Japonskie pocalunki z jezyczkiem

Japonskie pocalunki z jezyczkiem




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Japonskie pocalunki z jezyczkiem

Zapamiętaj mnie
Nie polecane na współdzielonych komputerach








Czy pocałunki z języczkiem to miłe uczucie czy obleśne?






mam 14 lat i nie zabardzo sie znam. Niewiem jak sie do tego zabrać.
Czy pocałunki z języczkiem to miłe uczucie czy obleśne?
Chodzi mi o to, żeby zachować poziom i się nie wywyższać.



Brak zarejestrowanych użytkowników online





Cześć!



Nie bardzo rozumiem, jakie są intencje tego chłopaka... być może za szybko chciałby wejść w nowy związek i ma obiekcje, skoro raptem miesiąc wcześniej zakończył 3-letni związek... ? Do tego wysyła sprzeczne sygnały, bo z jednej strony wspomina o luźnym związku, a z drugiej strony mówi, że "seks bez zobowiązań jest zły i źle się z tym czuje".




Porozmawiaj z rodzicami, może coś się da radę grać. Jeżeli nie da rady, to trudno, trzeba mieć nastawienia, że i tak będzie fajnie



Co do atrakcji to cokolwiek wymyślisz to i tak będzie dobrze. Nawet jeżeli ktoś nie zna Star Wars to zawsze może poznać jak będzie odpowiednio zainteresowany




Jak (i w ogóle czy i kiedy) to się skończy i gdzie mnie to doprowadzi.




Hej. Jakiś czas temu poznałam faceta na jednym z bardzo znanych portali randkowych. Pisaliśmy tam przez 2-3 dni, ale że złapaliśmy super flow przeszliśmy na fb. Po tygodniu rozmawiania od rana do nocy postanowiliśmy się spotkać. Myślałam, że idę na krótki spacer a skończyło się kilku godzinną i kilku kilometrową wędrówką. Nie chciałam, żeby ten spacer się kończył. Od razu złapaliśmy super kontakt. Problem w tym, że na tym spotkaniu dowiedziałam się, że facet miesiąc wcześniej rozstał się z dziewczyną z którą był trzy lata. Wtedy doszłam do wniosku, ze okej, to nie znaczy, że nie mogę się z nim kumplować/przyjaźnić. Dwa dni później spotkaliśmy się u niego. Grał mi na gitarze, graliśmy na konsoli, zjedliśmy zamawiane jedzenie. Bardzo grzecznie. Gdy wychodziłam do domu pocałował mnie na pożegnanie w usta. Trochę mnie to zmieszało. Bardzo...

Szczerze mówiąc, w ich przypadku, muzyka broni się sama, od zawsze ich lubiłam, od zawsze emanowali dla mnie talentem muzycznym i wokalistka była tu kwestią mniej istotną, gdyż w moich oczach najważniejszy był Marko Hietala. Ale stosunkowo niedawno przesłuchałam ich utwór "Siren" I muszę powiedzieć, że teledysk bardzo mi się spodobał a nawet wywołał ciary.




Serdecznie z tego miejsca pozdrawiam Wydział Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. Buziaczki




Witam Was ponownie po rocznej nieobecności.




Ku pamięci wszystkich naszych bliskich, którzy nie mogą - już nie - zasiąść z nami do wigilijnego stołu i dla wszystkich tych, którzy musieli w kończącym się właśnie roku z kimś pożegnać. Czasami nie to, co jest, a to czego nie ma jest bardziej niż to, co jest.







Tydzień


Miesiąc


Rocznie


Cały czas






Masz już konto? Zaloguj się




Załóż konto








przez


Migdal96 ,
29 stycznia 2009 na Śmietnik



Mój chłopak od paru dni namawia mnie do pocałunku z języczkiem. BOje sie że się pożygam. Doradzcie mi ! Boje się !
Bardzo iłe uczucie, ale jak chcą tego dwie osoby jednak skoro pytasz no zapewne jesteś bardzo młoda. Poczekaj jeśli nie chcesz.
Miłe uczucie:) to nic obrzydliwego jeśli chłopak nie próbuje wepchnąć całego języka do twojej buzi - jednak sztuka pocałunków jest do wyćwiczenia a taki pierwszy pocałunek nie zawsze jest cudowny (właśnie pod względem technicznym). Jeśli nie czujesz się na to gotowa to tego nie rób. Ale zapewniam, że nie masz sie czego obawiać, chyba nie słyszałam o przypadku zwymiotowania podczas pocałunku (na trzeźwo).
mam 14 lat i nie zabardzo sie znam. Niewiem jak sie do tego zabrać.
Nie ma takiej opcji byś zwymiotowała, nawet jeśli chłopak będzie kiepsko całował ; p
Czy pocałunki z języczkiem to miłe uczucie czy obleśne?
Nie ma zasad, nie ma co się uczyć . Przychodzi co do czego samo idzie.
Na pewno nie będziesz miała reakcji hmm wymiotnej więc o to się nie bój.
To jest coś pozytywnego więc nie panikuj
Pewnie, że miłe uczucie, szczególnie jeżeli druga osoba jest dla Ciebie ważna. (:
haha, boisz sie ze sie pozygasz? a co? cos nie tak z tym chlopakiem..?
to mile uczucie chociaz w sumie ja wole bez. ale na pewno nie jest to oblesne..;p
I na pewno nie założyła tego tematu, żeby sie pośmiać z niej.
Wiele z nas z pewnością kiedyś miało takie 'problemy' jak to robić itp.
to mile uczucie chociaz w sumie ja wole bez. ale na pewno nie jest to oblesne..;p
A ty nie miałaś obaw przed pierwszym pocałunkiem :|
Widac że to pierwszy pocałunek. Nie bój się to nic strasznego jeśli oboje chcecie i zgracie się to nic Ci się nie stanie a gwarantuje Ci że porzygac to ty się nie porzygasz )
Jedni lubią bez drudzy z. A jak spróbujesz to ty wybierzesz który dla Ciebie jest lepszy )
to mile uczucie chociaz w sumie ja wole bez. ale na pewno nie jest to oblesne..;p
A ty nie miałaś obaw przed pierwszym pocałunkiem :|
no jakos nie mialam, ale ze mna na pewno jest cos nie tak ;p
ej bo mnie to dziwi ze ona sie boi tego poRZygania.! to tak jakby chlopak byl jakis brudny czy cos ;p
Nieprzyjemne?! o_O Pff... Bardzo przyjemne! I nie ma się czego krępować. Nie wiem, co musiałby Ci zrobić, abyś zwymiotowała. Zresztą... czyżbyś się wstydziła swojego własnego chłopaka? To jest już dziwne ;P Ja i moja dziewczyna pocałowaliśmy się w ten sposób bodajże dwa dni po wydarzeniu, kiedy dopiero poznaliśmy czym pocałunek jest (dla nas obojga był to pierwszy pocałunek) i żadne z nas nim nie pogardza absolutnie, a nawet samo się prosi o kolejne takie pocałunki
Migdal96, ani sie obejrzysz a będzie po pocałunku i będziesz chciała więcej xD A tak ogólnie, buziaksy to całkowity spontan, nie ma określonych zasad, po prostu dajesz buzi buzi i już xD Nie masz się czego obawiać ^^ Co do obrzydzenia, chyba sie nie brzydzisz swojego chłopaka? A tak ogólnie, planować pocałunek? Najlepiej poczuć moment i już, planować można pierwszy raz :devil:
wymiotować nie będziesz, to Ci gwarantuje
miłe uczucie, bardzo miłe! oczywiście tylko jeśli robisz to z wyjątkową osobą
Prosze nie być złośliwymi zgryźliwymi starszymi doradcami. Jeśli chcecie napisać coś niemiłego, to proszę ugryźć się w.. palec? i nie nabijać licznika z postami. Triss1173 , Ciebie przede wszystkim się to liczy. Nie mów to niej per 'dziecko' jest tylko 2lata młodsza od Ciebie, to wcale nie jest miłe.
Nie boj sie ze sie porzygasz, mogloby sie tak stac gdybys brzydzila tym chlopakiem a chyba tak nie jest skoro jestescie razem albo gdyby wlozyl Ci jezyk go gardla a tak dlugiego jezyka chyba nie ma Nie boj sie jest to raczej nierealne. A same pocalunki sa bardzo mile i przyjemne
nie nabijam sobie licznika postami bo nie widze w tym najmniejszego sensu uwazam tylko ze jesli ktos prosi o rade moglby przynajmniej o nia prosic w jakims jezyku i z pewna kultura.
mozna miec i 30lat i byc zdziecinnialym
a to czy sie POZYGASZ czy nie Migdal96 , to juz nie nasza broszka ;] nie znam osoby ktora ZYGA po calowaniu sie... zreszta to oczywiste ze jest to mile a nie OBLESNE.
MissMac , nie obchodzi mnie czy TY nabijasz posty czy inna userka. Mam to w dupie szczerze mowiac. Chodzi mi o to, żeby zachować poziom i się nie wywyższać. A Ty jesli nie masz nic do przekazania to sie nie wypowiadaj.
Nie porzygasz się, bez obaw. Ale na wszelki wypadek nie jedz nic wcześniej ;D
przez


Gloria · Napisano 4 godziny temu
przez


Gloria · Napisano 5 godzin temu
przez


Martusiaaaaaa92 · Napisano 8 godzin temu
przez


dziewczyna123 · Napisano 14 godzin temu
przez


Gerda · Napisano 14 godzin temu


Kiedy usiadł obok, zesztywniała.
- Masz rację, lepiej wejdę do środka - odpowiedziała nieswoim, wypranym z emocji głosem.
- Dlaczego nie chcesz jechać do Anglii?
- Jak to? - Słowa Cateriny wyparły z pamięci Jodie ich wcześniejszą rozmowę.
- Musi być jakiś powód - naciskał.
- Przestało mnie to interesować - przyznała niechętnie. - Wtedy wydawało mi się dobrym pomysłem... i nawet dało mi jakiś impuls do działania... ale teraz... - Jej nowe życie wydawało się odległe od tego dawnego o lata świetlne.
Było jej wszystko jedno, co pomyślą lub zrobią John i Louise, bo teraz... Co teraz? Czyżby rodzące się uczucie do Lorenza przyćmiło w niej wszystkie inne myśli i doznania?
Rodzące się uczucie? Nagle dotarło do niej znaczenie tych słów. To znaczy, że jeszcze może nad tym zapanować. W desperacji uczepiła się tej nadziei.
- Uważam, że powinniśmy pojechać.
- Tak? - Nie chciała się z nim kłócić, żeby nie wyobraził sobie nie wiadomo czego.
- Tak. To ci pomoże zamknąć w pewien sposób tamte relacje i ułatwi ponowny start.
- Chyba masz rację... Słuchaj, czy ty...? Czy to prawda o... dziecku? - wyszeptała Jodie, niezdolna powstrzymać się od tego pytania.
- Tak - przyznał ciężko. Jodie wzdrygnęła się.
- Twoje własne dziecko?
- Nie! To nie było moje dziecko. Ale to nie umniejsza mojej winy. Nie myślałem... z całą bezmyślnością i arogancją młodości potraktowałem to jak kłopot... - przerwał, a w zaciśnięciu szczęk Jodie wyczula napięcie. - Caterina i Gino byli zaręczeni od około pól roku, kiedy ona pochwaliła mi się, że ma nowego kochanka. Nigdy mi nie wybaczyła zerwania naszego krótkiego związku i chyba sądziła, że zdoła rozbudzić we mnie zazdrość. Powiedziała, że zamierza urodzić to dziecko i że Gino uważa je za swoje. Byłem na nią wściekły za Gina, bo wiedziałem, jak bardzo ją kocha. Spróbowałem ją zmusić, żeby powiedziała mu prawdę i zagroziłem, że w przeciwnym razie ja to zrobię. Chciałem, żeby Gino zrozumiał, jaka ona jest, i zerwał z nią dla własnego dobra. Ale zamiast powiedzieć mu prawdę, Caterina usunęła ciążę, a Ginowi powiedziała, że poroniła. Był zdruzgotany i chciał się z nią natychmiast ożenić. I tak, z mojej winy, jedno życie zostało stracone, a drugie zrujnowane.
Jodie przełknęła łzy, słysząc w jego glosie nieskrywane emocje.
- To nie twoja wina.
- Owszem, moja. Gdybym się nie wtrącił, urodziłaby to dziecko.
- I okłamywałaby twojego kuzyna.
- Chciałem odegrać rolę Boga, a człowiekowi tego robić nie wolno. Chciałem wpłynąć na Caterinę, bo nie mogłem przeboleć odejścia mojej matki. Dla kochanka zostawiła mojego ojca i mnie. Caterina została z Ginem, ale poświęciła swoje dziecko dla własnych celów. Czułem się, jakbym zabił własnego brata.
W jego głosie brzmiało nieskrywane cierpienie i Jodie pomyślała, że Caterina musiała wiedzieć, jaka będzie reakcja Lorenza, i że podjęła taką decyzję, aby rozmyślnie zadać mu ból.
- Nigdy sobie tego nie wybaczę, nigdy!
- To nie ty podjąłeś decyzję, tylko Caterina - powiedziała spokojnie Jodie. - To jej dziecko. Ty nawet nie byłeś ojcem.
- Gdybym był, nigdy bym jej na to nie pozwolił - odparł żarliwie. - Nawet gdybym miał ją przykuć do siebie na dziewięć miesięcy. - Zamilkł na moment, a potem odezwał się spokojniej. - Moja matka powiedziała mi kiedyś, że mnie nie chciała. Właściwie to nawet nie chciała wyjść za mojego ojca. Uległa naciskom ze strony rodziny i potraktowała to małżeństwo jako ucieczkę spod ścisłej kontroli rodzicielskiej.
- Miałam wielkie szczęście, bo moi rodzice kochali mnie i siebie nawzajem - odpowiedziała Jodie miękko.
Nie była sobie w stanie wyobrazić, co czuje dziecko, które usłyszy od matki, że go nie chciała.
- Ona sama była prawie dzieckiem w dniu ślubu. Miała siedemnaście lat, a mój ojciec dwadzieścia cztery. Bardzo ją kochał. Jej kochanek był kierowcą wyścigowym, poznała go przez znajomych. Był o wiele bardziej ekscytujący niż mój ojciec. Zabierała mnie ze sobą, idąc na spotkanie z nim. Nie miałem pojęcia, o co chodzi. Myślałem... Pokazał mi swój samochód i...
Polubiłeś go, pomyślała Jodie ze współczuciem. Lubiłeś go i potem czułeś się tak, jakbyś zdradził swojego ojca... tak samo, jak twoja matka.
- W końcu uciekli razem i moja matka zmarła na zatrucie krwi w Ameryce Południowej, gdzie on się ścigał. Mój ojciec nigdy się nie pogodził z jej utratą, a ja przysiągłem sobie już nigdy...
- Nie zaufać innej kobiecie? - dokończyła za niego.
- Nie pozwolę, żeby kierowały mną emocje - poprawił ją Lorenzo.
- Czy naprawdę musimy być małżeństwem przez cały rok? Castillo jest już twoje, a Caterina wyjechała...
- Taka była umowa - przypomniał jej krótko.
- Każda zmiana wywołałaby plotki i najprawdopodobniej skłoniła Caterinę do przypuszczeń, że jeszcze może coś wygrać. Nie chcę ryzykować.
- Dwanaście miesięcy to bardzo długo.
- Nie dłużej niż wtedy, kiedy się na to zgodziłaś. Wtedy jednak Jodie nie wiedziała, że jest tak bliska zakochania się w Lorenzu, a każdy spędzony razem dzień zwielokrotnia to niebezpieczeństwo. Ale tego nie mogła mu powiedzieć.
- Co chcesz zrobić z Castillo? - zapytała, świadoma, że nie ma możliwości zmienić tamtej decyzji.
- Jestem w trakcie rozmów na temat renowacji malowideł, a poza tym zamierzam rozpocząć prace zmierzające do przekształcenia Castillo w centrum rehabilitacji i sztuki. Rozmawiałem już z przedstawicielami kilku florenckich cechów, ale to cię chyba nie interesuje - odparł krótko.
Jodie pochyliła głowę, żeby nie pokazać, jak bardzo zraniła ją ta uwaga. Oczywiście Lorenzo nie uwzględniał jej w swoich planach. Dlaczego miałoby być inaczej?
Lorenzo nie bardzo rozumiał sam siebie. Wyczuwał w Jodie pokrewną duszę, ale ze wszystkich sił starał się to ignorować. Wmawiał sobie, że jest jak najdalszy od zakochania się w niej i próbował zamknąć się na swoje myśli i uczucia, bo mówiły o tym, od czego tak bardzo starał się uciec.
Dlaczego więc nie chciał wykorzystać zaproponowanego przez nią rozwiązania i rozstać się z nią od razu? Sam nie wiedział, czego właściwie chce.

ROZDZIAŁ TRZYNASTY
Lot z Florencji firmowym odrzutowcem, a następnie przelot helikopterem z Heathrow do hotelu przebiegi tak szybko i luksusowo, że Jodie czuła się, jakby uczestniczyła w widowisku telewizyjnym, a nie w prawdziwym życiu.
Przepiękny, siedemnastowieczny budynek hotelu Cotswold był kiedyś prywatną rezydencją. Obecni właściciele kupili go i wyremontowali z przeznaczeniem na ekskluzywny klub. Doskonała restauracja cieszyła się zasłużoną sławą i była dostępna tylko dla stosunkowo wąskiego grona wybranej klienteli. Centrum odnowy biologicznej było ulubionym miejscem spotkań śmietanki towarzyskiej, a koteria najbogatszych klientów miała tu podobno prywatny klub hazardu, gdzie tracono i zyskiwano fortuny. W pewnych kręgach pobyt w Cotswold uznawano za szczyt towarzyskiego szyku.
Poczynając od zastawionego antykami holu, atmosferą przypominającego wiejski dom, po apartament udekorowany tymi samymi kwiatami, które mieli na ślubie i najnowsze włoskie magazyny biznesowe, wszystko tchnęło luksusem i troską o szczegóły.
To naprawdę zupełnie inny świat, pomyślała Jodie, kiedy ich osobisty kamerdyner zapewnił ją, że jej ubrania zostaną rozpakowane i uprasowane w ciągu godziny.
- Zamówiłem samochód, może przejedziemy się po okolicy? - zaproponował Lorenzo.
- Dziś wieczorem całe miasteczko jest zaproszone na przyjęcie do domu rodziców Johna.
- Czy powinniśmy tam pójść?
Czy naprawdę tego chciała? W jakiś sposób pragnienie, żeby stanąć przed znajomymi z podniesioną wysoko głową i mężem u boku, znikło i Jodie właściwie przestała rozumieć, dlaczego tak bardzo chciała się tu znaleźć.
John, Louise i ból, który jej zadali, teraz to wszystko przestało się liczyć. Życie sprzed spotkania z Lorenzem wydawało jej się teraz bardzo odległe. We Florencji znalazła nowych przyjaciół, rozwinęła nowe zainteresowania i szersze spojrzenie na świat. Nie wyobrażała sobie, że po roku spędzonym z Lorenzem mogłaby tu wrócić. Z drugiej strony, co innego miałaby zrobić? Pozostanie we Florencji byłoby zbyt bolesne.
Bolesne? A właściwie dlaczego? Oczywiście znała już odpowiedź na to pytanie. Znała ją już tamtej nocy, kiedy opowiedział jej o ukrytych w Castillo malowidłach, i owego wieczoru w ogrodzie, kiedy wysłuchała opowieści o jego dzieciństwie.
- Nie wiem, czy to taki dobry pomysł – wyznała zmieszana.


– Widziałaś już ją? – zwrócił się do Rebeki.
– Chyba nie, ale nie sposób powiedzieć, ma czapkę i okulary.
– Tony! – zawołał Bentz i chłopak, śmiertelnie znudzony, zajrzał do kantorka. – Miałeś
... [Read more...]


Nie jesteś jak seryjni mordercy, prawda? Jesteś inna! – Usiłowała dotrzeć jakoś do
morderczyni.
– Dziecko? – Szeptała, jakby do siebie, z niedowierzaniem. – Bentza? Nie... Ale...
... [Read more...]


partner. „Kanapka kalifornijska”, jak się szumnie nazywała, składała się z zielonej tortilli
maźniętej sosem cytrynowo-musztardowym i zawierała wędzonego organicznego indyka,
cokolwiek to znaczy, plaster ostrego sera, awokado, pomidora i kiełki. Wszystko było mdłe i
... [Read more...]

Copyright © 2020 www.pokoje.sosnowiec.pl


Nie masz jeszcze własnego chomika?
Załóż konto


dproductionz / pocalunki z jezyczkiem.zip


Download: pocalunki z jezyczkiem.zip

Inne pliki do pobrania z tego chomika


Main page
Contact us
Media
Help
Publishers Platform


Terms and conditions
Privacy policy
Report copyright infringement






W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności


Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.


Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.


W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx .


Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.
Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).


Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.


Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.


Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx .

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów


Pomoc - Jak zd
Ostra akcja buzią
Mleczko na cycki
Duzy chujek w paszczy

Report Page