Jak wyliżesz, zrobię ci dobrze

Jak wyliżesz, zrobię ci dobrze




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Jak wyliżesz, zrobię ci dobrze

Kontynuacja opowiadania "Delegacja"


zdrada

szantaż

mężatka

praca

gwałt




Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj

Pseudoliteracki, a może coraz częściej erotyczny zbiór tekstów tworzonych pokątnie
przez naszych czytelników już od 19 lat!
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
Cały dzień unikałaś mnie… Uciekałaś nawet od mojego wzroku… W przerwach szkolenia ciągle z kimś stałaś i rozmawiałaś. Aby nawet przez moment nie zrobić okazji bym do Ciebie podszedł. Dopiero przy obiedzie udało mi się złapać Cię na chwilkę…
- Dlaczego mnie unikasz? Musimy pogadać…
- Dlaczego niestety? Musimy pogadać…
- Nic nie musimy – odparłaś i odeszłaś.
Po skończonych zajęciach, czekałaś na mnie przed budynkiem. Ruszyliśmy z ośrodka w milczeniu. W ogóle prawie się nie odzywałaś… Ale ja w głowie miałem już gotowy plan powrotu do domu… Zjechałem do pierwszego napotkanego większego lasu…
- Co już będziesz sikał? – spytałaś z pretensją w głosie – Nie trzeba było tego zrobić przed wyjazdem?
- Mylisz się… Jest o czym… – uśmiechnąłem się, a Ty spojrzałaś na mnie zdziwiona i lekko przestraszona. Minęła Ci ta dotychczasowa pewność w głosie. Znalazłaś się ze mną sam na sam, w głuchym, pustym lesie…
- Pozostały do wyjaśnienia dwie kwestie… – przerwałem, a Ty patrzyłaś na mnie jakbyś czekała na wyrok…
- Po pierwsze – powiedziałem – Miałaś rozliczyć się ze mną za paliwo… – odetchnęłaś z ulgą i sięgnęłaś po torebkę. Złapałem Cię za rękę. – Nie chodzi mi o pieniądze…
- A o co?! – znów spojrzałaś na mnie ze strachem.
- Zapomnij o tym! Wszystko tylko nie to! Wszystko mnie boli. Nie wiem co ze mną robiłeś, że tak mnie boli… A zresztą dziś już jestem trzeźwa… Drugi raz tego błędu nie popełnię… Kurs się skończył… Wracam do męża… Nie mam zamiaru go zdradzać… – mówiłaś szybko i chaotycznie.
- Kurs się skończy jak będziemy na miejscu… To, że dziś jesteś trzeźwa to i lepiej… Inaczej to będzie dziś smakowało…
- Nic nie będzie! – przerwałaś mi – Jedziemy!
- Już ci powiedziałam, że nic nie będzie! Wszystko mnie boli! – przerwałaś mi.
- No to ten argument rozumiem… Jeżeli to dlatego to znam na to sposób…
- Na to, by ukoić Twój ból… – spojrzałaś na mnie jakimś dziwnym wzrokiem… Nie wiedziałem co on oznaczał. Położyłem rękę na Twoim udzie… Zacisnęłaś je… Byłaś w tych samych spodniach co wczoraj, a więc znów podkreślały piękno Twych nóg, pośladków… A teraz zauważyłem, że i podbrzusza…
- Przestań… – powiedziałaś cicho – Przecież ja wracam do męża…
- Wiem, wiem… I nigdy go nie zdradziłaś… Ale to już nieaktualne… Mało tego! Prosiłaś mnie żebym Cię ostro przeleciał… Obiecałaś, że jak to zrobię, to wyliżesz mi pałkę… A Ty po prostu po wszystkim zasnęłaś!
Spuściłaś głowę… Uciekłaś wzrokiem na bok… Ale zauważyłem, że targają Tobą mieszane uczucia… Zaczerwieniłaś się… Twoje ciało leciutko zadrżało… Rozluźniłaś uda…
- Nie… To niemożliwe… – wyszeptałaś – Ja nigdy bym czegoś takiego nie powiedziała…
- Możliwe, możliwe… Byłaś niczym drapieżna seksowna kotka… Dziki wamp… Pełna żądzy i pożądania… Niezaspokojona… Zanim Cię ostro zerżnąłem, zresztą tak jak chciałaś, zrobiłaś mi takiego loda, że szok…. Było niesamowicie… Cudownie… Długo nie zapomnę tej nocy…
- To nie możliwe! – spojrzałaś mi w oczy. W Twoim wzroku nie było już tej pewności co przed chwilą… Czerwieniłaś się już wyraźnie… Wydawało mi się, że Twoje ciało znów zadrżało… A może tylko poprawiłaś się na siedzeniu… Moja ręka od razu wykorzystała ten moment i przesunęła się na Twoje krocze… Znów zacisnęłaś nogi…
- Jest już tak wilgotna jak wczoraj?
- Jest! – i zabrałaś mi ją z krocza – Ale wszystko mnie boli… Odpuść sobie…
- Posłuchaj, ja wiem jak ukoić Ci ten ból… – spojrzałaś na mnie zdziwiona – Zresztą, gdy tak nago leżałaś jak wróciłem spod prysznica… Jak tak spałaś jak dziecko… Zapragnąłem Cię polizać… Chciałem pieścić Twoją szparkę językiem…
Twoje nogi zacisnęły się i rozluźniły… I znowu! Wykonałaś dwa wyraźne skurcze udami! Znów położyłem rękę na Twoim udzie… Powoli przesunąłem ją ku górze… Rozchyliłaś lekko nogi…
- Chcę Ci to teraz zrobić… – wyszeptałem Ci do ucha. Zadrżałaś. Otarłaś się o mnie włosami – Będę Cię pieścił językiem… Ból minie… Znów będzie Ci dobrze… Zobaczysz jakie to przyjemne… Zobaczysz, że potrafię sprawić językiem byś odleciała… Znów Twoim ciałem będą targać dreszcze rozkoszy… – całowałem Twoje włosy, ucho, szyję… Rozchyliłaś nogi trochę szerzej… Moja ręka ugniatała Twoje podbrzusze… Odszukała guzik od spodni… Rozpięła go… To samo z suwakiem… Uniosłaś się lekko na siedzeniu… To wystarczyło by dłoń wsunęła się do Twoich spodni… Zamruczałaś…
- Ale to tylko… To tylko dziś… I koniec… Koniec naszej znajomości… Już nigdy… Nigdy więcej… Obiecaj mi… – dyszałaś.
- Nigdy nie mów nigdy! – zażartowałem – Choć na tylne siedzenie…
Sam szybko przecisnąłem się między siedzeniami. Pociągnąłem Cię leciutko za rękę. Kiedy przeciskałaś się poprzez przednie siedzenia, chwyciłem za spodnie… Były tak dopasowane, że z trudem zsunęły się do pół uda… Dziś miałaś na sobie białe koronkowe majteczki… Tak jak wczorajszego wieczora stringi, tylko że białe. Ściągając Ci spodnie skierowałem swoją twarz w kierunku Twoich ud… Całowałem je, dotykałem, pieściłem… Delektowałem się słodkim zapachem wydobywającym się już z Twoje cipki… Poczułem Twoje dłonie na swojej głowie… Kierowałaś mnie ku swojej szparce… Całowałem ją przez koronkę majtek, uciskałem nosem… Ale Twoje nogi wciąż krępowały spodnie…
Posłusznie, szybko się ich pozbyłaś… Od razu ściągnęłaś też swoje majtki… Kiedy byłaś tak pochylona, rękoma pokierowałem Cię do mojego krocza… Mój kutas stał już niesamowicie mocno. Czułem, że jest tak podniecony, jakbym nie miał kobiety z miesiąc… Nie wiem co to spowodowało, ale wiedziałem, że długo nie wytrzymam…
- Zrób najpierw to co mi wczoraj obiecałaś… Już przecież wiesz jak to się robi…
Rozpięłaś spodnie… Z wprawą wyjęłaś go z majtek… Właściwie to Ci sam wyskoczył… Przyglądałaś mu się przez chwilę… Polizałaś… Polizałaś jego główkę… Aż mnie przeszedł dreszcz… Objęłaś go ustami…
Położyłem Ci ręce na głowie. Zacząłem nadawać Ci rytm. Dzisiaj pieściłaś mojego kutasa dużo lepiej… Nie wiem czy nabierałaś wprawy, czy po prostu dlatego, że byłaś trzeźwa. Twoje usta rytmicznie poruszały się na moim kutasie. Delikatnie go obejmowały i przesuwały się po nim do góry i na dół… Czasami zatrzymywałaś się i językiem pieściłaś samą główkę… Kręciłaś na niej kółeczka, muskałaś otworek na jego czubku… Delektowałaś się każdym jego ruchem, każdym drgnięciem…
- Cudownie… Nie wytrzymam… Strzelę… Zaraz dojdę… – mój oddech był coraz szybszy. Z uśmiechem popatrzyłaś mi w oczy… Złapałaś go ręką u samej nasady… Objęłaś palcami jego twardą żołądź i przesunęłaś ręką ze dwa razy… Twoje usta rozluźniły ucisk na nim i otwarte czekały na strzał… Nie musiały długo czekać! Już po chwili strzeliłem Ci do buzi gorącą spermą… Trzymałaś go mocno i kierowałaś by wytrysk trafiał wprost w Twoje usta… Łapczywie ją połykałaś… A gdy już tylko wypływała z niego, nakierowałaś go na język i połykałaś… Zlizywałaś z niego strumyczek mojego nektaru… Mój kutas cały czas drżał… Miałem taki odjazd, że całe nogi mi drżały…
- Mmmmm… Dobre… – usłyszałem – Dobrze ci było?
Miałem tak sucho w ustach, że tylko skinąłem głową. Uśmiechnąłem się do Ciebie… Pomyślałem, że jeszcze wczoraj byłaś taką skromną dziewczynką… Taką cnotką niewydymką… A dzisiaj zrobiłaś mi loda jak zawodowa kurwa…
Ale z tych moich rozmyślań wyrwał mnie Twój ruch. Oparłaś się wygodnie o siedzenie i szeroko, bardzo szeroko rozłożyłaś nogi… Pięknie prezentowała się twoja cipeczka… Pięknie wygolona… Wilgotna… Różowiutka… Z lekko rozwartymi płateczkami… Nic nie mówiąc położyłaś rękę na swojej szparce… Delikatnie ją pieściłaś, a ja patrzyłem jak zauroczony… Twoje paluszki przesuwały się po płateczkach Twojej różyczki… To znów wsuwały się do środka… Wychodziły ślizgie i lepiące od twoich soków… Pieściły Twoją wisienkę… Cudowny to był widok…
- Podoba Ci się? Podoba Ci się jak tak się bawię… – znowu przytaknąłem głową – Ale chciałeś mi ją wylizać… Teraz masz okazję… Ostatnią okazję… Zobacz jaka jest wilgotna… – i wsunęłaś mi wilgotne palce do ust… – Czeka na twój język… Wyliż ją! Przecież nie będę się sama zaspokajała! No na co czekasz!?

Nadal straszna kropkoza i co gorsza, ta choroba chyba się pogłębia. Czytając, mam wrażenie, przez te kropki, że panienka jest cała w pryszczach i co chwila wyskakują jej nowe. Całe opowiadanie jest w pryszczach! A zaimki osobowe pisze się małą literą, to jednak w ogólnym obrazie całości, tylko pryszcz. Pojedynczy.

Forma czasowników dość uciążliwa przy dłuższym tekście. To, że ujmujesz tylko wykonane czynności sprawia, że mamy jedynie specyficzną relację ze zdarzeń ale także, że nie wiemy nic o ich bohaterach. Czas przeszły nadaje całości tonu nieuchronnego następstwa wypadków i jak dla mnie - brzmi groteskowo. Wielokropki - nieuchronne przy zastosowanej formie - niestety podkreslają to wrażenie.


Penetratorumysłu 26 października 2013
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.



WITAJ NA REDTUBE - CODZIENNIE NOWE DARMOWE SEX FILMY PORNO





Filmy
Zdjęcia







jak dobrze zrobic 🔥 Polskie Filmy Porno Redtube Sex za Darmo online


Sex filmiki jak dobrze zrobic Red Tube to najbardziej popularny w Polsce portal, na którym znajdziesz wiele darmowych filmów porno online jak jak dobrze zrobic .


Informacje

Regulamin
Linki
Mapa tagów



Współpraca

Reklama
Polecamy
Blog


Copyright Red Tube © 2022 | Darmowe Sex Porno Filmy Erotyczne z Red Tube
Copyright Red Tube © 2022 | Darmowe Sex Porno Filmy Erotyczne z Red Tube
Jeśli nie ukończyłeś 18 roku życia lub nie życzysz sobie oglądania treści erotycznych to opuść tę stronę. Witryna korzysta z plików cookies w celach statystycznych, zgodnie z Polityką Prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Wchodząc dalej oświadczasz, iż jesteś osobą pełnoletnią i chcesz oglądać materiały erotyczne z własnej woli oraz zezwalasz na wykorzystywanie cookies zgodnie z Polityką Prywatności . Rozumiem Wychodzę



WITAJ NA REDTUBE - CODZIENNIE NOWE DARMOWE SEX FILMY PORNO





Filmy
Zdjęcia







jak zrobic dobrze loda 🔥 Polskie Filmy Porno Redtube Sex za Darmo online


Sex filmiki jak zrobic dobrze loda Red Tube to najbardziej popularny w Polsce portal, na którym znajdziesz wiele darmowych filmów porno online jak jak zrobic dobrze loda .


Informacje

Regulamin
Linki
Mapa tagów



Współpraca

Reklama
Polecamy
Blog


Copyright Red Tube © 2022 | Darmowe Sex Porno Filmy Erotyczne z Red Tube
Copyright Red Tube © 2022 | Darmowe Sex Porno Filmy Erotyczne z Red Tube
Jeśli nie ukończyłeś 18 roku życia lub nie życzysz sobie oglądania treści erotycznych to opuść tę stronę. Witryna korzysta z plików cookies w celach statystycznych, zgodnie z Polityką Prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Wchodząc dalej oświadczasz, iż jesteś osobą pełnoletnią i chcesz oglądać materiały erotyczne z własnej woli oraz zezwalasz na wykorzystywanie cookies zgodnie z Polityką Prywatności . Rozumiem Wychodzę


Treść opowiadania ma związek z wydarzeniami przedstawionymi w opublikowanym już tekście pod tytułem „Negocjacje Natalii z Agnieszką”. Warto przeczytać wpierw opowieść o wcześniejszym spotkaniu Natalii i Jarka.


Pobierz powyższy tekst w formie ebooka


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj


Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz? Usuń Anuluj

Pseudoliteracki, a może coraz częściej erotyczny zbiór tekstów tworzonych pokątnie
przez naszych czytelników już od 19 lat!
Minęły już dwa tygodnie od spotkania z Agnieszką i Jarkiem. Muszę przyznać, że często nachodzą mnie wyraziste, ekscytujące wspomnienia. Te podniecające myśli trochę mnie jednak niepokoją. Jak ja, czterdziestopięcioletnia kobieta, mogę myśleć tyle o takim młodym chłopaku. Owszem, jest to zrozumiałe, bo Jarek jest przystojny, ma ładną twarz i wysportowane ciało.
Wspomnienie jak wypełniał mnie swoim potężnym, zakrzywionym, twardym kutasem roznosi mnie do tej pory każdego wieczoru. Niemniej jednak on wpłynął nadmiernie na mój stan emocjonalny.
Co więcej, chłopak to swoje oddziaływanie kontynuuje w zastanawiający sposób. Wysłał owe gołe zdjęcia, które zrobił mi pod koniec spotkania w trójkę. Każdy taki MMS jest krótko skomentowany, na przykład takimi stwierdzeniami jak:”chciałbym znowu zobaczyć cię nagą”, ”chciałbym znowu być w tobie". Niby dla niepoznaki, przez pomyłkę, czy jak… wysłał także podobne zdjęcie Agi. Nie wiem, co on chciał przez to sugerować. Zapewne przypuszcza, że jestem zainteresowana także kobietami. To się rzeczywiście często kobietom przydarza, ale Agnieszka to przecież moja córka. Jarek wysłał także, przez pomyłkę, jak sądzę, zdjęcie szczupłej drobnej dziewczyny, która także będąc całkiem naga, rozchyla szeroko uda. Prócz owych bodźców fotograficznych Jarek jednak milczy, nie dzwoni. Sądzę jednak, że on się w końcu odezwie.

Dzisiaj, jest jakiś szczególny dzień. Jest piękna pogoda. Przez okna mojego apartamentu widzę, migocące w promieniach zachodzącego słońca, złociste już teraz, jesienne liście okolicznych drzew. Zachód słońca jest piękny. Coś wisi w powietrzu! Coś się wydarzy! Jestem dzisiaj sama i nic nie planuję. Zaczyna się weekend. Mariusz wyjechał na jakąś konferencję. Przede mną długie popołudnie i wieczór, który mam spędzić samotnie. Nie lubię być sama. Aha… być może nie będę sama, bo ktoś dzwoni!

– Hallo, tu Jarek, czy rozmawiam z Natalią?

– Owszem, rozmawiasz z Natalią. Jarek, co cię naszło?

– Chcę złamać wszelkie zasady i przyrzeczenia i spotkać się z tobą dzisiaj sam na sam!

– Sam na sam? A co robi twoja Agnieszka?

– Pojechała na jakąś konferencję, powiedziała, że mogę robić przez cały weekend, to co chcę.

– Dociera do mnie, co mówisz. To byłoby jednak nie fair!

– Nie! Byłoby w porządku, bo Agnieszka powiedziała mi przedwczoraj, że na zasadzie wyjątku, mogę się spotkać z tobą, o ile przyrzeknę, że potem wszystko jej w szczegółach opowiem.

– Do licha z takimi tolerancyjnymi partnerami! Mariusz też ma uszkodzony gen zazdrości. Mówi mniej więcej to samo.

– Codziennie, co wieczór myślę o tobie. Mam coraz bardziej rozbudowane wyobrażenia tego, co mógłbym z tobą zrobić. Czy mogę do ciebie teraz wpaść?

– Hm… myślę gorączkowo… chwila… jeszcze chwila… dobrze… czekam na ciebie! Za ile będziesz?

– Za godzinę… przyniosę białe, wytrawne wino! Do zobaczenia!

Już w trakcie rozmowy czułam, że jestem coraz bardziej mokra. Perspektywa spotkania z tym chłopakiem rozkładała na łopatki cały mój system moralny. Poczułam mrowienie i napięcie w całym podbrzuszu.

Wzięłam prysznic. Ubrałam, kupiona wczoraj, fajną, jasną, kolorową sukienkę w kwiaty. Włożyłam pasujące do niej piękne, ciemnobeżowe, samonośne pończochy.

Usiadłam w moim ulubionym fotelu i zaczęłam rozmyślania nad tym, co może się wydarzyć. Postanowiłam wykorzystać okazję i zrealizować moje niedawne fantazjowanie. Byłam coraz bardziej zdeterminowana, aby sprawdzić to wszystko, co chodziło mi ostatnio po głowie, właśnie wobec tego chłopaka.

Nic dziwnego więc, że jak tylko Jarek zadzwonił do drzwi i wszedł do mojego mieszkania, to odezwałam się do niego niezwykle konkretnie i dość brutalnie:

– Usiądź, zaczynamy, doprowadzę cię kilka razy na samą krawędź. Broń się, abym nie spowodowała, że spuścisz się zbyt szybko. To jest w twoim interesie, bo wtedy przyjemność będzie dłużej trwała. Jeśli dojdziesz od razu wtedy koniec owego przyjemnego napięcia zarówno w kroczu, jak i psychice. Przedłużaj wiec, jak tylko możesz. Tylko ty wiesz, kiedy to się zbliża i możesz wtedy mnie powstrzymać, odepchnąć. No, a ja w ten sposób, będę miała frajdę, bo będę obserwować cię, jak balansujesz na krawędzi. Fascynuje mnie, jak patrzę na twarz faceta, który jest na moment przed wyrzuceniem z siebie spermy. Delektuję się takimi momentami.

– Moja pomysłowość nie ma granic. Będę się starać. Zdejmij buty, skarpetki, dżinsy. Zostań w tym T-shircie. Na początek zrobię ci test na wrażliwość, zaraz zobaczysz, na czym on polega. Będę po prostu wolniutko, bardzo delikatnie dotykać czubek twojego kutasa. Początkowo zostawię napletek w spokoju. Będziesz odczuwał tylko delikatny, ledwo wyczuwalny dotyk moich palców… potem wsunę ci palec pomiędzy napletek i żołądź i będę pocierać delikatnie powierzchnie, zwłaszcza koło wędzidełka. Będzie to trwało długi. Mamy przecież czas.

– Już pomału rozumiem… to delikatne dotykanie odczuwam coraz bardziej wyraziście. To jest przyjemne.

– Nie tylko jest ci przyjemnie, ale widzę, że bardzo cię to podnieca, bo twój kutas stoi ci jak pręt. Kiedyś drażniłam w ten sposób Mariusza przez godzinę. W końcu nie wytrzymał i spuścił się bez pozwolenia.

– To znaczy mam prosić o pozwolenie?

– Oczywiście! Jeśli się spuścisz bez pozwolenia, to będziesz ukarany!

– Zgoda, ale jak ja przejdę już do moich, obmyślonych działań i zacznę się wyżywać na tobie, to będzie obowiązywać ta sama zasada. Będziesz musiała zgodzić się na wszystko pod groźbą kary!

– Dobrze, będę posłuszna! No ale teraz na razie wypróbuję, czy masz wrażliwą skórę wzdłuż cewki moczowej. Zsuń się na tej kanapie i uda rozchyl szerzej. Nie wstydź się. Nie bój się mnie! Popatrz, będę delik
Erika Devine sprawdza nowy sprzęt
Ślicznotki na basenie
Latynoskie sutki dziewicy

Report Page