Ja nie zbieram magnesów, ale z gdańskimi kamieniczkami mam już trzy. Przywiozłam jeszcze inne rzeczy z jarmarku. Coś starego, coś osobistego i coś dla domu. Pozdrawiam serdecznie :)
Ja również odwiedziłam Gdańsk niedawno. hehe Zakochałam się w tym mieście, jak i ty. Bardzo miło mi się patrzy na zdjęcia. Bardzo miło Cię zobaczyć z takim pięknym uśmiechem. Wiesz, ile ja tam zdjęć zrobiłam...no setki...teraz będę tygodniami się zastanawiać, które opublikować...zresztą, jak zawsze. :D Bardzo serdeczne uściski przesyłam. :)
Agniesiu, ja też napstrykałam mnóstwo zdjęć ! Zawsze to robię :) Piękne to miasto. Warto pojechać na kilka dni i nie tylko na jarmark. Dziękuję za miłe słowa :) Uściski posyłam :)))
Udało mi się być w tamtym roku całkiem przypadkiem na Jarmarku Dominikańskim ! I masz rację , jeden dzień to za mało :) Byłam oczarowana rękodziełem i trudno było mnie oderwać od stoisk...
Widzisz Beatko, ja w zeszłym roku też trafiłam do Gdańska, gdy trwał jarmark właśnie. Tylko, że pojechałam tam w zupełnie innym celu i postanowiłam sobie, że w tym roku pojadę specjalnie na jarmark. Człowiek jest tak zafascynowany dużym wyborem pięknych rzeczy, że nie sposób oderwać wzroku od kolejnych stoisk. Fajna impreza !
Super wypad, kochana. Na Dominikańskim jeszcze nie byłam, ale kiedyś trafiłam na Katarzyński w Toruniu, poza tym jeździmy co roku na Pożegnanie lata w skansenie. Lubie takie imprezy, dużo ciekawych rzeczy, smakołyki... Życzę Ci jak najwięcej takich wypadów i ciekawych pamiątek :-)
Dzięki Jotko :) Choć nie przepadam za dużymi zbiorowiskami ludzkimi, to jarmarki akurat lubię - za wszystko: za fajną atmosferę, za muzykę, za rękodzieło, za ludzi z pasją. Pozdrawiam serdecznie :)
Och, Basiu ! Polecam Tobie Gdańsk . To urocze miasto z piękną architekturą i ciekawą historią. Z resztą Ty to wiesz najlepiej. Pozdrawiam :)
Uwielbiam Gdańsk i Jarmark Dominikański, który ma niepowtarzalną atmosferę. Fajna fotorelacja, a Ty Ulu wyglądasz wspaniale i optymistycznie:)
Nie jestem wcale zdziwiona, że zakochałaś się w tym mieście, ja też je bardzo dobrze wspominam. Fajnie, że chociaż na jeden dzień udało Ci się wyskoczyć, to zawsze coś. Jak jeszcze fajne towarzystwo i piękne miejsce, to żyć się chce. A Jarmark Dominikański to wciąż moje marzenie:) Pozdrawiam Ulu, pięknie wyglądasz:)
W zeszłym roku przypadkiem byłam w Gdańsku, gdy trwał jarmark. Obiecałam sobie, że przyjadę w następnym i udało się ! Choć zwiedzanie miasta lepiej jest zaplanować, gdy nie ma tych tłumów ludzi, więc może jeszcze odwiedzę Gdańsk w innym czasie. Moniś, musisz kiedyś przyjechać na Dominikański !!! Trzeba tu być, trzeba to zobaczyć i poczuć tę atmosferę !!!
Wiele lat w ramach wakacji bywałam w Trójmieście, ale nigdy nie byłam w Gdańsku w okresie Jarmarku Dominikańskiego. Pamiętam jeszcze i Gdańsk i Gdynię pełne ruin, ale z roku na rok oba miasta piękniały. Teraz Gdańsk bardzo wypiękniał, jest miastem zadbanym, dobrze zorganizowanym. A na Jarmarku dalej nie bywam - po prostu nie lubię tłumów turystów. Teraz najczęściej bywam w tamtych stronach na początku września. Miłego;)
Ja też nie lubię tłumów ludzi, ale kocham jarmarki i to jest silniejsze. Ten jest dobrze zorganizowany i człowiek się tam naprawdę nie nudzi. Pozdrawiam :)
Moje rodzinne miasto. Kocham moją wieś ale Gdańsk zawsze najpiękniejszy. Gdybyś kiedyś znowu wybrała się w te strony to daj znać bo może udałoby się nam spotkać. Pozdrawiam:)
Ojejku !!! Nie wiedziałam, że mieszkasz w pobliżu. Fajnie !!! Gdańsk jest taki piękny ?! Pozdrawiam serdecznie :)
Byłam wiele razy w Gdańsku, bo mam tam bliską rodzinę. Nigdy jednak się w nim nie zakochałam - nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że mam inne "miastowe" miłości?
Może... Każdego urzeka coś innego. Gdybyśmy wszyscy kochali to samo, to każdy by nosił taką samą sukienkę, miał takiego samego męża, psa, itd., itp. Podobno o gustach się nie dyskutuje, bo to po prostu nie ma sensu. Pozdrawiam :)
Super, że byłaś choć jeden dzień w Gdańsku. Ja to chyba nie prędko się tam wybiorę bo tam osiadł mój mąż z nową towarzyszką, hehe. Pozdrawiam serdecznie w nowym roku szkolnym:-D
Szkoda, że taki masz układ... ale jest tyle pięknych miast, że może wcale nie szkoda! Pozdrawiam serdecznie Marzenko :))
Wieki tam nie byłam, ale jakoś mnie nie ciągnie. Pewnie dlatego, że mieszkam w mieście bardzo podobnym. Wysatrczy 5 minut spaceru i już jestem na bulwarach nad rzeką :-)
Och ! Widać, że kochasz swoje miasto ! Chociaż dla mnie to całkiem inne dwa miasta. Pozdrawiam :)
Nigdy jeszcze w Gdańsku nie byłam, może kiedyś to nadrobię. Piękne zdjęcia obejrzałam i poczytałam z wielką przyjemnością Ulu. :)
Warto tam pojechać. Myślę, że Gdańsk spodobałby się Tobie Gabrysiu tak jak i mnie :)
Ula, dziękuję za wspaniałą wspólną wycieczkę,było warto.
Aniu, to ja dziękuję :) Wycieczka była bardzo udana, choć szkoda, że tylko jeden dzień. Dla mnie to była prawdziwa przyjemność :) Uściski :))
No dla mnie to też była przyjemność, pozdrawiam 😃
Bardzo się cieszę, że pokochałaś Gdańsk, bo w tym mieście były studia, praca, a potem rzuciło mnie do centralnej Polski, taki los! Miło było przejść się z Tobą, a wiesz, że nie znam pomnika dzieci? Pozdrawiam cieplutko.:))
Ten pomnik stoi przed głównym dworcem kolejowym. Pozdrawiam :)
Na Jarmark Dominikański jeździłam jako młodziutka dziewczyna i byłam z tej drugiej strony, bo sprzedawałam takie tam różne starocie. Potem już zakochałam się w górach i tak jest do dzisiaj. Pozdrowionka serdeczne
Och , kochana !!! Kto nie kocha gór ? Kocham jak nie wiem co !!!
Piękne masz wspomnienia z tegorocznych wakacji:) a Gdańsk i jego urok...po prostu brak słów;)
Kocham Gdańsk:) Jak byłam młodsza to co roku przyjeżdżałam na miesiąc z synkiem, aby wypocząć. Chodziłam na jarmark. Teraz nie znoszę tłumów i już nie pociągają mnie takie imprezy. Nie mniej samo miasto ma wielki urok i warto tam wracać:) Jeszcze koniecznie musisz odwiedzić park w Gdańsku Oliwie Miło Cię widziec na zdjęciu, pozdrawiam serdecznie.
Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))

Chwalę się, chwalę, choć wcale nie przychodzi mi to z łatwością... Napisali o mnie w medycznej gazecie branżowej, a konkretnie w biulet...


Browser wird nicht unterstützt Du verwendest einen Browser, der von Facebook nicht unterstützt wird. Wir haben dich daher an eine einfachere Version weitergeleitet, um dir das bestmögliche Erlebnis bieten zu können.
Offenbar hast du diese Funktion zu schnell genutzt. Du wurdest vorübergehend von der Nutzung dieser Funktion blockiert. Wenn dies deiner Meinung nach nicht gegen unsere Gemeinschaftsstandards verstößt, teile uns das bitte mit .



Za czym tak gonimy? Za szczęściem, które już prawie łapiemy za ogon, a ono z szyderczym uśmiechem przed nami ucieka? Za miłością, bez której nie wyobrażamy sobie życia, a która nas tak dużo kosztuje? Za emocjami? Bo przecież życie bez skrajnych bodźców nie dawałoby nam takiej satysfakcji... Za pieniędzmi? By móc pozwolić sobie przynajmniej na połowę tego, co koleżanka z pracy. Za lajkami? Bo one chociaż na chwilę dowartościowują! Za pięknymi fotkami z wakacji, żeby te lajki zdobywać. Za idealną figurą, by nam stalkerzy pozazdrościli. Tylko czy jest czego tu zazdrościć??? Gdy za pięknym uśmiechem z profilowego kryją się przepłakane wieczory i nieprzespane noce. Gdy ciało katujesz na siłowni w zasadzie nie dla pięknej figury, ale po to by zająć czymś myśli i się wyżyć, gdy nagromadzonych w głowie myśli, strachu i emocji próbujesz pozbyć się i rozładować na worku bokserskim. Gdy po tym, jak wstawisz na insta idealnie wykadrowaną miskę owsianki z owocami, z dodatkowym filtrem oczywiście,








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Kobiety kochane! Apeluję: WIĘCEJ SZACUNKU! Miejcie swoją GODNOŚĆ! Jeśli facet zbywa Was kilka razy z rzędu, to nie znaczy,że nie ma On czasu a po prostu, że nie ma ochoty się z Wami spotkać... BANG.❗❗ Tak, wiem... czasami life is brutal! Ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej. Padłaś? To sobie poleż, zasłużyłaś księżniczko👑♕. A potem wstań, popraw koronę♛ i zasuwaj dalej! I pamiętaj: Mężczyzna zawsze znajdzie czas dla kobiety, na której Mu zależy.❤❤ Czasami po prostu trzeba odpuścić💔, nie z powodu dumy, tylko z szacunku do samej siebie. I na koniec jeden z moich ulubionych cytatów: “- Nie pozwól sobie na etap: jesteś fajna, ale. Nie ma ALE. Albo ktoś od początku chce z tobą coś, albo niech spie*dala. Fajne i ładne to są bambosze na targu. Ty masz być, kur*wa, NIEPOWTARZALNA. ” 👑 👑 #mysleniejesterotyczne 👑 #








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Jak Kochani, czujecie wiosnę? Ja tak!! I nie mówię tu o pogodzie, bo choć u mnie dziś za oknem raz słońce, raz deszcz, to na przykład koleżanka snapuje w zimowej atmosferze...😜 raczej mam na myśli tę wiosnę w sercu, do której nie są potrzebne sprzyjające warunki, atmosferyczne, czy też jakiekolwiek inne. Choć skłamałabym mówiąc, że pogoda w ogóle nie ma na mnie wpływu, wręcz przeciwnie. Ma i to znaczący, ale tylko wtedy, kiedy mogę uznać ją za pozytyw dnia dzisiejszego. Potrafię cieszyć się słońcem, letnim deszczem i tęczą. Ostatnio nawet kolega mi powiedział, że chciałby, żeby słońce działało na niego równie mocno, co na mnie. A to przecież od nas zależy, z czego się cieszymy i jakim czynnikom pozwalamy na siebie wpływać. To od nas samych zależy od czego uzależniamy swoje szczęście. Wystarczy, że skończysz z narzekaniem, jęczeniem i czarnowidztwem, a życie będzie o wiele przyjemniejsze. Niech każdy robi to, co lubi, a wszyscy będziemy szczęśliwi. I niech zacznie robić tego więcej. O








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Na horyzoncie nowy miesiąc.. jakieś plany? postanowienia? cele? Mówią nowy miesiąc, nowe możliwości. Tym bardziej, że wiosną jesteśmy w pewnym sensie zobligowani do swego rodzaju detoksu. Należy oczyścić umysł i ciało, aby móc z nową energią przeżywać kolejne dni. W gruncie rzeczy popieram, bo każdy pretekst jest dobry, by wprowadzić w życie pozytywne zmiany, niezależnie od tego, której sfery życia, by się one tyczyły. Wiosna z automatu skłania ku refleksjom, mniejszym, bądź większym, wedle uznania. Warto więc się na chwilę zatrzymać i pomyśleć, co moglibyśmy w tym nadchodzącym miesiącu dla siebie zrobić dobrego? Macie jakieś pomysły? Ja mam 😉 Nie wiem, jak Wy ale ja mam skłonność do zbyt emocjonalnego reagowania na wszelkie zdarzenia. Zdarza się, że odczuwam emocje nieadekwatnie do danej sytuacji, co wkurza (mnie i nie tylko) jeszcze bardziej 🙈 🙉 Znacie to? Krzyczę, wrzeszczę, tupię nogą, gdy tylko nie dostanę tego, czego chcę, lub coś jest nie po mojej myśli. Dlatego w tym nadcho








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





N ie zazdroszczę ludziom, którzy już na starcie, albo co gorsza jeszcze zanim zaczną podejmować jakiekolwiek działanie, to już widzą czarne chmury. TY też jesteś dramatopisarką/rzem? To szczerze współczuję. Twoje negatywne nastawienie przekłada się na skuteczność twoich zamiarów i działań, zrozum to i natychmiast z tym skończ ❗❗❗ Dobrze jest patrzeć na sprawę realistycznie, być świadomym ewentualnych zagrożeń, czy konsekwencji ale przesada naprawdę w niczym nie pomoże, a zaszkodzić niestety może. Nie rozumiem, dlaczego tak łatwo jest nam wyolbrzymiać problemy, a tak trudno wyolbrzymić szczęście. Znacie to? To choć raz spróbujcie zrobić odwrotnie. Gwarantuję, że to działa. Jeśli realizacja twojego założonego celu polega tylko na analizie przeszkód i zakładaniu najgorszych scenariuszy, to faktycznie lepiej od razu zmień cel i odpuść. Ale zamiast się poddawać, możesz zmienić swoje podejście. Wystarczy, że innym łatwo przychodzi krytykowanie nas, wytykanie błędów i podcinanie skrzydeł. K








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Wszyscy- tak kobiety, jak i mężczyźni bardzo potrzebujemy przyjaźni. Potrzebujemy akceptacji, pomocnej dłoni, możliwości wygadania się, czy też wspólnego milczenia. Przyjaźń oznacza akceptację, szczerość, troskę, czasem nawet poświęcenie, ale przede wszystkim bezinteresowność i wsparcie. Ludziom często wydaje się, że dobrze mu z samym sobą i nikim więcej. Ale to nie prawda. Potrzebujemy kogoś obok, kogoś kto nas wysłucha, komu możemy zaufać i przede wszystkim kogoś, z kim możemy dzielić się własnym szczęściem. Bo tylko prawdziwy przyjaciel ucieszy się naszym sukcesem, naszym uśmiechem i naszymi osiągnięciami. Niestety większość naszych znajomych będzie albo zazdrościć, albo podcinać skrzydła, albo krytykować. A przyjaciel? On będzie cieszył się naszą radością i kibicował nam nawet jeśli sam w tym momencie znajduje się w dołku. Kiedy człowiek dorasta, wraz z wiekiem traci też przyjaciół. Jeżeli ma szczęście, to tylko tych niewłaściwych, którzy pewnie nie są już tak dobrzy, jak kied








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Dzień, jak codzień, czyli "przekopuję internety" w poszukiwaniu ciekawych artykułów, blogów, inspiracji, aż tu nagle trafiłam na jakieś "forum dla kobiet", patrzę i oczom nie wierzę JAK ŻYĆ Z FACETEM, KTÓRY MA SWOJĄ PASJĘ?? Że co, proszę? Really?!! To chyba raczej, jak żyć z facetem, który nie ma pasji?! Przecież życie bez pasji zabija. Bez pasji nie masz energii, a bez energii nie masz nic. Dziś posiadanie własnej pasji to taki "must have" każdego człowieka. I nie ważne, czy to fotografia, piłka nożna,
Zaopiekuj się moimi stópkami
Sex na werandzie
Porno Shemale

Report Page