Jebie się ze ścianą

Jebie się ze ścianą




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Jebie się ze ścianą
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Oliki, psy i nocniki ujadają, szczególnie w przeddzień pierwszych w Polsce
powojennej wyborów gdy naród mógł wyrazić sprzeciw wobec jednowładztwa
totalitarnego.

Ach, jakże to poskjezbawiów kłuje w oczy, więc ujadają, jutro cały dzień
spędzą na pracowitym ujadaniu, pojutrze też, i przez kilka kolejnych dni.

Piętno from the mountain.


Anmelden, um dem Autor zu antworten
Sie sind nicht berechtigt, Nachrichten in dieser Gruppe zu löschen
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Czegos ty sie kurwa nazarl?
Demokracja wydala swoj glos.Kolejna odslona za 3 lata.

Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
>
> Oliki, psy i nocniki ujadają, szczególnie w przeddzień pierwszych w Polsce
> powojennej wyborów gdy naród mógł wyrazić sprzeciw wobec jednowładztwa
> totalitarnego.




> Ach, jakże to poskjezbawiów kłuje w oczy, więc ujadają, jutro cały dzień
> spędzą na pracowitym ujadaniu, pojutrze też, i przez kilka kolejnych dni.


Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen

>tylko głośniej będzie skwierczeć wieprz bardziej utuczony.


Anmelden, um dem Autor zu antworten
Sie sind nicht berechtigt, Nachrichten in dieser Gruppe zu löschen
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> Oliki, psy i nocniki ujadają, szczególnie w przeddzień pierwszych w Polsce
> powojennej wyborów gdy naród mógł wyrazić sprzeciw wobec jednowładztwa
> totalitarnego.



Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen


>Użytkownik "koszmar z ulicy czerskiej" napisał

a nas to jebie


Anmelden, um dem Autor zu antworten
Sie sind nicht berechtigt, Nachrichten in dieser Gruppe zu löschen
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> >Użytkownik "koszmar z ulicy czerskiej" napisał
>
> a nas to jebie


Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen


A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
Q
R
S
T
U
V
W
X
Y
Z
#



Jestem daleko od domu i chciałbym się budzić w tym miejscu codziennie
Gdzie dobra zabawa i ciepłe powietrze
Odstawić problemy daleko za siebie chce
Jestem daleko od domu i chciałbym się budzić w tym miejscu codziennie
Odkrywam wyspę i odkrywam siebie
Ty możesz dołączyć do mnie jeśli zechcesz

Moje tiktoki mają najlepsze widoki
Dobra zabawa jest tu od rana do nocy
Ciągły karnawał ale nie mam jego dosyć
Kręć tym mała działasz na mnie jak narkotyk
Poznajmy siebie i odkryjmy możliwości
Są takie rzeczy których nie widziały oczy
Nie znasz mnie i ja nie znam ciebie,ale coś czuje że połączy nas to miejsce

Miejskie widoki i plaża,uśmiech twój działa na mnie i zaraża
Nie gadamy o skomplikowanych sprawach
Wszystkie dobre chwile zachowam na zapas

Miejskie widoki i plaża,uśmiech twój działa na mnie i zaraża
Nie gadamy o skomplikowanych sprawach
Wszystkie dobre chwile zachowam na zapas

Jestem daleko od domu i chciałbym się budzić w tym miejscu codziennie
Gdzie dobra zabawa i ciepłe powietrze
Odstawić problemy daleko za siebie chce
Jestem daleko od domu i chciałbym się budzić w tym miejscu codziennie
Odkrywam wyspę i odkrywam siebie
Ty możesz dołączyć do mnie jeśli zechcesz

Jestem ze świata tam gdzie tylko rządzi pieniądz
Betonowe miasta znieczulone chemią
Na wakacjach zapominam o tym serio
Wyspa sprawia że problemy znów odejdą
Nowe miejsca znowu zmieniam apartament
Takie życie sobie samemu wybrałem,ej
Jetski tu się pływa doskonale
Chce na koniec świata lecieć albo jeszcze dalej
Wieczorami uderzamy gdzieś na bar szybko
Dawaj z nami w górę toast pije za przyszłość
Nie mów nic kochanie teraz ale tańcz tylko
Jestem młody ale czuje jakbym miał wszystko

To jest to o czym zawsze marzyłem
Przygody moje zmontowane są na klipie
Chce na koniec świata lecieć albo wyżej
Piękny zachód słońca dziś na Teneryfie
Miejskie widoki i plaża,uśmiech twój działa na mnie i zaraża
Nie gadamy o skomplikowanych sprawach
Wszystkie dobre chwile zachowam na zapas

Jestem daleko od domu i chciałbym się budzić w tym miejscu codziennie
Gdzie dobra zabawa i ciepłe powietrze
Odstawić problemy daleko za siebie chce
Jestem daleko od domu i chciałbym się budzić w tym miejscu codziennie
Odkrywam wyspę i odkrywam siebie
Ty możesz dołączyć do mnie jeśli zechcesz

Qry & Pawbeats - "Szlugi" Odstawiłaś mnie na bok
Jak mebel stoję bez ruchu pod ścianą
Znowu widzę cię samą
A ja szlugi twoje chowałem przed tatą
Znów nie jest tak jak chciałbym
Żeby było na co dzień
Ze mną nie jest jak z...
Solar - "Zobaczymy" - Co ty powiedziałeś?
- Żeby Janek tak na koniec już powiedział "Oby nie"
- A no, o to mi chodziło, właśnie
- - A jak nazwiemy tą piosenkę?
- Oby nie
- A nie ma tytułu "Zobaczymy"? Zobaczymy Magda...
Zeamsone - "Palm Angels" Ye, ye (ej)
One to lubią (One to lubią)
(Jebie mnie co one lubią)
Poczekaj, poczekaj, poczekaj, poczekaj
Nie zaspokoję się suko
Poczekaj, poczekaj, poczekaj, poczekaj

Poczekaj - Damn
Nie lubię...
WHITE WIDOW - "TATU" Ya, bez spin, bez spięć
Ty rzucasz cztery, a ja rzucam pięć
One take bez cięć, wrzucam xana i znikam jak cień
Chcę złoto, nie rtęć, główny cel to break the bank
Zdublowałem guap, wavy jakbym pił...
Janusz Walczuk - "IDOL" Wierzę w ciebie Yah00

Ej, inaczej patrzę na świat, wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry, mój błąd
Ziomal nas słucha zza krat, Michael my czekamy wciąż
Łańcuch...


Submit Lyrics
Soundtracks
Facebook
Contact Us




Advertise Here
Privacy Policy
Cookie Policy
DMCA Policy



W poszukiwaniu utworów o końcu świata przeglądarka jest wrogiem. Podsuwa kolejne propozycje spojrzenia na świat w lepszych barwach. Odpowiedzi na pytania graniczne lokuje na ostatnich stronach. Nawet nie można porządnie utonąć w apokaliptycznym końcu. I nie chodzi wcale o pandemię. Chyba, że chciwości.
Czy rządzą nami algorytmy, czy ktoś nad nimi ma jeszcze kontrolę? Czy zdaje sobie sprawę, że nie da się na hejnał zmienić tego co się dzieje? Czy może jako społeczeństwo cierpimy na zaburzenia afektywno-dwubiegunowe i działamy w ciągłej manii? Czy na prawdę chodzi nam wszystkim by sprawić najgorzej, czy jesteśmy tak naiwni, że myślimy że uda się zatrzymać w jakimś momencie? W dobie wszędobylskich samozwańczych kołczów życia - gdzie jest jakiś terapeuta ludzkości?
Wszystko jebie się wykładniczo. I nie trzeba być matematykiem z Harvardu by rozumieć tę właściwość.
Wywalone mam na wszelkie działania ekofederacji - korporacyjnych machin jak te z którymi rzekomo walczą bo są identycznie szkodliwe. Biedna Greta i jej podobne - product placementy nienasyconych koncernów. Ale nie jest mi obojętne psucie ziemi dla pomnażania zysku. Nienawidzę pokazówek, karmienia głodnych dzieci w blasku fleszy, wspomagania ubogich z kamerą, sadzenia samotnych drzew w centrach miast. Być może ktoś dzięki temu zaczyna zwracać uwagę na tego typu problemy. Największy kłopot mamy jednak z tym, że gdy nikt nie patrzy wszyscy jesteśmy nadal pospolitymi chujami. Więc takie ratowanie świata na pokaz jest o kant dupy rozbić.
A może to faktycznie właściwość każdego pokolenia czuć istnienie w czasach ostatecznych? Może Platon i jego kumple mieli tak samo?

Na ograniczony umysł Ekspedientki wychodzi, że winien mieć trzy powłoki, choć wówczas nie znajdowałby się pewnie w czwartym okresie układu pierwiastków, a z jakiejś przyczyny właśnie tam się znajduje, więc musi być powód. 

Niejeden ochlapus by się schował w swą skorupkę gdyby usłyszał jak soczyście potrafi kląć Ekspedientka. 

-do 23 r. ż. - ŁAŁ, mama dała mi 50 zł, kupię sobie batonika w promocji za 0,79 groszy! Sorry Ekspedientko, skończyły mi się grubsze.

-do 40 r. ż. - jestem taka/i zmęczona/y. Życie mnie kłuje...w oko (och jakie to znajome)

-do 60 r. ż. - typy bierne, niby się nie spieszą, niby mają drobne, ale jednak.

-po 70 r. ż. - nie dość że co dnia im ktoś daje od 50 zeta w zwyż, nie dość, że ciągle gdzieś się spieszą, nie dość, że nie jeden rozszczekany pies zawstydziłby się, że jest tak mało agresywny to jeszcze co dnia kupują flaszki.

Podział na płeć też istnieje. Kobiety są bardziej drażliwe i drażniące. Dziadów około 60 można porównać do 40-50 letniej mimozy co ma o wszystko i do wszystkich problem. Panowie ok 70 sama słodycz, najchętniej Ekspedientka tylko takich by zapraszała do mięsnego. 

Jeszcze jedno - jak przychodzi co do czego, człowiek się spoci nad tymi ich zakupami bo im tak spieszno wówczas....przez 3 minuty szukają portfela, odliczają grosiki, których w sumie nie potrzeba. Resztę liczą szybciej niż 7 rdzeniowy procesor. 

Od reguły są wyjątki. Dokładnie trzy.

Motyw Podróże. Obsługiwane przez usługę Blogger .

Niedziela niehandlowa, Ekspedientka z nudów pływała w szambie. A zaczęło się niewinnie, z powodu przyzwyczajenia do wstawania skoro świt by iść do mięsnego nie bardzo miała co ze sobą począć o poranku. Włączyła więc propagandę, ale nie pytanie na śniadanie, żeby żadna flaga elgiebetów jej nie kuła w oko, tylko jakiś lajfstajlowy kanał jak żyć bez śliskich treści. No i zaczęło się, ciekawostki z wybiegów - dowiedziała się, że do piżamy z jedwabiu trzeba koniecznie nosić szpilki. Skonkludowała swoją - w bałwanka i oglądała dalej. Bawełniane spodnie na szopingowy wypad są kul. Trochę bez sensu jedwab do łóżka, wygodna bawełna na ulicę. Ale co ona się tam zna. Potem było tylko gorzej. Projektant oceniał rodzimych celebrytów i ich stroje. Ekspedientka zapobiegawczo wstrzymała się z piciem kawy by się nie porzygać. Teraz ma nadzieję na błyskawiczny koniec świata, ten biblijny. Weźmie na klatę swoje grzechy, ale ludzie komentujący cudze stroje niczym potężne potwarze dla wrażliwych oczu ubraniowych autorytetów też spłoną w ogniu piekielnym.
Ekspedientce zawsze się wydawało, że w życiu chodzi o to, że głównie powinno interesować nas co ludzie mają do powiedzenia, nie jak się ubierają. Myślała, że oswoiła się już z myślą, że w sumie nikogo nie interesuje co kto ma do powiedzenia byle samemu móc uskuteczniać monologi. Ale co jakiś czas jednak musi siedzieć z rozdziwem na licu i za każdym razem zaskakuje się tak samo. 
Na innym kanale był program przyrodniczy. Orangutan leżał w koronie drzewa, odpoczywał w upalny dzień - może chociaż ty małpiszonie myślisz nad sensem tego wszystkiego?
Ekspedientka ma pomysł! Na zajęciach z przedsiębiorczości zazwyczaj spała,, dlatego też została nikim, ale dziś wszystko można kupić, speca od przedsiębiorczości również. Ostatnio było jej smutno, ale nic co smutne nie trwa wiecznie. Dlatego też idąc ścieżką naszych czasów Ekspedientka zauważyła sporą niszę i uznała, że założy lifestylowy kanał z treściami pomagającymi egzystować. Będzie garść porad, dużo motywujących zdjęć i komentarze od innych celebrytek i celebrytów. Każdy znajdzie coś miłego dla siebie. Ekspedientka zdaje sobie sprawę, że jej projekt będzie raczej mało atrakcyjny ze względu na małą popularność tematu.
Nowe przedsięwzięcie Ekspedientki nosić będzie tytuł: 
 Ekspedientce śniło mi się, że rzucała kośćmi i od wyniku, który wypadnie będzie zależeć istnienie świata. Naszła ją chwila zadumy, ale nie było smutno. Pogodziła się z tym co ma nastąpić. 
Słucha różnych utworów, ludzi, którzy w piosenkach śpiewają o tym, że zależy im na świecie. Część z nich odniosła komercyjny sukces. Nie rozumie, jak to możliwe, że tak ochoczo słucha się o tym piosenek a nic nie zmieniamy. Nie przedkładamy dobra drugiej osoby nad zysk pieniędzy, wykorzystujemy innych do własnych celów, manipulujemy by je osiągać. Wymyślamy problemy, które nie istnieją, a istniejących staramy się nie dostrzegać. Nawet jeśli je zauważymy to głośno mówimy, że dotyczą innych, więc nic nam do tego. Dlatego nie było jej smutno podczas rzutu. 
Zewsząd Ekspedientkę otacza rzesza specjalistów jak żyć, jak myśleć, co robić, co jeść. Nikt nie wymaga ćwiczenia duszy. Ćwiczenia pokory, cierpliwości, pracowitości. To czego chce ma prawo sięgnąć od razu i należy jej się. Jedyny wysiłek w życiu |Ekspedientki ma polegać na bieganiu jak chomik w kółku na siłowniach. Jesień jest piękna tylko pokazana na Instagramie, jedzenie warte smaku opublikowane z oznaczeniem lokalizacji. Czym się nie podzieliła to nie istnieje. 
Dlaczego ludzie nie pokazują swojego życia bez filtra, tego, że czasem wyglądają i czują się jak gówno, są zmęczeni, z ciasta wychodzi im zakalec? Jeśli ktoś już ma takie zapędy to też dąży do celebryctwa w cierpieniu i jebie toksycznością na miliard kilometrów?
Tak na prawdę co możemy, czym rządzimy? Co pozostanie po nas? Żyjemy w iluzji panowania nad czymkolwiek, a tylko toczymy się jak kamyki po zboczu góry popychane przez wiatr i nasza droga zależy od tego na co wpadniemy.
Ekspedientka lubi oglądać bajki. Tam jest tak jak powinno być. Zło zdemaskowane, dobro i rozsądek zwyciężają. Ludzie są dla siebie w porządku, choć mogą nie mieć wspólnych dróg z innymi. Nie krzywdzą się bezinteresownie, a jeśli ktoś to robi otrzymuje srogą karę oraz ostracyzm reszty i albo staje się dobry, albo umiera. I już.
Po co ktoś wymyśla takie rzeczy, skoro w rzeczywistości jest inaczej? Po co zatruwa dzieciom głowę ideami? Codziennie otacza nas złość, nieufność, nienawiść. Róbmy bajki, które pokazują świat takim jakim jest. Nikt nie będzie rozczarowany.
Ekspedientka dawno już doszła do wniosku, że gdyby każdego z nas zapytać czy czujemy się dobrymi ludźmi większość odpowie, że tak. Gdzie jest więc to wymierne dobro? Nie zrywy egoizmu, igrzyska pomocy w konkurencji kto jest bardziej wspaniały i bohaterski, żeby poczuć się lepiej, a praca u podstaw? Sama Ekspedientka ma wybiórcze ludzkie odruchy, w tym może problem.
Na szczęście istnieje muzyka i iluzja, że może coś zmienić.


-Słuchaj no wiem..no tak wiem ja ciebie też ale zrozum tęskniłam już tyle...ale możesz mi nie przerywać ? dziękuję bardzo, No więc wiesz że to nie ma sensu. Tak..tak..ok przyjaciele. No buźka.Papa ...-rozłączyłam się. Usiadłam na kanapie a twarz ukryłam w dłoniach. Nina siadła koło mnie i objęła mnie ramieniem. Słyszała całą moją rozmowę z Paulem'

-Wiem...ale...no mam poczucie winy. A jak zerwałam z chłopakiem bez potrzeby?

-Nie martw się -powtórzyła- wszystko się ułoży. Jakoś...

-Jakoś...-odetchnęłam głęboko i wstałam klaskając w dłonie-No dobra chodźmy już robić tą kolację bo się normalnie nie doczekają te głodomory jedne ;D.

Od naszej przeprowadzki minęły już dwa tygodnie. Rodzice przysłali nam resztę rzeczy których nie zabrałyśmy. Nasze szafy już uginały się pod ubraniami . Czyli jesteśmy rozpakowane. No mamy o z głowy xd Do rozpoczęcia roku szkolnego został równy miesiąc. Chłopaki często nas gdzieś wyciągali. A dzisiaj zalegaliśmy na kanapie przed TV a my poszłyśmy zrobić im kanapki.W sensie wszystkim .

                                                           *Oczami Dizz*

U dziewczyn jak zawsze było fajnie. Wygłupialiśmy się wszyscy jak głupi jacyś . :D

Nagle mnie olśniło! Już wiem jak uciszyć tą nudę xd

-O nie już się boje!- krzyknęła Dag i uśmiechnęła się od ucha do ucha. Była bardzo ładna jak się uśmiechała. Co ja gadam? Ona wgl. była śliczna !

-No nie masz czego. Chyba... Macie jakąś pustą butelkę ?

-To wy szukajcie pustej butelki a ja pójdę po jakieś pełne ;) -Uśmiechnął się do nas Lewis. Wiedziałem o co chodzi, Miałem tylko nadzieję że się nie upiję tak żeby zapomnieć ciekawych scen.

-O nie! wy se grajcie ja się na to nie piszę -Daga podniosła ręce i poszła do siebie na górę. Ale chodziło mi właśnie o nią! Ale wpadka... Pobiegłem za nią i wparowałem jej do pokoju .

                                 *Oczami Dag*

Walnęłam na łóżko. Nie miałam ochoty grać w jakąś durną butelkę. Przewróciłam się na brzuch i wyjęłam telefon. Zaczęłam gmerać w necie. Nagle ktoś wparował mi do pokoju bez pukania.

-Zagrasz? - zapytał uśmiechając się do mnie podszedł i stanął nade mną.

-Zagrasz!-wydarł się i złapał mnie za nogi. wziął mnie na ręce . Wyrywałam mu się i waliłam go w plecy. Nic sobie z tego nie robił tylko przerzucił mnie sobie przez ramie. Wyszedł z pokoju. Zszedł po schodach i wszedł do salonu. Kiedy reszta hałastry zobaczyła mnie i Dizz w tej pozie ...że tak powiem lekko ich to zaskoczyło. No nie dziwie im się :D

-Nie macie mi zamiaru pomóc ??-warknęłam

-Nie-e-Odpowiedzieli i wrócili do przerwanych czynności. No super przyjaciele !

podparłam ręce o jego plecy a na dłoniach złożyłam głowę. No to musiało wyglądać już komicznie .

Dizz posadził mnie ostrożnie na kanapie. Spojrzałam na niego mściwym wzrokiem .

-mogłeś mnie tu ściągnąć a i tak nie zmusisz do kręcenia.

-Mów se co chcesz. Jak nie ty to ja zakręcę za ciebie. I specjalnie wceluje na siebie -Uśmiechnął się zawiadacko. O nie nie dam mu satysfakcji

-OK!już zagram ! I CO RYJ CIESZYSZ?!-krzyknęłam bo Dizzmo wyszczerzył się jak głupi. Wtedy weszła Nina z butelką w ręku. Zaczęła się gra. Dizzmo kręcił pierwszy wypadło naa......

 -Ewli! -wydarł się zacierając ręce

-ehh...no to super. Znam wasze wyzwania więc..pytanie!

-podoba ci się Harry?-wypalił Lewis

                          *Oczami Eweliny*

no kurde! no to się wkopałam ! no cóż prawda to prawda. Ale cały czas zastanawiałam się czy nie skłamać

-no może trochę-powiedzmy że to prawda

Wszyscy wydali z siebie zbiorowe ,,uuuuuuuuu!" Spojrzałam na Harrego . Był trochę zmieszany ale uśmiechnął się do mnie promiennie

-No zamknąć się! -zarządziła Daga. Rzuciłam jej pełne wdzięczności spojrzenie

                           *Oczami Dag*

 Uauuu co prawda wiedziałam o tym ale sądziłam że Ewli skłamie. No... ona zawsze szczera do bólu. wszyscy zaczęli krzyczeć ,,uuuuuuauuu!!!!!!!" a Ewelina i Harry wymienili spojrzenia. Widziałam że jest zażenowana . Postanowiłam jej pomóc

-No zamknąć się!- warknęłam a Ewelina rzuciła mi wdzięczn
Pomiędzy jej mokrymi cyckami
Małolata gotowa na brudny numerek
Pierwszy raz w hotelu

Report Page