Dziewczyna przeciw wszystkiemu

Dziewczyna przeciw wszystkiemu




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Dziewczyna przeciw wszystkiemu
Shortcuts to other sites to search off DuckDuckGo Learn More
Jun 1, 2021 W myśl hasła „Otwórz się na zmiany" wiosenna kampania Triumph inspiruje kobiety do wyjścia na przeciw wszystkiemu , co nowe. Zachęca do podejmowania decyzji i działania, pokazując, że zmiany to nieodłączny element nas samych - w końcu codziennie jesteśmy trochę inne niż wczoraj, dojrzewamy, stale zmieniają się nasze potrzeby, a nawet nasze ciało.
Images for Dziewczyna przeciw wszystkiemu
Sama przeciw wszystkim - francusko-amerykański film dramatyczny z 2016 roku w reżyserii Johna Maddena, wyprodukowany przez wytwórnię EuropaCorp. Główne role w filmie zagrali Jessica Chastain, Mark Strong, Gugu Mbatha-Raw, Michael Stuhlbarg, Alison Pill, Jake Lacy, John Lithgow i Sam Waterston. Premiera filmu odbyła się 11 listopada 2016 podczas festiwalu filmowego AFI Fest, a dwa tygodnie później 25 listopada 2016 w Stanach Zjednoczonych. W Polsce premiera filmu odbyła się 2 ...
Zobacz słowa utworu Przeciw Wszystkiemu wraz z teledyskiem i tłumaczeniem. Bart PZN - Przeciw Wszystkiemu - tekst piosenki, tłumaczenie piosenki i teledysk. Zobacz słowa utworu Przeciw Wszystkiemu wraz z teledyskiem i tłumaczeniem. ... Polskie dziewczyny; Gry na telefon i tablet;
opowiadanie milosc test przygoda kobiety magia harrypotter filmy ksiazki youtube creepypasta szkola marvel cowolisz seriale avengers zwierzeta muzyka przyjazn anime sherlock Kontakt Reklama
Przeciw wszystkiemu Człowiek jest ogromną indywidualnością, która często chodzi własnymi drogami. Wybór drogi bywa niejednokrotnie irracjonalny dla społeczeństwa, patrzącego na niego z zewnątrz. Nie zawsze decyzje jego są jasne. Nie zawsze również rozumiemy, po co sobie utrudniać życie, jak może być pięknie i kolorowo bez ...
Feb 27, 2022 Kate Welsh z zaangażowaniem prowadzi na TikToku swój kanał pod nickiem @ktwelsh, gdzie udało jej się zebrać już prawie pół miliona obserwatorów. Dzieli się na nim nie tylko historiami z życia prywatnego, ale pokazuje też kawałek życia zawodowego. Katie uczy w szkole chemii i chętnie opowiada, z czym przychodzi jej się mierzyć na co dzień.
Nie składa się wyłącznie z opowieści o milionach ofiar biernie oczekujących na śmierć w komorze gazowej. To także opowieść o bohaterstwie garstki żydowskich bojowników, którzy prawie bez broni, bez jakiegokolwiek żołnierskiego doświadczenia, a przede wszystkim bez żadnej nadziei, rzucili się do walki z całą armią niemiecką.
Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.
Wiersz: Na przekór wszystkiemu Idziesz na przeciw szaremu miastu Zgarbiony... utkwiłeś wzrok w ziemię Czujesz się jak zwierzy - Wiersze.kobieta.pl
Wszystkie dziewczyny kochają brylanty i nie jedynie one jak się okazuje, a Czytelnicy lubią opowieści sensacyjne, gdzie skrzy się od humoru oraz intryg. Autorzy zapewniają solidną dawkę kryminału z rodzinną tajemnicą w tle, a fabułę sprawnie prowadzą bohaterowie - nieszablonowi i zaskakujący.
Sama przeciw wszystkim – francusko-amerykański film dramatyczny z 2016 roku w reżyserii Johna Maddena, wyprodukowany przez wytwórnię EuropaCorp. Główne role w filmie zagrali Jessica Chastain, Mark Strong, Gugu Mbatha-Raw, Michael Stuhlbarg, Alison Pill, Jake Lacy, John Lithgow i Sam Waterston. Wikipedia (PL) More at Wikipedia (PL)
Help your friends and family join the Duck Side!
Stay protected and informed with our privacy newsletters.
Switch to DuckDuckGo and take back your privacy!
Try our homepage that never shows these messages:
Help your friends and family take back their privacy!
The world needs an alternative to the collect-it-all business model.
We’re carbon negative! Read our climate pledge.

Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.
214 Obserwuj autora Dodaj do ulubionych
Podczas odgadywania możesz użyć koła, ale pamiętaj, że pomniejszy to Twój wynik końcowy.
Nazywam się Alexandra Houston i żyłam tak zwyczajnie, jak może żyć zwyczajna siedemnastolatka w dwudziestym pierwszym wieku. Mieszkam tylko z mamą. Moimi jedynymi przyjaciółmi są gwiazdy i marzenia. No może jeszcze Mady. Zawsze marzyłam, by zostać super bohaterką. Gdy byłam mała biegałam po domu z chustą zamiast peleryny. Było wspaniale. Dobra, czas przejść do historii dziewczyny, która uratowała świat...
Brakuje odpowiedzi. Zaznacz, aby zobaczyć wynik. Przewiń
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Zgłoś za plagiat Zgłoś za nieodpowiednie treści
W jakim miejscu na świecie się odrodzisz?
Twoja rodzina przypomina bardziej rodzinę Potte...
Zgadnę ile % Twojego życia zapełnia smutek, a i...
Masz świetny pomysł na quiz? Dodaj quiz
Najnowsze Najstarsze Najpopularniejsze Najnowsze
Masz świetny pomysł na quiz? + Dodaj quiz
Którą księżniczkę Disneya przypominasz w mediac...
Jaką supermoc podaruje Ci Świnka Peppa?
Opisz swój wymarzony dom i sprawdź, czy możesz ...
Zgadnę czy oglądałeś film "Minionki: Wejście Gr...
Co musisz zrobić, aby przestać być singlem?
Jaką postacią z serialu "Heartstopper" jesteś?
Wybierz piosenki do swojej playlisty, a ja Ci p...
Odkryjemy Twój sekret na podstawie kilku pytań ...
Zagraj w ,,Prawda czy fałsz?", a ja zgadnę ile ...
Co ludzie w Tobie kochają, nienawidzą i czego C...
Jak wiele pamiętasz ze Stranger Things 4 części...
Czy dopasujesz te polskie słowa do ich definicj...
Najnowsze Najstarsze Najpopularniejsze
Zanim opuścisz tą stronę, sprawdź najpopularniesze artykuły wybrane dla Ciebie
- A więc... W świecie, gdzie prawie każdy zajmował się tylko sobą i swoim telefonem, żyła sobie dziewczyna, która otrzymała bardzo niebezpieczną misję. Miała uratować świat. Zadanie te, z pozoru takie proste, wcale proste nie było, a egoistyczni ludzie wcale jej go nie ułatwiali. A wszystko zaczęło się...- w tej chwili podniosłam wzrok na moich słuchaczy, którzy jak podejrzewałam, zasnęli. Zamknęłam książkę i uśmiechnęłam się pod nosem. Wstałam i przykryłam leżące na łóżku bliźniaki kocem, a następnie skierowałam się do kuchni, gdzie w tej właśnie chwili, przebywała ich starsza siostra. 
- Alex, powiesz mi w końcu jak ty to robisz? Ja muszę stawać na głowie by uspokoić te ośmioletnie, niekończące się nigdy pokłady energii, a ty tylko przeczytasz im parę zdań ze swojej książki i już śpią jak zaczarowane. Powiedz, czy ty przypadkiem nie jesteś jakąś czarodziejką?
Kręcę z rozbawieniem głową i sięgam po szklankę z wodą.
- Mady, obawiam się, że nie jestem czarodziejką. To raczej zasługa mojej książki - upijam łyk wody i uśmiecham się szeroko - oraz mojego wrodzonego talentu. 
- Mniejsza z tym, uratowałaś moje życie i moją psychikę. I to już parędziesiąt razy. Jestem twoją dłużniczką. O pani, co mam zrobić by udowodnić ci mą wdzięczność? 
Wywracam oczami, chociaż zachowanie Mady mnie bawi. Tak jak zawsze, gdy do niej przychodzę. Potrafimy śmiać się ze wszystkiego i z niczego.
- Po pierwsze, przestań mówić do mnie per pani bo czuję się stara a po drugie zrób już ten popcorn bo jestem głodna i chcę zacząć wreszcie oglądać ten film.
Moja przyjaciółka robi teatralny ukłon i prostuje się.
- Tak jest, kapitanie! - mówi salutując jak żołnierz na zbiórce. 
Obie już dłużej nie potrafimy powstrzymać się od śmiechu. Gdy nasze policzki zaczęły nas boleć od ciągłego śmiania się a w naszych oczach pojawiły się łzy od długiego wykonywania tej czynności postanowiłyśmy się ogarnąć. Gdy Mady robiła popcorn, ja zabrałam szklanki oraz colę, i postawiwszy je na stoliczku obok sofy sama na niej usiadłam. Gdy popcorn był gotowy, dołączyła do mnie moja przyjaciółka i zaczęłyśmy oglądać nasz ulubiony film.
Budzą mnie promienie słońca wpadające do salonu Mady. Wstaję i przeciągam się głośno ziewając. Rozglądam się po pokoju i zauważam, jak wielki syf zostawiłyśmy wieczorem. Miska po popcornie oraz jego resztki rozrzucone są po całym salonie, a właścicielka leży na ziemi, z ręką ułożoną pod głową. Po chwili namysłu postanawiam ją obudzić. Potrząsam jej ramieniem. Gdy to nie działa, postanawiam wykonać "plan B". Biorę szklankę po wczorajszej coli i kieruję się do kuchni, by nalać do niej lodowatej wody. Na palcach podchodzę do mojej śpiącej przyjaciółki i zaczynam po cichu odliczać do wylania wody. 3,2,1.........i cała zawartość szklanego naczynia znalazła się na głowie brązowowłosej. Mady zszokowana szybko wstaje i próbuje pojąć, co się dzieje. Nie potrafię wytrzymać i parskam śmiechem.
- Masz pięć sekund by zacząć uciekać!
Teraz to ja próbuję zrozumieć sens jej słów, a gdy dociera on do mnie, jest już za późno. Zaczynam uciekać, a Mady mnie goni. 
Po szalonym poranku zjadłyśmy śniadanie i posprzątałyśmy w salonie. Niestety, musiałam już iść, więc pozbierałam swoje rzeczy i ruszyłam w stronę swojego domu. Myślami byłam daleko od miejsca w którym się znajdowałam ciałem, więc co chwilę się potykałam. Przymknęłam oczy i przystanęłam na chwilę. Lekki wiatr rozwiewał delikatnie moje włosy i chłodził moją, nagrzaną od promieni słonecznych twarz. Nagle poczułam jak ktoś na mnie wpada i przewraca mnie na ziemię.
- Bardzo przepraszam, nic ci nie jest?
Masuję sobie ręką obolałe czoło i otwieram oczy by ujrzeć, kto jest winowajcą mojego upadku. Gdy zerkam w jego stronę widzę młodego, przystojnego chłopaka, który się nade mną pochyla. Momentalnie wszystkie słowa, które zamierzały opuścić moje usta, cofnęły się i ugrzęzły gdzieś w moim gardle.
Potrząsam lekko głową na znak, że wszystko jest dobrze i odpowiadam na jego pytanie.
- Tak, wszystko jest dobrze. Widzę, że śpieszy ci się, więc nie będę zajmować twojego czasu.
- Tak, trochę mi się śpieszy, ale zawsze znajdę czas by pomóc dziewczynie, która wylądowała na ziemi przeze mnie. 
Uśmiecham się w jego stronę co on odwzajemnia, i żegnam go słowami:
- No to do zobaczenia, piękna, nieznajoma dziewczyno.
Jeszcze raz uśmiechamy się do siebie i obydwoje idziemy w swoją stronę - on w stronę miasta, a ja w stronę mojego domu. Resztę dnia spędziłam tak, jak zawsze spędzam ciepłe, wakacyjne dni. Przez to rozumiem, że spędziłam cały dzień na lenieniu się. Zjadłam obiad, zrobiłam sobie lemoniadę, przebrałam się w dwuczęściowy strój kąpielowy, popływałam w basenie, zdążyłam się jeszcze poopalać a gdy miałam dość słońca weszłam do środka domu, położyłam się na łóżku i zaczęłam oglądać ulubiony serial na laptopie. Po kolacji postanowiłam iść na wzgórze. Wzgórze to taka moja oaza. Miejsce, które nikt oprócz mnie nie uważa za cudowne. Kiedy nie mam co robić zawszę idę na wzgórze pomarzyć i poczytać moją książkę. Więc z racji tego, że coraz bardziej się nudziłam, zabrałam koc i lekturę po czym wyszłam z domu kierując swoje kroki w stronę wzgórza. Po parunastu minutach wędrówki byłam na miejscu. Rozłożyłam koc i na nim usiadłam. Popatrzyłam w stronę miasta. Nocą wyglądało jeszcze piękniej, niż za dnia. Tym razem uniosłam wzrok ku górze. Księżyc wraz z gwiazdami tak pięknie świecił. Zamknęłam oczy i pozwoliłam, by światło srebrnego globu oświetliło moją twarz. Gdy moje myśli wróciły na ziemię, postanowiłam dokończyć książkę, którą zaczęłam czytać młodszemu rodzeństwu Mady. Na pewno po głowie chodzi ci teraz pytanie: co takiego wyjątkowego jest w tej książce? Otóż ta książka należała do mojego taty. Zanim zniknął, zostawił ją mamie by przekazała mi ją w dniu moich siedemnastych urodzin. Miałam wtedy miesiąc. Dziś mija siedemnaście lat od jego zniknięcia. Uśmiechnęłam się smutno. Chciałabym go poznać. Otrząsnęłam się i wróciłam do czytania.
"... A wszystko zaczęło się od zwyczajnego, letniego dnia. Dziewczyna czytała już chyba z setny raz swoją ulubioną książkę, którą otrzymała jako pamiątkę po ojcu. Nic nie wskazywało na to, że ten z pozoru zwyczajny dzień coś zmieni w jej życiu. Lecz jak się potem okazało, ten dzień wywrócił jej życie do góry nogami...i to dosłownie..."
- Nie znasz już czasem tej książki na pamięć?
Słysząc ten męski głos, podskoczyłam ze strachu. Szybko wstałam i obróciłam się w stronę mężczyzny, który swoją drogą wydawał mi się znajomy.
- Kim ty jesteś? Czego ode mnie chcesz? - spytałam cofając się tym samym parę kroków do tyłu, a gdy zobaczyłam, że chce wykonać krok w moją stronę, cofnęłam się jeszcze dalej - Nie zbliżaj się do mnie!
- Spokojnie, Alex, nic ci nie zrobię - skąd on wie jak mam na imię? - Wiem, że mnie nie pamiętasz, i masz prawo być na mnie zła za to, że mnie przy tobie nie było, i wiem też, że jak dowiesz się wszystkiego, będziesz jeszcze bardziej zła na mnie, ale daj mi się wytłumaczyć.
- Jeszcze raz powtórzę pytanie: Kim jesteś? 
- Jestem... Jestem twoim ojcem, Alex.
Stałam jak słup i próbowałam przetworzyć jego słowa. Jestem twoim ojcem. Ok. Zaraz, zaraz. CO?! On jest moim OJCEM?!
- Skąd mam wiedzieć, czy czasem nie kłamiesz? Dlaczego mam ci od tak uwierzyć? Jeśli jednak mówisz prawdę, udowodnij mi to.
- Masz znamię w kształcie gwiazdki na ramieniu, gdy się uśmiechasz na policzkach robią ci się dołeczki, miałaś tak od zawsze, od małego, książka, którą czytałaś, jest o dziewczynie, która uratowała świat, istnieje tylko jeden egzemplarz, dostałaś ją na siedemnaste urodziny, a na jej pierwszej stronie jest napis 'dla mojej małej bohaterki'. 
Patrzyłam na niego zszokowanym wzrokiem. On naprawdę jest moim ojcem. Nie potrafiłam już powstrzymać łez. Podbiegłam do niego i go przytuliłam.
- T...ta...tato...tak...b...bardz...bardzo... - nie potrafiłam wykrztusić jednego prostego zdania.
- Ciiii...Córeczko, jestem już przy tobie - cały czas szeptał mi te słowa i głaskał mnie po plecach. Po chwili odsunęłam się od niego. 
- Wszystko wyjaśnię ci razem z mamą. Chodźmy do domu.
Otarłam resztę łez i pokiwałam głową na znak, że się zgadzam. Pozbierałam koc, zabrałam książkę i ruszyłam razem z tatą do domu.
Mamy jeszcze nie było w domu. Podczas gdy na nią czekaliśmy, zrobiłam nam herbatę. Siedząc na kanapie i popijając aromatyczny napar, opowiadałam tacie o wszystkim, co się działo podczas jego nieobecności. O szkole, przyjaciołach, o wszystkim. Gdy śmialiśmy się w najlepsze, usłyszeliśmy trzask otwieranych drzwi i po chwili do salonu weszła moja mama. 
- Alex, już jeste... - i przerwała swoją wypowiedź gdy zobaczyła tatę - Czyli to już dziś?
Tata tylko przytaknął. Zmarszczyłam brwi. To zdanie wypowiedziała jakby z niepokojem i rezygnacją, jakby od dłuższego czasu przygotowywała się do tej chwili i jakby zdążyła pogodzić się z powodem swojego niepokoju. 
Gdy to pytanie opuściło moje usta, rodzice popatrzyli tylko na siebie, jakby obawiali się wydarzeń, które nastąpią po udzieleniu odpowiedzi. Byłam zdezorientowana. O co może im chodzić? Po chwili podczas której ja stałam jak słup soli czekając na odpowiedź, a rodzice patrzyli to na siebie, to na mnie, i nie zamierzali mi tej odpowiedzi udzielić, moja mama zabrała głos.
- Pogodziłam się z faktem, że ten dzień nadejdzie, więc zrobiłam to, o co mnie prosiłeś. Chodźcie za mną.
Po wypowiedzeniu tych słów ruszyła w stronę schodów. Myślałam, że wejdzie po nich, ale tak się nie stało. Zamiast tego odsunęła ramkę ze zdjęciem, na którym byłyśmy razem w Zoo, i przybliżyła dłoń do ekraniku, który pojawił się na ścianie. Gdy to uczyniła, otworzył się właz. Byłam coraz bardziej zszokowana. Weszliśmy na schodki, które ukazały nam się po całkowitym otworzeniu włazu. Gdy się skończyły, ujrzałam nowoczesną windę, do której mieliśmy wejść. Gdy już to zrobiliśmy, mama popatrzyła na tatę, czy aby na pewno ma nacisnąć ten przycisk, a on przytaknął głową na znak, że już nie ma odwrotu. Moja rodzicielka z lekkim wahaniem nacisnęła guzik z napisem 'SALA TRENINGOWA ALEX'. Kolejny raz dziś się zdziwiłam, bo po co moim rodzicom sala treningowa niby należąca do mnie? Teraz to już czekam na dalszy ciąg tych zwariowanych zdarzeń.
Gdy dojeżdżamy na poziom sali treningowej, pierwsze na co zwracam uwagę, to jej wystrój. No, muszę przyznać, że jest całkiem nieźle. Całe pomieszczenie było bardzo nowoczesne. Przy ścianie, która znajduje się naprzeciwko windy, znajdował się najnowszy komputer z hologramem i rzutnikiem 3D. Na ścianie po prawej stronie wisiały przeróżne gadżety jakby wyjęte z filmu akcji. Zaś po lewej stronie znajdowały się tylko jakieś drzwi. Gdybym potrafiła w tej chwili coś powiedzieć, moje usta opuściłoby ciche westchnienie zachwytu. Stanęłam na środku i powoli obracałam się we wszystkie strony, skanując wzrokiem to, co było widoczne. Prawie zapomniałam o wyjaśnieniach tej szalonej sytuacji.
- Czy teraz łaskawie ktoś mi wyjaśni co się tu dzieje?!
Krzyczę, bo mam już dość tajemnic. Tata wzdycha.
- Alexandro Houston, jesteś super bohaterką, a przed tobą misja uratowania miasta oraz przy okazji całego świata.
Te słowa uderzają we mnie, jak grom z jasnego nieba. JA? BOHATERKĄ??? Parsknęłam śmiechem.
- Ja? Bohaterką? Prosiłam o prawdę, a nie o bajkę na dobranoc.
- Alex, to prawda, ja też byłem bohaterem. Rozumiem twoje niedowierzanie bo naprawdę trudno w to uwierzyć. Ale teraz musisz uwierzyć, że to co mówimy jest najprawdziwszą prawdą.
Przymykam oczy i wzdycham. Dłuższą chwilę rozmyślam nad wyborem, bo wiem, że jeśli wybiorę jedną z opcji, może nie być już szansy na zmianę zdania. W głowie przetwarzam wszystkie za i przeciw. Jeszcze chwilę rozmyślam nad poprawnością swojego wyboru, po czym biorę głęboki oddech. Być może popełnię teraz błąd, ale bez ryzyka nie ma zabawy.
- No dobrze, wprowadźcie mnie w szczegóły bycia bohaterką. Najprawdopodobniej nawalę ale muszę spróbować.
Uśmiechnęłam się lekko, a tata podszedł do mnie i mnie przytulił.
- Dobra koniec już tego dobrego, musimy przecież uratować świat! - po wypowiedzeniu tych słów moja mama nacisnęła jakiś guzik na 'panelu sterowania' i z podłogi zaczęła wyłaniać się jakaś kapsuła. Gdy mama ją otworzyła, ukazał nam się specjalny strój dla ... MNIE! Otworzyłam szerzej oczy, bo powoli zaczynałam wątpić w prawdziwość tych wszystkich, dzisiejszych zdarzeń. Podeszłam bliżej stroju i wyciągnęłam rękę, by go dotknąć, ale zatrzymałam ją w połowie drogi i popatrzyłam na rodziców pytająco. 
- Tak, możesz go dotknąć, a wręcz musisz. Za tamtymi drzwiami znajduje się garderoba i przebieralnia.
Uśmiechnęłam się szeroko i szybko zabrałam strój. Weszłam do garderoby a tam: toaletka, duże lustro, pełno wieszaków z przeróżnymi strojami oraz manekiny z perukami. Normalnie wszystko, co będzie potrzebne na tajnych misjach. Szybko ubrałam strój. No, no, no. Kostium pierwsza klasa. Wygląda trochę jak stroje agentek w filmach. Cały czarny z elementami koloru niebieskiego. Coraz bardziej czuję się jak profesjonalna bohaterka. Rozpuściłam jeszcze włosy i przejrzałam się w lustrze. Wyglądam super! Wybiegłam z garderoby i zrobiłam gwiazdę. Nie wspominałam jeszcze o tym, że chodziłam na akrobatykę i gimnastykę. Stanęłam przed rodzicami.
- A teraz wytłumaczcie mi moją misję.
Teraz to tata nacisnął jakiś guzik na panelu. Gdy to zrobił, z panelu wyłonił się mały pendrive.
- To - wskazał na mały przedmiot w jego dłoni - jest twoja pierwsza misja. Jacyś ludzie szukają właśnie tego. Znajdują się w nim wszystkie potrzebne informacje, dotyczące wykonania ich planu. Nie mogą tego dostać. Wtedy już nie będzie ratunku. Twoja rola w tym wszystkim to znalezienie osób odpowiedzialnych za to wszystko i unieszkodliwienie ich.
- Hmm... Okej. Co takiego chcą zrobić, że mamy ich powstrzymać? A jak mam ich pokonać? Oni są silniejsi! Ja nawet nie wiem, jak się posługiwać tymi wszystkimi gadżetami i jak się skutecznie obronić! Naprawdę myślicie, że dam radę?
- Córeczko, my wiemy, że dasz sobie radę.
- Wierzymy w ciebie. Nie zapominaj, że to, czego potrzebujesz, jest w tobie. Masz w sobie moc, która jest o wiele silniejsza niż ci się wydaje. - Obydwoje uśmiechnęli się i mnie przytulili - a teraz dokładnie wytłumaczymy ci twój p
Possala bogaczowi
Dojrzała cycatka z nastolatkami
Dojrzale sasiadki masturbuja sie w sypialni

Report Page