Eliza na blacie

Eliza na blacie




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Eliza na blacie






► 




2019


(
1
)






► 




października


(
1
)










► 




2018


(
2
)






► 




kwietnia


(
2
)










► 




2017


(
8
)






► 




sierpnia


(
1
)








► 




lipca


(
1
)








► 




czerwca


(
1
)








► 




marca


(
1
)








► 




lutego


(
3
)








► 




stycznia


(
1
)










► 




2016


(
14
)






► 




grudnia


(
1
)








► 




listopada


(
2
)








► 




października


(
1
)








► 




września


(
2
)








► 




sierpnia


(
2
)








► 




czerwca


(
1
)








► 




maja


(
2
)








► 




kwietnia


(
2
)








► 




lutego


(
1
)










► 




2015


(
27
)






► 




grudnia


(
1
)








► 




listopada


(
1
)








► 




października


(
2
)








► 




września


(
1
)








► 




lipca


(
3
)








► 




czerwca


(
4
)








► 




maja


(
2
)








► 




kwietnia


(
5
)








► 




marca


(
4
)








► 




lutego


(
2
)








► 




stycznia


(
2
)









▼ 



2014


(
39
)






► 




grudnia


(
3
)








► 




listopada


(
3
)








► 




października


(
2
)








► 




września


(
1
)








► 




sierpnia


(
2
)







▼ 



lipca


(
3
)




Dziennik - Jerzy Pilch




Kurator - Zbigniew Kruszyński




Niepokorne. Eliza - Agnieszka Wojdowicz










► 




czerwca


(
4
)








► 




maja


(
5
)








► 




kwietnia


(
4
)








► 




marca


(
4
)








► 




lutego


(
3
)








► 




stycznia


(
5
)










► 




2013


(
62
)






► 




grudnia


(
5
)








► 




listopada


(
5
)








► 




października


(
5
)








► 




września


(
5
)








► 




sierpnia


(
3
)








► 




lipca


(
4
)








► 




czerwca


(
5
)








► 




maja


(
5
)








► 




kwietnia


(
7
)








► 




marca


(
6
)








► 




lutego


(
6
)








► 




stycznia


(
6
)










► 




2012


(
69
)






► 




grudnia


(
4
)








► 




listopada


(
6
)








► 




października


(
8
)








► 




września


(
6
)








► 




sierpnia


(
5
)








► 




lipca


(
6
)








► 




czerwca


(
4
)








► 




maja


(
4
)








► 




kwietnia


(
5
)








► 




marca


(
6
)








► 




lutego


(
6
)








► 




stycznia


(
9
)










► 




2011


(
32
)






► 




grudnia


(
9
)








► 




listopada


(
5
)








► 




października


(
6
)








► 




września


(
3
)








► 




sierpnia


(
4
)








► 




lipca


(
5
)








„Mam wrażenie, jakbym czytała od zawsze, odkąd się nauczyłam i odkąd każda inna czynność wydawała mi się stratą czasu (…) Czytam, by nie musieć żyć (i dlatego też piszę)...” E. Jelinek


Bardzo cieszy mnie tak wysoka ocena tej książki. Chyba właśnie teraz po nią sięgnę. Mam ochotę właśnie na taką powieść :)
Polecam, książka jest naprawdę dobra :)
Dziękuję, ale recenzja jest tylko marnym odblaskiem tej wyjątkowej prozy. Pozdrawiam ciepło!
Och, to musi być fantastyczna książka, w dodatku polskiej autorki, interesująca mnie tematyka - dziękuję za zwrócenie na tę pozycję uwagi, koniecznie muszę się za nią rozejrzeć!
Jest naprawdę warta uwagi - polecam!
Fascynująca epoka, intrygujące bohaterki,a jeśli i język dopracowany, to zapowiada się bardzo dobra książka:)będę polować w bibliotece!
Życzę owocnych łowów :) Pozdrawiam ciepło!
Zastanawiałam się nad tą książką, choć z drugiej strony mam już trochę przesyt powieści traktujących o "dzielnych kobietach w niesprzyjających im czasach" - mam wrażenie, że było ich bardzo wiele. Ale jak wpadnie mi w ręce, przeczytam.
Tak, było dużo, ale ta jest inna, naprawdę. Warto dać jej szansę :)
Jeżeli mówisz, że powieść jest dobrze przemyślana, a do tego jej akcja dzieje się w tej pięknej epoce - wiem, że muszę po te książkę sięgnąć. Już od jakiegoś czasu urzeka i kusi mnie jej okładka,a teraz wiem, że również treść do mnie pasuje. :)
Tak, całość wypada naprawdę dobrze - można się rozpływać nad wnętrzem i piękną okładką. Mam wrażenie, że to nie zawsze idzie ze sobą w parze...
Po lekturze twojego wpisu bohaterki wydają się nie tylko niepokorne, ale i niezwykle intrygujące. ;) W "Książkach" widziałam już materiały promocyjne nt. tej książki, a ty teraz zaostrzyłaś mój apetyt. ;)
Bardzo się cieszę i zapraszam do lektury, a później chętnie poczytam o Twoich wrażeniach :)


Kiedy opuściłam łazienkę zobaczyłam go leżącego na łóżku.

- Ile można siedzieć w łazience.- Podniósł się z łóżka stając.koło drzwi.
- Już jestem. Nie przesądzają nie wiedziałam tam aż tak długo.- Podeszłam do niego i delikatnie przegryzlam swoją wargę. Wiedziałam, że bardzo mu się podoba.
- Ślicznie wyglądasz.- Jego usta były coraz bliżej, lecz ja byłam sprytniejsza. Nachyliłam się wymijając go. Widziałam, że go to zszokowało. Po chwili złapałam go za rękę i wyciągnełam z pokoju. Wolnym krokiem ruszyliśmy w stronę plaży. Cała drogę się śmieliśmy na co ludzie nie reagowali. Po 20 minutach byliśmy już na plaży. Zaczęłam rozkładać koc i ściągać z siebie ubrania. Poczułam dłonie Filipa na swoich biodrach. Przybiągnął mnie do siebie mówiąc.
- Mam najwspanialszą i najpiękniejszą dziewczynę.- Po tych słowach delikatnie musnęłam usta chłopaka.
- A ja mam przystojnego i uroczego a zarazem wyrozumiałego chłopaka. Kocham cię. - Mocno go przytuliłam, w tej samej chwili złapał mnie pod kolanami i niósł w stronę wody.
- O nie proszę nie do wody ja chcemy się poopalać zanieś mnie na koc. - nie zdążyłam dokończyć bo już znajdowała się w wodzie, która była cudowna. Zaczęłam chlapać chłopaka po chwili się do mnie dołączył. Śmieliśmy się i zachowywaliśmy jak dzieci. Po udaniem zabawie położyłam się na koc. Byłam tak zrelaksowana, że usnęłam.

Perspektywa Filipa
Eliza usunęła więc położyłem ja tak aby się nie spiekła. Czyli odwróciłem ja tak, że leżała na plecach. Cały czas leżałem obok i się jej przyglądałem. Ona jest taka urocza i delikatna. Nigdy nikogo tak nie kochałem. Miałem wiele dziewczyn ale ona odrazy oczekiwały czegoś więcej ona taka nie jest. Ja sam chcę jej wszystko dać, lecz ona nie zawsze się na to zgadza dlatego tak mi na niej zależy. Słońce po chwili zaczęło zachodzić co oznaczało, że musimy już wracać byłem okropnie głodny.
- Księżniczko wstawaj wracamy. - Powoli zaczęła otwierać oczy.
+ Już wstaje.- w tej chwili zaczęła się ubierać. Natomiast ja złożyłem koc i czekałem aż będzie gotowa. Po chwili podeszła do mnie całując mnie w czubek nosa. Złapałem ją za rękę i poszliśmy do jakiejś restauracji coś zjeść
*Kilka godzin później
Byliśmy już w hotelu. Ja oglądałem jakieś dziwne seriale a Eli była w łazience. Coś kazało mi wejść do niej. Nie zastanawiał em się długo tylko po woli skierował em się do łazienki. Na moje szczęście zapomniała zamknąć drzwi. Kiedy je otworzyłem zobaczyłem Eli zakładającą górną część bielizny. Kiedy się odwróciła była w szoku.
- Co ty tu robisz wyjdz.- Wzieła koszule która była jej piżamą i zakryła się nią.
- Chciałem popatrzeć.- W tej samej chwili zakryła się i wyszła z łazienki kładąc na łóżku.
Wyszłem za nią i powoli położylem się obok niej i przyciągnęłem ją bliżej siebie.
- Nie bądź na mnie zła. przepraszam już więcej tego nie zrobię.- po tych słowach złożylem namiętny pocałunek. Ona oddała mi tym samym.
- Czasami opłaca się udawać naburmiszoną nastolatkę. Po tych słowach przytuliłam się do mnie i usunęła.

Motyw Eteryczny. Obsługiwane przez usługę Blogger .



Obudził mnie rano sms od Louisa odnośnie dzisiejszego dnia i planów. Było grubo po 7 więc delikatnie przeniosłem jej zaciśniętą dłoń wokół mojego barku obok, na łóżko i wstałem najciszej jak umiałem. Zszedłem na dół i udałem się do kuchni. Zaglądając do lodówki chwyciłem za mleko, jajka, szczypiorek i pomyślałem o śniadaniu do łóżka. Czym prędzej przygotowałem patelnie, miskę i wyjąłem mąkę. Kiedy ciasto na omlet było gotowe nie zostało nic więcej jak upiec je, miałem w tym wprawę. Przed pójściem do xfactora to danie było moim ulubionym śniadaniem. Zawsze zastanawiało mnie po kim odziedziczyłem talent do gotowania, przychodziło mi to z przedziwną łatwością. Pewnie gdybym nie został członkiem, jednego z najsławniejszych boysbandów na świecie, spróbowałbym swoich sił w zawodowym gotowaniu. Uwinąłem się w 20 minut i kiedy wszystko było już gotowe, ustawiłem na tacy dwa talerze, nalałem pomarańczowy sok do szklanek i chwyciłem tacę. Nogą pchnąłem kuchenne drzwi i ruszyłem na górę. Ona jeszcze spała, wyglądała strasznie komicznie zwinięta na małym kawałku, ogromnego łoża. Postawiłem śniadanie na szafce nocnej i nie mogłem się powstrzymać żeby jej nie obudzić. Delikatnie usiadłem obok niej i nachyliłem się do jej policzka, musnąłem go moimi ustami i obserwowałem reakcję. Nic. Dalej przeszedłem do czoła, powtórzyłem swój ruch, kąciki jej ust uniosły się, formując delikatny uśmiech. Jej oczy nadal były zamknięte. Pocałowałem jej prawą powiekę a później lewą, zaśmiała się głośno i otworzyła oczy. Jej oczy wyrażały szczęście, wreszcie nachyliłem się nad jej ustami i patrząc jej w oczy wyszeptałem :

- Dzień dobry piękna - i dopełniłem swoje powitanie pocałunkiem. Poczułem jej dłonie na moim karku, później przyciągając mnie bliżej siebie, wplotła dłonie w moje włosy. Ostatnio było między nami inaczej, byliśmy od siebie dalej, oboje stęskniliśmy się za tym ciepłem. Kiedy się ode mnie oderwała bez słowa usiadła na moim brzuchu i pchnęła mnie na poduszkę. Nie spodziewałem się jej takiej.

- Ostro - skomentowałem, a ona uśmiechnęła się i w odpowiedzi, pocałowała mnie tak delikatnie, ale jednocześnie czule. 

- Dzień dobry kochanie - odpowiedziała kiedy oderwała usta i spojrzała mi w oczy, głaszcząc mój policzek. Odepchnąłem jej ramiona do tyłu, starałem się żeby nie odebrała tego źle, usiadłem. Ona nadal siedziała tylko teraz na moich udach. 

- Coś nie tak ? - zapytała zdezorientowana. Wskazałem pal
Bogata suka pieprzy się z biedakiem
Młoda jebana jak profesjonalistka
Lateksowa dupcia

Report Page