Grubaska sama w domu

Grubaska sama w domu




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Grubaska sama w domu


Wróć

Katalog



Książki



Kategorie



Autorzy



Wydawnictwa



Cytaty



Cykle



Serie



Fragmenty



Nagrody



Dodaj książkę





Wróć

Aktualności



Wszystkie



Wydarzenia



Rozmowy



Publicystyka



Varia



Ekranizacje





Wróć

Społeczność



Ranking czytelników



Oficjalne recenzje



Opinie



Konkursy



Forum






Kategoria:



literatura piękna


Wydawnictwo:


Biblioteka Akustyczna

Data wydania:


2022-01-05

Data 1. wyd. pol.:


2022-01-05

Język:


polski




Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży.
Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę.
Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.



wszystkie formaty

papierowe

ebook

audiobook






Żadna z księgarń nie posiada teraz książki w wybranym przez Ciebie formacie

Żadna z księgarń nie posiada teraz książki w wybranym przez Ciebie formacie




Wszystkie opinie

Opinie

Video - opinie

Dyskusje





Sortuj


Dodaj opinię, podyskutuj o książce - zaloguj się!


Liczba plusów malejąco
Liczba plusów rosnąco
Data dodania malejąco
Data dodania rosnąco
Ocena malejąco
Ocena rosnąco






Na półkach:


Przeczytane
,

E-booki
,

🗓2022


Na półkach:


Przeczytane
,

Posiadam
,

2022


Na półkach:


Przeczytane
,

Przeczytane 2022


Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.



Copyrights © 2022 Lubimyczytac.pl Sp. z o.o.



Kiedy jedzenie staje się sensem Twojego życia…

Dolores nie ma łatwego życia, nie tylko ze względu na imię, ale również na tuszę. Jest wyśmiewana, a żyjąc pod pantoflem matki nie potrafi się wyrwać i rozpocząć samodzielnego życia. Wszystko jednak zmienia się, kiedy zachodzi w ciąże i spotyka mężczyznę, który może być jej szansą wyrwanie się z toksycznego środowiska.

Jedna dziewczyna funkcjonująca w trzech pokoleniach, tak od siebie różne, tak inaczej nastawionych do jedzenia.

Grubaska to wyjątkowa historia o kompulsywnym jedzeniu, relacjach międzypokoleniowych i uzależnieniu od najbliższych sobie osób.

Dzisiaj kolejna książka o życiu. Jak bardzo ważną rolę odgrywają relacje rodzinne i dzieciństwo w życiu dziecka, dowiecie się między innymi z tej książki.
Dziecko powinno czerpać miłość, dobre nawyki oraz wszystko, co jest najważniejsze w życiu właśnie od rodziców. Co, jeśli dziecko zostało poczęte z przypadku, było niechciane? Jak może czuć się dziecko, jeśli słyszy, że lepiej, żeby go nie było i jest tylko kulą u nogi? Nasuwa się kolejne pytanie. Co, jeśli matka tego dziecka była traktowana w podobny sposób?
Dolores urodziła się przez przypadek. Ciąża była nieplanowana i niechciana. Jej matka uzależniała córkę od siebie do tego stopnia, że Dolores nie mogła nic. Nie widziała w niej słodkiego dziecka, nie widziała jej pasji i marzeń. Traktowała ją jak wyrzutka. Dodatkowo imię przysparzało Dolores wiele problemów. Dziewczyna była nieszczęśliwa, z kompleksami, które powodowały pośmiewisko wśród znajomych. Jednak popełnia ten sam błąd co matka i zachodzi w ciążę. Jednak czy błąd? Czy zakochanie można nazwać błędem? Czy ciąża zmieni coś w życiu dziewczyny? Czy życie potrząśnie nią do tego stopnia, że w końcu obudzi się, zacznie myśleć o sobie?

Książka ,,Grubaska" Patrycji Żurek to pozycja o toksycznych relacjach rodzinnych, o pewnym systemie, który idzie z pokolenia na pokolenie. Systemie, który jest dziedziczony i nie koniecznie dobry. Kiedy matka daje zły przykład życia rodzinnego córce, to ta córka będzie miała podobne pojęcie o życiu co matka i błędne koło się zamyka. Jest tu także ukazane, jak bardzo matka może zniszczyć własne dziecko, jego psychikę i obniżyć samoocenę, uzależnić od siebie. Poza tym jest też pokazany duży problem kompulsywnego jedzenia. Dolores lubiła jeść, ale także zajadała wszystkie swoje smutki i krzywdy. Nie mogę również pojąć krytyki, wykorzystywania osób potencjalnie podatnych na sugestie przez młodzież. Rówieśnicy bywają okrutni. Nie wiedzą, że niszczą czyjeś życie. Bardzo ważna kwestia nadawania imienia dziecku. Rodzicu, przemyśl to dokładnie. Nie nadawaj imienia, które wydaje ci się ciekawe, inne, czy wymyślone. Postaw się w sytuacji dziecka, które to imię będzie nosiło. Chyba chcesz mieć szczęśliwe dziecko, a nie skazane od początku na wyśmiewanie.

Całość daje dużo do myślenia. Próbowałam zrozumieć Barbarę, dlaczego nie chciała córki, a mimo wszystko trzymała ją przy sobie i z każdym dniem uzależniała jeszcze bardziej. Próbowałam zrozumieć także Dolores. Jednak nie potrafię. Mimo schematów wierzę, że o siebie trzeba walczyć i próbować zmienić swoje życie. Końcówka bardzo tragiczna. Książka pełna skrajnych emocji.
Pozycja godna uwagi, gdyż jest poruszanych bardzo dużo wątków psychologicznych. Ja bardzo lubię takie książki.

Dzisiaj kolejna książka o życiu. Jak bardzo ważną rolę odgrywają relacje rodzinne i dzieciństwo w życiu dziecka, dowiecie się między innymi z tej książki.
Dziecko powinno czerpać miłość, dobre nawyki oraz wszystko, co jest najważniejsze w życiu właśnie od rodziców. Co, jeśli dziecko zostało poczęte z przypadku, było niechciane? Jak może czuć się dziecko, jeśli słyszy, że...

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i to było udane spotkanie.

„Grubaska” to bardzo smutna historia.
Historia Dolores, zakompleksionej, samotnej i nieszczęśliwej dziewczyny. Największą przyjemność daje jej jedzenie. Jest ona również pod wielkim wpływem matki która zamiast wspierać, wręcz odwrotnie, umiejętnie zmienia jej życie w koszmar.
Czytając momentami wkurzałam się na Dolores, miałam ochotę nią potrząsnąć.
Jeszcze bardziej na Barbarę, mimo poznania jej przeszłości, nie potrafię jej zrozumieć i nie chcę.

To nie jest lekka książka. Bardzo smutna i dająca do myślenia. Autorka pokazuje jaki rodzice maja wpływ na życie swoich dzieci.
Jak je kształtują i potrafią zniszczyć.

Patrycja Żurek umiejętnie przelewa emocje na karki papieru. Czułam smutek i złość.
Muszę przyznać że autorka mnie kupiła i napewno sięgnę po inne książki.

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i to było udane spotkanie.

„Grubaska” to bardzo smutna historia.
Historia Dolores, zakompleksionej, samotnej i nieszczęśliwej dziewczyny. Największą przyjemność daje jej jedzenie. Jest ona również pod wielkim wpływem matki która zamiast wspierać, wręcz odwrotnie, umiejętnie zmienia jej życie w koszmar.
Czytając momentami...

Nie jest to łatwa książka, nie jest to wesoła książka.
Smutna opowieść o dziewczynie gdzie jedzenie jest sensem życia.
Spodobał mi się styl pisania autorki i dobrze skonstruowana historia.
Nie koncentruje się tu ona jedynie na głównej bohaterce Dolores, ale mamy tu też historię jej matki i chyba dzięki temu łatwiej jest też zrozumieć postępowanie. Niby matka z jednej strony chce się uwolnić od córki ale z drugiej strony uzależnia ją od siebie, umacnia w przekonaniu że mężczyznom ufać nie wolno.
Doris nie miała dobrego dzieciństwa, w dodatku w dość młodym wieku zachodzi w ciążę co też zmienia jej życie. le czy na lepsze?
Jak się potoczy ta historia, czego kobiety się jeszcze dowiedzą?
Polecam .

Nie jest to łatwa książka, nie jest to wesoła książka.
Smutna opowieść o dziewczynie gdzie jedzenie jest sensem życia.
Spodobał mi się styl pisania autorki i dobrze skonstruowana historia.
Nie koncentruje się tu ona jedynie na głównej bohaterce Dolores, ale mamy tu też historię jej matki i chyba dzięki temu łatwiej jest też zrozumieć postępowanie. Niby matka z jednej strony...

Jedzenie zaspokaja nie tylko potrzeby fizjologiczne i przekonała się o tym główna bohaterka tej książki.

Właściwe to trochę w ciemno odpaliłam audiobooka. Skusił mnie tytuł. Spodziewałam się chyba czegoś lżejszego, gdzieś mi nawet przeleciała myśl, że to może być wkurzająca historia kogoś, kto o nadwadze i kompulsywnym jedzeniu nie ma pojęcia. Skąd takie obawy? Nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia. Autorka jednak skutecznie wybiła mi je z głowy. Ta książka to ciężki kaliber. Oberwałam mocno w łeb, a wszelkie przewidywania odbiły mi się czkawką.

Nawet trudno coś sensownego napisać o życiu głównej bohaterki, bo takiego bólu nie sposób ubrać w słowa. Inaczej - ja nie umiem ubrać w słowa, bo Patrycja Żurek potrafiła i rozłożyła mnie tym na łopatki.

Nie będę spoilerować, za to powiem krótko: „Grubaska” to książka o tym, że widzimy w ludziach niewiele, tylko tyle ile sami chcą nam pokazać, a gdzieś tam pod spodem są prawdziwi oni - nie zawsze szczęśliwi. Może nawet przed samymi sobą ukrywamy siebie?

Jedzenie zaspokaja nie tylko potrzeby fizjologiczne i przekonała się o tym główna bohaterka tej książki.

Właściwe to trochę w ciemno odpaliłam audiobooka. Skusił mnie tytuł. Spodziewałam się chyba czegoś lżejszego, gdzieś mi nawet przeleciała myśl, że to może być wkurzająca historia kogoś, kto o nadwadze i kompulsywnym jedzeniu nie ma pojęcia. Skąd takie obawy? Nie wiem,...

Ciężko mi jest ocenić tą pozycję... Na pewno była przygnębiającą. Na pewno opowiadała o uzależnieniu - córki od jedzenia, córki od matki i matki od córki. Poruszyła sporo ważnych tematów psychologiczno-socjologicznych, jednak moim zdaniem zbyt powierzchownie. Historia z potencjałem. Nie do końca wykorzystanym.

Ciężko mi jest ocenić tą pozycję... Na pewno była przygnębiającą. Na pewno opowiadała o uzależnieniu - córki od jedzenia, córki od matki i matki od córki. Poruszyła sporo ważnych tematów psychologiczno-socjologicznych, jednak moim zdaniem zbyt powierzchownie. Historia z potencjałem. Nie do końca wykorzystanym.

Najnowsza powieść Patrycji Żurek przyciągnęła mnie do siebie tematyką. Ciekawiło mnie podejście do tematu, kreacja bohaterów, ich historia i dokąd zaprowadzi ich obrana droga.

Dolores ma przekichane już od urodzenia, gdy matka nadaje jej nietypowe imię, stwarzające w późniejszych latach pretekst do wyśmiewania. Do tego dochodzą dodatkowe kilogramy, którymi obdarzona jest bohaterka oraz toksyczna relacja z matką, Barbarą. Otyłe dzieci nigdy nie miały łatwo w grupie rówieśniczej, niezależnie od tego, czy miało to miejsce w przeszłości, czy współcześnie.

Żadna z bohaterek nie ma łatwego życia, a autorka za pomocą doskonałego pióra i doświadczenia pisarskiego potrafiła odmalować przed moimi oczami losy wymyślonych postaci.

Choć postaci są fikcyjne, życiowe perypetie Dolores, Barbary, a nawet Marianny są tak uniwersalne, że niejedna czytelniczka bądź czytelnik będzie mógł się z nimi utożsamiać. To nie jest tylko powieść o jedzeniu, ale między innymi o relacjach damsko-męskich, toksycznym uzależnieniu od bliskiej osoby, braku odwagi do zmian, nieumiejętności okazywania miłości, a nawet powiedziałabym, że po prostu kochania, a także powielaniu schematów.

Również i tym razem trafiamy na Rymerę, do jednej z mysłowickich dzielnic. To tam żyła rodzina Dolores, tam urodziła się, wychowała ona sama. I chociaż bardziej skupiamy się na rodzinie Rduchów to wyraźnie wyczuwalna jest charakterystyczna aura tej dzielnicy. Było mi łatwiej wczuć się w to miejsce, dzięki lekturze „Marcina”, wcześniejszej powieści Patrycji Żurek, ale myślę, że i osoby nie czytające wspomnianej powieści dobrze tę atmosferę poczują.

***


Autorka postawiła na narrację trzecioosobową, przenosząc ją pomiędzy głównymi bohaterkami, czyli Dolores i Barbarą. Właśnie poprzez tę drugą postać poznajemy babkę Dolores, a matkę Barbary – Mariannę, kobietę silną, twardą, zahartowaną przez życiowe trudy, której metody wychowawcze i podejście do otaczającej ją rzeczywistości zdeterminowały w ogromnej części charakter jednej z córek. Dokładnie tak, córek. Franciszka, nazywana Franczeską, jest siostrą Barbary, osobą zupełnie od niej inną, pełną determinacji i odwagi do zmian, mimo że i ona niesie swój, wcale nielekki, życiowy bagaż. Siostry są przykładem jak różnorodnie może się potoczyć życie, jaki wpływ ma na nie indywidualny charakter, choć wychowane w jednakowy sposób.

Dialogów znalazło się tyle ile trzeba. Tu nie ma miejsca na gadki o niczym, a specyficznego smaczku dodają wtrącenia gwary śląskiej. Mnie to osobiście nie przeszkadzało, a dynamizm fabuły sprawiał, że czytanie szło sprawnie. Co ważne, opisy nie są nudne, wciągają w życie bohaterów, odmalowują ich charaktery, a stale doskonalony styl autorki czyni tę podróż nie tylko przyjemną, lecz przede wszystkim zapadającą głęboko w serce.

***


To trzecia moja powieść Patrycji Żurek. Każda z nich dostarczyła mi mnóstwa emocji, różnych w zależności od tematyki. Każda pozostawiła we mnie ślad i każdą z nich mogę polecić. „Grubaska” była trudną lekturą, momentami nawet bardzo trudną. W pewnej chwili musiałam odłożyć książkę i zająć myśli czymś innym, walcząc ze szlochem dławiącym gardło, bo tak bardzo dotknął mnie akurat czytany fragment, tamta scena i to jak bardzo mogę ją przełożyć na własne doświadczenia. Mimo że powieść liczy sobie niecałe dwieście stron jest potężną bombą emocjonalną, wręcz wgryza się w duszę.

Historia rodziny Dolores i jej samej, to nie tylko historia o jedzeniu, ale i o miłości. Trudnej, mam wrażenie, że takiej brutalnie rzeczywistej, bez wzniosłości, bez tej całej romantycznej otoczki z jaką często mamy do czynienia w czytanych powieściach. Ale właśnie takie jest pióro Patrycji Żurek, obnaża szarą codzienność, odziera ją z tej całej słodkiej otoczki, w którą lubi być ubrana, co wcale nie musi oznaczać, że nie znajdą się tutaj okruchy czułości i miłości skrytej za codziennymi, zwyczajnymi gestami i czynnościami, których obdarzamy swoich najbliższych.

***


Główną tematyką jest kompulsywne jedzenie i to z czego to wynika. Jednakże poruszony został także wątek walki z dodatkowymi kilogramami i, co istotne i najważniejsze (moim zdaniem), jak ważne jest wsparcie najbliższych osób, ich motywacja oraz to, że odchudzanie zaczyna się w głowie i tak naprawdę nikt nie może nas do tego zmusić, tylko my sami musimy dojrzeć do tej decyzji, by odnaleźć w sobie pokłady wytrwałości.

***


Podsumowując „Grubaska” Patrycji Żurek to opowieść o zdeptanych nadziejach, szarej codzienności, zależnościach, toksycznych relacjach i samotności. O akceptacji siebie takim jaką się jest, o miłości do jedzenia, o zazdrości, jaka nie powinna nigdy mieć miejsca, a jednak zdarza się tak często. Odkrywanie świata Dolores bywa bolesne, ale jest przy tym niezwykle wciągające. Doskonały warsztat pisarski, czyni tę czytelniczą podróż jeszcze wyborniejszą.

Zdecydowanie polecam!

Najnowsza powieść Patrycji Żurek przyciągnęła mnie do siebie tematyką. Ciekawiło mnie podejście do tematu, kreacja bohaterów, ich historia i dokąd zaprowadzi ich obrana droga.

Dolores ma przekichane już od urodzenia, gdy matka nadaje jej nietypowe imię, stwarzające w późniejszych latach pretekst do wyśmiewania. Do tego dochodzą dodatkowe kilogramy, którymi obdarzona jest...

[ RECENZJA ]

Patrycja Żurek "Grubaska"

Zarówno charakter jak i przyzwyczajenia każdy z nas kształtuje w sobie już od najmłodszych lat. Pierwszym naszym wzorcem jest dom.
Relacja pomiędzy członkami rodziny obserwowane z pokolenia na pokolenie potrafi się zagnieździć bardzo głęboko. Tak jak miało to miejsce w przypadku Grubaski.
Dolores od dziecka zmagała się z nadwagą. Miłość do rzeczy słodkich i tłustych stała się odskocznią, pocieszeniem, sposobem na radzenie sobie z odtrąceniem, bezradnością i wyśmiewaniem. Z brakiem pewności siebie, mnóstwem kompleksów i wbrew zaborczej matce, dziewczyna marzy o normalnym życiu, które w pewnym momencie postanawia dać Dolores szansę poczuć co to wolność, swoboda i miłość. Co to zauroczenie i co to sex.
Jednak tak jak i ludzie wokół, tak i to samo życie, które dało, szybko postanawiają jej wszystko zabrać. Uwięziona niczym chomik w klatce, młoda kobieta walczy w tym zamkniętym kole prac bezskutecznie naprzód.
Po drugiej stronie powieści stoi Barbara, matka grubaski. Jej historia jednak pokazuje inny punkt widzenia. Niekochana, sama również nie potrafi kochać. Niszczy wszystkich dookoła, nieświadomie dążąc do własnej autodestrukcji.
Zrozumienie psychiki ludzkiej i motywy takiego a nie innego postępowania są z pewnością sztuką trudną do poznania i zrozumienia.
Patrycja Żurek swoją nową książką dała czytelnikom nie lada wyzwanie. Historię obu bohaterek można interpretować na wiele sposobów. Obie ponoszą winę, ale jednocześnie obie są również własnymi ofiarami.
Bo tak jak szczęściem możemy zarażać ludzi, tak krzywdzeni często sami krzywdzimy innych...

[ RECENZJA ]

Patrycja Żurek "Grubaska"

Zarówno charakter jak i przyzwyczajenia każdy z nas kształtuje w sobie już od najmłodszych lat. Pierwszym naszym wzorcem jest dom.
Relacja pomiędzy członkami rodziny obserwowane z pokolenia na pokolenie potrafi się zagnieździć bardzo głęboko. Tak jak miało to miejsce w przypadku Grubaski.
Dolores od dziecka zmagała się z...

"Ludzie bali się otyłych, jakby mogli się zarazić chorobą, jakby tłuszcz mógł przechodzić na drugiego poprzez dotyk albo drogą kropelkową."
.
Gdyby spojrzeć powierzchownie na tę powieść, można rzeczywiście pomyśleć, że jest to historia, w której otyłość głównej bohaterki gra pierwsze skrzypce. Jednak Dolores, choć wytykana palcami z powodu swojej tuszy, czuje się szczęśliwa jedynie wtedy, kiedy je. I to jest pierwsza warstwa "Grubaski".
.
Jednak kiedy pominąć gabaryty głównej bohaterki, okazuje się, że otwieramy puszkę Pandory. Patrycja Żurek uchyla bramy piekieł. Ta historia jest pełna wzajemnej niechęci i żalu nad straconymi szansami. Zależności między kobietami w tej rodzinie są nie tyle skomplikowane, co toksyczne. Jakby genetycznie zaprogramowane do nienawiści względem swoich córek matki, pastwią się nad nimi, bo taki mają wzorzec. I córki, które wieczne poniżanie, doświadczające przemocy, nie potrafią odejść, całkowicie uzależnione od matek.
.
Mężczyźni w życiu tych kobiet pojawiają się jedynie na moment, jakby ciążyła na nich klątwa. Jedni odchodzą, bo są lekkoduchami inni umierają, bądź wychodzą z domów i już nie wracają. To jedyna stała w niestałych związkach bohaterek.
.
Patrycja Żurek stworzyła powieść pełną trudnych emocji. Dysponując rewelacyjnym piórem oddała w ręce czytelników bardzo wymagającą treść. Tu nie ma szczęśliwych zakończeń, dla żadnej z bohaterek. W zamian jest głęboko zapadające uczucie niepokoju i nieustające pytanie: co by było gdyby?

"Ludzie bali się otyłych, jakb
Mloda suczka z malymi cyckami
2 laski z kutasem
Dojrzała ruda dziwka w sukience - Monique Alexander, Rude

Report Page