Gwałci się zabawką
⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Gwałci się zabawką
Witajcie na blogu z analizami Gumki Team! Jeśli macie jakieś uwagi, blogi do analizy lub inne problemy piszcie na gumkateam@vp.pl choć nie zawsze pomożemy. Nowe analizy w sobotę lub niedzielę.
Analiza jakże mrocznego blogaska... Brzmi tajemniczo? Też tak myślałam na początku. A oto i on .
Niestety ja muszę nosić moją starą kurtkę, bo mnie nie stać na inną, ale nie jest zniszczona.
Smutne, lecz po cholerę wypisywać takie bzdety.
Ale żebyście wiedzieli dokładniej,to było to tak. Rodzice wracali do domu jednym samochodem i zderzyli się z dużym tirem. Niestety zmarli na miejscu. Mój tata nie miał rąk, a mama... w jej brzuch wbiło się coś metalowego i nie mieli szans na ratunek, oczywiście Elviry rodzice zmarli podobnie. Pierwsze dni były dla mnie bolesne.
Płakałam całe dnie i noce, przez to nie chodziłam do szkoły, ale teraz od tego tygodnia zacznę, czyli od jutra.
To brzmi jak jakieś denne kryminalne opowiadanie.
Czyli jestem Samanta Wold i razem z moją przyjaciółką Elvirą, jest to czarnulka z kręconymi długimi włosami i niebieskimi oczyma, jest dosyć wysoka i szczupła, no to chyba tyle, zamieszkałyśmy u mojej babci na wsi.
„...to czarnulka z kręconymi długimi włosami i niebieskimi oczyma...” Oczyma... Cokolwiek to jest.
Zmieniłyśmy szkołę, bo dojeżdżając do miasta byśmy nie zdażyły. Babcia ma znajomości, więc załatwiła nam wszystkie formalności.
Widać że babcia była w jakiejś mafii.
Oj zapomniałam o sobie. Przepraszam.
Jeśli już teraz zapomniałaś o sobie to aż strach pomyśleć co będzie potem.
Jest brunetką z niebieskimi oczyma. Hmm. jestem niska i szczupła, tak jak moja mama. Bardzo mi jej brakuję. Mam nadzieję, że będę wyglądała tak jak ona, bo była piękną mamą i na pewno jest cały czas.
Razem z Elvirą przygotowywałyśmy się na jutrzejsze lekcję w nowej szkole, mam nadzieję, że znajomości będą w porządku.
Znajomości wydają mi się w porządku. Okay, ciekawe jak ludzie.
-A no tak. Dzięki. Jestem jakaś zamyślona.
-A jaki? Proszę opowiedz. - Jak tylko umarli mi rodzice mam na okrągło koszmary, nie związane z nimi tylko z czymś dziwnym, najczęściej z obcymi ludźmi.A co śmieszniejsze to zawszę się obudzę i nie wiem na czym się zakończy. Szkoda, bo może by się wyjaśnił ten koszmar.
Półtorej godzinne wyżalanie się psiapsiółek.
-No więc tak. Szłam przez ciemny las i na przeciwko mnie ustała jakaś naga kobieta, zalana w krwi i mówiła ciągle "Bedziesz następna!" Ja nie mogłam z siebie wydusić ani jednego słowa... a później to się obudziłam.
Logika is dead! Zalana kobieta także!
-Dziewczynki śniadanko jest już na stole, pospieszcie się bo nie zdążycie. - Obudziała nas moja babcia.
-Dobrze - mruknęłam pod nosem i zaczęłam się rozciągać.
Elvira jak zawsze wstała szybko i zaczęła się ubierać, a ja siedziałam przed szafą.
Ubierała się też szybko bo obawiała się swojej przyjaciółki nimfomanki.
A i tak będziesz wyglądała jak bałwan.
Po chwili zastanowienia wyjęłam czarne rurki i różowy ciepły golf, a do tego czarno-różową arafatkę. Powinnam wyglądać ładnie! :)
A po szkolnych korytarzach będzie Cię ganiać długowłosa młodzież w ciężkich okutych butach i będą wołali do ciebie „Ciota!”.
Ubrana zeszłam do łazienki i uczesałam się w jednego na bok warkocza.
Uczesała swoje ciało w warkocza... To Ci bajer.
Malowanie to nie dla mnie. Nie lubię kosmetyków.
Moim zdaniem kosmetyki używają tylko dziwki, za przeproszeniem.
To co to za Emo?! Skoro nie używa węgla pod oczy.
Podobno to dziewczyn miłość, ale nie dla nas.
Gotowa zjadłam kanapkę z serem i popiłam gorącą herbatą ...
„Kawa czy Herbata?” Teraz tylko w soboty i niedziele.
Brakowało 20 minut do 7, więc założyłyśmy torby na ramię i wyszłyśmy,jadąc rowerami do szkoły.
Wyszły jadąc rowerami do szkoły. Też tak chcę.
-Czy wyglądam na wieśniaka? - spytała i obmierzyła mnie i moją kumpelę.
-No właśnie. A tak wgl. to kim jesteście?
-Ja jestem Samanta, a to moja przyjaciółka Elvira. a ty? - zrobiła dziwne spojrzenie
Zrobić to można obiad albo dziecko... Ale spojrzenie?
-Słucham? Czy myślisz, ze zadaję się z takimi wieśniaczkami jak wy? Nie dzięki. - W tym czasie podszedł jakiś chłopak i zaczęli się całować.
Nadszedł czas na Anty Mary Sue. Maryśki brońcie swojej aŁtoreczkowej godności.
Wieśniaczki? To, że jest bogatą zdzirą, ee przepraszam. Albo nie. Zdzira, hm. dobre słowo. Jest bogata i myśli, że może mnie obrażać?
A wydawała się inną. A może nie? W różowej mini i bluzce z bardzo dużym dekoltem i kozakach za kolana w zimę?
Kozaki w zimę? A co w tym takiego dziwnego?
Widać, że to jakaś zdzira, a raczej dziwka z metrowymi tipsami i makijażem jak dziewczyna z gazety 'Playboy'.
Dziewczyny z Playboya też na swój sposób są inteligentne.
Drrryy.Zadzwonił dzwonek, gdzie wszyscy uczniowie zbierali się pod klasami.
Wystarczyło by tylko „zadzwonił dzwonek...”, ale co ja tam wiem.
-Nich cię ktoś zabije! - powiedział cicho, kierując te słowa do palanta, kolegi.
Nagle upadł na podłogę. Czy on zmarł? Zabiłam go słowami?
Zaraz się okaże że to kolejna córka Voldemorta.
-Ty suko co mu zrobiłaś?! - podeszła do mnie ta zdzira
aŁtorka ma bardzo rozwinięte słownictwo.
Dalej nie będę opowiadać, niestety kolega zmarł. Dzięki mnie.
Wiemy już kogo mamy oskarżać na przyszłość. Zgłoszę to do „Kryminalnych Zagadek...”.
A to bonus od aŁtorki. Czyli weszłam sobie dziś rano na jakże mrocznego blogaska i znalazłam nowe opowiadanie XD
Postanowiłam zmienić treść opowiadanka.
Bo tamto było jakieś ... bez sensu.
Jest mroźna zima. Drzewa są całe białe, jak i ulice, pojazdy i domy.
Ludzie łopatami odgarnywali śnieg z pod swoich domów i sklepów.
A ja, czyli Demi Lovato szłam spacerkiem do mojego domu.
Dam głowę że jeszcze wczoraj była Emo i miała na imię Samanta.
No więc, Jestem Demi Lovato i mam 16 lat.
Mieszkam razem z moją mamą Taylor w małym miasteczku, nie daleko wsi.
Miałam już wejść do mojego domu, ale zatrzymał mnie płacz małego dziecka, który było słychać za moim domem.
Matka dźgała go łopatą, bo jej podpierdalał marchewki z ogródka.
Zeszłam ponownie ze schodów i poszła za płaczem.
Trochę zmarzłam, więc pobiegłam pod drzwi wejściowe, a tam znów usłyszałam ten płacz. Co jest? Płacz dochodzi z mojego ogrodu, a tam nikogo nie ma.
hm. Coś jest nie tak, albo to tylko dziecko sąsiadów.
Nie możliwe! Przecież sąsiedzi nie mają dziecka.
Gdy jeszcze my tu nie mieszkaliśmy, to właścicielami byli staruszkowie.
Z tego co słyszałam to mąż zabił swoją żonę, czyli tą staruszkę, a on poszedł do więzienia. Hm. Może to jest związane z nimi? Ale czemu słyszę płacz dziecka?
Weszłam do domu i zdjęłam moje kozaki i kurtkę.
-Nie! Mam takie wrażenie, że to jest związane z poprzednimi właścicielami.
Moja mama zaczęła myśleć, tak samo jak ja.
Niestety, nie wyszło im to na dobre. Matka z rozpaczy iż zostanie babcią wyjęła tasak i poszatkowała Maryśkę.
Tajemnicze morderstwo. Brak odcisków palców oraz narzędzia zbrodni.
Początek? No cóż, do trzech razy sztuka...
Kolejna skromna analiza na prośbę bardzo miłej ofiary .
Analizowały: Szklaneczka , Kagami , MieCia
To mi przypomina odgłos zdychającego kota pod moim glanem.
Wiem, że się podnieciłaś, ale zachowaj to dla siebie.
No nikt nie powie wam o mnie za wiele ; p
Emo nie dzieli się z nikim informacjami o sobie.
Bo nikt tak na prawdę mnie nie zna ...
A Ci nieliczni pary z ust nie wyjebią ...
Po prostu nie chcą zanieczyszczać środowiska.
Więc można o szczegóły tylko mnie pytać ...
A ja to skryte dziecko więc wiecie xdd
Down się nazywam x d
Jak miło, że się przyznajesz do swojej choroby.
Załatwię ci rentę w urzędzie miasta.
Imię me piękne jest ... c'nie.?
Bo ja Monika być ... ousz ...
Badania wskazują, że zbyt dowartościowane dzieci mają później problemy w życiu.
My tu na terytorium Polski jesteśmy.
To nawet angielskiego nie przypomina, bo mają całkiem inne zasady z apostrofami.
O tak ... [widzicie ... już w tym wieku można być *zjebossem ; d]
Ach ... co by tu jeszcze powiedzieć ... a no kufa nie wiem oO
No to, strzelmy sobie teraz po kufelku! Nie, ty nie. Ty za młoda.
A ze mną kieliszeczka. Ale tylko analizatorzy.
Tylko Polska ma tak wielki zasób przekleństw w swoim „słowniku”.
A dupa ... chcecie ... pytajcie ... od czego Bóg komy utworzył.? x d
Bóg komórki nie stworzył, tylko człowiek... Inteligentny człowiek. Jak dorośniesz do studiów to pójdziesz na metafizykę i się przekonasz.
"Czasem życie trzeba traktować bardzo poważnie ... lecz czasem ... tak nie idzie ... więc trzeba żyć chwilą..."
Temu z pewnością spotkam cię jutrzejszego dnia w rynsztoku, schlaną i bez majtek.
Za prawdę powiadam wam: spotkamy się nad twoją mogiłą.
Ale niezaprzeczalnie się zacinała, to oczywiste.
Jutro spróbuje wpaść pod samochód, pojutrze wypiję śmiertelną dawkę denaturatu, na trzeci dzień pobawię się tosterem w wannie. Jak ja kocham bawić się swoim życiem.
tylko, że od ostatniego czasu nie może.
Jej przyjaciele, rodzina ...
Wystawili jej uczucia na ciężką próbę ...
Teraz ona zmaga się ze swym smutkiem ...
Czy podoła.?
Pewnie, że podoła, przecież to Marysia.
Dulce kocha śpiewać ...
wraz ze swą siostrą zaczęły brać lekcje śpiewu w wieku 6 lat.
Lubi też tańczyć ...
zawsze znajdzie do tego okazje .
No pewnie, nawet profesorowi na stole, by zdać.
"Największą przykrość wyrządza się zawsze bliskim ... tylko dlaczego im.?"
Ang. (Angielski) to największa podrywaczka. (!)
Przed laty przyjaźniła się z Dulce, (Dziurasel, tą baterią powyżej)
ale Ang. (angielski) dowiedziała się, że Dul (gul, gul... ghul!) wpadł (zmiana płci... Jest!) w oko Christopher. (i nie mogła wyjść, z tego oka)
I to z wzajemnością.
Od tego czasu są największymi wrogami. (Od miłości do nienawiści jest wielka przepaść.)
Dla nierozumiejących: ang. = angielski.
Dulce szła ścieżkom ... myślała o przeszłości ...
Tylko Mary Sue potrafi iść „ścieżkom”... Cokolwiek to jest.
Podobno żyje chwilą, a przecież teraz myśli o przeszłości.
Myślała ... czy jeszcze kiedyś się zakocha.?
Nie mogła wybaczyć swojemu chłopakowi. Zgwałcił ja. Nie, nie, nie. Dziewczyno wracaj do niego, bo cię jeszcze rzuci.
To pytanie gnębiło ją od dłuższego czasu ....
Przy okazji wyzywało i dźgało nożem.
ale jeszcze jedno nasuwało się na myśl ...
Sunęło przez pola, przez lasy, poprzez rzeczki i bagienka.
Czy jeszcze komuś zaufa ... ?
Nie warto ufać nikomu ... każdy ... nawet największy przyjaciel czasem zrani ...
*MieCia i Kagami kopią grób sensowi*
Co tam, od razu ich zabijmy. Po co się męczyć.
„Jest zawsze wcieleniem nieszczęścia.” C. Clement
A wszystko zaczęło się rok temu ... na Hawajach ...
Dulce ... i on ...
Bawili się doskonale ...
Lecz pewnego dnia ... ona zepsuła wszystko ...
Oj tam zepsuła... Po prostu się rozładowywała.
Anahi ... siostra Dulce ... nie chciała powiedzieć jej o tym co zobaczyła ...
Gdyż ... jej najlepsza przyjaciółka ... i chłopak Dul ... zdradzili czerwonowłosą ...
Sraczkoburaczkowo kupbrunatnązielono czerwonowłosą.
Inaczej włosy w kolorze krwistego befsztyku.
Czyżby kochała ją bardziej od swej siostry ...
Gdyż odizolowała się ona od świata ...
Pokój z białymi ścianami, wyłożony poduszkami, bez klamki czekał na nią.
Teraz wiemy dlaczego w Europie był mur berliński, musiała się odizolować.
Zaczęła miewać problemy ze zdrowiem ....
Przestała o siebie dbać ...
Chodziła nie umyta, śmierdząca a z ust wylatywał zapach przetrawionego alkoholu. [ link i link ]
Dulce usiadła teraz bezwładnie na ławce ... płakała ... pierwszy raz od dłuższego czasu ...
Ta twarda dziewczyna ... była teraz zalana łzami ...
A to wszystko przez osoby ... które darzyła głębokim uczuciem ...
Dlaczego to ją spotkało.?
Dlaczego to ona musi cierpieć.?
To wie tylko Bóg ...
I tak zostanie ... bo nikt nie umie wytłumaczyć zdrady ...
Ach będzie nową męczenniczką a zarazem Maryją i będzie asystować reinkarnacji Jezusa . Dzięki temu pójdzie od razu do nieba.
Ousz ... to nawet nie prolog ...
Ale pisałam to z własnych doświadczeń ...
To znaczy nie masz przyjaciół, wszyscy cię zdradzają, nikt cię nie rozumie i nie kocha? Emo Power!
*Nie kontrolowany atak śmiechu*
To „zdanie” ożywiło analizatorów.
Chcę powiedzieć ... że nawet mi ... tej twardej "suce" zdarza się płakać ... to nie grzech ...
Zwłaszcza kiedy jest się zranionym ...
Suce? Pewnie dużo popełnia samogwałtów.
Prolog ... muszę wręcz zadedykować ...
Agusi ... , <>
Nie uważajcie mnie za homofoba, ale lesbijstwo się rozszerza.
Dulce chodziła właśnie po centrum handlowym z Eizą.Wybierały prezent dla Mayte.
-Nie wiem co jej kupić ... -powiedziała nerwowa Eiza, chodząc na około stolika.Dulce popatrzyła na nią.
Choruje na często spotykaną nerwice.
Bawiła się w rekina, temu też krążyła dookoła swojej ofiary.
Potem na sklep z biżuterią.
-Ja kupię łańcuszek.-powiedziała spokojnie i pokazała palcem na sklep.-ty możesz kupić ... torebkę.!-krzyknęła głośno.
Dziecko, paluszkiem się nie pokazuje. A fe brzydko!
Wystarczyło krzyknąć, ale co tam ona musiała krzyknąć głośno.
Eiza spojrzała na nią znacząco, a potem na sklep na rogu.Nic nie mówiąc ruszyła do niego.
Dulce tymczasem poszła do jubilera.Wybieranie zajęło jej jakieś 20 minut.
Idealnie odliczała czas minuta po minucie, sekunda po sekundzie jak prawdziwa Mary Sue.
Usiadła na podłodze i gapiła się w zegarek.
Właśnie wychodziła ze sklepu gdy przed nią stanęła Mayte.
Na tym świecie jest za mało miejsca na tak wiele Mary Sue... Zginiesz!
OMF?! WTF!!!!!!!!!!!!!1111111111jedenjedenjedenjedeneściejedenaście.
-Hey Dul.!-May przytuliła lekko Dulce.Zszokowana dziewczyna rozejrzała się szybko po centrum.
May! To nie dopuszczalne! Nie tu! Ty lesbo!
Patrzyła na swoje odbicie w lustrze.
"-Dlaczego ja.?"-powtarzała ciągle w myślach.
"-Nie żałuję ..."-powiedziała w myślach i łzy zalały jej twarz.Płakała ... a obiecała się, że nie będzie ... nie przez niego.
-Przepraszam.-wyszlochała czerwonowłosa.
I znów to samo... Krwistobebsztykowowłosa...
Mi się nie podoba ... ale co tam ... ; d
Ja tu tylko dupnie mam pisać, by Malina była zadowolona ; p
Dupnie? To po cholerę w ogóle piszesz?
A teraz ... narson ... gg. i Malina wzywają ... asz, asz x ddd
Idiota, po skrócie Gadu-Gadu też postawił kropkę. Nie no, dziecinko, widać że z polskiego już takim „boss’em” nie jesteś...
asz, asz? Brzmi jak odgłos kobiety podczas stosunku, czyżby z Maliną?
Bay wybierasz się na zakupy? A może chcesz skorzystać z serwisu eBay?
Tak, tak ... powinnam częściej pisać dopóki wakacje ...
ale ja być człowiek leniwy ...
Tak, tak a ja być jaskiniowiec i móc cie usmażyć nad ogniskiem. (!) *ewentualnie jeść mamuty*
A ja nie mam najmniejszego zamiaru czekać. Napiszę tylko tę analizę, usuniesz bloga i będziemy wszyscy happy ^^
A wgl. mam teraz za dużo na głowie ...
więc cieszcie się, że dziś opo. się pojawi ; p
Nie cieszę się, a jak masz za dużo na głowie to po prostu zetnij włosy.
Dulce patrzyła na zamyśloną Eizę, po chwili jednak, doczekała się uśmiech o który poprosiła.
MieCia... *Poszła się pochlastać razem z logiką i sensem*
Znajdź sobie bete... O nie! Żadna cię nie zechce! (Beta - osoba sprawdzająca tekst)
A na jej twarzy pojawił się grymas ... bólu.
-"Opanuj się dziewczyno.!"-powiedziała w myślach Dulce.-"on nie jest tego wart ..."-dodała po chwili.
Christopher patrzył na nią aż do czasu gdy zza jego pleców wyszła Ang.
-Kochanie chodźmy poszukać mojej siostry.-powiedziała promiennie i słodko barbie [od. aut. taką ksywę ma Ang. ; d]
Jak w każdym bLoGaSkOwYm „opowiadaniu” jest Mary Sue i jest także Anty Mary Sue!
I jak zwykle Angielski wyszła za pleców boskiego ciacha w którym zakochana jest Maryśka.
Eiza obdarzyła De. piorunującym spojrzeniem.
Christophera bym przebolała z Dulce ... ale barbie.!-pisnęła zła dziewczyna.
Ya? O w chu*, o kur**, o ja pierdo**, WTF? Oh FUCK! OMF?! Oh SHIT!
Ja wiedziałam od początku że to będzie lesbijskie opowiadanie.
-Śliczny.!-pisnęła i poprosiła by czerwonowłosa pomogła założyć jej łańcuszek.
„Wściekłe kropki atakują”, „Kropki cię śledzą, zabiją i zjedzą”, „Krzywdzący wielokropek”, „Kropkomania”, „aŁtoreczka i jej kropki”, „kropki z jajami”, „Dr Kropka”, „Kropki gwałcicielki”
O nie! Co ona jej robi?! Zgwałci ją zaraz!
Dul. z uśmiechem pomogła przyjaciółce.
I tak przez resztę wieczoru dziewczyny „siedząc” na ławeczce zaspokajały siebie nawzajem.
-Nie przeszkadzamy.?-spytała się z szyderczym uśmiechem na twarzy Ang.
Angielski nie widzisz? Bardzo przeszkadzacie!
Zobaczyła chłopaka którego wgl. nie znała, ale czuła jak by kiedyś go widziała.
Oczywiście! Jakąś mordę tam pamięta z Naszej-klasy, ale gdy ma się ponad 1000 znajomych to co się dziwić.
-Kochanie ... idziemy już.-powiedziała radosna Ang. i chwyciła Uckera za rękę, razem z nim ruszyli do domu.Lecz, czerwonowłosa pocałowała Chrisa delikatnie w usta i zaczęła z nim rozmawiać.
Lecz co??? Co to ma w ogóle do rzeczy? Brawa dla logiki.
W tych czasach każda osoba, która wie co to jest zdanie nadrzędne i podrzędne jest geniuszem.
Podszedł do chłopaka i przywalił mu prosto w nos [od autor. tak, tak ... jestem okrutna ; q].
Zniechęcający czytelnika do dalszego rozumowania.
Chris odleciał kawałek od Christophera, każdy na nich patrzył, oprócz Dulce.Ta zajęła się ratowaniem Polita.
Zajęła się ratowaniem, czego? Może pilota? Od telewizora? Nie, nie, nie to musi być jakiś pies.
Nauka zwana fizyką zaprzecza twojej teorii „odlecenia” po uderzeniu.
W tej samej chwili Eiza i Derrick zjawili się na ogródku.
Dulce tymczasem podbiegła do Uckera i przywaliła mu z liścia [od aut. no co ... musiał oberwac ; d].
I znów to samo. Tym razem obejdzie się bez mojego komentarza...
-Coś ty narobił kretynie.?! Ile ty masz lat ... bo zachowujesz się jak byś miał 5.!! Jak w wolnym czasie nie masz co robic to zabawiaj swoją "dziewczynę", a nie bijesz moich przyjaciół.!! Idź się lecz.!!
3. Kto tu potrzebuje leczenia to ja nie powiem.
Co za szał! Interpunkcja urządziła sobie karnawał prawie taki jak w Rio!
W normalnym zdaniu nie pisze się cyfr w cyfrach.
Ohh, ten Krwisty befsztyk. Tak dla odmiany można by było użyć słowa „ona”, „dziewczyna”, „Dulce”.
Na parkingu przeżyła następny szok w ciągu ów dnia.Przy jej samochodzie stał [od aut. tak wiem, że wiecie kto.Nawet nie można jakiś emocji tu wyrazić] Ucker.
Gdyby nie dopisek aŁtoreczki , to być może oddawało by to jakieś emocje.
Tyś wierząca w moc spacji ale nie praktykująca?
Dulce tymczasem wyciągnęła kluczyki z kieszeni i doszła do swego środku lokomocji [od aut. no kurwa nie chciałam powtórzenia ; o].
This is madness. Nauczę się zaraz nowego skila na aŁtorce, a mianowicie – Glanobicia.
-Przepraszam.-powiedziała grzecznie do Christophera, który zasłaniał jej zamek [od. aut. to wgl. jest zamek.? ;o].Chłopak spojrzał na nią i lekko się zakołysał.
No praktycznie to w samochodzie jest zamek... Od bagażnika, nawet w drzwiach, ale co ty tam wiesz, przecież mechanikiem nie jesteś a techniki to się uczyć pewnie nie chciałaś.
-Kim on jest.?-spytał po chwili.Dulce spojrzała na niego znacząco, po czym stanęła na przeciwko niego ze skrzyżowanymi rękoma.
-Co Cię to obchodzi.?-Ucker spojrzał na nią znacząco, po czym lekko przyciągnął ją do siebie.Dziewczyna z wrażenia, upuściła klucze na ziemię.
Go, go, go! Panie w dresie! Dowal Maryśce.
AŁtoreczka snuje erotyczne fantazje.
-Nie nauczyłaś się w szkole, że nie odpowiada się pytaniem, na pytanie.?-wyszeptał jej na ucho.Dulce uśmiechnęła się chytrze.
-Ty to właśnie zrobiłeś.-Chłopak spojrzał na nią.
-W dobrej ... wierze.-Dulce wybuchnęła śmiechem.
-Tobie przyszło uczyć mnie o wierze.?-powiedziała roześmiana dziewczyna.Christopher spojrzał na nią tylko i przycisnął ją bardziej do siebie.
On ją prawie gwałci a ona taka opanowana. Na jej miejscu walnęłabym go i spieprzała.
Bohaterka wie takie rzeczy! Ciekawe kto powiedział o tym dla aŁtorki, bo na pewno sama się o tym nie dowiedziała.
-Kim on jest.?-powtórzył się.Dulce spojrzała w jego oczy.Wiedziała,
Impreza z najlepszymi kurwami
Spencer Scott zjada cipeczkę
Szybka palcówka i długi orgazm