Kocham sie z tesciowa

Kocham sie z tesciowa




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Kocham sie z tesciowa
Shortcuts zu anderen Sites, um außerhalb von DuckDuckGo zu suchen Mehr erfahren
Ja nie żartuję! Kocham swoją teściow ą. Ja nie żartuję! "Mój mąż powiedział, że się zakochał. Płakałam, tłumaczyłam mu, że robi błąd, nie słuchał. Pomogła mi teściowa . Wzięła go na rozmowę ...
Uniezależnienie się od matki to jeden z najważniejszych ale i najtrudniejszych kroków w życiu chłopca, aby mógł stać się mężczyzną. ... Tescie od tamtej pory zachowują się tak jakby to było ich dziecko. Tesciowa mowila na niego synus a teściu caly czas powtarzal kocham cie. Mowilam o tym mezowi, ale on wysluchal i tyle ...
Wiek: 30. Odp: Teściowa , której nie życzę nikomu!!! Nie rezygnuj ze związku, zrezygnuj z teściowej. Wybudujcie się jeśli was na to stać choćby obok, zawsze możesz zamknąć drzwi na klucz i jej nie wpuścić, nie będziesz jej oglądać codziennie, oddzielicie się parkanem spuścisz psy, nie wejdzie.
Co oznacza kochać teściową . realus • 2010-10-05, 21:28 28 Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 51-latkowi, który wykorzystując bezradność swojej umierającej teściowej, przemocą doprowadził ją do poddania się innym czynnościom seksualnym - podaje "Gazeta Lubuska". Do zdarzenia doszło 2 czerwca.
W moim przypadku, pomimo często dużych różnic zdań, z Teściow ą da się jednak dogadać. Obydwie mamy silne charaktery i często nie jest łatwo, ale ewidentnie obydwu zależy nam zarówno na dobru dziecka jak i na jak najlepszych wzajemnych stosunkach. Dobrą chwilę zajęło nam wzajemne obwąchiwanie się i obsikiwanie terenu.
Powiem Wam, że często nawet sama się łapię na tym, że moje marudzenie doprowadza mnie do szewskiej pasji. Wychodzę z siebie, staję z boku i nie poznaję tej baby, którą czasami bywam. Nie chcę Was zmylić. My nie jesteśmy zgodnym małżeństwem, które należy do grona tych idealnych par, które spijają sobie z dziubków.
23. Juni 2021 „ Kocham cię, córeczko" mówiłem. Teściowa przerywała: nie wierz w to, twój tata jest zły 23 czerwca 2021 „Usypiam córkę dziewczyny i pęka mi serce, że nie usypiam swojego dziecka. Nienawidzę byłej żony". 1. Lubię ją. Córkę mojej dziewczyny. Ma cztery lata i dołeczki w brodzie. Jest czuła i radosna. Traktuje mnie jak tatę.
18. Aug. 2022 Przed zaręczynami chciałem zobaczyć się z jej matką. Tyle o niej słyszałem, wypadało wybadać, czy rzeczywiście jest fajna, i czy mnie polubi. - Pewnie - ucieszyła się Karolina. - Ona sama pytała, dlaczego jeszcze u nas nie byłeś i czy mam coś do ukrycia, skoro trzymam cię z dala od naszego domu - śmiała si ę.
Naprawdę lubię moją przyszłą teściow ą, jednak cieszę si ę, że mamy swoje mieszkanie i z rodziną Matiego spotykamy się kiedy mamy na to ochotę. Jedyne, co często mi powtarza to słowa: "Ja tylko chcę, żebyś opiekowała się moim synem i żeby był szczęśliwy. Jeśli będzie szczęśliwy, to ja też będę zadowolona". I to jest chyba matczyna miłość.
Gdy we śnie kłócisz się z teściow ą, ... ze nadal go kocham . Gotowalam dla nich obiad i wiedziałam że muszę się spieszyć. ... snila mi sie tesciowa,z ktora sie klocilam,latala za mna ze scierka i bila na oslep,krzyczala,ze jestem zazdrosnica.Kiedy moj partner sie o tym dowiedzial powiedzialam mu o wszytskim,powiedzialam tez,ze mam juz ...
Hilf deinen Freunden und Verwandten, der Seite der Enten beizutreten!
Schütze Deine Daten, egal auf welchem Gerät.
Bleibe geschützt und informiert mit unseren Privatsphäre-Newslettern.
Wechsel zu DuckDuckGo und hole dir deine Privatsphäre zurück!
Benutze unsere Seite, die nie solche Nachrichten anzeigt:
Erfahre, wie wir uns dafür einsetzen, dass du online sicher sind.
Erfahre, wie du dich für immer von Google befreien kannst.
Du hast die Kontrolle. Passe das Aussehen von DuckDuckGo an.
Wir zeigen Ihnen, wie du deine Privatsphäre online besser schützen kannst.

Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Mam ukończone 18 lat i chcę wejść
Zabierz mnie stąd

Wykryto wtyczkę blokującą reklamy na tej stronie. Drogi użytkowniku , podobnie jak Ty nie lubimy reklam, są one jednak niezbedne do fukcjonowania serwisu. Opłacamy z nich serwery, które przechowują już ponad 140 tysięcy filmików, które możesz oglądać zupełnie za darmo. Prosimy Cię o rozważenie wyłączenia blokowania reklam na naszej stronie. Odblokuj teraz

Inwazja na Ukrainę - wersja bez komentarzy - ostatnia aktualizacja: 30 minut temu



gość jest hardkorem... i ma pewnie na to licencje

Gościu chyba jakiś rekord bił czy coś, bardziej shardkorować się nie da!

Nie mogli napisać, że dał jej do buzi, albo do potrzymania, tylko tak żeby człowiek nie wiedział o co może chodzić: "Inna czynność seksualna". Chociaż równie dobrze mógł jej zrobić minetę co by jej się humor przed śmiercią poprawił...

Za głęboko wsadzał do gardła i się warzywko udusiło. Co za potwór.

Zar*chał teściową na śmierć!



"Fuck mother-in-law to death" achievment unlocked!

Jak ktoś nienawidzi teściowej, to źle. Jak ktoś za bardzo lubi też źle. Ludzie, zdecydujcie sie k***a w końcu.

Co oznacza kochać teściową (w pupę).

O co wam chodzi? dał jej ostatnią wyprawkę

Zmarła baba tak

nie wiedziała jak

Zięciu wiedział

nie powiedział

dostał 10 lat.







j***ny desperat, mojej żywej, bym nawet kijem nie dotknął... (padniętej tez jesli chodzi o ścisłość )

Który to sadol zrobił?

Skoro ktoś z sadola potrafi sobie kuśke przypalać...

już wiem, że nie ma co się zamartwiać patrząc na ten świat, tu się trzeba śmiać
Sadistic.pl © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników serwisu. Portal jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z serwisu. Regulamin • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies

Korzystanie z witryny Sadistic.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies . Akceptuję Politykę plików cookies (Nie pokazuj mi więcej tego powiadomienia).
Du kannst auch detailliertere Informationen abrufen und deine Präferenzen ändern, bevor du deine Einwilligung gibst oder verweigerst. Für einige Arten der Verarbeitung ist deine Einwilligung nicht erforderlich, aber du hast das Recht, einer solchen Verarbeitung zu widersprechen. Deine Einstellungen gelten nicht für andere Websites im Netz.


Żyję, ale co to za życie… Zobaczcie, jak wygląda mój dzień

Zapraszam Was na gościnny wpis Magdy, autorki bloga szczesliva.pl . Kto jeszcze nie zna Szczęślivej, musi szybko nadrobić zaległości. Bo to kobieta, która ma tyle dystansu do życia i siebie, że aż jej tego zazdroszczę.Oddaję Was w dobre ręce…
Zanim siadłam do napisania tego tekstu zastanawiało mnie, dlaczego na blogach nikt nie porusza otwarcie tematu Teściowych. Choć w sumie i mnie na początku temat ten wydawał się wybitnie delikatny i niewarty poruszania w szerszym gronie. Myślałam, że może nie warto jest wkładać kija w mrowisko.
Po chwili jednak uświadomiłam sobie, że ja tak naprawdę dokonuję swoistego rachunku sumienia i dążę do przełamania lodów w tym temacie. Przecież próba nawiązania dialogu i fajne relacje z naszymi Teściowymi to coś, nad czym warto pracować, choćby wydawało się czasami istną “mission impossible” albo inną “szklaną pułapką”. To takie trochę przeciąganie liny i wiosłowanie pod prąd w jednym. Czasami uderzam głową w ścianę i poddaję się widząc, że może to być moje never ending story. Jednak, gdy uda mi się zrealizować i widzę zrozumienie w oczach mamy mojego Męża, to jaram się jak cukinia na grillu.
Oto kilka punktów, które z większą lub mniejszą częstotliwością próbowałam zakomunikować mojej Teściowej, starając się usilnie o ich zrozumienie i przyjęcie do wiadomości. A niektóre z nich często w dalszym ciągu muszę przypominać.
W moim przypadku, pomimo często dużych różnic zdań, z Teściową da się jednak dogadać. Obydwie mamy silne charaktery i często nie jest łatwo, ale ewidentnie obydwu zależy nam zarówno na dobru dziecka jak i na jak najlepszych wzajemnych stosunkach. Dobrą chwilę zajęło nam wzajemne obwąchiwanie się i obsikiwanie terenu. Nie jeden raz któraś z nas niespodzianie trafiała na przysłowiową “minę”. Teraz już jednak wiemy jak się nawzajem szanować zamiast deptać sobie po odciskach.
W naszym przypadku wszystko ułożyło się znakomicie. Z perspektywy czasu widzę jednak, jak czasami niewiele brakowało, by kilka słów wypowiedzianych w nieodpowiednim momencie doprowadziło do gwałtownej eskalacji zbrojnej i prawdziwej Wojny Domowej. Czasami nie wiem, czy obecną bardzo dobrą sytuację zawdzięczam swojej “mądrości” i „opanowaniu” czy też może tym samym cechom lecz po stronie Teściowej? Wiem natomiast, że warto się starać i warto rozmawiać.
A jak to wygląda u Was? Udało Wam się dogadać z Teściową?
Ja przez wiele lat byłam osobą która tłumaczyła i przygryzała język ale po Mikołaju się to skończyło, teściowa dołączyła do teścia i do znaku brak wstępu. Kiedyś była to kobieta do ręki przyłoż lepszej nie widziałam, po drugim porodzie odrzuciła moje dziecko i nie miała z nim kontaktu długi czas bo tak wybrała. Teraz przy czwartym sytuacja się powtórzyła, po awanturze z tesciem tesciowa odwróciła się od nas ( gdzie wina ewidentna teścia i nigdy mu tego nie wybacze co zrobił) a w Mikołaja przyszła do dzieci dopiero gdy dowiedziała się ze ja z domu wyszłam i to był zapalnik bo moje dzieci traktuje się jednakowo a nie wybiera ulubieńca i przychodzi jak złodziej po nocy…
A jak dogadać się z matką która zachowuje się jak koszmar wszystkich synowych i zięciów?
Wszytko wie lepiej. Przyjeżdża na święta i dyryguje jak ma być a sama nie zrobi nic?
Na każdym kroku krytykuje i neguje osiągnięcia córki?
„Mi to lotto” bo jestem obcym facetem, zięciem a nie synem i mam układ nerwowy oraz emocjonalny jak słoń skórę ale moja żona przeżywa to ciężko.
Tulenie, uspokajanie żony i proszenie by po prostu nie dyskutowała i nie wchodziła w dyskusję ze swoją matką, w której to dyskusji nie ma szans wygrać bo racja mamusi jest „mojsza”, a mamusia pojedzie żonę emocjonalnie (a jak się nie da to zakrzyczy) – już dawno przestało wystarczać…
Dzieci (wnuki) już dawno nie chcą przebywać z babcią, a jak jest mowa o świętach i ew. planach to pada pytanie „ale babcia M nie przyjedzie tym razem?”.
Przyjeżdża bo to jednak matka i samotna bo swoim postępowaniem teścia się pozbyła (rozwód już 25 lat temu).
Jednym zdaniem: Tyran, który wszystko wie lepiej, a jak udowodnisz że się myli to się okazuje że nie na temat dyskutujesz.
I co z takim „klinicznym” przypadkiem.
że tak powiem „możemy przybić sobie piątki”… niestety, ale moja „mamusia” jest właśnie taka. za to moja teściowa rekompensuje mi wszystko, jest wspaniałą, pełną ciepła kobietą. Nigdy nie podważa moich decyzji, nawet jeśli ma rację, a ja się mylę. Zawsze służy pomocą. Również teść jest niesamowity. zaskoczył mnie- 2 miesiące przed moim powrotem do pracy- informacją, że idzie na szkolenie z zakresu opieki nad niemowlakiem i będzie zajmować się Tymkiem, kiedy ja i mąż będziemy w pracy.
Nie ma reguły, ja trafiłam na wspaniałych ludzi. Ciepło wynosi się z domu, mój mąż jest bardzo dobrym mężem i ojcem.
Moja teściowa do której mówię Mamo:-) jest super nigdy nie miała nic do mnie nawet przed ślubem gdy mieszkaliśmy u rodziców męża mamy fajne relacje nawet prezenty sobie nawzajem dajemy tym bardziej pamięta o naszym 3 letnim łobuziaku babcia zawsze jakąś drobnostkę ma dla niego;-) zaraz po porodzie przyjechała w odwiedziny do szpitala pytała jak się czuję a potem była z nami przez kilka dni żeby pomóc nie dogadywała nie krytykowała tylko doradzała pokazywała nawet nosiła małego gdy płakał w nocy żebym mogła się wyspać:-) w życiu codziennym też się nie wtrąca u nas gotuje mąż ale gdy czegoś nie wiemy zawsze możemy zadzwonić i nam doradzi co i jak mam naprawdę super Mamę męża i staje po mojej stronie nie zaznałam przykrości z jej strony:-) nawet zapytała czy napewno chce wyjść za jej syna;-) swoje wady ma ale jest pracowity i gdy trzeba coś w domu zrobić nie wzywamy fachowca tylko mój mąż to robi i dlatego jestem jej wdzięczna że tak go wychowała ale sam z siebie też taki jest:-) Współczuje kobietom które mają teściowe uprzykrzające życie niestety takie też są próbują się bronić i wmawiać że też kiedyś będziemy teściowymi ok tylko że ja nie będę synowej błędów wytykać i robić przykrości wszystkim złym teściowym radzę się naprawdę na sobą zastanowić czy warto jest robić dzieciom takie piekło z życia popatrzcie jakie zdanie o was młodzi mają i to nie bez powodu Dajcie Żyć poprostu!!! Pozdrawiam wszystkie synowe i te fajne teściowe;-):-)
przez kilka lat związku z moim mężem starałam się aby mieć jak najlepsze stosunki z teściami. nie raz gryzłam się w język, nie raz płakałam, gdy teściowa sprawiła mi przykrość. zmieniło się to, gdy urodziłam córkę. teraz teściowe ze mną nie rozmawiają, a moje dziecko jest aktualnie przeziębione. dlaczego? bo zdaniem mojej teściowej otworzenie szeroko balkonu przy małym dziecku, w marcu, gdy pogoda jest paskudna, jest OK. teściowa się obraziła, gdy ją ochrzaniłam za to, mam teraz przynajmniej z nią spokój. córa ma ponad rok, w tym czasie teściowa opiekował się nią raz przez 2 h, bo nie ma czasu. do wycierania obsmarkanego nosa jej nie ma.
Przerazenie mnie ogarnelo po przeczytaniu komentarzy.Tez jestem tesciowa a moja synowa mowi do mnie ” mamo” z wlasnej inicjatywy.Szanuje ich prywatnosc,moze nazbyt.Nie udzielam niepytana rad (chyba ze mam cos do powiedzenia synowi ).Skad Wy bierzecie te koszmarne , wtracajace sie tesciowe?.A moze przesadzacie?Pomyslcie. Zaobserwowalam jedna rzecz, tesciowa ( jezeli nie ma mamy w poblizu) jest przydatna kiedy trzeba byc z dziecmi, bo mlodzi chca pracowac,ale w momencie kiedy juz nie jest potrzebna ma sie wynosic i byc cicho. Czyz nie tak?.Ktos Wam tyc mezow wychowal, prawda? Trudno mi uwierzyc ze tesciowa to koszmar,poza tym slowo „suka ” jest nie do przyjecia,!.Mysle, ze troche szacunku dobrze zrobi wszystkim, histeria i obrazanie nie pomoga we wzajemnych stosunkach.Poza tym i Wy bedziecie tescipowymi …powodzenia
Powiem szczerze, że bardzo ruchliwy temat poruszyłaś – co widać zresztą po komentarzach. I co tu napisać, by nie powielić wypowiedzi?
Może nic? DOBRY TEKST! DOBRA ROBOTA
A moja tesciowa i ja nie cierpimy okreslenia tesciowa to Mama i tyle jest super, moze dlatego ze wychowala czworke dzieci i nie czuje potrzeby wtracania sie w wychowanie mojej corki. Ale kocha ją najmocniej na świecie i ja ją również bardzo kocham bo to naprawde cudowna kobieta
mieszkałam z tesciowa ponad pół roku i dwa miesiace z dzieciatkiem i ledwo to przezyłam jak juz byłam w ciazy to pouczała mnie i na dodatek wtracała sie w urzadzanie domu….jest zwykla histeryczka potrafiła sie rozpłakać gdy mój mąż a jej syn zwrócił jej uwage podnoszac glos…teraz nie mieszkamy razem mamy dom obok w zasadzie ale to co przezywałam mieszkając z nią w ciąży i po porodzie wole nie opisywać. Nie pisze ogólnikowo jedynie o swojej…to jest kobieta ktora wszystko wie najlepiej najlepiej tez wychowala dzieci i wszystko co mówi tak ma byc robione. Porazka do tego zazdrosna o synusia i o wszystko co z nim zwiazane…o wszytsko wypytasynka bo synowej nie pyta nie ufam jej i póki co nie wyobrazam sobie jej dziecka zostawic…ostatnio jak przyszła nakrzyczała że Malutka nakruszyła chlebem..w swoim wlasnym domu…myslałam ze ja wyprosze i tylko tego nie tamtego nie… dlatego wychowujemy po swojemu i nikt mi nie bedzie dziecka szkolil… dużo by pisać ale czasami potrafi tak szpile wbic że nie wiadomo co mysleć wg mnie ma coś z głową i tyle…. bo jak mamusia przynosi synkowi spodnie z domu i mówi ze chodzi w starych koło domu i brudnyych…albo daje pieniadze za domem synkowi widząc mnie siechowa…albo biegnie do synka jak jest na podwórku a widząc synowa sie peszy… i tylko się mądrzy. Wiem sama jestem matką ale nigdy nie psułabym dziecku zwiazku ani nie zakłucała szczescia swoim wtracaniem pouczaniem… dlatego z dala od tesciowych .
U nas relacje były bez zarzutu, do czasu gdy urodziła się córka. Nigdy nie umiem jej odpowiednio ubrać, ani nakarmić, ani też wychować. .. nauczyłam się nie brać tych uwag do siebie. Generalnie się udaje, chociaż czasami między nami ostro zaiskrzy
Gorzej jak teściowa jest najmądrzejsza i nic do niej nie dociera. Uważa, że nikt nie robi tak dobrze jak ona- tyczy się to wszystkiego. Potrafiła do mnie powiedzieć, że jestem złą matką dlatego, że karmię dziecko piersią i jednocześnie jem obiad. Dodała, że zabierze dziecko do siebie bo u niej na pewno będzie miało lepiej. Kazała mi solić potrawy dla 6 miesięcznego dziecka, dawać smażonego kotleta parę miesięcy później i polewać tłuszczem ziemniaki. Dieta dla niemowlaka według niej idealna. Kolejna mądrość była taka, że mlecznych zębów nie trzeba myć bo i tak wypadną. Wszystkim swoim dzieciom nieźle załatwiła takimi sposobami zęby…najlepsza metoda wychowawcza według niej to klaps… chyba więcej dodawać nie muszę. Do żadnej z jej rad się nie zastosowałam i przez to jestem tą złą bo ona wie lepiej
Niestety u mnie to samo, od momentu zajścia w ciążę zaczął się istny horror, ja dowiedziałam się, że nie nadaję się na matkę, krzywdzę własne dziecko i go nie kocham, a tylko babcia kocha i nie robi krzywdy. Źle karmię, kąpię, ubieram, robię krzywdę dziecku bo pozwoliłam na konieczną rehabilitację, jestem leniwa, nie normalna bo nie pozwoliłam teściowej ingerować w mój poród – rodziłam sn, a Ona chciała koniecznie mi cesarkę załatwiać. Teściu posunął się do tego stopnia, że w próbie skłócenia mnie i mojego męża naopowiadał mu, że powiedziałam w dniu śmierci jego matki, a męża babci, że mi to lata i nic mnie to nie obchodzi – chociaż po wielkiej aferze cofnął to co powiedział, bo taka sytuacja w ogóle nie miała miejsca. Na podwórko wracając z pracy nie miałam prawa wychodzić, bo biegał pies, który był najważniejszy, a że miał tendencję do skakania na mój ciężarny brzuch, to po 8 godz. siedzenia w budynku w pracy, w domu też musiałam siedzieć, bo wyjście na podwórko wiązała się dla mnie ze stratą ciąży, dodam, że wcześniej kilka razy poroniłam, więc ciąża była wysokiego ryzyka. Po wielkich prośbach, tłumaczeniach itp gdy dziecko miało rok udało nam się wyprowadzić „na swoje” – niestety tylko działkę dalej od toksycznej teściowej. Pisać można by jeszcze długo.Efekt końcowy: neurolog, psychiatra, psycholog, stracone zdrowie. Dziś wiem, że mieszkamy stanowczo za blisko, chociaż teściowa jest świadoma, że w każdej chwili może usłyszeć; wyjdź!. Tyle mojego, że wie, że mogę ją wyrzucić, to ograniczyła swoje wizyty do minimum – chociaż to minimum to i tak za dużo. Ja pomału z pomocą lekarzy próbuję ratować swoje zdrowie, moje małżeństwo pomału też trochę wraca do normalności – na szczęście. Więc z całym szacunkiem do wszystkich Teściowych: wiem, że nie wszystkie są toksyczne,są te tez naprawdę kochane, ale do tych pierwszych: Żyjcie i pozwólcie żyć innym, nie niszczcie zdrowia i małżeństw swych dzieci, nie bądźcie najmądrzejsze, bo na serio nie zawsze jesteście, uszanujcie innych i ich prywatność. Przecież to takie proste i oczywiste. Popełniałyście w życiu błędy, pozwólcie też popełniać swoim dzieciom i pozwólcie im żyć tak jak chcą – to naprawdę nic nie kosztuje, a może wiele zmienić na plus w relacjach z rodziną swego dziecka
Jestem teściową od 9 lat i mam zupełnie odmienne zdanie co do tego co wyżej napisane. W moim przypadku uważam,że Jestem dobrą teściową dla żony mojego syna. Niestety relacje są trudne i niewybaczalne ze strony mojej synowej. Ranią , bolą i trudno jest mi z nimi się pogodzić. Warto wziąść pod uwagę opinię z innej s
Stare perwersyjne baby
Studentka z piękną cipką
Sex na plazy z Patty Michova

Report Page