General posuwa mloda kochanke

General posuwa mloda kochanke




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































General posuwa mloda kochanke
unreal.pl > Off > LOL !!! > [ dowcipy ] aka HUMOR DLA DOROSŁYCH!!!!!!
Strony :
1
[ 2 ]
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17

Dla zrozumienia kawalu wazna informacja:
w Bosni po 10 wieczorem jest godzina policyjna.
Jest godzina 9.50 wieczorem. Dwoch serbskich zolnierzy
spaceruje po miescie. Po drugiej stronie ulicy widza przechodzacego
cywila. Jeden z zolnierzy strzela mu prosto w lep.
- Czemu go zabiles, jeszcze nie ma 10 ?
- Znalem go. Daleko mieszka. I tak by nie zdarzyl do domu.

Nad rzeczka, opodal krzaczka siedzi sobie krowa i pali trawke.
Zadowolona, klimat i te sprawy. Podplywa do niej bobr,
wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz, bobr, jaram, jest OK!
- Daj troche, jeszcze nigdy nie kurzylem.
- Jasne, sciagnij bracie bucha i poczuj sie cool!
Bobr wciagnal dym do pyska i od razu wypuscil.
Na to krowa:
- Eeeee, bracie, nie tak! Patrz:
sciagnij bucha i trzymaj go w plucach przez dluzsza chwile..,
albo wiesz co?, najlepiej to w tym czasie przeplyn sie
kawalek w dol rzeki, wroc tu i wtedy wypusc powietrze
- bedzie OK!
Jak uradzila, tak bobr zrobil. Zaciagnal sie gleboko i plynie pod woda.
Jako, ze juz po kilku chwilach zrobilo mu sie happy, wyszedl na brzeg
i orbituje sobie na trawie.
Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te, bobr, co robisz?
- Aaa, widzisz hipciu, fazuje sobie, ale jest pieknie!
- Daj troche stuffu.......... ja tez chce!
- Podplyn sobie do krowy, ona ci da.
Hipopotam podplynal kawalek w gore rzeki do krowy
i wychodzi na brzeg..., a krowa wybauszyla oczy i wrzasnela:
- Bobr, kurwa! WYPUSC POWIETRZE!=

---

Trwaja mistrzostwa swiata w posuwaniu na czas.
Przygotowuja sie:
Szybki Lopez,
Strus Pedziwiatr
i Speedy Ggonzalez.

Komentuje Dariusz Szpakowski i Wlodzimierz Szaranowicz.
(DS) -Szybki Lopez sie rozgrzewa, juz sie rozgrzal, zaczyna...
10... 20... 30... Limit czasu sie skonczyl.
Rekordu swiata nie bedze, ale to i tak niezly wyknik.
Chyba sie zgodzisz Wlodziu.

(WS) -Kolejny zawodnik to Strus Pedziwiatr.
ZACZYNA! 100... 200... 300... 400...
No, no no... calkiem niezly wynik. Przyznaj Darku!

(DS) -Ten wynik byl niezly, ale oto na arenie staje legendarny
Speedy Gonzalez.
Zaczal. Tysiac... dwa tysiace... trzy tysiace... cztery tysiace....
pierwszy sektor... drugi sektor...
WLODZIU! SPIERDALAMY!!!

---

Pewnego dnia Jezus zwolal w niebie swoich apostol˘w, i powiedzial:
- Na ziemi zle sie dzieje. Slyszalem na temat rozprzestrzeniajacej
sie tam pladze narkomanii i musimy cos z tym zrobic, lecz problem w
tym ze niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawde tutaj wiemy. W
zwiazku z tym wysylam was wszystkich z misja na ziemie: idzcie i
zdobadzcie pr˘bki r˘znych narkotyk˘w.
Kiedy to sie wam uda, wr˘ccie tutaj do mnie i razem przyjrzymy sie z
czym mamy do czynienia.
Jak postanowil, tak sie tez stalo. Apostolowie udali sie na ziemie i
po jakims czasie zaczeli powracac ze zdobytymi narkotykami.
- Puk, puk! - rozleglo sie u drzwi Jezusa.
- Kto tam?
- Sw. Piotr.
- Co przytargales?
- Marihuane z Kolumbii.
- Ok. wchodz.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Sw. Marek.
- Co przytargales?
- Haszysz z Amsterdamu.
- Ok. wchodz.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Sw. Pawel.
- Co przytargales?
- Konopie z Indii.
- Ok. wchodz.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Sw. Lukasz.
- Co przytargales?
- Opium z Indonezji.
- Ok. wchodz.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Sw. Krzysztof.
- Co przytargales?
- LSD i troche trawki z jakichs akademik˘w w Europie.
- Ok. wchodz.
I tak po pewnym czasie zebral sie juz prawie caly komplet.
- Puk, puk! Rozleglo sie raz jeszcze.
- Kto tam?
- Judasz.
- Co przytargales?
- FBI!!! Lapska w g˘re, gebami do sciany i nie ruszac sie!!!!

Mam nadzieje, że żadne się nie powtórzyły :D
PROPOZYCJA SEMINARIUM DLA PAŃ

Temat: Wspomaganie funkcji mózgu u nowoczesnej kobiety.

Cel: Uczestniczki powinny zachwycić się fascynującym
doświadczeniem, jakim jest używanie mózgu.

Warunek: Chęć nauki (nawet jeśli to ciężko przychodzi).

Czas trwania: Brunetki każdy moduł 1,5 miesiąca
Rude każdy moduł 3 miesiące
Blondynki każdy moduł 6 miesięcy.

Kurs obejmuje 4 moduły.

MODUŁ I
1. Nauczyć się akceptować los: Urodziłam się kobietą.
2. Poznać swoją przestrzeń życiową: Kuchnia.
3. Jak utrzymywać porządek w mojej torebce? (ćwiczenia praktyczne pod kontrolą).
4. Jak zrobić zakupy w czasie krótszym niż 4 godziny: Podstawowe pojęcia.
5. Znać granice: Jak prawidłowo robić makijaż?
6. Kurs programowania I (wszystkie panie): Obsługa kuchenki mikrofalowej.
7. Kurs programowania II (tylko brunetki i rude): Odtwarzacz wideo.

MODUŁ II
1. Zmierzenie się z nieznanym: Samochód.
2. Ćwiczenia dynamiczne: Co mam robić, gdy siedzę w samochodzie?
3. Parkowanie, część I: Wiedza podstawowa.
4. Parkowanie, część II: Manewry.
5. Prawdziwe wyzwanie: Pedał hamulca i pedał gazu.
6. Skrzynia biegów: kompletny instruktaż (w przypadku blondynek tylko skrzynia automatyczna).
7. Prawidłowe użycie kierunkowskazu.
8. Podstawowy kurs geometrii: obiekty ruchome.
9. Percepcja optyczna: Czerwone, zielone i żółte światło (ćwiczenia praktyczne).
10. Kurs specjalny: Parkowanie w garażu.
11. Zmierzenie się z niejedną niewiadomą: Narzędzia i części zamienne.
12. Kurs przetrwania I: Gdzie są światła awaryjne?
13. Kurs przetrwania II: Wymiana koła - jedno koło.
14. Kurs przetrwania III: Wymiana koła - więcej kół (...tak, to też się zdarza!)
15. Kurs przetrwania IV: Sprawdzić z powodzeniem poziom oleju.

MODUŁ III
1. Zrozumienie roli butów: Żadne obcasy na świecie nie wyniosą mnie na poziom mężczyzny.
2. Słownictwo I: Definicja słowa "tak". Korekta ćwiczeń z pytaniem "czy jesteś gotowa?".
3. Słownictwo II: Definicja pojęcia "5 minut".
4. Socjologia: Piłka nożna to nie sport, ale uświęcone działanie.
5. Prawo i etyka I: Rozmowy mężczyzn o piłce nożnej.
6. Prawo i etyka II: Nigdy nie mieszać się w te rozmowy.
7. Jak uniknąć niepotrzebnych pytań? (np. "Czy uważasz, że jestem ładna?" albo "Mam coś w sobie?").
8. Szczerość I: Panie też puszczają bąki, eksperymentalne zadanie grupowe.
9. Szczerość II: Golenie i nie tylko (intensywny kurs dla brunetek): Męska część kobiety.
10. Zachowanie podczas zakupów I: Karta Citybank, definicja słowa "limit kredytu".
11. Zachowanie podczas zakupów II: Ja też mogę ciągnąć skrzynkę z napojami.
12. Dlaczego moja mama nie jest u nas mile widziana? (1000 przykładów).
13. Cudowne zjawisko "czas": Punktualnie podać kolację.

MODUŁ IV
1. Kurs telefonowania: Kiedy skończyć rozmowę? Ćwiczenia w grupach - 4 panie na 1 telefon (zabrać śpiwór).
2. Kurs makijażu: Kobieca metamorfoza (wykład ze slajdami).
3. Teleterapia I: Nigdy więcej "M jak miłość".
4. Teleterapia II: Romanse to czysta fikcja, a nie rzeczywistość.
5. Ja i moje ciało: Prawo ciężkości.
Zaakceptować siebie, jaką się jest (kobietą!): lustro nie kłamie.

* * *

Na lawce w parku siedzi staruszek i strasznie placze. Podchodzi do niego przechodzien i zapytuje:
- Dlaczego placzesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ozenilem sie z najseksowniejsza laska w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy sie kiedy chce, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamietam gdzie mieszkam!

* * *

Dziewczyna wypytuje chlopaka na pierwszej randce.
- Jozek, a masz jakies nalogi?
- Alez skad!
- A masz jakies hobby?
- Tak, lubie roslinki.
- A jakie?
- Chmiel, tyton...

* * *

W 25-ta rocznice slubu para spozywa uroczysty obiad w milczeniu. W pewnej chwili zona mowi do meza:
- Wiesz. Jak pomysle sobie, ze to juz 25 lat jestesmy razem, to mi się cieplo robi kolo serca.
- Nie truj. Po prostu biust ci wpadl do zupy.

* * *

Wieczorna rozmowa małżenstwa w lożu:
- Badź miły i powiedz mi przed snem coś czułego, na przykład "kocham cię!"...
- Kocham cię!
- Powiedz jeszcze "Mój najdroższy skarbie!"...
- Mój najdroższy skarbie!
- I dodaj coś od siebie...
- Dobranoc!

* * *

Policyjny Volkswagen Transporter zatrzymuje sie przy TIRówce.
Uchyla sie szybka
- Ile ?
Prostytutka:
- Z przodu 100, z tylu 150.
Na to glosy z glebi radiowozu:
- Dlaczego my z tylu mamy wiecej placic ???
Pewnego dnia Anglik, Irlandczyk i Szkot wybrali sie razem na piwo.Nieoczekiwanie kazdemu z nich do kufla z ledwie napoczetym napojem wpadla mucha. Anglik odsunal piwo z obrzydzeniem i zamowil drugie. Irlandczyk wyciagnal muche palcem i spokojnie pil dalej.
Szkot rowniez wyciagnal muche... i zaczal ja dusic, krzyczac:
- Wypluj to, wypluj to suko!

* * *

Motto wakacji
"Turnus mija, a ja niczyja "
"Ani okresu, ani adresu "

* * *

Motto na kazdy dzien
"Lubie prace. Praca mnie fascynuje.
Potrafie godzinami siedziec i przygladac sie jej."

* * *

Motto dnia:
Spiew slowikow slychac z dala,
Slonko z gory napierdala,
Zaba w wodzie dupe moczy,
Kurwa! Jaki dzien uroczy!!!

* * *

Jaka jest roznica pomiedzy wibratorem i szefem?
Wibrator nigdy nie bedzie prawdziwym chujem!!!

* * *

Wnuczek pyta dziadka:
- Dziadku, jak to jest, jestes juz pod dziewiecdziesiatke, a ciagle kobiety za toba szaleja, co noc inna przychodzi?
- A bo ja wiem - odpowiedzial dziadek i w zamysleniu oblizal brwi.

* * *

Informatyk kochal sie z kobitka i ona nagle dostala ataku padaczki.
Informatyk zlapal wiec za telefon i dzwoni na pogotowie. Przyjmujaca zgloszenie pyta sie:
- Panskim zdaniem co sie naprawde stalo tej kobiecie?
- Nie wiem, ale tak jakby jej sie ORGAZM ZAWIESIL

* * *

Plywa sobie zolw w morzu na powierzchni. Relaksacyjnie macha lapkami. Wkolo niego plywa rekin i uwaznie przyglada sie zolwiowi. Zolw plywa tak jakby nigdy nic. Nagle rekin nie wytrzymal podplynal i odgryzl zolwiowi noge. Zolw spojrzal na rekina z wyrzutem i mowi:
- No bardzo kurwa smieszne.

* * *

Policjant zatrzymuje samochod i mowi do kierowcy:
"Siodmy raz pana zatrzymuje i siodmy raz gubi pan ladunek!"
"A ja siodmy raz panu powtarzam, ze jest zima, a ten samochod to piaskarka."

* * *

Przychodzi facet do USC i mowi:
- Chcialbym sobie zmienic imie.
- A jak pan ma na imie? - pyta urzedniczka.
- Alfons.
- Alez prosze pana, wielu mezczyzn ma takie imie i nie zmieniaja, bo dobrze sie z nim czuja.
- Ja wiem, ale mi nie pasuje do nazwiska.
- A jakie pan ma nazwisko?
- Wojewodzki.
Feministyczny Kubuś Puchatek ....


Manifest feministek

Dlaczego niektore amerykańskie organizacje społeczne żądają usuniecia "Kubusia Puchatka" z bibliotek szkolnych? Już Freud nie miał wątpliwości, że w bajkach ukryto zaskakujące prawdy o naszej psychice...

Jakiś czas temu niektóre amerykańskie organizacje społeczne określane jako "politically correct", zażądały wycofania z bibliotek szkolnych w USA "niezwykle szkodliwej dla młodego pokolenia Amerykanów" książki zatytułowanej Winnie the Pooh.Ów tajemniczy i groźny... "Łyni Depuch" - to nikt inny jak znay nam doskonale z tłumaczenia Ireny Tuwimowej... Kubuś Puchatek. Na Kubusiu nie pozostawiono suchej nitki; słuchając wypowiedzi jego przeciwników można by odnieść wrażenie, iż to właśnie przez tę książkę Ameryka przegrała wojnę w Wietnamie, przez nią rósł deficyt budżetowy, rozpleniła się narkomania, AIDS, nietolerancja i przemoc na tla rasowym...

Radykalne feministki zarzucały Puchatkowi, że proponje klasyczny męski szowinizm (jedyną "kobietą" w tej książce - na dziewięć, czy dziesięć pierwszoplanowych postaci - jest Kangurzyca, która nie dość, że nie jest wojującą "women-liberatorką", nie dość, że stanowi typowy obraz kury domowej, to jeszcze - o zgrozo! - samotnie wychowuje dziecko, a więc zapewne została podstępnie wykorzystana i porzucona bez środków do życia przez jakiegoś zwyrodniałego samca), a "postępowi" studenci i lewicujący profesorowie nauk politycznych obwiniali autora Alana Aleksandra Milne'a o "promowanie kapitalistycznego, konsumpcyjnego stylu życia" (wszystkie przemyślenia Puchatka dotyczą "małego Conieco:, a nie walki klas), "wychwalanie dominacji klas posiadających" (zauważmy, że Kubuś nie pracuje, a mimo to ma zawsze w domu miodek!) oraz o "utrwalanie skostniałej, feudalnej struktury zależności społeczno-ekonomicznych" (chodzi oczywiście o uprzewilejowaną pozycję Krzysia).

Co ciekawe: w obronie Puchatka wystąpiły natychmiast ugrupowania zrzeszające amerykańskie mniejszości seksualne; ich aktywiści wskazywali, iż w książce tej odnaleźć można pewne wątki homoseksualne, które uczą dzieci tolerancji dla osób o odmiennych prefencjach płciowych.Między pro- i antykubusistami rozgorzała zażarta dyskusja na temat seksualizmy Kubusia Puchatka.

Nie był to zresztą pierwszy przypadek, gdy taka sobie niewinna, zwyczajna bajeczka doczekała się psychologicznej wiwisekcji. To samo robił przecież Zygmunt Freud w swych pracach O nawiązaniu do baśni w materiale sennym i Historii pewnej nerwicy dziecięcej, a także Otto Rank w Badaniu mitów i baśni. Śpiącą królewnę rozłożył na czynniki pierwsze Steff Bornstein, Śnieżkę pokroił J.F. Grant Duff, Kopciuszka zmasakrowała Beryl Stamford, a Czerwonym Kapturkiem zajęła się Lilla Veszy-Wagner oraz sam Erich Fromm.

Jednak chyba najsłynniejszym "oprawcą" psychologicznym baśni i bajek był Bruno Bettelheim, który w pracy O znaczeniach i wartościach baśni dokonał ich prawdziwej masakry. U Bettelheima wszystko jest proste i jasne: Jaś i Małgosia to obsesyjny lęk przed śmiercią i odłączeniem od matki, Śnieżka to symbol córki odrzuconej przez matkę i kochanej przez ojca, a z kolei w Roszponce i Kopciuszku mamy doskonałą ilustrację konfliktów edypalnych...

Niestety, MmBMR (Miś o Bardzo Małym Rozumku) nie doczekał się jeszcze profesjonalnej analizy psycho-seksuologicznej w wykonaniu jakiegoś zapalonego freudysty - zwolennicy poglądów papy Freuda są wprost niezastąpionymi tropicielami wszelkich śladów pierwistków seksualnych - musimy więc - z konieczności - ograniczyć się do naszych własnych amatorskich rozważań. Zacznijmy od Krzysia: po pierwsze dostrzegamy tu lekką, zabarwioną deliktanie "pierwiastkiem homo" skłonność do ekshibicjonizmu. Oto na przykład Krzyś zaprasza Narratora, by ten opowiadał historyjki o Kubusiu podczas kąpieli! Poza tym pewne w zachowaniu Krzysa są widoczne także pewne cechy charakterystyczne dla typu sadystycznego (dowód: Krzyś ciągnie Kubusia na góre po schodach, a główka misia podskakuje tuk-tuk-tuk na każdym stopniu).

A teraz Prosiaczek: mamy tu do czynienia z typowym przypadkiem homoseksualizmu. Weżmy na przykład taki oto fragment: "... Prosiaczek nie słuchał, tylko czekał z upragnienia, aby zobaczyć niebieskie szelki Krzysia... Prosiaczek już je kiedyś widział przedtem, jeden jedyny raz. Ale był wtedy o wiele młodszy i tak był przejęty ich widokiem, że musiał pójść do łóżeczka o pół godziny wcześniej niż zwykle. I od tego czasu zastanawiał się zawsze, czy byLy one tak niebieskie i tak napięte, jak mu się wtedy wydawało".

Kolej na głównego bohatrea, Kubusia Puchatka: otóż mógłby on być klasycznym przykładem "osobnika zbyt leniwego na seks"; to właśnie tacy jak Kubuś czekają biernie aż Seksualna Okazja pojawi się sama - tak jak pojawiają się na stole baryłeczki pełne miodu, gdy przychodzi wreszcie pora na małe Conieco - a kiedy Okazja nie chce się zmaterializować, wykorzystują pośpiesznie pierwszą nadarzającą się sposobność.

Zupełnie inaczej z Kłapouchym; tu diagnoza brzmi: kompleks niższości plus daleko posunięty fatalizm seksualny, połączony z lękiem przed kastracją (ogon będzie tu oznaczał męskie narządy płciowe, a jego utrata, zgubienie - patrz rozdział "w którym Kłapouchy gubi ogon, a Puchatek go odnajduje" - ich pozbawienie). U Królika odnajdujemy skłonności do kazirodztwa i seksu grupowego (chodzi oczywiście o wszystkich jego "krewnych i znajomych", którzy na dodatek zawsze występują razem!) oraz początki pedofilli ( jego obsesyjne poszukiwanie Małego!), a u Sowy odkrywamy symptomy charakterystyczne dla tak zwanego eortomana-gawędziarza (trochę teorii, parę mądrych wyrazów w rodzaju "felliato" i "coitus interruptus", a do tego kilka opowoeści zasłyszanych od znajomych i pewna mina).

Jedynie Tygrys zachowuje się w miarę normalnie - to gatunek nieco lekkomyślnego, choć czarującego playboya-samochwały, który szuka tylko okazji, by sobie bryknąć na boku. Jednocześnie Tygrys wykazuje pewien pragmatyzm - zakotwiczył się na stałe w domu Kangurzycy (była już o niej mowa), z którą żyją na kocią łapę (lub może raczej: na tygrysią łapę). Razem wychowują Maleństwo, czyli owoc związku Kangurzycy z - jak przypuszczam - Narratorem. Maleństwo zaś - dzięki przebywaniu z Tygrysem - ma szansę wyrosnąć na bawidamka i podrywacza...
Ale sie napisałeś :p Niektore dobre, aby tak dalej wynagrodze ci karmą :D :D :p
NIE PAMIETAM CZY TO JUZ DAWAŁEM NO ALE ŚMIESZNE JEST WIEC ZOBACZCIE CO OZNACZAJA WASZE IMIONA....


Znaczenie imion męskich





· Adam - nudny i ma małego
· Adrian - zazwyczaj krępy i ogląda kreskówki
· Albert - uroczy i śmieszny, ale pedał
· Aleksander - ładnie i mądrze mówi, łasy na łapówki
· Alfons - o @!#$!
· Alfred - onanista
· Andrzej - wie, co dobre w życiu, jada Wieprzmaki
· Anatol - od urodzenia łysy i w pinglach, szuja
· Arkadiusz - myśli, że wszyscy go lubią, a jest na odwrót
· Arnold - mięczak i ciota
· Artur - koleżeński, sympatyczny, pomaga innym, totalny frajer
· Bartek - gaduła i nudziarz, lubi dziewczynki na wrotkach
· Benedykt - lamus okropny, pewnie ksiądz
· Bernard - moczymorda, zawsze wszystko wie najlepiej, często ksiądz lub lekarz
· Błażej - dziecinny i nudny, jeździ maluchem
· Bogdan - typowy Polaczek - lubi wypić i dać komuś po mordzie
· Bogusław - twardy skurwiel, dupy się do niego kleją
· Bronisław - lamus
· Cezary - wkurwiający i dziecinny, ma głupie imię
· Czesław - inteligentny typ, fajnie mieć go za kumpla, jak już się przyzwyczaisz do tego chujowego imienia
· Damian - nygus, włóczy się ze wszystkimi, zdecydowanie biseksualista
· Daniel - uroczy gość, sypia tylko z facetami
· Darek- dealuje narkotykami i nosi kradzione ubrania
· Dominik - grubas, który ciągle je cukierki i czekoladę, sra obok kibla
· Edward - chciałby dużo poruchać, ale mu się nie uda, bo jest frajerem
· Eugeniusz - wstydliwy
· Ernest - pociągający na pierwszy rzut oka, ale straszna ciota
· Eryk - marszczy freda regularnie
· Feliks - chodzi na dziwki i ma wielkiego pytona
· Filip - cichy gość, ciągle tnie na komputerze
· Franek - cichy i śmieszny, łatwo się uzależnia od narkotyków
· Fryderyk - IQ 80, ciągle siedzi na siłowni, jada śniadanie w McDonalds
· Gabriel - wariat, strasznie pobożny
· Gerard - lubi dać w mordę za byle co, i za byle co, sam dostaje
· Grzegorz - pocieszny i pogodny, mieszka na wsi (idzie Grześ przez wieś)
· Hilary - lubi dupy z małymi cyckami i chodzi w pinglach
· Hipolit - lubi pracować ze zwierzętami, ma słabość do nagusów
· Henryk - szlachetny i cnotliwy
Wyciekająca sperma to nie problem
Lisa Ann w trasie
Imprezowe biseksualistki wkładają sobie ręce do cipek

Report Page