Igraszki z pięknymi modelkami

Igraszki z pięknymi modelkami




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Igraszki z pięknymi modelkami

REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za
15 sekund.


Rusłan Szoszyn: Los Putina waży się na Krymie


Andrzej Łomanowski: Śmierć córki Dugina. Zamach, który nie miał sensu


Jacek Nizinkiewicz: Czy Zbigniew Ziobro pozwala „odstrzelić” Donalda Tuska


Mariusz Janik: Zima w cieniu węglowych iluzji


PZU inwestuje w pracownicze emerytury


Wojciech Tumidalski: W mętnej wodzie winnych nie znajdziesz


Bogusław Chrabota: Empatia Kaczyńskiego, szczerość Tuska


Marek A. Cichocki: Gra o wyższą stawkę


Joanna Ćwiek: Ryzykowny nowy rok szkolny


Maciej Strzembosz: Polska scena polityczna jak z „Kilera”. Co powie Ryba?


Bogusław Chrabota: PiS coraz dalej od wygranej


Wojciech Tumidalski: Chodnikowy polski ład


Piotr Skwirowski: Rząd kreatywnych księgowych


Artur Bartkiewicz: Atak opozycji na prezent ślubny. Jak TVP i jej paski wytłumaczą nam świat


Jacek Nizinkiewicz: Traktor wiceministra jedzie do prezesa PiS


Minister z Pakistanu prosi świat o pomoc finansową w związku z powodzią


Obwód zaporoski: Rosjanie zmieniają zdanie ws. pseudoreferendum?


W Rosji rozpoczynają się ćwiczenia z udziałem 50 tys. żołnierzy


Interfax: USA chcą przerzucić afgańskich pilotów przez Polskę na Ukrainę


„Arii di potenza”. Happening opery, polityki i mody


Kto na Białorusi zastąpi ludzi reżimu w przypadku upadku Łukaszenki?


Prezydent Joe Biden wraca do łask. Jego notowania mocno podskoczyły


SIatkarze z Ukrainy na mistrzostwach świata grają u siebie


Prezes Wizz Air: Niewykluczone, że będziemy latać z lotniska w Radomiu


Marek A. Cichocki: Gra o wyższą stawkę


Brytyjczycy mają dość płacenia za wojnę. Takich strajków nie widziano na Wyspach od przeszło pół wieku


Sezon turystyczny udany, ale obawy firm rosną


Udziałowcy Orlenu zdecydują o akcjach dla akcjonariuszy PGNiG


Firmy rozwiną skrzydła ze strategicznie myślącymi szefami


Regulamin sprzyja gospodarzom mistrzostw świata. Przywilej i pokusa


Sejmowa komisja widmo słono kosztuje. „Geneza problemu tkwi w konstytucji”


W budowlance nadchodzi mocniejsze hamowanie rynku


Rusza US Open. Czekamy na powrót wiosennej Igi Świątek


PKP Cargo zwiększa przewozy ładunków i szuka oszczędności


Joanna Ćwiek: Ryzykowny nowy rok szkolny


Pracowity weekend Arkadiusza Milika. Brakowało mu Włoch


Pamiętajmy o Sierpniu '80. Zbliża się 42. rocznica porozumień sierpniowych

Uzyskaj dostęp do aktualnego e‑Wydania
Dlaczego rząd ukrywa, kto szykuje ustawę medialną? Albo nie chce ujawnić planowanych ryzykownych rozwiązań, albo nad ustawą nie pracuje nikt – twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej”


Aktualizacja:
26.05.2008 10:41

Publikacja:
26.05.2008 03:23

Jedyny pomysł Platformy na naprawę publicznych mediów to odwołanie prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego

Bój o media publiczne stał się starciem Platformy Obywatelskiej z szefem TVP Andrzejem Urbańskim. Nie chodzi w nim o to, jaka ma być telewizja, tylko o to, kto kogo puknie. Obie strony prowadzą własne gry, które nie mają nic wspólnego z walką o silne i dobre media publiczne. Tymczasem problem nie polega na tym, żeby pozbyć się Urbańskiego, ani na tym, żeby telewizja przetrwała w obecnym kształcie. Telewizja publiczna wymaga wielkich zmian, ale na pewno nie można zabierać się do tego w taki sposób, jak próbuje to zrobić partia rządząca.


Przede wszystkim nie wiemy, do czego PO tak naprawdę zmierza. Rządowe prace nad ustawą medialną przebiegają w wielkiej tajemnicy. Pytałem kilka ważnych osób w państwie, kto je nadzoruje. Otrzymałem odpowiedzi, które świadczą, że przynajmniej niektórzy moi rozmówcy mówili nieprawdę.Podczas debaty, jaka na początku maja odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej”, pytałem o to panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską. Nie odpowiedziała. „Gazeta Wyborcza” donosiła, że pracami nad projektem kieruje Rafał Grupiński, który wcześniej mówił, że warto by częściowo sprywatyzować telewizję publiczną. Zapytany przeze mnie Zbigniew Chlebowski w Radiu TOK FM potwierdził, że to właściwy trop.Zwróciłem się więc do ministra Grupińskiego. Odpowiedział, że nie wie, kto pracuje nad ustawą. Zapewnił, że nie on. Zapytałem powtórnie, powtórzył, że nie pracuje. Oznajmił, że zajmują się tym jacyś eksperci, ale – jak twierdził – nie wie kto. Radził zapytać ministra kultury. Powracałem do kwestii kilkakrotnie, pytając, dlaczego ukrywa tę informację. Nie odpowiedział. Zapowiedział tylko, że będzie nad tym debata. Kiedy? Gdy powstanie projekt. Kto nad nim pracuje? Eksperci. Jacy? Nie odpowiedział.


Również ministra kultury pytałem o to, kto pracuje nad tą ustawą. Nie wiedział. Publicysta Michał Szułdrzyński w swoim programie w TVP 3 pytał o to samo Małgorzatę Kidawę-Błońską, posłankę PO z Komisji Kultury, która też podobno może zajmować się mediami. Nie uzyskał odpowiedzi. Na koniec rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka poinformowała mnie, że na razie trwają „prace koncepcyjne”, a „prace nad samą ustawą” jeszcze się nie rozpoczęły. Kto „pracuje koncepcyjnie”? Nie udzieliła odpowiedzi.


Dalibóg nie wiem, czym się różnią „prace koncepcyjne” od „pracy nad ustawą”. Zakładając, że to drugie jest domeną prawników, to pierwsza część, „praca koncepcyjna”, wydaje się najważniejsza i powinna toczyć się otwarcie. Tak czy inaczej ważne jest, by opinia publiczna mogła śledzić prace i by były one przejrzyste. Odmowa informacji na ten temat jest na granicy łamania prawa. Prawa dostępu do informacji publicznej.


Przeciwnicy partii rządzącej zarzucają jej, że chce zniszczyć telewizję publiczną, bo planuje, by na rynku dominowały sympatyzujące z nią stacje prywatne. Nie posuwam się tak daleko i nie chcę podejrzewać rządzących o takie intencje. Ale po aferze Rywina, po ujawnieniu wszystkich powiązań, półprywatnego trybu pracy nad ustawą medialną przez ekipę Leszka Millera, po ujawnieniu wszystkich e-maili, spotkań przy grillu, nieformalnych uzgodnień, musi odzywać się dzwonek alarmowy. Dziwię się, że politycy Platformy zapomnieli o tym doświadczeniu.


Dlaczego rząd ukrywa, kto pracuje nad tak wrażliwą ustawą? Odpowiedzi są dwie. Pierwsza – bo rzeczywiście ktoś przygotowuje ryzykowne rozwiązanie i boi się jego ujawnienia.


I drugie – w rządzie nie pracuje nad tym nikt. Nie ma kompetentnych osób, które mogłyby się zajmować tą sprawą, a do prasy trafiają luźne pomysły, które w półprywatnych rozmowach wypowiada minister Grupiński albo któryś z jego kolegów. Podejrzewam, że bliższa prawdy jest druga wersja.


Jednocześnie Platforma walczyła jak lwica, by przeprowadzić przez parlament małą nowelizację, której głównym celem jest usunięcie prezesów Urbańskiego z telewizji i Krzysztofa Czabańskiego z radia. Trafili jednak na twardego przeciwnika, który broni się równie mocno i sprytnie. Tyle że walka o media publiczne nie sprowadza się do tego, czy wygra ją Andrzej Urbański czy Rafał Grupiński z Iwoną Śledzińską-Katarasińską. Urbański został nominowany z klucza politycznego. Był politykiem blisko związanym z braćmi Kaczyńskimi. Sam protestowałem przeciwko tej nominacji. Ale dziś, kiedy władzy nie sprawuje już PiS, polityczne związki Urbańskiego nie są tak niebezpieczne. Usunięcie prezesa TVP nie jest najważniejszym problemem telewizji publicznej. Nawet – przyznać trzeba – dzięki lekkiemu przechyłowi niektórych programów TVP rynek mediów jest dziś bardziej pluralistyczny.


Oczywiście nie jest to sytuacja normalna, bo telewizja publiczna powinna być bezstronna. Podobnie jak stacje prywatne. Ale jak wiemy, nie jest to sytuacja obowiązująca dziś w Polsce.


Obrony telewizji publicznej i abonamentu nie można jednak sprowadzić wyłącznie do osoby Urbańskiego. Bo zmiany, które prezes wprowadza, są powierzchowne. Trudno dziś mówić, by TVP była PiS-owska. Ale nadal jest słaba i daleko jej do prawdziwego medium publicznego.


Dziś, kiedy władzy nie sprawuje już PiS, polityczne związki Urbańskiego nie są tak niebezpieczne


Broniąc abonamentu, nie możemy zapomnieć, że TVP to przerośnięty moloch, w którym zatrudnionych jest kilkakrotnie więcej ludzi niż w stacjach komercyjnych. Każdy, kto choć trochę zna mechanizmy funkcjonujące na Woronicza, wie, że te tłumy nie dlatego pracują, bo wymagają tego programy edukacyjne, kulturalne, informacyjne i publicystyczne. Pracują tam, bo sposób zarządzania TVP jest archaiczny. Bo dwadzieścia kilka związków zawodowych blokuje zmiany. Bo nie obowiązuje normalny system oceny pracy i wydajności.


Abonament trzeba zachować, by można było produkować dobre programy misyjne, a nie urządzać przetarg na to, kto taniej wystawi Szekspira. Abonament trzeba zachować, by redakcja „Wiadomości” była wyposażona w najlepszy sprzęt i mogła zatrudnić odpowiednio wielu reporterów wyspecjalizowanych w swoich dziedzinach. Ale nie oznacza to, że całej tej potężnej instytucji nie należy o połowę odchudzić. Że nie należy zracjonalizować pracy rozbudowanych oddziałów regionalnych, które dysponują ogromnymi terenami, wielkimi budynkami i armią ludzi. A program, który produkują, jest średniej jakości.


Tyle że z dzisiejszej bitwy pożytku nie będzie. Obie strony stanęły na barykadach, z których ostrzeliwują się, nie zwracając uwagi na takie szczegóły jak misja mediów publicznych. Platforma uderza w Urbańskiego częściowym obcięciem abonamentu, Urbański odpowiada, że będzie nadawał więcej reklam.


Obie strony walą kulami w płot. Bo prezes Urbański mógłby w tym samym czasie próbować reformować telewizję i obniżyć koszty jej działania. A Platforma mogłaby się zająć szukaniem sposobu (co nie jest dramatycznie trudne) na to, by abonament był ściągalny i by (co jest już dramatycznie trudne) osłabić pozycje związków zawodowych. Mogłaby rozpocząć otwartą dyskusję o tym, jak ma wyglądać misja telewizji publicznej. Jak sprawić, by na Woronicza były promowane najwyższe standardy, profesjonalne i etyczne, a nie lizusostwo, miernota i polityczna uległość.


Dobra telewizja publiczna jest potrzebna polskiej demokracji jak powietrze. TVP wciąż jest najbardziej oglądaną stacją. Nie wszystko jest w niej złe. Mimo wszystko znajdziemy w niej wiele wartościowych programów. Trzeba je ratować przed totalną komercjalizacją i politycznym uzależnieniem.


Platforma ma szanse, by to zrobić. Tyle że powinna zmienić podejście, bo za chwilę efektem ubocznym jej igraszek stanie się jeśli nie upadek TVP, to jeszcze większa jej komercjalizacja.


Z drugiej strony zaś PO zada cios tak wartościowym projektom jak radiowa Trójka. A tej stacji warto poświęcić kilka słów.


Bo Trójka jest dziś medium najlepiej spełniającym misję publiczną. Promuje i wysoką kulturę, i dobrą publicystykę, nie tylko polityczną, i wszystko to, co w dobrym radiu być powinno. Trudno zarzucić jej upolitycznienie. Trójce udało się nie przystąpić do obozu walki z PiS, ale też nie pojawiały się tam audycje czy programy informacyjne, w których wpływ poprzedniej partii rządzącej byłby widoczny. Szef Trójki Krzysztof Skowroński odbudował potęgę i legendę tej stacji, która dziś z powodu utraty środków abonamentowych zaczyna mieć problemy. Jeżeli Trójka utraci coś ze swego stanu posiadania, będzie to zbrodnia na dobru wspólnym.


Kiedy słyszę polityków PiS wykrzykujących, jak Platforma zagarnia media, to ręce mi opadają. Akurat Prawo i Sprawiedliwość ma ograniczone prawo moralne do wypowiadania się na ten temat. Ale gdy widzę, jak do TVP podchodzi Platforma Obywatelska, to ręce opadają mi jeszcze niżej.


Media publiczne są – i powinny pozostać – wielką wartością. Dlatego trzeba zmusić rządzących, by się zastanowili, czy przyjęte przez nich dogmaty (np. zniesienie abonamentu) muszą być utrzymane. Wycofanie się z błędnych pomysłów nie musi być wstydliwe. Jeżeli Platforma doprowadzi do osłabienia mediów publicznych, zostanie to jej zapamiętane. Bo będziemy za to długo płacić długo. Jeśli politycy PO jednak zmienią zdanie i otworzą się na rozmowę, zyskają szacunek wielu środowisk. Szacunek, który dziś tracą.


Wydarzenia na Półwyspie Krymskim wielokrotnie przesądzały o przyszłości Rosji. Wygląda na to, że tak będzie i tym razem.


Co łączy 1972 rok z 2022? Dokładnie 50 lat temu w BMW powstał pomysł stworzenia działu motorsportu, a dzisiaj za sprawą koncepcyjnego modelu BMW XM rodzi się zupełnie nowa era najmocniejszych i najszybszych „beemek” z literą M ma klapie bagażnika. Jak tworzyła i jak tworzy się historia najbardziej znanej litery „M” w motoryzacji?


W eksplozji bomby podłożonej w samochodzie zginęła córka znanego rosyjskiego pisarza politycznego Aleksandra Dugina, Daria. Ponieważ ojciec kilka lat temu był bliski najważniejszym strukturom władz, w Moskwie uważają że zamach miał podłoże polityczne, a jego celem był sam Dugin.


W kraju, w którym prezydent Gdańska i działacz PiS zostali zamordowani, prokurator generalny nie zauważa możliwego podżegania do zabójstwa lidera największej partii opozycyjnej.


Dyskusje o wyrugowaniu węgla z energetyki były przez lata traktowane niemal jak sabotaż. Polska w końcu węglem stała. Okazuje się, że co najwyżej chwiała się na nogach.


Grupa PZU poszerza swój obszar działania. Dzięki nabyciu 100 procent akcji Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Energia od PGE SA, aktywa największego polskiego ubezpieczyciela wzrosły o blisko 3 miliardy złotych.


Marna egzekucja istniejących przepisów powoduje, że wielu winnych zatruwania wód unika odpowiedzialności.


76 sekund konferencji prasowej lidera PiS przejdzie do historii nie tyle polityki, ile komunikacji. A właściwie braku komunikacji. Głuchoty na ludzkie sprawy, oderwania od tego, czym żyje i czego potrzebuje elektorat.


Czy nam się to podoba czy nie, obszarem budowania naszej wiarygodności jest Unia Europejska.


Początek roku szkolnego to nerwowy okres. Takiej niepewności dawno nie było. To kryzys kadrowy i zdrowotny. Rodzice pytają, czy dzieci będą uczyły się stacjonarnie.


Bez zbudowania po wyborach, które PiS przegra, wspólnoty zdolnej do działania w kluczowych obszarach, jesteśmy skazani na powtórkę z rozrywki – pisze publicysta.


Nasz sondaż pokazuje, że opozycja dogania PiS i jednocześnie maleje prognozowana frekwencja wyborcza. Intuicja podpowiada, że głosować odechciewa się „miękkim” poplecznikom rządu.


Od 21 września chodnik, według resortu infrastruktury, ma być tylko dla pieszych. Tylko że niechlujna nowelizacja prawa o ruchu drogowym wcale tego nie spowoduje.


Uchwalany przez parlament budżet w coraz mniejszym stopniu odzwierciedla to, co dzieje się w finansach państwa.


Wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk dostał traktor w ramach inwestowania w polskie rolnictwo, co jest ważne w kontekście wojny na Ukrainie – wyjaśniły „Wiadomości” TVP. Afery nie ma, można się rozejść.


Solidarna Polska próbuje rozmyć sprawę wystawnego wesela wiceministra rolnictwa, a stronnicy premiera Mateusza Morawieckiego chcą skorzystać z sytuacji i osłabić w rządzie Zbigniewa Ziobrę.


Minister spraw zagranicznych Pakistanu, Bilawal Bhutto-Zardari, w rozmowie z agencją Reutera stwierdził, że jego kraj potrzebuje pomocy finansowej, by poradzić sobie z "przytłaczającą powodzią". Bhutto-Zardari liczy na wsparcie międzynarodowych instytucji finansowych, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).


24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski, w swoim wieczornym wystąpieniu, zapowiada powrót Ukraińców na tymczasowo okupowane przez Rosjan tereny, w tym na Krym.


W okupowanej przez Rosjan części obwodu zaporoskiego nie dojdzie do pseudoreferendum ws. przyłączenia tych ziem do Federacji Rosyjskiej - poinformował na terenie ukraińskiej telewizji mer Melitopola, Iwan Fedorow.


Ponad 50 tysięcy żołnierzy ma wziąć udział w ćwiczeniach Wostok-2022, które odbędą się w dniach 1-7 września na poligonach Wschodniego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej i na wodach Morza Ochockiego i Morza Japońskiego - podał rosyjski resort obrony.


Rosyjska agencja Interfax, powołując się na "źródło wojskowo-dyplomatyczne" podaje, że Zachód "prawdopodobnie nie wesprze poradzieckimi myśliwcami Kijowa".


24 lutego rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę.


W tym spektaklu będę też Angelą Merkel – mówi wybitna śpiewaczka Małgorzata Walewska o „Arii di potenza”.


Dyktatura Łukaszenki jeszcze trwa, ale Wolny Białoruski Uniwersytet w Polsce już wykuwa przyszłe elity kraju.


Po kilku zwycięstwach legislacyjnych i skoku popularności prezydent ma być częstym gościem na szlaku kampanii wyborczych, by pomóc demokratom.


– Mam kilku przyjaciół na froncie. Nie mogą zbyt wiele pisać ani dzwonić, żyją, i to jest ważne – mówi Ołeh Płotnicki, kapitan reprezentacji Ukrainy.


Po pandemii i inwazji Rosji na Ukrainę znów nas czeka trudny czas – mówi Robert Carey, prezes Wizz Air Holding.


Czy nam się to podoba czy nie, obszarem budowania naszej wiarygodności jest Unia Europejska.


To jest niewątpliwie sukces Władimira Putina. Z powodu gwałtownego wzrostu cen energii i załamania realnej wartości uposażeń w Wielkiej Brytanii nabiera na sile fala strajków, jakiej tu nie widziano od pół wieku.


Na razie nic nie zapowiada, by koszty przewozów miały się zmniejszać – paliwo samolotowe zdrożało, a złoty się osłabił. Ceny usług już wzrosły o około 25 proc., ale nie odstraszyło to klientów.


Za miesiąc walne zgromadzanie płockiej spółki ma podjąć uchwałę o emisji akcji dla akcjonariuszy PGNiG.


Gwałtowność zmian w otoczeniu biznesu sprawia, że ubywa przedsiębiorstw, które mogą liczyć na stabilne warunki działania w swej branży. Coraz więcej firm potrzebuje menedżerów, którzy pomogą im zaadresować nowe wyzwania.


Regulamin znów jest korzystny dla gospodarzy, choć trener Polaków Nikola Grbić zapewnia: – Ja przecież o to nie prosiłem.


Ok. 270 tys. zł rocznie kosztuje utrzymywanie organu, który się nie spotyka. I raczej nie zanosi się, by zaczął to robić.


W ujęciu realnym w tym roku produkcja budowlano-montażowa skurczy się o kilka procent, a w przyszłym o nawet 15–20 proc. – prognozuje PMR.


Dziś w Nowym Jorku zaczyna się ostatni wielkoszlemowy turniej roku – dla gospodarzy pożegnanie Sereny Williams, dla nas odpowiedź na pytanie, jaka jest dziś siła Igi Świątek.


Do dalszej poprawy rentowności grupy mają przyczynić się zarówno rosnące przychody, m.in. z transportu węgla, jak i trzymane w ryzach koszty.


Początek roku szkolnego to nerwowy okres. Takiej niepewności dawno nie było. To kryzys kadrowy i zdrowotny. Rodzice pytają, czy dzieci będą uczyły się stacjonarnie.


Arkadiusz Milik zadebiutował w Juventusie w remisowym meczu z Romą (1:1). W hicie Serie A zagrało aż trzech reprezentantów Polski.


Niebawem miną 42 lata, odkąd delegaci Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego na czele z Lechem Wałęsą złożyli podpisy pod porozumieniem gdańskim i tym samym zakończył się strajk w stoczni.

Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas

iStock Fashion Week Wydarzenie Z Pięknymi Modelkami - Stockowe grafiki wektorowe i więcej obrazów Wybieg dla modelek - Wybieg dla modelek, Modelka i model, Przejście nad ulicą Pobierz tę ilustrację wektorową Fashion Week Wydarzenie Z Pięknymi Modelkami teraz. Szukaj więcej w bibliotece wolnych od tantiem grafik wektorowych iStock, obejmującej grafiki Wybieg dla modelek, które można łatwo i szybko pobrać. Product #: gm1154936786 $ 4,99 iStock In stock
Obrazy Zdjęcia Ilustracje Grafiki wektorowe Wideo
Fashion Week Wydarzenie z pięknymi modelkami – Stockowa ilustracja wektorowa ...
Największy rozmiar: Wektor (EPS) – dowolnie skalowalny
© 2022 iStockphoto LP. Logo iStock jest znakiem towarowym firmy iStockphoto LP. Przeglądaj miliony zbiorów zdjęć, ilustracji i klipów wideo w najwyższej jakości.
Fashion Week Event with Beautiful Women Models Walking on Podium, Presenting New Collection of Dresses. Audience W
Gruba ogolona cipka
Miłość to nie wszystko
Czarne lesby na kanapie

Report Page