Dochodząc z Riley Reid

Dochodząc z Riley Reid




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Dochodząc z Riley Reid





Please log in to comment this video






comabackgodhead


Dec 11, 2013


100%




Advertise
Terms
Privacy
Copyright
18 USC 2257 Statement
FAQ
Contact Us



Copyright © 2022 PlayVids. All rights reserved.


CAiMENCiTA Y LA TISANA // EL SOCIO SOY - YouTube ZABAWA MAGICZNYM PROSZKIEM GELLI BAFF W WANNIE - YouTube Wymiana syfonu w wannie - YouTube Doniczki drewniane | FAVI .pl Wysokie doniczki drewniane | FAVI .pl Lane perfumy | Odpowiedniki perfum | Rozlewnia perfum . . . Zaparzacze i kawiarki 1,5l - Ceneo .pl Smierc na sprzedaz - James Peter - PDF Free Download Paarl post 19 sept 2013 by Paarl Post Newspaper - Issuu brozendo@ - Night and dark, Natural sciences of space Blondyna w kominiarce Valentina Nappi to dzika brunetka Stymuluje łechtaczkę zabawkami Caimencita iba caminando por la carretera cuando se encontró buevo, y pensó en incubar ese buevo hasta que naciera para luego vender la gallina y comprarse u . . . Hi, today we will play a great gel water Gelli Baff . Toy ChallengeCześć, dziś bawimy się w wannie wypełnionej magicznym proszkiem Gelli Baff .Welcome to our o . . . About Press Copyright Contact us Creators Advertise Developers Terms Privacy Policy & Safety How YouTube works Test new features Press Copyright Contact us Creators . . . Wanny . Kabiny prysznicowe . Umywalki . Baterie łazienkowe . Akcesoria łazienkowe . Lustra łazienkowe . . . . Szukaj w tekście Cena 55 - 245 zł Od 245 zł -Szukaj . Kolor . . . Pionowa wysoka donica ogrodowa 15 kolorów - Tisana . 328,00 zł . . . Wanny . Kabiny prysznicowe . Umywalki . Baterie łazienkowe . Akcesoria łazienkowe . Lustra łazienkowe . . . . Szukaj w tekście Cena 55 - 245 zł Od 245 zł -Szukaj . Kolor Materiał plastik szkło . . . Pionowa wysoka donica ogrodowa 15 kolorów - Tisana . Sól z Morza Martwego 004 100g inspirowane MADEMOISELLE - COCO CHANEL . nowość . Dostępność: duża ilość . Wysyłka w : 24 godziny . Dostawa: od 3,30 zł - Poczta Polska - List Ekonomiczny (Polska) Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności . sprawdź formy dostawy . Cena: 11,99 zł . 11 .99 . Ceneo .pl posiada w swojej ofercie najlepsze zaparzacze do kawy i herbaty . Nasze produkty wykonane zostały przykładowo ze szkła borosilikatowego . Ten typ materiału wytrzymuje bardzo wysokie temperatury . Uchwyty zaparzaczy mogą być również wykonane z takiego samego szkła lub innego, równie . . . w stroju roboczym poraża urodą, pomyślał, a pogląd ten podzielał każdy, kto ją poznał . Patolog rozpakował tułów i przystąpił do pracochłonnego mierzenia i zapisywania wymiarów każdej z trzydziestu czterech ran kłutych . Ciało było bledsze niż wczoraj i choć na znacznej powierzchni, w tym na piersiach, było tak poranione . . . Paarl post 19 sept 2013 . 4 . Paarl Post . Nuus News . 19 September, 2013 . Blue Bull chief heads for Drakenstein An accomplished sportsman and former Blue Bull chief, Gary Boshoff, is to head . . . nightfield .ru › brozendo brozendo@ nybxgirl@ met286@ heathadams316@ rajaninag@ brandon_cooper2006@ t_seefried@ jt1896@ kellykinseyk@ rbb@ chesser2649@ tanikatisdale@ mattkushner@ kendrick .fisher@ Laska emo z wielkim wibratorem Laska dominuje na macie Seks w hotelu z małą Latynoską 69 na kanapie Dziewczyna z głębokim gardłem uprawia intensywny seks Ostre ruchanie gardła kutasem Napalona Mamuśka Z Rosji Dobra pani w biurze obciąga długą pałkę Młoda blondi pod gołym niebem Imprezowiczka liże na środku parkietu Elegancka brunetka zerżnięta przez wysokiej maści polityka Laska Z Wielkimi Cycami Uwielbia Analne Dymanie Maria Eduarda to latynoska kusicielka Młoda latynoska idealnie zadowala swoją szparkę Okularnica ciągnie na wykładzinie Murzyn w białej cipce Mulat bzyka studentkę na pikniku Czekoladowa szparka gorącej mulatki Wysportowana dupcia wspaniałej kotki Dwie gorące dziwki wypierdolą się same Niewielka blondynka słodko sobie dogadza Dupa rozjebana przez dwa penisy - Barbie Sins, Obroża Związana piczuszka Młode Azjatki zajęły się nim wyśmienicie Aniołek w ciele diabła Peter dorwał młode mięsko Doświadczona Mamuśka Jęczy Podczas Penetracji Rosyjskie studentki Seksowna latynoska pokojówka sprząta dom - Alina Belle, Służąca Ruda laska jest posuwana przez czekoladowego kutasa Z idealną ślicznotką na tarasie Rozkłada Rozlazłą Pizde Gorący seks czworokąt Krągłą mamusia w szlafroku Niezła blondi bierze sporą pałkę do ust Spełnia jej wszystkie fantazje i zachcianki Filmiki darmowe porno słodki nastolatek kurwa stary kucharz kuchnia połykanie spermy Cały film o gwałtach na mamuśkach Ruda Mamusia Fajnie Porusza Swym Biustem Mamuśki Lodzik Z Wytryskiem Do Papy Zdzirowata MAMUŚKA wypełniona spermą Brunet pcha laskę w kakao na pieska Leży na brzyszku i ciągnie ktuaska Młoda blondyneczka delektuje się penisem Brudne darmowe filmy porn dojrzała matka pieprzy się z najlepszym przyjacielem swojego młodego syna Argentyńska dziwka posuwana przez dwa chuje Sex egzotycznej dupeczki nago - Kaylani Lei, Kowbojki Dobrze poruszając się silikony boskiej dziuni Dojrzala z kochankiem w hotelu Sterczące sutki kuszącej babeczki Cycata Gwiazda Porno Ciągnie Czarnego Fiuta Dick poszedł do więzienia na bardzo długi czas darmowe stare cipki Dwie lesbijki pierwszy raz poczuły kutasa Sexowna azjacka cipcia Lekarze związali i wyruchali kobietę Dwa seks kociaki spułkują z kolesiem Zasługujesz starsze erotyka na trochę azjatyckiej Laska jest fitnesską Drobna brunetka ma rozciągany odbyt Klientka Z Wielkimi Piersiami Pozwoliła Się Wydymać Swojemu Masażyście Ladna Laska z kutasem i wielkimi cyckami rucha przywiazanego faceta Cycata i opalona dziewczyna masturbuje się zabaweczką Łysy rżnie bladą blondynę od tylca Podniecona mama puszcza sie z nastolatkiem Grażyna Robi Lachę Klientowi Dojrzała babeczka daje sobie z palca Laska z dużą dupcią ujeżdża fiuta Mamuśka Chce Podwójnie Trójkąt bisex Jedzie grubaskę Wylizaly sobie odbyty 3 laski lubią fetysz Valerie Kay rucha się z nieznajomym Rower brunetka polskieporni dziewczyna odkryty Babka w paputkach ruchana na łyżeczkę Uczennica rżnięta w toalecie Masturbacja ulubioną seks zabawką Długowłosa brunetka zaliczona od tylca Brunetka ciągnie kutasa przed seksem Moja przyrodnia siostra daje dupy wszystkim na osiedlu więc dlaczego mi miałaby nie dać? Małe Piersi Dojrzałej Mamusi Facet rucha dwie zmysłowe blondynki Wielkie smakowite tyłeczki Dochodząc z Riley Reid Amatoska para w kuchni Ostry podwójny anal Mocne 69 Zboczony seks po grubej imprezie Babcia 63 ma ochote na doktorka Brunetka zrobi wszystko dla tego chuja! Pornus z obciaganiem i ruchaniem w usta - Liv Revamped, Sex Hd On rucha napaloną pielęgniarkę Alexa Thomas dochodzi Blondynka o różowych wargach Jynx Maze też rucha się po hiszpańsku Boskie dziewczyny ciągną sterczącego penisa Зот darmowe pipki W trójkącie z fajnymi kocicami Osoby dorosłe W nowej mapy kostka ogolone cipki za darmo Seks blondi ruchana na blacie kuchennym Tizana w wannie
d_dummy.jpeg">f_auto">h_1300">q_auto">w_2000/itemimages/37/89/3789928_v7.jpeg">



Elon Musk. Biografia tworcy Pay - Ashlee Vance

Home
Elon Musk. Biografia tworcy Pay - Ashlee Vance



Table of Contents Okładka Karta tytułowa 1. ŚWIAT ELONA 2. AFRYKA 3. KANADA 4. PIERWSZY START-UP 5. BOSS MAFII PAYPALA 6. MYSZY W KOSMOSIE 7. CAŁY TEN...

Table of Contents Okładka Karta tytułowa 1. ŚWIAT ELONA 2. AFRYKA 3. KANADA 4. PIERWSZY START-UP 5. BOSS MAFII PAYPALA 6. MYSZY W KOSMOSIE 7. CAŁY TEN PRĄD 8. BÓL, CIERPIENIE I PRZETRWANIE 9. LOT W KOSMOS 10. ZEMSTA SAMOCHODU ELEKTRYCZNEGO 11. JEDNOLITA TEORIA POLA ELONA MUSKA Karta redakcyjna

Książkę poświęcam Moim Rodzicom. Dziękuję Wam za wszystko.

1

ŚWIAT ELONA ZY UWAŻASZ MNIE ZA SZALEŃCA?”

C

To pytanie Elon Musk zadał mi pod sam koniec długiego obiadu, który zjedliśmy w Dolinie Krzemowej w ekskluzywnej restauracji serwującej owoce morza. Przyszedłem pierwszy i zamówiłem gin z tonikiem, wiedząc doskonale, że on jak

zwykle się spóźni. Po mniej więcej kwadransie zjawił się, mając na sobie skórzane buty, designerskie jeansy i kraciastą koszulę. Musk ma ponad sto osiemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu, ale każdy, kto zna go osobiście, potwierdzi, że wydaje się jeszcze wyższy. Jest wyjątkowo barczysty i mocno zbudowany. Można by sądzić, że będzie korzystał ze swojej sylwetki i wkraczał do każdego pomieszczenia dumnym krokiem samca alfa, ale zamiast tego wydaje się być nią niemal zażenowany. Porusza się z lekko pochyloną w dół głową, wita krótkim uściskiem dłoni przed zajęciem miejsca przy stole, a potem siada. Zanim się odpręży i rozpocznie rozmowę, potrzebuje kilku minut. Musk zaprosił mnie na obiad, abyśmy mogli przeprowadzić pewnego rodzaju negocjacje. Półtora roku wcześniej przekazałem mu informację o swoich planach napisania książki na jego temat, a on poinformował mnie, że nie mam co liczyć na współpracę. Jego odmowa mnie ubodła, ale przełączyła także w tryb zawziętego reportera. Jeśli moja książka miałaby powstać bez niego, niech tak będzie. Wiele osób odeszło z firm Muska, Tesla Motors oraz SpaceX, i było skorych do rozmowy, a ja znałem już wielu jego przyjaciół. Wywiady odbywały się jeden za drugim, miesiąc po miesiącu, w pracę nad książką włączyło się około dwustu osób – i wtedy Musk znów się odezwał. Zadzwonił do mojego domu i zadeklarował, że sprawy mogą przyjąć dwojaki bieg: albo bardzo uprzykrzy mi życie, albo zaangażuje się ostatecznie w mój projekt. Postawił jeden warunek: dostanie do przeczytania książkę przed publikacją i będzie mógł dodawać adnotacje do

treści. Nie zamierzał się wtrącać w mój tekst, ale chciał otrzymać szansę wyjaśnienia ewentualnych nieścisłości tam, gdzie uznał to za stosowne. Rozumiałem, skąd wzięła się ta potrzeba. Musk pragnął zyskać narzędzie kontroli nad swoją biografią. Jest niespokojny jak każdy naukowiec i znosi psychiczne katusze na samą myśl o błędzie rzeczowym. Błąd w druku do końca życia leżałby mu na wątrobie. I choć byłem w stanie go zrozumieć, nie mogłem dać mu do przeczytania maszynopisu – z powodów zawodowych, osobistych i praktycznych. Musk wyznaje swoją własną wersję prawdy i nie zawsze jest ona zgodna z prawdą całej reszty świata. Ma również skłonność do rozwlekłych odpowiedzi na najprostsze pytania, a myśl o trzydziestostronicowych przypisach wydawała się zbyt realna. Mimo wszystko zgodziliśmy się zjeść obiad, przedyskutować wątpliwości i zobaczyć, czy uda się osiągnąć jakiś kompromis. Nasza rozmowa rozpoczęła się dyskusją na temat ludzi z branży PR. Musk notorycznie szybko odsiewa swoich pracowników działu PR, a Tesla była właśnie w trakcie procesu poszukiwania nowego szefa działu komunikacji. „Kto jest najlepszym PR-owcem na świecie?” – spytał w bardzo typowy dla siebie sposób. Potem rozmawialiśmy o wspólnych znajomych, Howardzie Hughesie i fabryce Tesli. Gdy kelner podszedł przyjąć zamówienie, Musk spytał o coś odpowiedniego dla osób na diecie niskowęglowodanowej. Zamówił kawałki smażonego homara w czarnym sosie z atramentu kałamarnicy. Negocjacje jeszcze się nie rozpoczęły, a Musk już wygrał. Zaczął od swojej największej bolączki, twierdząc, że dyrektor generalny i współzałożyciel Google, Larry Page, może właśnie budować armię inteligentnych robotów zdolnych zniszczyć rasę ludzką. „To naprawdę mnie niepokoi” – powiedział Musk. Niewiele zmieniał fakt, że przyjaźnił się blisko z Page’em, ani że uważał go za osobę o fundamentalnie dobrych intencjach, a nie za Doktora Zło. W rzeczy samej, tu właśnie tkwił problem. Dobrotliwa natura Page’a pozwalała mu sądzić, że maszyny zawsze będą nam służyć. „Ja nie jestem takim optymistą” – powiedział Musk. „On mógłby stworzyć coś złego zupełnie przypadkiem”. Gdy podano nam jedzenie, Musk je pochłonął. Nie tyle zjadł swój posiłek, ile sprawił, że znikł natychmiast z jego talerza dzięki kilku monstrualnym kęsom. Chcąc w desperacji podtrzymać rozmowę i uśmiech na twarzy Muska, podałem mu duży kawałek steku. Plan zadziałał… przez całe dziewięćdziesiąt sekund. Mięso – gryz – zniknęło. Chwilę zajęła mi zmiana tematu z ponurej rozmowy o sztucznej inteligencji i powrót do rzeczy. A potem, gdy znów wróciliśmy do dyskusji o książce, Musk zaczął mnie badać, sprawdzając moje motywy i zamiary. Gdy wreszcie pojawił się właściwy moment, wkroczyłem

i przejąłem inicjatywę. Nieco adrenaliny opadło i zmieszało się z ginem, a ja rozpocząłem czterdziestopięciominutowe kazanie o powodach, dla których Musk powinien pozwolić mi zagłębić się w swoje życie, i to bez kontroli, jakiej pragnął w zamian. Tyrada koncentrowała się na nieodłącznych ograniczeniach adnotacji, finalnej prezentacji Muska jako osoby z obsesją kontroli oraz naruszeniu mojej integralności dziennikarskiej. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu Musk przerwał mi po kilku minutach, mówiąc po prostu: „W porządku”. Jedną z rzeczy, jaką ceni u innych, jest determinacja, a szanuje niezwykle tych, którzy uparcie trwają przy swoim mimo odmowy. Dziesiątki dziennikarzy prosiło go wcześniej o pomoc przy książce, ale tylko ja byłem na tyle wkurzającym kretynem, by wiercić mu dziurę w brzuchu pomimo początkowej odmowy, a jemu się to najwyraźniej podobało. Obiad zakończył się przyjemną rozmową, a Musk dał spokój z dietą. Pojawił się kelner z deserem w kształcie ogromnej żółtej rzeźby z waty cukrowej, a mój rozmówca natychmiast się do niej dobrał, odrywając całe garście cukrowego puchu. Sprawa była uzgodniona. Uzyskałem dostęp do kierownictwa jego firm, przyjaciół i rodziny. Mieliśmy spotykać się na obiad raz w miesiącu i spędzać ze sobą tyle czasu, ile było konieczne. Po raz pierwszy Musk wpuścił dziennikarza do swojego świata. Dwie i pół godziny po rozpoczęciu naszego spotkania Musk położył dłonie na stole, podniósł się z krzesła, zatrzymał, spojrzał mi w oczy i zadał to niewiarygodne pytanie: „Uważasz mnie za szaleńca?” Osobliwość tego pytania na chwilę odebrała mi mowę, podczas gdy każda synapsa w moim mózgu starała się wykombinować, czy był to rodzaj zagadki, a jeśli tak, to jak powinienem ją rozwiązać. Dopiero po tym, jak spędziłem z Muskiem wiele czasu, zdałem sobie sprawę, że zadał to pytanie raczej sobie niż mnie i cokolwiek bym wtedy nie odpowiedział, nie miało to znaczenia. Musk zatrzymał się jeszcze raz i zastanawiał się głośno, czy można mi zaufać, a potem spojrzał mi w oczy, by podjąć decyzję. Chwilę później uścisnęliśmy sobie dłonie, a on odjechał czerwonym sedanem Tesli Model S.

WSZYSTKIE BADANIA NAD ELONEM MUSKIEM

należy rozpocząć

w siedzibie SpaceX w Hawthorne w stanie Kalifornia, na przedmieściach Los Angeles, niespełna dziewięć kilometrów od Los Angeles International Airport. Goście znajdą tam dwa ogromne plakaty Marsa wiszące obok siebie na ścianie prowadzącej do boksu Muska. Plakat po lewej stronie obrazuje planetę w dzisiejszym stanie – zimną, jałową, czerwoną kulę. Ten po prawej ukazuje ją pokrytą ogromną zieloną przestrzenią otoczoną oceanami. Planeta została ogrzana

i przystosowana do zamieszkania przez ludzi. Właśnie to jest zamierzeniem Muska. Zmiana ludzi w kosmicznych kolonizatorów jest jego życiowym celem. „Chciałbym umrzeć z przekonaniem, że ludzkość ma przed sobą świetlaną przyszłość” – mówił. „Jeśli zapanujemy nad energią odnawialną i znajdziemy się na dobrej drodze, by stać się gatunkiem międzyplanetarnym z samopodtrzymującą się cywilizacją na innej planecie, radząc sobie z najgorszym scenariuszem wydarzeń i unicestwieniem ludzkiej świadomości – wówczas – i tutaj na chwilę przerywa wypowiedź – sądzę, że to byłoby coś naprawdę dobrego”. Jeśli niektóre wypowiedzi i czyny Muska wydają się absurdalne, to dlatego, że na pewnym poziomie faktycznie takimi są. Przy tej okazji, dla przykładu, jego asystent właśnie podał mu lody ciasteczkowo-śmietankowe z posypką, a potem on gorliwie opowiadał o ocaleniu ludzkości z kawałkiem deseru na dolnej wardze. Gotowość Muska do zmagania się z zadaniami niemożliwymi zmieniła go w idola Doliny Krzemowej, gdzie inni dyrektorzy generalni, tacy jak Page, mówią o nim z pełnym czci szacunkiem, a początkujący przedsiębiorcy chcą „być jak Elon”, podobnie jak dawniej wzorowali się na Stevie Jobsie. Dolina Krzemowa funkcjonuje jednak w wypaczonej wersji rzeczywistości, a poza granicami jej wspólnej bajki Musk często jawi się jako postać owiana wątpliwościami. To gość z elektrycznymi autami, panelami słonecznymi i rakietami, sprzedający po domach złudne nadzieje. Zapomnijcie o Stevie Jobsie. Musk to wersja science fiction P.T. Barnuma, który obrzydliwie się wzbogacił, żerując na ludzkim strachu i nienawiści do samych siebie. Kupcie samochód Tesli i zapomnijcie na chwilę o tym, co zrobiliście z naszą planetą. Od dawna opowiadałem się po tej drugiej stronie. Musk wydawał mi się marzycielem z dobrymi intencjami – pełnoprawnym członkiem technologiczno-utopijnego klubu Doliny Krzemowej. Grupa ta zdaje się być czymś pomiędzy wyznawcami filozofii Ayn Rand I a apodyktycznymi inżynierami, którzy postrzegają swoje hiperlogiczne światopoglądy jako uniwersalną odpowiedź na wszystko. Jeśli tylko zejdziemy im z drogi, rozwiążą wszystkie nasze problemy. Pewnego dnia, w niedalekiej przyszłości, będziemy mogli ściągnąć nasze mózgi na dyski komputera, odprężyć się i pozwolić algorytmom zająć się resztą. Spora część ich ambicji okazuje się inspirująca, a ich prace – użyteczne. Technologiczni utopiści stają się jednak męczący ze swoimi frazesami i tendencją do jałowego paplania całymi godzinami. Jeszcze bardziej niepokojący jest ich podstawowy przekaz, zgodnie z którym ludzie są wadliwi, a ludzkość w obecnym kształcie stanowi kłopotliwe brzemię, z którym należy się uporać w odpowiednim

momencie. Gdy spotykałem się z Muskiem na imprezach w Dolinie Krzemowej, jego pretensjonalne wypowiedzi wydawały się żywcem wyjęte z technologiczno-utopijnego poradnika. Co bardziej irytujące, jego ratujące świat firmy nie wydawały się wcale radzić sobie aż tak dobrze. Jednak na początku 2012 roku wraz z resztą cyników musieliśmy dostrzec faktyczne osiągnięcia Muska. Jego dawniej osaczone firmy odnosiły bezprecedensowe sukcesy. SpaceX wysłała kapsułę dostawczą na Międzynarodową Stację Kosmiczną i bezpiecznie sprowadziła ją na Ziemię. Tesla Motors wyprodukowała Model S, piękny elektryczny sedan, który zwalił branżę motoryzacyjną z nóg i otrzeźwił Detroit. Te dwa wydarzenia wyniosły Muska na biznesowe szczyty. Dotychczas jedynie Steve Jobs mógł poszczycić się takimi osiągnięciami w dwóch zupełnie różnych branżach, wypuszczając na rynek nowy produkt Apple oraz hit kinowy od studia Pixar w tym samym roku. Musk jednak nie miał dość. Był także prezesem i głównym udziałowcem SolarCity, dynamicznie rozwijającej się firmy z branży energii słonecznej, przygotowującej się do wejścia na giełdę. Musk najwyraźniej za jednym zamachem osiągał największe postępy w branży kosmicznej, motoryzacyjnej i energetyce, jakie widziano od dekad. W 2012 roku postanowiłem zobaczyć, jaki jest Musk na co dzień i napisać o nim materiał na okładkę dla „Bloomberg Businessweek”. W tym okresie całość jego życia nadzorowała jego asystentka i lojalna prawa ręka – Mary Beth Brown. Zaprosiła mnie na spotkanie w miejscu, które od tej pory nazywałem Musk Landem. Każdy przybywający do Musk Landu po raz pierwszy doświadcza tego dziwnego uczucia. Mówią wam, by zaparkować na One Rocket Road w Hawthorne, przed siedzibą SpaceX. Wydaje się niemożliwe, by cokolwiek dobrego mogło mieć tu siedzibę. W tej ponurej części hrabstwa Los Angeles zaniedbane osiedla, zniszczone sklepy i zrujnowane jadłodajnie otaczają ogromne kompleksy przemysłowe, które zbudowano najwyraźniej w czasie jakiegoś ruchu na rzecz propagowania architektonicznej nudy. Czy Elon Musk n
Wytrysk na wielkie silikonowe cycki
Wspaniały lód
Ładna grupa kutasów

Report Page