Grubaska pokaze wszystko

Grubaska pokaze wszystko




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Grubaska pokaze wszystko


Wróć

Katalog



Książki



Kategorie



Autorzy



Wydawnictwa



Cytaty



Cykle



Serie



Fragmenty



Nagrody



Dodaj książkę





Wróć

Aktualności



Wszystkie



Wydarzenia



Rozmowy



Publicystyka



Varia



Ekranizacje





Wróć

Społeczność



Ranking czytelników



Oficjalne recenzje



Opinie



Konkursy



Forum






Kategoria:



literatura piękna


Wydawnictwo:


Empik Go

Data wydania:


2022-01-05

Data 1. wyd. pol.:


2022-01-05

Język:


polski

ISBN:


9788327298126



Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży.
Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę.
Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.



wszystkie formaty

papierowe

ebook

audiobook






Żadna z księgarń nie posiada teraz książki w wybranym przez Ciebie formacie

Żadna z księgarń nie posiada teraz książki w wybranym przez Ciebie formacie




Wszystkie opinie

Opinie

Video - opinie

Dyskusje





Sortuj


Dodaj opinię, podyskutuj o książce - zaloguj się!


Liczba plusów malejąco
Liczba plusów rosnąco
Data dodania malejąco
Data dodania rosnąco
Ocena malejąco
Ocena rosnąco






Na półkach:


Przeczytane
,

Dojrzalsze
,

2022


Na półkach:


Przeczytane
,

Wyzwanie czytelnicze...


Na półkach:


Przeczytane
,

#WyzwanieLC2022
,

Audiobook
,

EmpikGo


Na półkach:


Przeczytane
,

Wyzwanie LC 2022
,

2022
,

EmpikGo


Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.



Copyrights © 2022 Lubimyczytac.pl Sp. z o.o.



Kiedy jedzenie staje się sensem Twojego życia…

Dolores nie ma łatwego życia, nie tylko ze względu na imię, ale również na tuszę. Jest wyśmiewana, a żyjąc pod pantoflem matki nie potrafi się wyrwać i rozpocząć samodzielnego życia. Wszystko jednak zmienia się, kiedy zachodzi w ciąże i spotyka mężczyznę, który może być jej szansą wyrwanie się z toksycznego środowiska.

Jedna dziewczyna funkcjonująca w trzech pokoleniach, tak od siebie różne, tak inaczej nastawionych do jedzenia.

Grubaska to wyjątkowa historia o kompulsywnym jedzeniu, relacjach międzypokoleniowych i uzależnieniu od najbliższych sobie osób

Świetna, niezwykle wciągająca historia nawarstwiających się nieszczęść, narastającej z pokolenia na pokolenie nienawiści spowodowanej cierpieniem, brakiem miłości i szczęścia. Poruszająca i dająca do myślenia.

Świetna, niezwykle wciągająca historia nawarstwiających się nieszczęść, narastającej z pokolenia na pokolenie nienawiści spowodowanej cierpieniem, brakiem miłości i szczęścia. Poruszająca i dająca do myślenia.

Książki tej, moim zdaniem, nie zrozumie osoba z tzw. „normalnego domu”, stąd zapewne tak wiele opinii, że opisane w niej życie Dolores jest dołujące, wstrząsająca, przejmujące czy w końcu wręcz odrealnione. Niestety tak nie jest, choć faktycznie najlepiej byłoby wierzyć, że takie historie się nie zdarzają, że przecież w losach takich osób jak Dolores musi być więcej optymizmu, nadziei czy wręcz dobra. Rozumiem ten wewnętrzny bunt, ale jednocześnie wiem, że życie jest bardzo brutalne i złe, głównie dzięki nam ludziom. Mamy coś takiego w sobie, że lubimy oceniać innych, wytykać błędy, niestety głównie tylko przez pryzmat swojego życia i własnych doświadczeń. Większości totalnie brak wyobraźni , empatii, umiejętności wczucia się w sytuację drugiej osoby, przez co nasza ocena staję się zupełnie pozbawiona obiektywizmu. I taką refleksję przyniosła mi „Grubaska”.

Czytając zadawałam sobie mnóstwo pytań. Jak wiele osób znam, które nie potrafią odciąć pępowinę i to zarówno rodziców jak i dzieci? Jak wiele osób boi się układać własne życie i wziąć za nie odpowiedzialność? Jak niektórzy rodzice zapominają, że ich dzieci nie są ich własnością jak jakaś rzecz, bardziej przynależą do społeczeństwa i fantastycznie jak potrafią się w nim odnaleźć? Jak wygodnie tkwić w czymś znanym, choć niszczącym nas kompletnie? Jak ciężko zatrzymać spiralę błędów wychowawczych czasem przez wiele pokoleń? Jak ważny jest szacunek do drugiego człowieka i jak mu się on należy choćby z racji samego człowieczeństwa?

Przyznaję, że ja również lubię czytać książki, które mnie odprężają, relaksują czy poprawiają nastrój, tym bardziej zaskoczyło mnie jak dobrze spędziłam czas przy „Grubasce”. Miał na to zapewne wpływ sentyment do znanych mi, a opisywanych w książce ulic i miejsc w Mysłowicach, mieście, gdzie się wychowywałam i dorastałam. Pojawiające się elementy gwary śląskiej również obudziły pozytywne wspomnienia.

Książkę polecam gorąco, na pewno długo pozostanie w mojej pamięci.

Książki tej, moim zdaniem, nie zrozumie osoba z tzw. „normalnego domu”, stąd zapewne tak wiele opinii, że opisane w niej życie Dolores jest dołujące, wstrząsająca, przejmujące czy w końcu wręcz odrealnione. Niestety tak nie jest, choć faktycznie najlepiej byłoby wierzyć, że takie historie się nie zdarzają, że przecież w losach takich osób jak Dolores musi być więcej...

Smutna książka o relacji córki z matką.
Warto sięgnąć z punktu społeczno-psychologicznego.

Smutna książka o relacji córki z matką.
Warto sięgnąć z punktu społeczno-psychologicznego.

Główna bohaterka to Dolores, borykająca się z własnymi słabościami, z niepowodzeniami, z brakiem miłości, z niezrozumieniem.
Poznajemy historię tej kobiety, ale właściwie jest to opowieść o kobietach trzech pokoleń. Jest matka Dolores, ciotka czyli siostra matki, oraz ich matka a babka Dolores. Każda z kobiet w jakimś stopniu miała przecież wpływ na życie następnej. Czy córki uczą się na błędach matek czy je powielają?

Ksiazki autorki nie są lekkie, łatwe i przyjemne (już to kiedyś mówiłam?!), ale zawsze są bardzo życiowe, prawdziwe.
Jej książki zawsze poruszają jakąś strunę w moim sercu, i nie mam tu na myśli tego, że akcja dzieje się na Śląsku. (Chociaż za to też plusik ode mnie dla autorki 😉).

Jeśli spodziewacie się książki o tym, że dziewczyna lubi jeść i ma problem z nadwagą, to z pewnością zadziwi was, to co tu znajdziecie. Problem jest bardziej złożony, a historia ta ma wiele odcieni.

Czasem nie wyobrażamy sobie, co kogo może dotknąć, urazić. Jak dane słowo, gest, czy sytuacja wpłyną na czyjeś życie. Jak choćby nadanie imienia. Uwierzcie bądź nie, ale ja będąc dzieckiem uważałam moje imię za dość pospolite i chciałam mieć na imię właśnie Dolores. (Były kiedyś takie czekoladki, czy batony z lalkami, eleganckimi kobietami, i na kazdym opakowaniu inne imię żeńskie, w tym Dolores.) Teraz lubię swoje imię.

Pamiętajmy, żeby każdego traktować z szacunkiem, każdy jest sobą, każdy jest kimś. Jeśli ktoś jest niż my, to nic złego, szanujmy to. Każdy z nas zasługuje na normalne, ludzkie traktowanie, na dobre życie.

Książkę polecam.

Główna bohaterka to Dolores, borykająca się z własnymi słabościami, z niepowodzeniami, z brakiem miłości, z niezrozumieniem.
Poznajemy historię tej kobiety, ale właściwie jest to opowieść o kobietach trzech pokoleń. Jest matka Dolores, ciotka czyli siostra matki, oraz ich matka a babka Dolores. Każda z kobiet w jakimś stopniu miała przecież wpływ na życie następnej. Czy...

Książka „Grubaska” Patrycji Żurek to ciekawa książka o życiu, niskiej samoocenie, otyłości, uzależnieniu od matki, braku miłości i zrozumienia, próbie zmian i dramatycznych wydarzeniach.
Poznajemy Dolores, która całe swoje życie jest pod pantoflem matki, nie potrafi się sprzeciwić i podjąć swoich decyzji. Zmaga się z otyłością, niską samooceną, brakiem zrozumienia. Każda decyzja jaką podejmuje nie kończy się najlepiej.
Książka o cieniach życia, porażkach, momentami przejmująca i smutna.
Warto zwrócić na nią uwagę. Jest życiowa i pokazuje wiele lekcji, nie wszyscy mają tak ciężko, jednak ważne, aby nikogo nie oceniać po wyglądzie, bo nie wiadomo co przeszedł w swoim życiu.

Książka „Grubaska” Patrycji Żurek to ciekawa książka o życiu, niskiej samoocenie, otyłości, uzależnieniu od matki, braku miłości i zrozumienia, próbie zmian i dramatycznych wydarzeniach.
Poznajemy Dolores, która całe swoje życie jest pod pantoflem matki, nie potrafi się sprzeciwić i podjąć swoich decyzji. Zmaga się z otyłością, niską samooceną, brakiem zrozumienia. Każda...

Trochę smutna. Pokazuje jak łatwo przychodzi ocenianie innych i jak trudno osobom, które są oceniane przejść obok tego obojętnie, szczególnie jeśli mają niską samoocenę.

Trochę smutna. Pokazuje jak łatwo przychodzi ocenianie innych i jak trudno osobom, które są oceniane przejść obok tego obojętnie, szczególnie jeśli mają niską samoocenę.

Wyzwanie LC lipiec 2022


"Całe życie powtarzała, że ma grube kości, a zamiłowanie do słodyczy wyssała z mlekiem matki, która podczas ciąży i zaraz po porodzie jadła dużo ciast drożdżowych (z posypką skrzącą się od kryształków cukru), owoców i piła mocno słodzoną herbatę."
Nawet nie myślałam, że lektura książki "Grubaska" będzie tak bardzo przejmująca, smutna a nawet mogę powiedzieć, że wręcz dla niektórych osób nawet dołująca. Nie jest to ani lekka lektura ani łatwa w odbiorze. Dla mnie ta historia to tak jakby niemal żywcem wzięta z okolic mojej miejscowości. Znałam podobny przypadek wychowywania i uzależniania od siebie dzieci jak opisany w tej książce.
Pani Patrycja Żurek opowiada nam smutną historię o dziewczynie, dla której jedzenie jest sensem jej życia. Nie dość, że Dolores ma niełatwo z powodu swojego imienia, to jeszcze jest wyśmiewana ze względu na swoją tuszę. Jednak nie potrafi a nawet już po latach takiego życia pod dyktando, nie chce wyrwać się spod opieki matki. Dziewczynie bardzo brakuje miłości, bo od matki nigdy jej nie otrzymała. Być może dlatego tak łatwo jest ją zranić i nabrać na czułe słówka.
Wiele osób ma rozmaite problemy z akceptacją siebie, ale zdecydowana większość nie potrafi również zaakceptować osób, które wyglądają mniej lub bardziej inaczej niż inni, ci akceptowalni i popularni lub wpływowi. Od przedszkola do nawet można powiedzieć... śmierci jesteśmy oceniani, krytykowani a często wyśmiewani i poniżani.
Dolores przyzwyczaiła się do różnego rodzaju docinek ze strony rówieśników, ale gdy mając piętnaście lat, usłyszała miłe słowa od chłopaka ze szkoły, poczuła się jakby nie była taką grubaską wyśmiewaną przez wszystkich. Tak łatwo i naiwnie zaufała koledze, lecz jak się okazało to szybko tego pożałowała. Te wszystkie miłe słowa usłyszane od chłopaka, to były udawane uprzejmości.

"Tak łatwo cię omamić, Dolores. Wystarczy kilka ciepłych słów, parę spojrzeń. Chłopcy nie sądzili, że mi się uda, ale dziura to dziura, co nie?"
Krótkie chwile spędzone z chłopakiem wydawały się jej tak wzniosłe, że myślała iż tak już będzie zawsze, że znalazła swoje szczęście. Szybko okazało się, że to była tylko zabawa, głupi zakład kolegów ze szkoły. Dla Dolores jednak skończyło się niezupełnie beztroskie dzieciństwo...

- Popatrz na siebie! - Uniósł głos. - Rozmemłana klucha, bezkształtna i niemająca nic do zaoferowania. Twoja matka ubiera cię jak pajaca, jak klauna w te niepasujące do niczego szmatki. Tuczy cię niczym świniaka na rzeź. - Uszczypnął ją w brzuch. - Chyba zdajesz sobie sprawę, że jesteś obrzydliwa?
Można powiedzieć, że ogromna samotność Dolores spotęgowana przez otyłość, brak wsparcia i zrozumienia, przez potrzebę miłości popchnęła dziewczynę w ramiona pierwszego chłopaka, który powiedział jej cokolwiek miłego. No a potem to już niespodziewana ciąża...
Mimo wielu prób "rozwiązania tego problemu", Dolores urodziła córkę..
Jak potoczy się dalsze życie Dolores i jej matki oraz córki, to już sami musicie przeczytać gdy was to zainteresowało.
Lektura tej książki skłania do refleksji, gdy się rozejrzymy dookoła siebie, to z pewnością zauważymy wiele osób, które zmagają się z różnymi problemami, łudząco podobnymi do tych opisanych w tej książce. Popełniane przez lata błędy wychowawcze powodują, że nawet przez wiele pokoleń ludzie borykają się z tymi samymi problemami co ich rodzice i dziadkowie a sami powielają te same błędy przy wychowywaniu swoich dzieci...
Książka jest moim zdaniem trudna, szokująca chwilami, lecz prawdziwa, takie jest po prostu życie...
Na pewno zostanie mi w pamięci na długi czas.

Wyzwanie LC lipiec 2022


"Całe życie powtarzała, że ma grube kości, a zamiłowanie do słodyczy wyssała z mlekiem matki, która podczas ciąży i zaraz po porodzie jadła dużo ciast drożdżowych (z posypką skrzącą się od kryształków cukru), owoców i piła mocno słodzoną herbatę."
Nawet nie myślałam, że lektura książki "Grubaska" będzie tak bardzo przejmująca, smutna a nawet mogę...

Historia z ogromnym bagażem emocji, zwłaszcza negatywnych. Skłania do refleksji. Trudna, szokująca ale prawdziwa...

Historia z ogromnym bagażem emocji, zwłaszcza negatywnych. Skłania do refleksji. Trudna, szokująca ale prawdziwa...

Dobry temat, ciekawe postaci, świetne śląskie klimaty. Ale to raczej szkic powieści, konspekt. Brakuje mu "ciała". Szkoda. Niemniej i tak pozostanie w mojej pamięci.

Dobry temat, ciekawe postaci, świetne śląskie klimaty. Ale to raczej szkic powieści, konspekt. Brakuje mu "ciała". Szkoda. Niemniej i tak pozostanie w mojej pamięci.

Autorka, Patrycja Żurek, stworzyła ciekawą postać Dolores. Poruszyła mnóstwo ważnych tematów, chwilami wbijała mnie w przysłowiowy fotel. Otyłość, samotność, ogromna potrzeba miłości. Poszukiwanie wsparcia i zrozumienia. Ciąża. Dolores wydaje się taka nijaka, brzydka i odpychająca. Tak naprawdę jest mną, Tobą i sąsiadką z bloku lub z podwórka obok. Ma pragnienia, marzenia i ma brak odwagi. Wplatane historie, w które się uwikłała są brutalne, dialogi zniesmaczające. Dla mnie: bardzo dobry portret Polki. Z jej odcieniami szaro-czarności, ale też z chwilami, w których czuje się wolna, szczęśliwa i kochana.

Autorka, Patrycja Żurek, stworzyła ciekawą postać Dolores. Poruszyła mnóstwo ważnych tematów, chwilami wbijała mnie w przysłowiowy fotel. Otyłość, samotność, ogromna potrzeba miłości. Poszukiwanie wsparcia i zrozumienia. Ciąża. Dolores wydaje się taka nijaka, brzydka i odpychająca. Tak naprawdę jest mną, Tobą i sąsiadką z bloku lub z podwórka obok. Ma pragnienia, marzenia i...

- Popatrz na siebie! - Uniósł głos. - Rozmemłana klucha, bezkształtna i niemająca nic do zaoferowania. Twoja matka ubiera cię jak pajaca, jak klauna w te niepasujące do niczego szmatki. Tuczy cię niczym świniaka na rzeź. - Uszczypnął ją w brzuch. - Chyba zdajesz sobie sprawę, że jesteś obrzydliwa?

- Popatrz na siebie! - Uniósł głos. - Rozmemłana klucha, bezkształtna i niemająca nic do zaoferowania. Twoja matka ubiera cię jak pajaca, ja...

Całe życie powtarzała, że ma grube kości, a zamiłowanie do słodyczy wyssała z mlekiem matki, która podczas ciąży i zaraz po porodzie jadła dużo ciast drożdżowych (z posypką skrzącą się od kryształków cukru), owoców i piła mocno słodzoną herbatę.

Całe życie powtarzała, że ma grube kości, a zamiłowanie do słodyczy wyssała z mlekiem matki, która podczas ciąży i zaraz po porodzie jadła d...

Mateczka, kobiecina zasuszona niczym rodzynka, bogobojna i tchórzliwa, wpoiła im jasne zasady. Zaszczepiła je w nich smyczkiem od skrzypiec, na których grywał ojciec, mokra szmatą albo kapciem, którego podeszwa wyjątkowo cięła po gołych pośladkach, a później także batem z kilku skórzanych rzemieni.

Mateczka, kobiecina zasuszona niczym rodzynka, bogobojna i tchórzliwa, wpoiła im jasne zasady. Zaszczepiła je w nich smyczkiem od skrzypiec,...

AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU USTAWIENIA ZAAWANSOWANE
Ludzie mają i mieli różną budowę ciała i było dobrze. Ale teraz w dobie globalizacji powstał ogromny przemysł zarabiający na odchudzaniu, czy wręcz wyniszczaniu ciała. Sprzęty, trenerzy, light-odżywki, tasiemce na wynos i cały ten szajs. Tylko, że do niedawna (dla mnie) nikt tego nie potrzebował, a anoreksja zbiera śmiertelne żniwo. Wychudzone kobiety wyglądają ładnie... do póki się nie rozbiorą.
A ja akceptuje kogo chce , a nie kogo powinnam :P
Wszystko z tymi paniami na zdjęciu jest w porządku. Ale by to stwierdzić formalnie, pan major musiałby dostać owe panie w swe władanie na co najmniej trzy dni. Po tym czasie pan major dokładnie by już wszystko wiedział, choć niewykluczone, że owe panie byłyby na pana majora złe, choć zadowolone.
OTYŁOŚĆ TO CHOROBA!! I NIC WAM NIE DA WSTAWIANIE MINUSÓW!!
LENISTWO WASZE JEST BEZWZGLĘDNE I OBŻARSTWO !
WIEC BRAĆ TŁUSTE TYLKI Z CELLULITEM , AZ BOJE SIĘ POMYŚLEĆ Z CZYM FUUUUuuu
dziewczyny xxxL olejcie wieszaki mało że ciała nie mają to i rozumu
chciałbym, żeby mnie przygniotły swoim boskim ciałkiem mmmmmmmmmmmmm
Zawsze znajdzie się ktoś "najmądrzejszy" kto napisze coś w stylu "ojeju - chorobliwie otyła", "po co promować nadwagę" itp. Śmieszni specjaliści od niczego nie mają nic mądrzejszego do powiedzenia, jak tylko zauważenie cellulitu na udach. Brawo znawcy niczego! A tak na marginesie, co z tego że jest gruba? To jej sprawa.
Fajna babeczka. Przynajmniej naturalna. Ładna, uśmiechnięta twarz. Reszta ciałka też ok. Lepsze to niż plastikowe barbie.
Akceptujemy siebie jakimi jesteśmy. Śmierć i choroby też. Tylko, że to my właśnie się do tego przyczyniamy. Niech żyją grubasy! Pytanie jeszcze: Dlaczego ja mam płacić z podatków za Ratowanie im życia i leczenie?
Grube a cycków i tak brak, słowem największa porażka jaka może być.
Bez złośliwości. Bycie grubasem wynikającym nie z choroby a jedynie z obżarstwa i własnego lenistwa i dorabianie do tego ideologii, że tak jest dobrze to kretyństwo. Dźwiganie dodatkowych własnych kilogramów obciąża serce i inne narządy a szczególnie stawy i cały szkielet co w późniejszym wieku odbije się na zdrowiu i ogólnej kondycji. Przelewające się otłuszczone cielsko nie jest estetyczne choćby nie wiem jak wmawiano że jest inaczej. A poparcie dla grubasów na własną prośbę płynie od innych podobnych spasionych leni bo znajdują w tym usprawiedliwienie dla siebie. Więc mniej żarcia byle czego i więcej ruchu!
Na tym swiecie juz nic nie jest normalnie, reklamowane sa skrajne poglady zeby sklocic ludzkosc, albo promowane sa super chude modelki, albo grube walenie (wamawiajac ze jest ok) j, jesli doprowadzasz sie do stanu gdzie jestes grub(y/a) to pokazuje ze masz slaba psyche, ja przez wiekszosc zycia bylem gruby ale od jakis 6 miesiecy zaczalem cwiczyc i czuej sie o niebo lepszy i gubie tluszcz i coraz wiecej miesni dochodzi, jest to ciezka praca, i trzeba byc wytwalym, na g
Claudia Rossi połyka sperme
Młody rucha babcię
Dwie suczki napalone na fjuta kolegi

Report Page