Kobieta zajmuje się swoimi skarbami

Kobieta zajmuje się swoimi skarbami




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Kobieta zajmuje się swoimi skarbami


Возможно, сайт временно недоступен или перегружен запросами. Подождите некоторое время и попробуйте снова.
Если вы не можете загрузить ни одну страницу – проверьте настройки соединения с Интернетом.
Если ваш компьютер или сеть защищены межсетевым экраном или прокси-сервером – убедитесь, что Firefox разрешён выход в Интернет.


Firefox не может установить соединение с сервером party.pl.


Отправка сообщений о подобных ошибках поможет Mozilla обнаружить и заблокировать вредоносные сайты


Сообщить
Попробовать снова
Отправка сообщения
Сообщение отправлено


использует защитную технологию, которая является устаревшей и уязвимой для атаки. Злоумышленник может легко выявить информацию, которая, как вы думали, находится в безопасности.

For stencil-component-starter, use:
For stencil-component-starter, use:



Nikogo nie powinien dziwić widok odpoczywającej matki!

napisała szczesliva

07/07/2017 •
Moim zdaniem , Szczesliva po godzinach

Archiwum Archiwum


Wybierz miesiąc
wrzesień 2022
sierpień 2022
lipiec 2022
czerwiec 2022
maj 2022
kwiecień 2022
marzec 2022
luty 2022
styczeń 2022
listopad 2021
październik 2021
wrzesień 2021
sierpień 2021
lipiec 2021
czerwiec 2021
maj 2021
kwiecień 2021
marzec 2021
luty 2021
styczeń 2021
grudzień 2020
listopad 2020
październik 2020
wrzesień 2020
sierpień 2020
lipiec 2020
czerwiec 2020
maj 2020
kwiecień 2020
marzec 2020
luty 2020
styczeń 2020
grudzień 2019
listopad 2019
październik 2019
wrzesień 2019
sierpień 2019
lipiec 2019
czerwiec 2019
maj 2019
kwiecień 2019
marzec 2019
luty 2019
styczeń 2019
grudzień 2018
listopad 2018
październik 2018
wrzesień 2018
sierpień 2018
lipiec 2018
czerwiec 2018
maj 2018
kwiecień 2018
marzec 2018
luty 2018
styczeń 2018
grudzień 2017
listopad 2017
październik 2017
wrzesień 2017
sierpień 2017
lipiec 2017
czerwiec 2017
maj 2017
kwiecień 2017
marzec 2017
luty 2017
styczeń 2017
grudzień 2016
listopad 2016
październik 2016
wrzesień 2016
sierpień 2016
lipiec 2016
czerwiec 2016
maj 2016
kwiecień 2016
marzec 2016
luty 2016
styczeń 2016
grudzień 2015
listopad 2015
październik 2015
wrzesień 2015
sierpień 2015
lipiec 2015
czerwiec 2015
maj 2015
kwiecień 2015
marzec 2015
luty 2015
styczeń 2015
grudzień 2014
listopad 2014
październik 2014
wrzesień 2014
sierpień 2014
lipiec 2014
czerwiec 2014
maj 2014
kwiecień 2014
marzec 2014
luty 2014
styczeń 2014
grudzień 2013
listopad 2013
październik 2013
wrzesień 2013
sierpień 2013
lipiec 2013
czerwiec 2013
maj 2013
kwiecień 2013
marzec 2013
grudzień 2012
styczeń 2012






SZCZESLIVA.PL to blog afirmujący życie. Lekko parentingowy, lifestylowy, z podróżami w tle. Tutaj zobaczysz nasz rodzinny kalejdoskop, nasz miejski lifestyle i zwiedzisz z nami ciekawe miejsca.


Ta strona korzysta z plików cookie ("ciasteczka"). Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z cookies.
Wszystkie treści opublikowane na www.szczesliva.pl mają wartość wyłącznie informacyjną. W żadnym wypadku nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, psychologicznej, prawniczej ani też żadnej innej.
Gdybyście teraz na mnie spojrzeli, to zorientowalibyście się, że piana niemalże z ust mi leci, łapy mi się trzęsą i mam ochotę na cały regulator drzeć się, że co poniektórych co najmniej pogięło, kolokwialnie to próbując ująć. Dosłownie i z lekka – „po-kurfagię-ło”!
Nie sądziłam, że świat bywa na tyle skrzywiony, że potrafimy niektórym wytykać coś, co jest ich naturalnym prawem. Niektórzy nawet próbują im to bezczelnie odbierać, ponieważ uważają, że pewnych rzeczy zwyczajnie nie przystoi robić niektórym ludziom. Że to tak nieelegancko, nieetycznie, niegrzecznie, nie wypada.
I tak na celownik wzięto również matki. Kobiety posiadające dzieci. Kobiety na macierzyńskim. Kobiety pracujące. Matki jedynaków. A tak naprawdę to wzięto do kupy wszystkie matki, które dopuszczają się czegoś, co w mniemaniu niektórych powinno być karalne, zabronione niemalże!
Jak my w ogóle bezczelnie śmiemy czasami pierdzielnąć się na sofę, włączyć dzieciom bajki i leżeć do góry brzuchem sącząc (niedajpanieboshe!) ciepłą jeszcze kawę! Jak to w ogóle możliwe, że nie wstydzimy się powiedzieć, że wybieramy się na manicure, pedicure albo idziemy na samotne zakupy bez dziecka! Jakim do cholery prawem zostawiamy nasze dziecko z babcią, ciocią albo (to już przegięcie!) opiekunką, której w dodatku jeszcze płacimy! Po „kiego grzyba” pozwalamy sobie na to, aby na moment odsapnąć, zapomnieć o tym, że posiadamy dziecko i w podskokach lecimy szlajać się bez celu po sklepach, lumpeksach, księgarniach czy innych przybytkach! Do cholery dlaczegóż to nie bierzemy zawsze dziecka ze sobą?! Dlaczego w ogóle dopuszczamy się tego, że zostawiamy naszą latorośl z ojcem, kiedy ono powinno być uczepione do naszej nogawki, sapiące, obślinione i łaknące kontaktu z jedyną na świecie życiodajną osobą! Matką Polką Cierpiętnicą!
Matka nie musi wcale być cierpiętnicą, zgorzkniałą, smutną, ufajdaną, zlęknioną, z wywieszonym jęzorem czarownicą. Nikogo nie powinien dziwić widok matki, która odpoczywa. Która robi sobie dobrze nic nie robiąc, będąc na urlopie, sącząc niespiesznie kawę, pierdząc w stołek czy też zamawiając gotowe żarcie, dzięki któremu oszczędza czasami czas nie musząc stać przy garach.
Myślałam, że się dzisiaj przesłyszałam wybierając „na bezczelce” matowy lakier do paznokci, podczas gdy moje dzieciaki zostały ze swoim tatą. Dwie laski, w tym jedna o pokolenie starsza od drugiej, wybierały pomadkę. A ponieważ należałyśmy chyba do równie niezdecydowanego obozu kobiet, które będą godzinami i do usrania stać próbując wybierać najlepszy odcień dla naszej karnacji, to byłyśmy niemalże zmuszone do przysłuchiwania się swojemu stękaniu z panią ekspedientką. I nagle słyszę panią w tlenionym blondzie zagadującą do drugiej, co mniej więcej brzmiało jak:
– I piz..da jedna pochwaliła się na fejsie tym, że sączy sobie nad basenem drink z palemką a dzieci pewnie puściła samopas z animatorkami. Widziałaś?
– No z tym swoim przecież poleciała. Pewnie miał na dzieciaki oko.
– No i co z tego, że on miał na nie oko. Jak się leci z dziećmi na wakacje to się zapi…ala a nie odpoczywa. Odpoczywać to ona sobie będzie po śmierci.
– Pier..dolisz. Zazdrościsz jej i tyle. – odpowiedziała starsza trafiając dokładnie w punkt i zamykając jej twarz na 4 spusty.
Później się głupawo tłumaczyła, że nie zazdrości, ale troszczy się o biedne dzieciaki puszczone samopas. Bzdura. Zawiść pełną gębą!
Zbladłam i zzieleniałam nie dowierzając, że istnieją kobiety, które pieją aż taką ewidentną zazdrością pomieszaną z głupotą. Z takich właśnie przygłupawych tekstów wynikających z ludzkiej (często niestety kobiecej) śmierdzącej zawiści rodzą się te podziały na matki, które zapierdzielają i drugie matki, które mają czelność odpoczywać a tak naprawdę to powinny na klęczkach pyry obierać i smażyć się w piekle.
Zupełnie serio, to wiele bym dała, abym mogła sączyć sobie przy basenie drina albo czytać w spokoju książkę, podczas gdy mój mąż ogarniałby dzieciaki! Nikogo, naprawdę nikogo nie powinien dziwić widok matki, która bezczelnie nic nie robi i odpoczywa! Każda albo prawie każda z nas chciałaby tak się chociaż chwilowo zorganizować, aby móc walnąc się i spoglądać w niebo dumając nad tym, co ktoś nam przyniesie dzisiaj na kolację i kto oporządzi nam dzieciaki.
Przy okazji – nie biczujmy się! Bezczelnie odpoczywajmy wtedy kiedy tylko mamy taką możliwość! Macierzyństwo nie musi być drogą krzyżową o ile tylko pozwolimy sobie mieć więcej praw niż obowiązków i ogarniemy sobie czasami chwilowe zastępstwo za nas same. Nie jest to łatwe, ale bywa możliwe. Powodzenia!
A nie wiesz że zazdrość to pierwsza cecha Polakow?
Ooo jakie to prawdziwe! To jest temat, a raczej mega upierdliwość z którą borykam się od prawie 5 lat, czyli od kiedy zostałam mamą po raz pierwszy. 'Jak to! Ty chcesz iść na sylwestra?! Oszalałaś! Staś ma niespełna roczek i chcesz go zostawić na noc?!’ (Tak! Został z moją babcią na noc i włos mu z głowy nie spadł, przespał calutką noc a rano był bardzo zadowolony bo prababcia to wulkan energii nawet 1 stycznia o 6:30 rano). 'Wyjeżdżacie na narty bez Stasia?! Ma zostać z treściami?! Karygodne!’ (Tak! Mój synek został z dziadkami po raz pierwszy mając prawie 3 latka na niespełna 3 doby! Kiedy my, bezczelni rodzice świetnie bawiliśmy się na nartach!) Itd. Takich sytuacji nie było dużo, ponieważ bardzo rzadko zostawiamy dzieci Z KIMŚ ( właśnie policzyłam, że przez prawie 5 lat rodzicielstwa wyrwaliśmy się bez dzieci gdziekolwiek 8razy! I to najdłuższy nasz wypad to ww 3doby na nartach.Chyba to nie jest zbyt normalne). Za każdym razem jednak musiałam wysłuchać tych komentarzy (musiałam, musiałam bo ten upierdliwiec to osoba z mojego najbliższego otoczenia, mianowicie moja macocha) i za każdym razem ze łzami w oczach zastanawiałam się czy ja rzeczywiście jestem jakąś wyrodną matką, że mam ochotę raz na pół roku spędzić chwilę bez synka. Bardzo szybko zostałam mamą i pewnie dlatego tak łatwo można było zasiać we mnie te głupie myśli. ALE! Zmądrzałam, poniekąd dzięki wspomnianej macosze. Rok temu, kiedy po ostatnim zdanym egzaminie na studiach, tydzień przed przeprowadzką na drugi koniec Polski wybrałam się na IMPREZĘ z KOLEŻANKAMI a moi synowie( 3,5roku i niecałe 4 miesiące) zostali w nocy SAMI ZE SWOIM TATĄ wywołałam aferę na skalę całej rodziny. Jaka to ja jestem nieodpowiedzialna, młoda,glupia wręcz żeby małe dzieci zostawić z ojcem i iść na imprezę z koleżankami (z ich ojcem do cholery!!! Nasz starszy syn był bardzo zadowolony perspektywą spędzenia wieczoru z tylko z tatą, wszak tata pozwala na więcej niż mama a nasz bobas nawet się nie zorientował bo wyszłam po jego zaśnięciu a wróciłam zanim się obudził). Ile i czego się wtedy nasłuchałam to tylko ja wiem, ale tak jak wspomniałam zmądrzałam i od tamtej pamiętnej awantury mam głęboko w poważaniem wszystkie dobre rady i komentarze że strony mojej macicy. Ten typ tak ma, że nie ustąpi ale ja nie chcę być matką polką cierpiętnicą ;)
Takie już życie matki. Zapracowanej i niewyspanej, która całymi godzinami zajmuje się swoimi skarbami. Moje dzieciaczki są tak przyzwyczajone do mnie, że nie chcą zostać z nikim innym. A o chwili relaksu mogę zapomnieć bo są bardzo wymagającymi maluchami, które ciągle potrzebują uwagi. Jak dzieci odchowam to może odpocznę troszkę i zrelaksuje się przy lampce wina wieczorną porą w blasku księżyca. Może kiedyś…
Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy.
Notify me of follow-up comments by email.
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy .


Oferowane
Poszukiwane
Moje ogłoszenia


Dodaj ogłoszenie





nakanapie.pl


Willa, dziewczyna z lasu


Recenzje


Willa z lasu




Robert Beatty z marszu stał się moim ulubionym pisarzem książek fantastycznych dla młodszych Czytelników. Pokochałam jego lekkie pióro i piękny, naturalny świat jak i młodych bohaterów. Poznajcie 12 letnią Willę, dziewczynę pochodzącą z klanu Feiran - plemienia żyjącego zgodnie z naturą, potrafiącego wykorzystywać magiczne moce przyrody. Niestety plemieniu przyszło żyć w czasach pełnych zmian - ludzie rozpoczynają coraz większą ekspansję terenu karczując lasy. Rdzenne plemienia tego nie rozumieją. Wraz z latami, klan Feiran uczy się wrogiego języka, co doprowadza do zapominania swoich własnych tradycji. Willa w wieku 6 lat traci rodziców i siostrę bliźniaczkę. Jej wychowaniem zajmuje się babcia, która jest już bardzo stara, ale dzięki jej naukom poznaje pradawne moce i stara się żyć w zgodzie z naturą. Prócz tego, że jest sierotą, jest również jutką - złodziejką okradającą białych ludzi. Pewnego dnia chciała jednak zbyt mocno, zbyt bardzo przypodobać się paradanowi swoimi skarbami. Ten dzień burzy jej dotychczasowe życie, zaczyna widzieć więcej, rozumieć. Ucieka. Ucieka do ludzi i to sprawia, że zaczyna żyć na nowo... Jeszcze ma tylko jedną misję do wykonania, czy jej podoła ta mała dziewczynka? "Willa dziewczyna z lasu" to pięknie napisana baśń. Napisana w stylu Serafiny. Z wielkimi emocjami. Rozczarowanie, smutek, ból, gniew, radość, szczęście. I MAGIA. Oraz odwaga. Willa to kolejna zmiennokształtna młoda bohaterka. Serafina zamieniała się w czarną panterę, a Willa zmienia kolor i kształt maskując się. Do tego potrafi sprawić, że natura ożywa, co staje się czasem bardzo przydatne. Nie bez powodu wspominam tutaj Serafinę. Ci, co czytali o losach kotoludki, będą jej poszukiwać w przygodach Willi ;) Beatty pokazał w tej książce również to do czego jest zdolny człowiek. Jak może się przystosować kosztem swojego ludu do postępujących zmian, co mogliśmy zauważyć u władcy Feiran. Tym samym Autor pokazał również, że są jednostki ludzkie, które poszukują tzw. środka w różnych sytuacjach. Ta piękna książka, to historia dziewczynki, która w bardzo szybki sposób dojrzała. To kolejna powieść o walce dobra ze złem, której miejscem akcji jest piękna leśna sceneria, w której można się zauroczyć. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom przygód o Willi.

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!


Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki


Nr 1 listy bestsellerów „New York Timesa”. Poznajcie Willę z lasu – nową, baśniową bohaterkę wykreowaną przez literackiego ojca słynnej Serafiny, Roberta Beatty’ego. „Poruszaj się bez dźwięku. Kra...


Nr 1 listy bestsellerów „New York Timesa”. Poznajcie Willę z lasu – nową, baśniową bohaterkę wykreowaną przez literackiego ojca słynnej Serafiny, Roberta Beatty’ego. „Poruszaj się bez dźwięku. Kra...


Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pochłaniacz, który nie pochłonie...
Patostreamerzy - ludzie życia i śmierci
Wydawać by się mogło, że dorosły człowiek czytając powieści dla dzieci nie odnajdzie się w wykreowanej historii. Lecz nie tutaj i nie tym razem. Książka pt. „Willa, dziewczyna z lasu” opowiada losy m...
Dookoła jest tyle dźwięków, a jednak otacza Cię spokój i wewnętrzna cisza. Łatwo Ci znaleźć siebie i zrozumieć, co w Twoim życiu jest naprawdę ważne. A to wszystko dlatego, że po prostu umiesz słucha...
Jest to moja pierwsza książka Pani Katarzyny. Przygoda z nią nie należała do udanych. Powieść należy niestety do tych, o których szybko się zapomina. Śmiem nawet twierdz...
"Patostreamerzy" to powieść mówiąca o brutalnej odsłonie człowieczeństwa, w której to możemy być panami życia i śmierci. W pewnym domu policjanci odnajdują spalone zwło...
Nastoletnia Evey wraz z siostrą są świadkami brutalnego morderstwa ich matki przez czterech łowców czarownic. Evey przy...
Po przeczytaniu "Wysłanników śmierci" Adama Krawczyka od Wydawnictwa Novae Res musiałam zrobić sobie przerwę, zanim zac...
Dzieci często proszą rodziców o zwierzątko. Zanim nowy przyjaciel się pojawi zapewne wyobrażają sobie, jak się wspólnie...

Łyżeczka oleju
Słodka przyjemnośc oralna
Skózane spodnie seks i lodzik

Report Page