Fajna szparka nago
🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Fajna szparka nago
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> >103 KB! I w dodatku plain text! O qrwa! Poza tym, że bym go chyba utłukł w >realu za takiego gigantycznego posta, trzeba przyznać, że rekordzistą >absolutnym to on jest. :-/ >
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> Kiedyś gościu pracę magisterską przysłał + kilka opowiadanek + kilka głupich > postów. Wszystko razem to prawie 1MB miało a sama magisterka ponad z 200 > kilo
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> > Kiedyś gościu pracę magisterską przysłał + kilka opowiadanek + kilka > głupich > > postów. Wszystko razem to prawie 1MB miało a sama magisterka ponad z 200 > > kilo > > :))) > > > Hmmmm, ja tu jestem caly czas, a nie pamietam by ktos kiedykolwiek wyslal > posta na ponad 200 kilo...
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> >Hmmmm, ja tu jestem caly czas, a nie pamietam by ktos kiedykolwiek wyslal >posta na ponad 200 kilo...
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
Użytkownik Art < ar...@ak.com.pl > w wiadomości do grup > >
> > Hmmmm, ja tu jestem caly czas, a nie pamietam by ktos kiedykolwiek wyslal > > posta na ponad 200 kilo... >
> Kiedyś spróbuje , lista akceptuje gify jpgi ?
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> > Użytkownik Art < ar...@ak.com.pl > w wiadomości do grup > > > > > > Hmmmm, ja tu jestem caly czas, a nie pamietam by ktos kiedykolwiek > wyslal > > > posta na ponad 200 kilo... > > > > Kiedyś spróbuje , lista akceptuje gify jpgi ? > > > Noooo, Ty sie nie wyglupiaj czlowieku! :))) A tak na serio: na liscie > pewnie by sie cos takiego pokazalo, tyle ze nie kazdy moglby to zobaczy (nie > ktore serwery "nie lubia" plikow innych niz textowe). :) > >
Anmelden, um dem Autor zu antworten
Anmelden, um die Nachricht als Missbrauch zu melden
Entweder sind die E-Mail-Adressen für diese Gruppe anonym oder Sie benötigen die Berechtigung zum Ansehen der E-Mail-Adressen der Mitglieder, um die Originalnachricht anzusehen
> > ogolnie sorrki ze spytam , ale w jakim temacie maja byc opowiadanka ? hard, > soft, czy wogole children version (advisory ??? ) > koperek
Zobaczyłem ją, jak kręciła się na placu przed naszym domem towarowym. Podchodziła do różnych ludzi i coś do nich mówiła. Ubrana była w znoszone ciuchy: za dużą bluzkę i dżinsy, które jak zdążyłem zauważyć, w paru miejscach się pruły. Miała prymitywnie zrobiony makijaż - przesadnie umalowane oczy i usta, tak, że wydawały się o wiele większe, niż naprawdę. Na głowie sterczało jej kilka małych koczków, jak u jednej z tych nowomodnych piosenkarek.
"Kolejna mała wiejska cichodajka" - pomyślałem .Pewnie zerwała się z ostatnich lekcji, żeby sobie dorobić i szuka teraz klienta. Będzie teraz brać naiwniaków na litość, opowiadając im różne głupoty i udając, że nie wie jak to się robi, chociaż chujów miała w sobie więcej niż ja włosów na głowie. Udaje biedną pokrzywdzoną przez los, a w rzeczywistości jest małą prostytutką.
Przeszedłem parę kroków i usłyszałem, jak prosi starszą kobietę o parę groszy na chleb. "Mogę ci kupić chleb" - usłyszałem. Zobaczyłem, że tylko pogardliwie się wykrzywiła i poszła dalej.
Wiedziałem już, z kim mam do czynienia i jeżeli miałem jakiekolwiek skrupuły, to opuściły mnie one ostatecznie. Postanowiłem dać jej taką lekcję szacunku dla starszych, żeby długo jej nie zapomniała. Przystanąłem, patrząc na zegarek i czekałem, aż mnie zaczepi. Nie musiałem długo na to oczekiwać, podeszła do mnie i powiedziała:
Masz - odpowiedziałem, dając jej jakiś drobiazg, ale tak trzymając portfel, żeby widziała jego zawartość. Zauważyłem, że bacznie się jej przygląda. Wyjąłem banknot i wsunąłem go jej do ręki. Chwyciła łapczywie.
Mogę ci dać więcej - powiedziałem - ale jak coś dla mnie zrobisz.
Tam na parkingu stoi czerwony Fiat, widzisz go?
Pójdziesz tam i wsiądziesz do niego. Jest otwarty. Poczekasz na mnie, ja przyjdę tam za chwilę i przejedziemy się.
Jak chcesz, ale wtedy ja zacznę wołać, że mi ukradłaś pieniądze i pójdziesz do paki. Chcesz tego, tak?
Pokręciła głową, że nie, ale widziałem po oczach, że jej wszystko jedno.
Załatwiłem zakupy i wsiadłem do samochodu. Czekała na przednim siedzeniu. Odpaliłem silnik i powiedziałem:
Zaraz ruszymy, a ty będziesz zmieniała mi biegi. Robiłaś to kiedyś ?
To bardzo proste. Trzeba tylko mocno chwycić drążek i ruszać nim. Rozumiesz? No to zaczynamy.
Wziąłem ją za rękę i położyłem dłoń na swoich spodniach. Suwak dyskretnie rozpiąłem już wcześniej, tak że jej palce od razu trafiły na slipy, pod którymi prężył się gorący, sztywny pal.
Widziałem, że lekko się zmieszała, ale nie cofnęła ręki. Odchyliłem gumkę i zacisnąłem jej dłoń na twardym trzonie, tuż poniżej główki. Ująłem ją za kiść ręki i poruszyłem nią w górę i w dół.
Teraz już rozumiesz? - zapytałem. No to bierz się za niego, chcę czuć, jak to robisz, ale nie za mocno.
Ruszyliśmy, a panienka zaczęła pracować rączką. Nawet jej to wychodziło, chociaż więcej w tym było dobrej chęci, niż wprawy. Trzeba jednak przyznać, że bardzo się starała, a mój fiut zaczął nabrzmiewać coraz bardziej i omal nie eksplodował. Na szczęście już dojeżdżaliśmy na miejsce, w pobliże niewielkiego zagajnika przy obwodnicy. Zatrzymałem auto i kazałem jej przerwać zajęcie, któremu oddawała się z coraz większym zapałem. Otwarłem drzwi samochodu i powiedziałem :
Chodź tu do mnie i siądź mi na kolanach. Teraz ja cię trochę popieszczę. I zdejmij tę paskudną bluzkę.
Zrobiła to bez żadnego oporu ani wstydu. Nie miała stanika i zobaczyłem, że ma małe jędrne piersiątka z dużymi, lekko sterczącymi w górę sutkami. Usiadła do mnie plecami i mogłem do woli bawić się jej sterczącymi cycuszkami - głaskać je, ugniatać i miętosić tak długo, jak tylko miałem ochotę. Czułem ich jędrność i gładkość jej skóry. Przycisnąłem ją do siebie, żeby czuła mojego wyprężonego wała, wpierającego się w jej tyłeczek. Trzymając jedną ręką za cycusie, drugą odpiąłem guzik na dżinsach i wsunąłem ją w majteczki. Poczułem gładkość i lekką szczecinkę; zrozumiałem, że goli swoją cipeczkę. Złapałem ją pełną garścią i zacząłem ściskać i masować, aż zrobiła się gorąca i wilgotna. Wsadziłem jej do szparki palec, potem drugi i zacząłem nimi poruszać, nie zapominając jednocześnie o piersiach, które dalej ugniatałem i ściskałem sutki palcami. Była już prawie gotowa, ale postanowiłem, że zabawię się z nią inaczej.
Rozłożyłem przednie siedzenie i położyłem ją na nim. Pozbyłem się spodni, ale nie rozbierałem jej dalej, więc była lekko zdziwiona. Dopiero, gdy usiadłem na niej i ścisnąłem jej cycuszki, zaczęła nieśmiało protestować, ale było już za późno. Wyjąłem swoją męską ozdobę i zacisnąłem ją między piersiątkami, a potem zacząłem nią rytmicznie poruszać. Pieściłem palcami jej brodawki, a potem ująłem w garść członka, ściągnąłem skórkę i obnażoną główką drażniłem jej sutki i aureolki wokół nich. Strasznie ją to napaliło. Otwarła szeroko usta, miała zamiar krzyczeć, ale to nie leżało w moich planach. Korzystając z okazji włożyłem swego sterczącego przyjaciela w jej otwartą buzię. Poruszałem jej głową w tył i w przód, ocierając pałę o języczek i docierając chwilami aż do gardła. Po krótkim czasie trysnąłem grubymi kroplami gęstego białego płynu w jej gorące rozwarte usteczka. Przytrzymałem jej głowę i nie puściłem, dopóki nie połknęła wszystkiego do ostatniej kropelki, mimo, że trochę się rzucała. Wyjąłem swego sflaczałego kolegę z jej buziaka i przytuliłem ją do siebie.
To było fajne - powiedziała i dodała - pierwszy raz ktoś tak się m ną zajął .
Tak? - zapytałem. Więc zrób mi to swoimi ślicznymi usteczkami jeszcze raz, tylko mocno i powoli. Mój przyjaciel zasłużył chyba na to. Aha, pamiętaj też o woreczku, dobra?
A-ha, to taki zespół popowy - mruknęła niechętnie.
Siedziałem na przednim siedzeniu bokiem do kierownicy, więc wyszła z auta, uklękła przede mną i wzięła się do pracy. Oblizywała go jak gorący różowy lizak, czasem zjeżdżając języczkiem niżej, w stronę moich klejnotów. Widok jej dużych, uszminkowanych ust na mojej pałeczce tak mnie podniecił, że złapałem za te wylakierowane koczki na jej głowie i zacząłem ją miarowo dociskać do swego brzucha. Naszła mnie głupia myśl, że to ta pokręcona śpiewaczka robi mi laskę i tak bardzo mnie to podnieciło, że moja niezbyt sztywna męskość przemieniła się w twardą i sztywną pałę.
- Dosyć - powiedziałem - zdejmuj resztę szmatek, czas na poważniejsze rzeczy.
Po chwili stanęła przede mną całkiem naga. Spojrzała na mnie pytająco.
Chcesz mnie wziąć od tyłu? - zapytała.
Objąłem ją za biodra i przytuliłem, wpierając swojego naprężonego członka między jej pośladki. Wiedziałem, że jej szparka jest rozwarta i gotowa, ale inaczej sobie obmyśliłem tę zabawę.
Nie, moja malutka - odpowiedziałem - najpierw chcę spróbować z drugiej strony, chcę twojej ciasnej, gorącej pupki, twojego jędrnego tyłeczka.
Proszę cię, nie - zapiszczała - tylko nie to.
Nie bój się, postaram się żeby cię nie bolało - odparłem i nie czekając na odpowiedź wziąłem się do pracy.
Rozsunąłem panience pośladki i naparłem na jej brązową figę. Najpierw szło trochę twardo, ale po pierwszym oporze poszło gładko. Pupcia opinała mojego przyjaciela, jak dobrze dopasowany futerał. Jedną dłonią pieściłem jej biuścik, a drugą głaskałem po brzuszku, schodząc coraz niżej. Poruszałem się w niej dość długo, aż wreszcie nie mogłem powstrzymywać się dłużej. Zostawiłem cały ładunek w jej pupie, wbijając w decydującym momencie wskazujący palec w pipuchnę. Po dreszczu, jaki ją przeszedł zrozumiałem, że z t e j strony była dziewicą.
Wróciliśmy do samochodu. Byłem trochę zmęczony i wyłożyłem się na wznak na przednim siedzeniu. Przymknąłem lekko oczy, ale poczułem, ciężar jej ciała na sobie i otwarłem je natychmiast.
Teraz ja zrobię ci to po swojemu - powiedziała.
Zaczęła trzeć swoją wygoloną pizdką mojego kogucika, który natychmiast stanął. Jej kuciapa też zrobiła się mokra, czerwona i rozwarta, zachęcając do wejścia. Powoli podniosła się i zaczęła nadziewać się na wysztywnioną pałę. Odstawiała tak galopa w górę i w dół, a ja mocno ściskałem jej małe cycusie. Była moja, należała do mnie teraz, w tej chwili, gdy nabita na mnie jęczała z przyjemności. Było to tak przyjemne, że chciałem, aby trwało jak najdłużej. W końcu wylałem wszystko, co mi jeszcze zostało w gorące, wilgotne wnętrze mojej partnerki. Opadła na mnie i przytuliła się mocno. Po jakimś czasie ubraliśmy się i wrócili do miasta. Zostawiłem Anię (tak miała na imię) tam, skąd ją zabrałem, tylko o "parę groszy" bogatszą. Nie spotkałem jej więcej, może przeniosła się gdzie indziej.....
Był wieczór. Pociąg unosił mnie coraz dalej. Z Przemyśla do Szczecina kawał drogi - cała noc. Bardzo chciało mi się spać, ale w naszych pociągach lepiej tego nie robić. Można obudzić się bez grosza w kieszeni, albo i wcale. Byłem więc zły, że muszę obijać się o twardą ścianę przedziału i walczyć z sennością. Rozdrażnienie i złość coraz bardziej we mnie wzbierały, przybierając coraz bardziej namacalną formę.
"Chętnie bym coś wychędożył" - pomyślałem - "wystarczyłaby dobrze wyrośnięta małolata z pojemną buzią. Rozłożyłbym się na siedzeniu w przedziale, a ona robiłaby mi dobrze ustami."
Czy ma pan może papierosa? - wyrwało mnie z moich słodkich marzeń.
W drzwiach przedziału stała kobieta, a raczej dosyć chude babsko, ubrane w czarną bluzkę i spódnicę. Miała pomarszczoną twarz, siwe włosy i nie próbowałem nawet się domyślić ile lat.
Na pewno nie była najlepszym materiałem do obróbki skrawaniem, ale za to sama lazła mi w ręce, a dokładniej na fiuta.
Na stoliku leżała paczka papierosów. Musiał ją zostawić ktoś z poprzednich podróżnych, bo ja nie palę. Podsunąłem ją swojej rozmówczyni, prosząc ją, żeby usiadła. Zaciągnęła się głęboko. Zaczęliśmy rozmowę o wszystkim i niczym, jak to zwykle między przygodnie poznanymi ludźmi.
Dziękuję, nie palę. - odpowiedziałem - A nawet gdyby, to w tej chwili mam ochotę na zupełnie co innego.
Na spędzenie reszty tej podróży w miłym towarzystwie. - powiedziałem, obejmując ją i przyciągając do siebie. Drugą rękę wsadziłem jej pod spódnicę i położyłem na kolanach, żeby dobrze zrozumiała, czego od niej chcę. "Zaraz cię zerżnę, stara pudernico, czy tego chcesz czy nie " - pomyślałem - "będę cię obracał we wszystkie otwory, suko".
Ale.. - zająknęła się - ale ja jestem już na te rzeczy za stara. Odkąd mój mąż umarł nigdy tego nie robiłam. Poza tym jest tyle młodych, ładnych, bogatych dziewczyn, a ja jestem stara i biedna i...
A ja lubię doświadczone kobiety, bo tylko one wiedzą, czego chcą - przerwałem jej, głaszcząc jednocześnie po kolanach i wyżej, po wiotkich udach. Przesuwałem dłonią w górę i w dół, czując wzmagające się ciepło. "Pewno jesteś już mokruteńka, stara ladacznico"- uśmiechałem się do siebie, a głośno dodałem :
Bieda to nie wstyd, tylko nieszczęście, tu akurat mogę coś zaradzić. A zabawić się raz na jakiś czas też można, a nawet trzeba. - przekonywałem, miętoląc przez bluzkę coś, co powinno być piersią.
Postawisz pan flaszkę, dasz co na drogę i rób pan co zechcesz - zgodziła się - W końcu raz się żyje i coś się od życia należy.
Nie trzeba mi było tego powtarzać. Flaszkę kupiłem spod lady w "Warsie" i przyniosłem do przedziału. Gdy trochę wypiliśmy, zacząłem ją coraz śmielej obmacywać, aż wreszcie powiedziałem :
A teraz ściągaj wszystko i zabawimy się.
Dobrze, ale zgaś pan światło - odparła.
Mowy nie ma. Chcę widzieć, w co pakuję. Zdejmuj łaszki, ale migiem.
Stanęła do mnie tyłem i niechętnie ściągnęła bluzkę. Zobaczyłem, że nie nosi stanika. Pochyliła się i zaczęła ściągać spódnicę i majtki, bardzo się przy tym guzdrząc. Gdy wypięła swój chudy tyłek pomyślałem przez chwilę, żeby jej wysrebrzyć rozetę, a potem dać obciągnąć fleta, ale dałem sobie spokój. Stanąłem za nią i jedną dłonią zacząłem macać jej piersi. Były płaskie, obwisłe, z miękkimi sutkami, którymi bawiłem się od niechcenia. Drugą ręką brodziłem po jej gęstwinie, chwytając od czasu do czasu za włosy. "Poczekaj, zaraz wytrzepię twoje futro jak należy" - myślałem. Stała nieruchomo, a ja ugniatałem ją i miętosiłem, aż mój ukryty przyjaciel dał znać o sobie.
Pociągnąłem ją na ławkę przedziału i posadziłem obok siebie. Wziąłem jej rękę i położyłem na przodzie swoich spodni.
Przywitaj się z moim kolegą Fredem - powiedziałem - wyjmij go i pobaw się nim trochę, on to bardzo lubi. Możesz go pocałować na przywitanie, jeśli chcesz.
Poczułem, jak jej łapska odpinają mi guziki i rozsuwają zamek. Mój fiut sam chyba wyskoczył ze slipek. Kciukiem i palcem wskazującym ścisnęła go tuż przy główce, resztą dłoni obejmując trzon. Zaczęła śmigać nią w dół i w górę z zadziwiającą szybkością i sprawnością - w końcu była doświadczoną kobietą. Gdy byłem już dość sztywny, zacząłem gładzić ją po policzkach i przybliżać jej usta do gorącej, nabiegłej krwią żołędzi. Chyba nie bardzo miała ochotę na małe ssanko, bo cofała twarz, więc postanowiłem ją delikatnie zmusić. Objąłem ją za głowę, wprowadzając kciuki pod uszy i delikatnie nacisnąłem. Oczywiście, zabolało ją. Wciągnęła powietrze, otwierając przy tym usta, a ja wypiąłem się gwałtownie do przodu, pakując nabrzmiałego kutasa między jej wargi. Trzymałem ją mocno za kłaki, żeby mi nie uciekła i poruszałem biodrami, mówiąc :
Zajmij się nim dobrze, starowinko. Ciągnij go mocno i łaskotaj swoim szorstkim jęzorem. Zaraz poczujesz, jaki mój miodek jest słodziutki.
Nie mając wyjścia, bo nadal mocno ją trzymałem, doiła go i cmokała, aż wreszcie zbliżyłem
Odwiedzają nieodkryte zakamarki
Jedzie po kutasie
Mamusia penetrowana w cipkę