Dwa giganty w jednej dziurce

Dwa giganty w jednej dziurce




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Dwa giganty w jednej dziurce

(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)

Post by robot Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki. I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie do dziurki to on sam się świeci. Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce? Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie pojmuję.
Post by robot Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki. I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie do dziurki to on sam się świeci. Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce? Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie pojmuję.
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by d***@wp.pl Inna sprawa, że faza podobno powinna być po lewej?
Post by d***@wp.pl No i jeszcze jest PE - a w moich obu mieszkaniach (rok produkcji 2007 i 2012) było tak, że po suficie do "haczyków" szły po 4 przewody - i ten cholerny żółto-zielony w obu mieszkaniach kopał co nieco - nie tak, żeby spaść z drabiny, ale poczuć można było.
Post by d***@wp.pl Co ciekawe, kopie tak tylko jak sobie luzem wisi, a jak go wkręcę w kostkę, z której z drugiej strony wychodzi przewód przykręcony do metalowej obudowy lampy czy plafoniery, to już ta obudowa nie kopie. Tak ma być?
Post by Zenek Kapelinder Z podwojnymi gniazdkami to jest jeszcze tak ze w poziomie mozna je zamontowac.
Post by Zenek Kapelinder Z podwojnymi gniazdkami to jest jeszcze tak ze w poziomie mozna je zamontowac.
Post by Zenek Kapelinder Z podwojnymi gniazdkami to jest jeszcze tak ze w poziomie mozna je zamontowac.
Post by Ilona Jak by nie 'paczeć', to którys bolec jest na górze :)
Post by Ilona Jak by nie 'paczeć', to którys bolec jest na górze :)
Post by d***@wp.pl Inna sprawa, że faza podobno powinna być po lewej?
Post by d***@wp.pl Inna sprawa, że faza podobno powinna być po lewej?
w obu gniazdkach po lewej, jesli elektryk tak podlaczyl
Post by Zenek Kapelinder Nie podobno tylko ma byc po lewej.
Post by Zenek Kapelinder Nie podobno tylko ma byc po lewej.
Post by Zenek Kapelinder Nie podobno tylko ma byc po lewej.
Post by Mirek A ja mam na warsztacie transformator separujący i jak się uprzesz to świeci w obydwu dziurkach... Ale oscyloskopem da się zmierzyć przetwornice i o to chodziło.
Post by Zenek Kapelinder Nie podobno tylko ma byc po lewej.
Post by Zenek Kapelinder Nie podobno tylko ma byc po lewej.
Post by d***@wp.pl No i jeszcze jest PE - a w moich obu mieszkaniach (rok produkcji 2007 i 2012) było tak, że po suficie do "haczyków" szły po 4 przewody - i ten cholerny żółto-zielony w obu mieszkaniach kopał co nieco - nie tak, żeby spaść z drabiny, ale poczuć można było. Co ciekawe, kopie tak tylko jak sobie luzem wisi, a jak go wkręcę w kostkę, z której z drugiej strony wychodzi przewód przykręcony do metalowej obudowy lampy czy plafoniery, to już ta obudowa nie kopie. Tak ma być?
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Powiedz to producentom podwójnych gniazd w układzie pionowym - żeby spełnić ten wymóg, musieliby na krzyż przewodami złącza spinać, a to kasa.
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by miumiu No dobra, to jeszcze moja matka ma pytanie. TO czemu w popularnym mierniku faz "Fazer 777" aby wykryć fazę nie należy dotykać na mierniku zadnych styków? Styki sluza do innych celow, ale zeby wykryc faze nie nalezy ich wcale dotykac. Wiec ktoredy ten prad plynie skoro dotyka sie tylko plastkikowej obudowy z superizolatora? A jednak to jakos dziala :P
Post by J.F. Kawal metalu/sciezki w srodku moze robic za pojemnosc. Ale czy nie lepiej bedzie, jak w jego poblizu bedzie reka ? J.
Post by J.F. Kawal metalu/sciezki w srodku moze robic za pojemnosc. Ale czy nie lepiej bedzie, jak w jego poblizu bedzie reka ?
Post by Zenek Kapelinder Jak nie podlaczone do gniazdka to nic nie plynie. Ale czy w dzuyrce z faza w gniazdku jest prad jak nic nie podlaczone. Wydaje sie oczywiste ze jest ale czy jest?
Post by Zenek Kapelinder Prosty obwod 300 tysiecy kilometrow przewodu z jednej strony zakonczone wtykiem bananowym wsadzonym w dziurke z faza po drugiej stronie wlacznik, zarowka i metr przewodu z wtykiem bananowym wsadzonym w dziurke z N. Jak wlaczyc wlacznik to zarowka zaswieci sie od razu czy po sekundzie?
Post by J.F. A gdyby tak dwie zarowki przy obu koncach ? Cos mi sie zdaje, ze ta seunda bylaby potrzebna.
Post by J.F. A gdyby tak dwie zarowki przy obu koncach ? Cos mi sie zdaje, ze ta seunda bylaby potrzebna.
Post by robot Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Post by robot Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki. I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie do dziurki to on sam się świeci. Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce? Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie pojmuję.
Post by robot Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie. Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze. Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki. I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie do dziurki to on sam się świeci. Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce? Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie pojmuję.
Post by mirekc Już tu był taki jeden, co dowodził, że do przepływu prądu potrzebne są dwa przewody i jak dotknie jednego, to nic mu się nie stanie. Mam nadzieję, że nie próbował i jeszcze żyje. Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta „faza” i ziemia. Zresztą ten drugi przewód „zero” gdzieś tam jest uziemiony.
Już tu był taki jeden, co dowodził, że do przepływu prądu potrzebne są dwa przewody i jak dotknie jednego, to nic mu się nie stanie. Mam nadzieję, że nie próbował i jeszcze żyje. Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta „faza” i ziemia. Zresztą ten drugi przewód „zero” gdzieś tam jest uziemiony.
Post by robot A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik. Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.
Post by robot A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik. Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.
Post by robot A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik. Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.
Post by robot A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik. Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.
Post by Piotr Gałka Ciekawe, czy prąd płynący przez neonówkę w takim śrubokręciku ma kształt zbliżony do sinusa czy są to może szpilki (że jak się zapali to rozładowuje pojemność, a jak gaśnie to pozwala znów się ładować itd.). Może kiedyś sprawdzę, ale nie teraz (próbnik mam w domu, a oscyloskop w pracy, i determinację do tego za małą).
Post by Piotr Gałka Jak dotkniesz palcem sondy oscyloskopu to na ekranie możesz zobaczyć przebieg 50Hz - czyli z twojego palca do 'ziemi' może popłynąć jakiś prąd.
Post by J.F. Mogloby byc miejsce, ze czlowiek zbiera duzo zaklocen ... plyta metalowa pod nogami pod faza ? Dziwne. Linia 200kV za oknem ? tez dziwne.
Post by J.F. Raczej ma przerwy przy malym napieciu i gwaltowny narost jak juz zaplonie.
Post by Piotr Gałka Jak dotkniesz palcem sondy oscyloskopu to na ekranie możesz zobaczyć przebieg 50Hz - czyli z twojego palca do 'ziemi' może popłynąć jakiś prąd.
Post by J.F. Mogloby byc miejsce, ze czlowiek zbiera duzo zaklocen ... plyta metalowa pod nogami pod faza ? Dziwne. Linia 200kV za oknem ? tez dziwne.
Post by J.F. Jak widac - wiekszosci ludzi probnik swieci tylko w jednej dziurce.
Post by J.F. Wiec u kolegi jest cos nie tak :-)
Post by J.F. Jak widac - wiekszosci ludzi probnik swieci tylko w jednej dziurce.
Post by J.F. Wiec u kolegi jest cos nie tak :-)
Post by J.F. Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ...
Post by J.F. Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ...
 > Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ... WSZYSTKIE wyłączniki były pod neutralnym (faza na lampie).
 > Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ... Gdańsk Żabianka, mieszkanie w domu z wielkiej płyty, odbierane w 1974: WSZYSTKIE wyłączniki były pod neutralnym (faza na lampie).
A jak powinno być? Na odwrót, czy może nie ma to znaczenia?
-- Piter http://piterpro.private.pl/xnews/
Post by J.F. Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ...
Post by robot A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik. Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.
Post by Piotr Gałka Ciekawe, czy prąd płynący przez neonówkę w takim śrubokręciku ma kształt zbliżony do sinusa czy są to może szpilki (że jak się zapali to rozładowuje pojemność, a jak gaśnie to pozwala znów się ładować itd.). Może kiedyś sprawdzę, ale nie teraz (próbnik mam w domu, a oscyloskop w pracy, i determinację do tego za małą).
Post by Piotr Gałka Ale świetlówka nie ma w szereg dużego rezystora. Ja się zastanawiam, czy po osiągnięciu napięcia zapłonu i po zapaleniu napięcie na samej neonówce nie siada (bo spadek na rezystorze) - gaśnie, znów jest wysokie - znów się zapala itd.
Post by Piotr Gałka Gdy pobudzenie słabe (człowiek w polu do uziemienia) dłuższy czas potrzebny do ponownego zapłonu - mniej impulsów - słabiej świeci. Nie twierdzę, że tak jest tylko rozważam taką możliwość. Moment zapłonu to ujemna rezystancja - powinno dać się zbudować generator.
Post by J.F. Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i innej izolacji juz nie wspominajac. A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.
Post by J.F. Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i innej izolacji juz nie wspominajac. A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.
Post by mirekc nawet kilkanaście MOhm bardzo nie przeszkadza. Jednakże jeśli buty na dobrej gumowej podeszwie i podłoga sucha, to neonówka świeci słabiej. ;)
Post by mirekc Ale prąd potrzebny do zaświecenia neonówki jest minimalny. W próbniku jest rezystor pomiędzy 250 kOhm a 1 MOhm w szereg.
Post by mirekc Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta „faza” i ziemia.
Post by Piotr Gałka Aż odkryłem, że żółto-zielony do którego podkręciłem ten żyrandol (wcześniej był drewniany i nie było gdzie podkręcić) jest na stałe połączony z fazą (nie wiem gdzie).
Post by Pszemol Martwi mnie tylko to ostatnie „nie wiem gdzie”. Czyżbyś odkrył wadę w instalacji i przeszedł nad nią do porządku dziennego? Ja bym tego tak nie zostawił.
Post by Piotr Gałka Aż odkryłem, że żółto-zielony do którego podkręciłem ten żyrandol (wcześniej był drewniany i nie było gdzie podkręcić) jest na stałe połączony z fazą (nie wiem gdzie).
Post by Budyń Przepisy każą na sufit dać równiez przewód ochronny. Wiec leci tam L N i PE. Ale potem żona uzyszkodnika życzy sobie zeby podłączć żyrandol na dwa klawisze, i osobno zapalane żarówki. Wtedy ten PE przepina się aby robił za drugi przewód L. A kolory zostają i mozna sie zdziwić. Bo tak na bogato to na sufit powinny isc przewody 4x1,5. Ale zwykle nie idą, bo PE często i tak nie ma gdzie podłączyć.
Post by robot Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie. Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.
Post by robot Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki. I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie do dziurki to on sam się świeci.
Post by robot Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
Post by robot Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie pojmuję.
-- Piter http://piterpro.private.pl/xnews/
Post by robot Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie. Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.
Post by robot Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki. I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie do dziurki to on sam się świeci.
Post by robot Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
Post by robot Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie pojmuję.
Post by robot Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki. I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie do dziurki to on sam się świeci.
Post by robot Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
Post by PiteR Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia. Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w zawisie. Druga dziurka N jeśli sprawna ma potencjał względem ziemi nieduży więc nie zaswieci śrubokręcika. Mówi się na to faza z czasów fachowców z czterdziestolatka. Dziś oznaczają ten przewód L line lub live.
Post by PiteR Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
Post by robot Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
Post by PiteR Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
Post by PiteR Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
Post by PiteR Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia. Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu
Post by PiteR zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w
Post by Uzytkownik Dzisiaj także fachowcy mówią na to faza, przewód fazowy i nie wprowadzaj tutaj swoich anglikanizmów, tym bardziej, że sam nawet nie wiesz czy to jest "line" czy "live". Oficjalnie w języku polskim używamy: przewód fazowy, przewód neutralny i przewód ochronny.
Post by Uzytkownik To, że poszczególne oznaczenia L, N i PE wzięte są z j.angielskiego nie oznacza, że w nazewnictwie musimy używać anglikanizmów.
Post by Uzytkownik Oznaczenia symboliczne natomiast są zunifikowane, aby schematy mogły być odczytywane tak samo w różnych krajach.
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by J.F. A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
Post by J.F. no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo potrzeby ?
-- S PS (tu się nie stawia kropki podobno) najrozsądniej zachować umiar, wyważenie... ale chwasty zdecydowanie tępić.
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by J.F. A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
Post by J.F. no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo potrzeby ?
Post by HF5BS A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego i wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by J.F. A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
Post by J.F. no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo potrzeby ?
Post by J.F. mikroprocesor, internet, newsy ... na szczescie moglibysmy uzywac
Post by J.F. sprzęgu lub międzymordzia :-)
Post by HF5BS A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego i wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
Post by robot [...] A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
Post by J.F. A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
Post by J.F. no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo potrzeby ?
Post by J.F. mikroprocesor, internet, newsy ... na szczescie moglibysmy uzywac
Post by HF5BS A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego i wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
Post by HF5BS Właściwość, rozwiazanie, cecha, nie musi być zaletą. "przephaszam za pahdą", ale mam pierdolca na tym punkcie, winię o to szkołę, która srała uczniom do głów literaturą, aż się można było porzygać, a nie nauczyła ropoznawania jej treści, nie nauczyła wypowiadać sie o niej ladnie, gramatycznie, bączyła takie tam pierdolenia typu "co poeta mial na mysli", itd.
Post by HF5BS PS dobrze, że piszemy "weekend",a nie lykend, czy likend, łikęd, itd...
Post by HF5BS Przepraszam za literowki, ale mam chu... klawiaturę w tej parodii laptopa, jaką jest Kiano Slimnote 14.2, poza tym palce po choorobie mam jeszcze
Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
Post by Piotr Gałka jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem feature. Nie jestem absolutnie pewien.
Post by HF5BS Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomit
Anal z rosjanką
Ruda cipka lubi ssać
Czarnowłosa piękność

Report Page