Jebana bez gadania

Jebana bez gadania




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Jebana bez gadania

[Intro: Lanek & Mieszkańcy Kamienia i okolic ] -Jesteście gotowi? -Tak! -*Śmiech* wszyscy! -Hop, hop, hop, hop, hop, hop, hop, hop, hop... -...oni zrobią też bit, my wszystko zrobimy. Oni zrobią bit, a my nagramy na nich głosie nasz głos później. Wiesz o co chodzi? I tak się kurwa tworzy historię... Kochani, teraz zrobimy bit, dobra? To jest ważna sytuacja. Proszę róbcie to, co ja wam powiem głosem swoim. Wśród was są profesjonalni raperzy z SBM Label, którzy wam w tym pomogą. Jesteście gotowi?! -Tak! -Jesteście gotowi?! -Tak!! -Okej, okej *śmiech*... (Jedziemy!!) Jedziemy, okej, pierwsza nuta: "Znowu razem, uh, uh, znowu razem, uh, uh..." -Znowu razem, uh, uh, znowu razem, uh, uh, znowu razem, uh, uh -Znowu razem! -Znowu razem! -Znowu razem! -Znowu razem! (...) -Jesteście gotowi? -Tak! [Zwrotka 1: Beteo] Znowu razem Nawet księżyc nie ma fazy na sen Kiedy prują się pały, to my jednym tchem Bo nasi fani skumali bazę Typie polskie Young Money, nie Tokyo Hotel Szkoda tylko, że nie pykło z kwasem Ty chcesz moich kanapek, a co to to nie (ha) SB Maffija na zawsze Skończył się pakiet, nie chodzi o Wi-Fi Podaj mi flachę, nie chodzi o siki twojej starej Daj mi miękkie narkotyki, ty chamie I bujaj się do melodyjki naszej, naszej Jebana karta na czasie, oh Podwójna karta na czasie, oh Potrójna karta na czasie, oh I poczwórna też, razem [Zwrotka 2: Janusz Walczuk] Nie ma tu drugiej ekipy zrytej jak ta Drugiej ekipy zżytej jak ta Właśnie chciała nas fiskać Łajka Ale wyjebała w kosmos jak bity Lanka Na altanie z fanem palę blanta W moim rękawie na czasie karta Jeden procent - talent, reszta - praca Janusz Walczuk, nobocoto, SB Maffija, kurwo
[Refren: Lanek & Mieszkańcy Kamienia i okolic ] Znowu razem , znowu razem, znowu razem , znowu razem Znowu razem , znowu razem, znowu razem , znowu razem Znowu razem , znowu razem, znowu razem , znowu razem Znowu razem , znowu razem, znowu razem, znowu razem [Zwrotka 3: Jan-Rapowanie] Zrobiłem se przerwę w przerwie, nie wiesz co, wleciała wiara Straciłem na chwilę, lecz już wiem, że rozpierdalam, aaah Wiara w SB to podstawa, oh Dzięki Szyman, Solar, Białas SBM, dziękuję kurwa, kocham i pozdrawiam Choć nie lubię się powtarzać, nie lubię się powtarzać Czasem czytam komentarze, Boże, co za chore hobby Chcesz, czy nie chcesz, jestem częścią pierdolonej historii, aah [Zwrotka 4: Moli & Mata ] To jest chore, czytam hejty o sobie White bierze telefon i pluje typowi na profilowe Białas mówi, że najlepsza zwrota, Bedo mówi kurwa, że to ogień Janek przekonał się do mnie, Mata gra w FIFĘ Krzyczy, że to mocno, ogarniasz? (Kurwo) Murem za Bonusem, murem, za mną cała Mafia Razem ponad kilo , razem kurwo ponad standard 5 tysięcy na Insta tylko, ale kurwo to im nie przeszkadza Mam sławnych kolegów, lecz dla mnie to to są koledzy, a dla ciebie sława
[Zwrotka 5: Solar] SB to Mafia, Solar jej papa A to nie płyta, to kurwa napad Jest o nas w książkach, będzie na mapach Łapię chmurę, ciułam na trapach Lanek to geniusz wizjoner, prawdziwy diament Jebać Snoop Dogg'a i jebać Kanye i jebać ciebie, jak puszczasz famę Pozdrawiam Blachę SB to M, mamy dla sceny kolejne benchmarki Albo się kurwa tu przystosujecie, albo skończycie jak dinozaury, ej Nie mów nam "byku", ty zwracaj się per minotaury Przed chwilą zaburzono nam mir, ale o tym opowie ci Matczi [Zwrotka 6: Mata] Matka, żona policjanta przynosi do hotelu blanta Mówi: "Michał, fajna dziarka" Dzięki mamo, muszę już spierdalać, żeby nakurwiać z fanami wiadra Wnet pod płotem kryminalna Taka jest tu kurwa prawda Real talk, zaczynam spierdalać szybko Na poddasze, bo na jajkach niespodzianka Kinder Dała mi je dzisiaj fanka, hip-hop Chowam się pod łóżkiem Lanka I stąd nagle pały odjechały po spisaniu dowodu Jarka Dziwko narka, je, SB Maffija!! *śmiech*, yeah [Refren: Lanek & Mieszkańcy Kamienia i okolic ] Znowu razem , znowu razem, znowu razem , znowu razem Znowu razem , znowu razem, znowu razem , znowu razem Znowu razem , znowu razem, znowu razem , znowu razem Znowu razem , znowu razem, znowu razem, znowu razem [Zwrotka 7: Adi Nowak] Together, together, ja jestem forever, ty jesteś whatever Ja jestem pojebem, ty jesteś w potrzebie, bo chujem wieje, fsz, fsz Jeśli ktoś za chorągiewę tu robi, no to ty, no bo ja nie nie Mam dużo piosenek, czaruję jak Harry Potterek Zrobiłem ci krzywdę, naklejam plasterek, ksz, ksz Jesus, Jesus, Jesus, ona nie chce sypiać Mówi, bym ją miział, miział, miział Mordzia, ja jestem do góry, nie wiem co to bryza, bryza Ona jest jak życie, życie, chcę ją lizać, lizać, lizać Nie będę się powtarzał, Adi [Zwrotka 8: Białas] Janek do Hotelu przyjechał chłopcem, a kurwa wrócił mężczyzną Przyjechał bez wiary, a wraca z charyzmą, bo razem to możemy wszystko W studio wiek nie ma znaczenia, dzięki małolatom się nigdy nie skończę Robimy burzę w twoim mózgu, wrażenie jest piorunujące Z Solarem stoimy dumni, bo mamy rodzinę, nie mamy wytwórni Nie słucham co mówią kurwy, bo mordo nie od gadania są kurwy Patrzę się na moich kumpli, chuj, że powtórzę, ale jestem dumny My mamy rodzinę, nie mamy wytwórni [Outro: Lanek] -Dziękujemy, idziemy robić kurwa z tego piosenkę. Jesteście kochani, brawo! Spełniacie nasze marzenia, kurwa, wierzcie w swoje marzenia. O to chodzi
Have the inside scoop on this song?
Genius is the ultimate source of music knowledge, created by scholars like you who share facts and insight about the songs and artists they love.
To learn more, check out our transcription guide or visit our transcribers forum



Wiecie co? Jebana rutyna to najgorsza zmora każdego
blogera. W ogóle każdego, kto robi coś regularnie. No, a ja publikuję posty
bardzo regularnie prawda? W związku z tym dzisiaj zaczniemy od końca. Od dupy
strony. Od dupy strony porteru z Jabłonowa ;)

Ludzie chwalo to piwko w internetach i ja też
pochwalić muszę. Bo to bardzo dobry porter bałtycki jest. Gęsty jak likier,
cholernie pełny w smaku, dość złożony, treściwy jak bigos myśliwski, czy jakieś
inne danie naszpikowane dodatkami. Tutaj dodatków żadnych nie ma. Co jedynie
cukier dla podbicia ballingu jak mniemam. Co prawda nie napisali ile go jest,
ale wtajemniczeni wiedzą, że równe 25°, więc w pytę! To już nie som żarty. To
nie jest piwo dla wielbicieli Harnasia, czy innej osiedlowej żulerki. To jest
piwo dla prawdziwych smakoszy, co to już z niejednej kadzi piwo pili!

Wery
smaczny jest ten Porter 9. Skąd taka nazwa? Ano stąd, że piwo leżkowało, czyli
dojrzewało sobie w browarze przez 9 miechów. Sporo. Mają za to u mnie szacun. I
w rzeczy samej czuć to leżakowanie. Mimo prawie dziesięciu voltów piwo jest nad
wyraz ułożone. Żadnego alkoholu w nim nie czuć. Nic nie znajdziesz. Chłopie nawet
świeca ci nie pomoże :)

Czarne jak ropa naftowa piwo jest bardzo gładkie w
odbiorze. Strasznie jedwabiste, wręcz śliskie. Ślizga się w buzi, ślizga się po
podniebieniu, ślizga się też w przełyku. Wszędzie się ślizga. Takie fajne jest
to piwo. Pełno w nim mlecznej czekolady i pralinek (powiedzmy, że ze średniej
półki cenowej). Dalej mamy od groma prażonych słodów, karmelu i skórki od
chleba. Tłem sunie natomiast odrobina cukru brązowego, razowego pieczywa oraz
kawy zbożowej. Suszone owoce są jeszcze gdzieś dalej. Jak to się mówi za siódmą
rzeką, za siódmą górą, za siódmym lasem. Naprawdę ilości homeopatyczne. I to
jest w sumie jedyny mankament jeśli chodzi o smak. Aha. Jabłonowski porter jest
dobrze zbalansowany. Palona goryczka jest zauważalna, choć nie jakaś szalenie
mocna. Robi co trzeba i szybciutko znika. Podoba mi się taki obrót sprawy. Już
po całkowitym ogrzaniu na horyzoncie pojawia się bardzo rzadko spotykana
anyżowa nuta! Naprawdę ciekawe doznanie.

Piwo jest już totalnie ciepłe, więc zobaczmy co tam
piszczy w aromacie. Piszczy całkiem fajnie. Wyraźnie i wielowątkowo. Jest kawa
zbożowa, jest czekolada, są opiekane słody, różnej maści czekoladki, kakao oraz
sporo karmelu. I w końcu tak pożądane przeze mnie suszone owoce! Przyjemna
śliweczka, rodzynki, wiśnie oraz suszone figi miło łechcą moje włosy w nosie. Tak
bardzo oczekiwałem ich w smaku, a tu proszę – są na wyciągnięcie ręki :D Głęboko
w tle majaczy przypieczona skórka chleba, cukier kandyzowany oraz fajna
likierowa nuta. Broń Boże nie jest to żadną wadą! Szlachetny owocowy likierek
dokłada piwu dodatkowego uroku. No naprawdę bardzo ładnie to pachnie.

Kurka rurka bardzo dobre piwo. Zapach jest chyba
ciut lepszy niż smak, ale sumarycznie całość wypada naprawdę porządnie.
Ułożenie widać i czuć na kilometr. Jak na tak wysokie parametry Porter 9 z
Jabłonowa pije się bardzo gładko i dość szybko. Oczywiście skutkuje to szumem w
główce o odpowiednim natężeniu ;p Dwa takie wypite w krótkim czasie i mamy
helikopter w głowie murowany! Wiem co mówię ;>







Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje











Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





 Jakiś czas temu wrzuciłem na fanpejdża fotkę dwóch piw. Były to Namysłów Pils i Browarne Pils. Pamiętacie? Chodziło mi o uderzające podobieństwo (zapewne nie przypadkowe) szat graficznych tychże napitków. Puszki są jeszcze bardziej zbliżone wizualnie niż butelki, ale ja zakupiłem akurat flaszki i postanowiłem sprawdzić, czy w smaku i aromacie również będą podobne. Browarne Pils to wyrób od Ambera, którego raz miałem okazję spożywać, ale recenzji na blogu nie ma. Nie spotkałem go nigdzie poza Dino, co może sugerować jakąś współpracę. Natomiast Namysłowa z pewnością przedstawiać nie trzeba. Jako ciekawostkę dodam tylko, że kiedy Grupa Żywiec przejęła Browar Namysłów, to owe piwo delikatnie zjechało z woltażem. Rzecz jasna jest to dobrze znany i niezmienny od lat proceder pośród koncernów. Namysłów Pils Złociste piwo, oczywiście idealnie klarowne. Piana raczej niska, ale dość drobna, puszysta, średnio trwała. Mimo wszystko trunek wygląda apetycznie. W smaku namysłowska klasyk








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





ALK.4,7%. Góra dwa tygodnie temu, bez żadnego szumu medialnego w sklepach pojawiło się piwo Dziesięć i Pół . Kultowa marka z lat 90-tych została reaktywowana!!! Każdy obywatel naszego kraju w wieku 30+ z pewnością pamięta to piwo – ogromne kampanie reklamowe w radiu, tv i prasie, plakaty, billboardy, gadżety z logo 10,5. To piwo było po prostu wszędzie, to było coś, to była moda, styl życia... Pojawiło się dokładnie w 1995 roku i z miejsca stało się głównym konkurentem dla mega popularnego wówczas EB. Jednak z upływem lat marka powoli zaczęła upadać, aż w końcu zupełnie zniknęła z rynku, podobnie zresztą jak EB. Dziś Kompania Piwowarska postanowiła zrobić reedycję marki, wypuszczając na razie bardzo limitowaną ilość piwa. Jest to swego rodzaju test konsumencki, KP liczy na ‘powrót do przeszłości’ wśród konsumentów, sentymentalną podróż do czasów młodości pewnej grupy klientów. A jeśli piwo „się przyjmie” zagości w sklepach na stałe. Niecny plan. Ja z racji swojego wiek








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Zgodnie z zapowiedziami teksty ukazujące się na blogu, gdzie porównuję ze sobą dwa piwa noszą od teraz nazwę „Oko w Oko” i stanowią niejako odrębny dział. Oczywiście wciąż są to recenzje, ale w moim odczuciu chyba nieco bardziej interesujące niż tradycyjne posty. Piwa tu opisywane są w jakimś stopniu do siebie podobne, może nawet niekiedy identyczne (przynajmniej w teorii). W każdym razie zawsze coś ich ze sobą łączy, ale też jednocześnie niekiedy dzieli. Moim zadaniem jest wskazać różnice i podobieństwa oraz rozstrzygnąć, które z nich jest lepsze i dlaczego. Jak widzicie dziś zajmę się piwem Perła Chmielowa Pils, bo tak brzmi pełna nazwa najbardziej popularnego „piwa regionalnego” z Lubelszczyzny. Nie zamierzam tutaj wchodzić w dysputy, czy Perła Browary Lubelskie to browar regionalny, czy już koncernowy. Faktem jest, że to moloch, a jego piwa można bez problemu kupić w całej Polsce. Kto nie był nigdy na Lubelszczyźnie zapewne nie wie, że w tamtych stronach słynna Perełka wyst








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





ALK.4%. Radlerowa bitwa, która rozpętała się na dobre na początku lata, powoli słabnie na swojej sile. Ja tym czasem wprowadzam do gry kolejnego zawodnika. Nie jest to co prawda radler, lecz zwykłe piwo smakowe/aromatyzowane. Piwo Cooler było kiedyś dobrze znane i nawet cenione, gdyż w owym czasie po prostu nie było innych tego typu krajowych piw. Dzisiaj można dostać oczopląsu niemal w każdym sklepie, patrząc na asortyment tego typu napitków. Dobra, dosyć gadania... Po nalaniu ujrzałem złocisty trunek, w pełni klarowny, a także tysiące bąbelków, normalnie burza w szklance! Solidne wysycenie daje nam gwarancję (niczym Poxipol ;>) dużego orzeźwienia. Piwo pokrywa symboliczna, biała piana o drobnej strukturze. Nie dość, że nie ma jej zbyt wiele, to jeszcze szybko się redukuje do milimetrowego kożuszka. No, ale w końcu to nie weissbier. W zapachu batutę dzierży chemiczna cytrynka, która dyryguje namiastką słodu oraz substancjami słodzącymi (aspartam i acesulfam K). Piw








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Już jako mały brzdąc, niejednokrotnie widywałem na półkach w markecie owe „mityczne” i tajemnicze napoje i zastanawiałem się, co to jest u licha? Jak to smakuje, czy dziecko może to pić? Czy to ma alkohol? U mnie w domu jakoś nigdy nikt się nie imał tego typu wynalazków. Z perspektywy dorosłego człowieka również co jakiś czas natykałem się na różne podpiwki i kwasy chlebowe, ale nadal przez długie lata nie wiedziałem, czym różni się jedno od drugiego, jak one smakują i jak się je robi? Przeważnie stoją na półce z piwami, więc czy to są jakieś piwa może? Sprawa nie dawała mi spokoju, mimo iż nie znajdywałem nigdy odwagi, by kupić coś takiego i spróbować. Zawsze wolałem wziąć starego, sprawdzonego Żywca lub Tyskacza. W końcu pewnego pięknego dnia, szala mojej niewiedzy zaczęła stopniowo przechylać się w stronę światła, a przecież wiadomo, że zawsze trzeba iść w stronę światła ;> Powoli zacząłem zgłębiać temat, zakupiłem kilka sztuk, chyba najbardziej znanych tego typu napojów








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Wielki Test Piw Typu Desperados, Wielki Test Piw Aromatyzowanych Tequilą, Wielki Test Piw o Smaku Tequili. To chyba wystarczające zajawki, by każdy piwny Janusz się pokapował o co mi chodzi. Wspólną ich cechą jest dodany aromat tequili, a przy okazji cały szereg różnych substancji chemicznych. Bazą jak sądzę jest tu zwykły jasny lager, który i tak finalnie nie odgrywa praktycznie żadnej roli. Tequila to słynna meksykańska wódka produkowana ze sfermentowanego soku agawy niebieskiej. Istnieje wiele jej odmian, a niektóre z nich są nawet przez kilka lat leżakowane w dębowych beczkach po bourbonie, whisky, sherry , czy koniaku. Przymierzałem się do tego tematu jak pies do jeża, czy saper do bomby. Plan był prosty, ale z wykonaniem jak zwykle spore problemy. Główny problem jak zwykle tkwił w zapewnieniu sobie odpowiedniego materiału do testu. Zebranie wszystkich tego typu piw jakie przyszły mi do głowy, okazało się oczywiście niewykonalne z bardzo prostego powodu – niektóre po pros








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





 Pamiętacie Doppelbocka z Połczyna-Zdroju? Tęgi podwójny koźlak z Żabki, co go tak Kopyr chwalił wypromował. Otóż wówczas browar tak naprawdę wypuścił mocarny dwupak, a drugim piwem z tego zestawu jest Połczyn Imperial Honey. To miodowy lager jednak napakowany, aż dziesięcioma procentami alkoholu. Piłem już wiele piw miodowych, ale żaden skurczybyk nie był, aż tak mocny. Trochę mnie wnerwia to anglojęzyczne słownictwo w nazwie piwa i w ogóle na całym froncie etykiety. No chyba, że projektowano to z myślą o jakimś eksporcie. Nawet mimo tego uważam, że powinniśmy za granicą promować polskie nazwy piw. Imperialne Miodowe przecież nie brzmi tak źle, prawda? Do piwa dodano miód drahimski wielokwiatowy. To regionalny produkt pszczelarski z powiatu drawskiego i szczecineckiego. Okej, szanuję. Ale po co tam jeszcze naturalny aromat miodu?! Pierwszy raz w piwie miodowym spotykam się z aromatem. Czyżby sam użyty miód nie był, aż nadto miodowy? W szkle piwo wygląda na jasno złote, a prz








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





 W swojej blogerskiej karierze piłem już nie jedną Łomżę. W zasadzie to chyba wszystkie jakie były przez ten czas na rynku. Wiadomo, że jedne piwa znikają, a w ich miejsce pojawiają się inne i mam tu na myśli tylko w obrębie jednej marki. Tak więc tych Łomż/Łomżów trochę już na blogu było. Ostatnio wpadłem jednak na pomysł, aby porównać dwa chyba najbardziej popularne piwa z tej marki – Łomża Jasne i Łomża Pils . To pierwsze jest mi bardzo dobrze znane i lubiane. Można rzec, iż ostatnio regularnie zasila ono moje gardło. Jest piwem szeroko dostępnym, względnie niedrogim, dosyć smacznym i po prostu pijalnym. Łomża Pils natomiast pojawiła się na rynku jakieś dwa lata temu, a na blogu dostała taką samą notę, jak jej starsza siostra. Jednakże piłem to piwo łącznie może trzy razy. Złych wspomnień nie mam, więc uważam je za godnego rywala dzisiejszego „pojedynku”. Łomża Jasne Piwo ubrane jest w jasno złoty odcień o idealnej klarowności. Piana jest całkiem słusznych rozmiarów, śre








Pobierz link







Facebook







Twitter







Pinterest







E-mail







Inne aplikacje





Wyrucha je i będzie spokój
Wydymał jego żonę
Związana i dymana

Report Page