Fajne dziewczyny z akademika

Fajne dziewczyny z akademika




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Fajne dziewczyny z akademika


Home Wiersze Autorzy Tagi Wiersz Miesiąca Pomoc
SZUKAJ


Dziewczyny z mojego akademika
na pierwszy rzut oka przypominały
miłe, z lekka leniwe misie, które
umiały bawić się choćby gałgankiem.
Miały swoje zasady, ale wiedziały,
że nie można z nimi przesadzać.
Chciały być trochę nowoczesne,
zwłaszcza, że do rodzinnych wiosek
było tak daleko. Łatwo myliły,
pozabierane z domów maskotki,
z dopiero co spotkanymi chłopcami.
Imiona dziewczyn dziś mi się też mylą,
ale nie myli się smutek, który
przypomina, że droga życia
prowadzi tylko do przodu.

Wiersz nie został jeszcze oceniony.
Ta puenta trochę mnie rozwaliła jakby te dziewczęta gdzieś z tą nowoczesnością przesadziły i coś zrobiły nie tak jakby zaczęły cofać się w rozwoju więc przez to "odpadły" w biegu zwanym życie.
Choć podejrzewam że Ty chcesz pokazać, że tamten czas to niestety już tylko wspomnienie i choć by nie wiadomo jak mocno próbować to nie cofniemy się w czasie.
Pozdrawiam :)
No to trafiłem z tym że nie trafiłem :)
rzeczywiście tak jest że bywają takie "okresy" gdy człowiek żyje intensywniej :)
Tak, ta druga wersja była moim zamiarem. Czas w naszym życiu nie jest równomiernie wypełniony życiem. Czasem życie się zagęszcza, a czasem rozrzedza . Dwa lata w tamtym miejscu to było zagęszczenie życia podobne do pierwotnej gęstości wszechświata przed Wielkim Wybuchem.
Wspomnienia, do których bardzo lubię wracać. Życie, które zostaje na zawsze. I które kształtuje nas. Najbardziej lubiłam tę różnorodność charakterów i oczekiwań. Różne narodowości, zwyczaje, poglądy. A wszyscy razem - połączeni w młodości. Mozaika. Kolory. Radość. Wspólnota. Tak naprawdę nic wtedy nie przeszkadzało.
Czytałam z przyjemnością, tym bardziej, że to też moje wspomnienia :-)
Cieszę się z Twojego współuczestnictwa w wierszu. Tak ten zakręcony tygiel był niepowtarzalny.
Chyba o dziewczyny w ogóle tu nie chodzi, lecz właśnie o pewną dawkę wspomnień, nostalgii i pochylenie głowy nad biegnącym bezlitośnie czasem. Mimo to fajne było na chwilę wrócić do studenckich wspomnień. Nie mieszkałam w akademikach, zawsze wynajmowałam z kimś mieszkanie. Ale się cieszę w sumie, bo było tak intensywnie, że akademik mógłby zostawić we mnie już zbyt kolorowe wspomnienia :D
Ten akademik jest dla mnie pewnym szczególnym miejscem w czasoprzestrzeni, które przez dwa lata wlało we mnie taką dawkę przeżyć , że obdzieliłbym nimi co najmniej całe następne dziesięć lat albo raczej więcej. I mam u na myśli wszystko, poezję, przyjaźnie, miłość, medytacja, różnego rodzaju hapeningi , o których taktycznie tu zamilczę. Ten akademik pojawia się często w moich wierszach , bo nie ma możliwości , żeby się pojawiał. Pozdrawiam.
Nigdy nie mieszkałam w akademiku, ale odwiedzałam w kilku moich znajomych. Wtedy wydawało mi się to świetnym miejscem, ale patrzyłam wyłącznie na aspekt życia towrzyskiego. Z perspektywy czasu wiem, jak wiele jednak wiązało się z tym niedogodności. To, co było i jest wartościowe, to bliskie relacje i znajomości na całe życie...choć nie ze wszystkimi. cześć osób po prostu przeplynęła przez ten etap mojego życia. Czasem zastanawiam się co się z niektórymi dzieje, jak potoczyły się ich losy...dzięki Kornelu, wywołałeś i u mnie wspomnienia. pozdrawiam serdecznie
To prawda , wszystko zależy od ludzi i dopasowania.
Nie było to wymarzone miejsce dla introwertyków :) w przypadku rozbieżności potrzeb też bywało różnie...ale to, jak wspomniałam, nie są moje doświadczenia, a jedynie obserwacje i rozmowy z tymi, co mieszkali w akademiku. Wiele zależy od tego jak zgrana i fajna trafi się ekipa :)
Dziękuję za komentarz. Prawdę mówiąc żadnych niedogodności nie odczuwałem, bo atrakcyjność "wspólnotowa" mieszkania w tym akademiku wynagradzała je z nawiązką. Wtedy za nic nie zamieniłbym mieszkania tam na mieszkanie samodzielne w pokoju czy mieszkaniu.
Ja na studiach się mało integrowałem, więc mało pamiętam, a dziewczyny to raczej z okolicy i pobliskiego liceum, i z taką się w końcu związałem. Już wtedy intuicja mi mówiła, żeby oddzielać sprawy zawodowe od prywatnych. Pozdrawiam
Dla mnie , mola książkowego, zamieszkanie w tym akademiku było swoistym wyzwoleniem . Jestem do dziś przekonany o wyjątkowości tego właśnie akademika, tak jak to napisałem Ursuli.
Obraz dziewcząt w oczach młodego studenta trochę przebarwiony pochodzeniem. Bo czym się różniły od dziewcząt z miasta. Maskotki z akademika takie same jak maskotki z domów obok. Daleko do domu? Dom tutaj ma znaczenie jako rodziny. A dom jest tam, gdzie jesteśmy. Na chwilę ich domem był akademik i pewnie nie wszystkie powróciły do swoich domów. Maskotki są częścią naszego życia i wspomnień. chłopcy pewnie też przywieźli swoje i mylili je z dziewczynami. Ja ma do dzisiaj lalkę uszytą przez babcię i moi wnukowie - jeden ma misia, a drugo kobyłkę. I nawet śpią z tymi maskotkami. Kiedyś może pomylą je z dziewczynami i wcale ta pomyłka nie będzie czymś złym. Tyle jest ciepła i miłości w tych pluszakach?
droga życia
prowadzi tylko do przodu... niestety czynnie nie powrócimy, ale wspomnieniami można powrócić do akademika i dziewcząt których imion już nie pamiętamy. Dziękuję za te wspomnienia.

Pozdrawiam


Witaj. Dzięki za komentarz. To wiersz nie poddany żadnym intelektualnym obróbkom, po prostu impresja tak jak mi się zapamiętała. Ten akademik stanowi pewien niezwykły punkt odniesienia w moim życiu, gdyż po latach stwierdziłem, że jego ówczesna lokalna sława wśród studentów była uzasadniona, a moja wdzięczność , za dwa lata tam spędzone nie ma granic. Nowe akademiki z wąskimi korytarzami , dwuosobowymi pokojami i sterylnie dobieranymi przyjaciółmi odpadają w porównaniu z tym z wiersza, znajdującym się w wielkim gmachu poniemieckim, w którym korytarze i hole były wręcz olbrzymie , na których się zalegało grupami, pokoje czteroosobowe zwiększały ilość przepływających prze pokoje osób, no i położenie, w dużym mieście i na końcu świata jednocześnie. Wieczorem jak wzięła się tęsknica i chciałeś do kogoś pójść w odwiedziny, to miałeś do wyboru całą masę pokoi , do których mogłeś wejść i zalegać, tak dobre były nici towarzyskie między studentami. Potem ustaliłem, , że w innych akademikach już wtedy było inaczej.
wraz z zapachem pieluch pojawiło się cierpienie...
Drugi wiersz o ogrodach Emily Dickinson
Katedra gotycka w Oliwie (wersja II)
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej .
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.














Dostęp do Wyborcza.pl taniej przez 4 tygodnie!



Subskrybuj


















Wyborcza.pl










Wiadomości









Szkoły









Tygodnik Łódź









Policja









Komunikacja









Kultura









Inwestycje









Sport









Drogi









Rewitalizacja









Kontakt









Prenumerata









Miasta





































Białystok






Bielsko-Biała






Brodnica






Bydgoszcz






Chełmno






Częstochowa






Elbląg






Gliwice






Gorzów Wlkp.






Kalisz






Katowice






Kielce






Koszalin






Kraków






Lublin






Łódź






Olsztyn






Opole






Płock






Poznań






Radom






Rybnik






Rzeszów






Sosnowiec






Szczecin






Świecie






Toruń






Warszawa






Wałbrzych






Trójmiasto






Wrocław






Zakopane






Zielona Góra








Chłopak z dziewczyną w akademiku? Za zgodą rodziców!











Wiadomości Łódź




08.10.2013, 08:00



Akademik w Łodzi
(Fot. Fot . Marcin Stepien / Agencja Wyborcza.pl)


Shortcuts to other sites to search off DuckDuckGo Learn More
See more of Dziewczyny z akademika on Facebook. Log In. Forgot account? or. Create new account. Not now. Community See All. 3,018 p
Taki gorący słodziak
Cameron Dee zrobi dla ciebie wszystko
Imprezowe seks suczki

Report Page