Dobrze pokazuje jak zajmuje się swoją muszelką

Dobrze pokazuje jak zajmuje się swoją muszelką




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Dobrze pokazuje jak zajmuje się swoją muszelką

Moda, uroda, zdrowie, uczucia i seks.

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dowiedz się więcej. Rozumiem
 » Ma 12 dzieci. Pokazuje, jak wygląda rzeczywistość rodziny wielodzietnej. Samo pranie zajmuje jej kilka godzin

32-letnia Britni Church jest mamą 12 dzieci, która swoją codziennością chętnie dzieli się w mediach społecznościowych. Na TikToku śledzi ją już 1,8 mln użytkowników, którzy z uwagą obserwują poczynania jej rodziny. Jak się bowiem okazuje, nawet z pozoru łatwe czynności, z tak liczną gromadką stają się nie lada wyzwaniem.

Ta strona zawiera materiały erotyczne, opowiadania, filmy, zdjęcia porno i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci opowiadań, filmów i zdjęć.
Nastolatki | Przez: Radzimir Dębski (05/10/2016)
Wyświetleń: 49410
Odkąd pamiętam zawsze była we mnie jakaś cząstka ekshibicjonisty, nigdy nie miałem problemu z rozbieraniem się w miejscach typu szatnia czy sauna, a ze swoją ex uwielbialiśmy sex w przeróżnych ryzykownych miejscach, a także udzielaliśmy się na internetowych kamerkach. 
Ta cecha w połączeniu z zamiłowaniem do przyrody i wieczną pogonią za wolnością sprawiły, że pomysł o odwiedzeniu plaży naturystycznej był nieunikniony. Takie plany pojawiały się już wcześniej, razem ze wspomnianą wcześniej ex, niestety nigdy nie zostały zrealizowane. Obecnie nie miałem wśród znajomych nikogo co do kogo mógłbym być pewny, że pozytywnie zareaguje na taki pomysł, zdecydowałem więc, że pójdę sam. Najbliższa plaża naturystyczna znajdowała się kilkanaście kilometrów od mojego domu nad dość sporym jeziorem. Po jednej jego stronie znajdowało się normalne kąpielisko, goła część była nieco ukryta na przeciwnym brzegu.
Musiałem poszukać wskazówek w Internecie, aby tam trafić, ale w końcu się udało. Na miejscu okazało się, że jest tam dość normalnie, były nawet budki z jedzeniem! Plaża wyglądała nieco inaczej niż to sobie wyobrażałem, była w połowie piaszczysta a w połowie porośnięta trawą, gdzieniegdzie wysoką i raczej nieregularną. Było sporo zakątków w których można położyć się w pewnym odosobnieniu od reszty plażowiczów. Wybrałem jeden z nich, z kawałkiem piaszczystej plaży w zagłębieniu otoczonej wysoką trawą. Rozłożyłem rzeczy, rozebrałem się i rozejrzałem dookoła. Większość plażowiczów stanowiły starsze pary, często zdecydowanie po czterdziestce. Przeważali mężczyźni ale było też kilka przyjemnych kobiecych ciał. Na tle pozostałych gości moja postura prezentowała się bardzo dobrze co dodało mi sporo pewności siebie.
Po krótkim rekonesansie założyłem słuchawki ze swoją ulubioną muzyką, położyłem się i zatopiłem w błogim relaksie. Sam nie wiem ile tak leżałem kiedy nagle odniosłem dziwne wrażenie, że jestem obserwowany, podniosłem głowę i rozejrzałem się dookoła. Nieco powyżej mojego miejsca w odległości mniej więcej dziesięciu metrów stały dwie młode, na oko 15-16 letnie, ubrane dziewczyny i chichotając wymieniały się jakimiś uwagami. Gdy spostrzegły, że je zauważyłem zrobiły wrażenie wystraszonych i zaczęły udawać, że patrzą w inna stronę. Co chwilę wymieniały się szturchnięciami po których następowały parsknięcia śmiechu, ewidentnie coś planowały. Stwierdziłem, że nie będę im przeszkadzał swoim spojrzeniem i z powrotem położyłem się na kocu. Nie minęło więcej niż trzy minuty, gdy coś przesłoniło mi słońce. Otworzyłem oczy, to były te same dwie dziewczyny. Jedna z nich, brunetka, wyglądała na odrobinę młodszą, miała na sobie białą koszulkę na ramiączkach spod, której widać było różowy stanik opinający piersi o miseczce na moje oko B. Jej jak potem spostrzegłem całkiem kształtną i dość dużą jak na tak młode dziewczę pupę okrywały szare bawełniane i dość obcisłe szorty. Druga z dziewczyn, blondynka, była ubrana niemal identycznie, jedyną różnicą był żółty stanik. Poza tym jej piersi wydawały się odrobinę większe, była za to nieco szczuplejsza od koleżanki. W końcu, gdy spostrzegły, że je zauważyłem odezwała się blondynka:
-Dzień dobry Panu, my z taką prośbą nietypową. Bo ja i koleżanka…
-Tomek, miło mi – odpowiedziałem i z rozbawieniem obserwowałem jak dziewczyna z lekkim skrępowaniem kontynuuje.
-No więc, my pierwszy raz jesteśmy na takiej plaży, do tego same i trochę się boimy. Szukamy kogoś koło kogo mogłybyśmy się rozłożyć, żeby wie Pan,
-Mów mi po imieniu, nie jestem wiele starszy od was.
-No dobra, więc szukamy, kogoś kto by w razie czego odstraszał jakichś zboczeńców i innych dziwaków, a Ty wyglądasz na fajnego normalnego gościa…
-No i wysportowanego, to i inni będą się bali podejść – dodała Justyna i zachichotała
-Miło mi, że tak mówicie, też jestem tu pierwszy raz, nie ma problemu, możecie się rozłożyć obok mnie.
Dziewczyny uśmiechnęły się pięknie, podziękowały i zaczęły rozkładać rzeczy. Mojej uwadze nie umknęło to, że w trakcie rozmowy jak i rozpakowywania, obydwie co chwila mimowolnie rzucały okiem na mojego wydepilowanego penisa. Samo to sprawiło, że poczułem lekkie mrowienie w podbrzuszu, a sam zainteresowany jakby nieco się przebudził. Nie dostałem erekcji, ale napłynęło do niego trochę krwi, przez co wydawał się być bardziej okazały.
Im bliżej Justyna i Marysia były do momentu zdjęcia ubrań, tym wolniej i mniej pewnie się poruszały. W końcu, gdy ręczniki i torby były na swoim miejscu najpierw Marysia ściągnęła koszulkę i szorty odsłaniając piękny gładki brzuch i nogi. Justyna poszła w ślady koleżanki, szorty zdejmowała stojąc tyłem do mnie, w trakcie nachyliła się i lekko wypięła. Jej pośladki były niemal idealne, okrągłe, odstające i lekko opalone, spomiędzy nich dostrzegłem wzgórek. Ten widok ruszył mnie jeszcze bardziej, ale nie wpatrywałem się przesadnie, byłoby to nie w porządku, no i nie chciałem, aby dziewczyny czuły się przy mnie skrępowane. Nie po to wybrały mnie jako swojego towarzysza.
Stanęły naprzeciwko siebie w bikini i chwilę wpatrywały się nieruchomo po czym parsknęły śmiechem.
-Ja też, co teraz? – zapytała i rzuciła, krótkie spojrzenie w moją stronę
-Nie ma czego (rechot) poza tym on miał łatwiej, gdy przyszłyśmy już był rozebrany.
-Słuchajcie dziewczyny – rzuciłem – jeśli wam to pomoże to na czas waszego rozbierania odwrócę się, ale cały dzień z zamkniętymi oczami chodzić nie dam rady, mogę sobie zrobić krzywdę.
-Wiecie, jeśli czujecie, że to nie był do końca dobry pomysł i jesteście skrępowane, to może lepiej zastanówcie się jeszcze, jednak rozbieranie się przy obcym facecie to pewnie nie jest prosta sprawa – powiedziałem i rzuciłem im miły i pełny zrozumienia uśmiech.
Dziewczyny spojrzały na siebie i zareagowały dokładnie odwrotnie do słów jakie właśnie wypowiedziałem.
Chrzanić to – powiedziała Marysia i powędrowała rękami za plecy w stronę zapięcia stanika. – Ale jeśli możesz to odwróć się na chwilę – dodała i puściła mi lekko zawstydzony uśmiech.
Uczyniłem jak prosiły, odwróciłem się i słyszałem tylko jak zlatują z nich kolejne części stroju w akompaniamencie szeptanych półsłówek i tłumionego śmiechu.
Dwa razy nie musiała mnie namawiać, odwróciłem się i ujrzałem dwa piękne młode nagie ciała stojące przede mną, dziewczyny wyglądały na odrobinę skrępowane i lekko się zasłaniały dokładnie rozglądając wokół siebie. Drobne, ale kształtne piersi Justyny były typowymi sterczącymi piesiami nastolatki z pięknie wyeksponowanymi sutkami i brodawkami. Marysia miała piersi rozmiar większe i już nieco dojrzalej ukształtowane, miały piękny gruszkowaty kształt z niewielkimi sutkami starczącymi brodawkami. Obydwie cipki były idealnie wydepilowane, muszelka Justyny była drobna i ledwo widoczna, u Marysi widać było leciutko wystające wargi. Ten cudowny widok sprawił, że moje ciśnienie podniosło się jeszcze bardziej.
-Fajne to miejsce znalazłeś – powiedziała Justyna – nie ma tu za dużo ludzi a w tej trawie ledwo nad będzie widać.
-Lubię prywatność, chciałem trochę odpocząć od hałasu – uśmiechnąłem się – co tak stoicie? Połóżcie się i korzystajcie ze swobody. Co was tak właściwie tu sprowadziło?
-A, bo chciałbyśmy zobaczyć jak to jest…
-I czy będziemy miały odwagę się rozebrać…
-No i chciałyśmy ładnie opalić piersi i tyłki, widzisz jakie są blade – mówiąc to Marysia siadała na kocu, na moment wyeksponowała biust i chwyciła Justynę za biodra wywracając ją pupą w moją stronę po czym dała jej lekkiego klapsa.
-Marysiaaaa, zabije Cię! – Justyna rzuciła się na koleżankę i razem śmiejąc się przeturlały się kawałek po piasku po czym i blondynka otrzymała swojego zasłużonego klapsa na skierowane w moją stronę pośladki spomiędzy których wyłaniała się piękna różowa cipka z lekko wystającymi drobnymi ciemniejszymi wargami. Po tym incydencie mój członek znajdował się w stanie, który uznałem, że należy ukryć.
-Dobra, już dostałam za swoje, przepraszam! – krzyknęła Marysia i położyła się w bezsilnym śmiechu.
Po chwili wstała, wróciła na swoje miejsce i spojrzała z zaciekawieniem na mojego lekko uniesionego i dość nieskutecznie ukrywanego wacka. Podobne spojrzenie otrzymałem również ze strony Justyny, obydwie pary oczu nie wyraziły przy tym ani odrobiny speszenia, wręcz przeciwnie – wyglądało to na zaciekawienie.
-No i poza tym liczyłyśmy, że popatrzymy na jakieś fajne męskie ciała – rzuciła zalotnie Marysia jednocześnie skanując moje ciało wzrokiem zatrzymując się na chwilę na wysokości krocza i torsu. Mój mały był już mocno nabrzmiały i lekko się unosił, choć wciąż nie była to erekcja. Postanowiłem, że to dobry moment, aby lekko się ochłodzić w wodzie i zobaczyć jak zareagują dziewczyny, gdy się podniosę w tym stanie.
-Zdaje się, że nie ma tu za wielu ciekawych męskich ciał, większość jest już dość leciwa.
-My akurat miałyśmy szczęście i trafiłyśmy na jedno – w końcu nieco onieśmieliła się Justyna, a gdy to powiedziała, chyba dość nieświadomie lekko przygryzła dolną wargę.
-A tu niedaleko, leży w krzakach i się opala.
-Słuchajcie, strasznie dziś gorąco, nie wiem jak wy, ale ja idę na chwilę do wody się schłodzić – powiedziałem po czym powoli podniosłem się ukazując się w pełnej krasie, otrzepałem tyłek z piasku i spojrzałem na dziewczyny czekając czy też się podniosą. One widząc, że je obserwuje kontrolowały się mocno, aby nie patrzeć za bardzo na mojego dużego i grubego już, ale wciąż wesoło dyndającego do dołu penisa i skupiały się na twarzy i torsie.
-To idź, my też zaraz przyjdziemy, tylko wyciągnę piłkę, bo wzięłam ze sobą.
Odwróciłem się więc i ruszyłem w stronę wody, zamiast odgłosów przeszukiwania rzeczy usłyszałem jednak wyłącznie szeptane rozmowy skierowane ewidentnie w moim kierunku. Mam całkiem niezłą sylwetkę, ale nie chwaląc się plecy i tyłek to moje absolutnie najlepsze partie. Jestem pewny, że dziewczyny spędziły te kilka chwil na podziwianiu mnie wchodzącego do jeziora.
Kiedy już zanurzyłem się zobaczyłem zbliżające się koleżanki, jedna z nich niosła niewielką piłkę. Ich ciała wyglądały pięknie w blasku przedpołudniowego słońca. Justyna pomimo okrąglejszych pośladków zdawała się drobniejsza od odrobinę wyższej Marysi, była też bardziej opalona, a ślady po bikini wyraźniej odznaczały się na jej nagich lekko podskakujących piersiach i biodrach. Piersi jej koleżanki cudownie falowały kiedy zbliżała się trzymając piłkę, obydwie zalotnie kręciły biodrami stawiając drobne kroki po piasku.
-Łap! –krzyknęła Marysia rzucając do mnie piłkę po czym ruszyła biegiem do wody, zaraz za nią podążyła Justyna. Ach cóż to był za widok! Pięknie uśmiechnięte twarze i podskakujące piersi w cudownych okolicznościach przyrody – warto było – pomyślałem i uśmiechnąłem się w duchu.
Gdy dziewczyny zanurzyły się zaczęliśmy podawać sobie piłkę rozmawiając na różne tematy, celowo rzucałem nieco za wysoko, aby koleżanki musiały trochę się wysilić i podskoczyć prezentując przede mną swoja wdzięki. One nie wpadły na ten pomysł, a że stałem zanurzony do pasa to nie widziały, że pomimo dość chłodnej wody mój penis wciąż był równie pobudzony.
-Dobra, dość tego podawania, gramy w dziada! – Ja i Marysia podajemy, a Ty Justyna masz próbować przejąć piłkę, komu przeszkodzisz, ten wchodzi do środka!
Dziewczynom bardzo spodobał się ten pomysł, już przy pierwszy podejściu Justyna agresywnie zaatakowała Marysię wybijając jej piłkę. Gdy to blondynka znalazła się w środku zdecydowała się kryć mnie i ustawiła się do mnie plecami. Gdy piłka nadlatywała ta przybliżyła się i całym ciężarem ciała pchnęła mnie do tyłu, tak że jej pupa mocno oparła się o mojego wacka. Atak okazał się udany, gdyż potknąłem się o kamień i wylądowałem w wodzie, a agresorka z pewnością wyraźnie poczuła coś twardniejącego na swoich pośladkach bo upadając na mnie niby niechcący musnęła go swoją dłonią po czym rzuciła mi figlarny uśmiech. Justyna najwidoczniej pozazdrościła pomysłu bo, gdy byłem w środku to rzuciła piłkę dość niemrawo, tak, że nie miałem problemu z przejęciem jej. Gdy weszła do środka od razu skierowała się w moją stronę, tym razem to ja byłem rzucającym więc ustawiła się twarzą do mnie i rozłożyła ręce, gdy zabierałem się do rzutu zrobiła coś co nieco zbiło mnie z tropu – potrząsnęła swoimi piersiami, ja skupiłam na nich uwagę i wstrzymałem rzut, obydwie zaśmiały się głośno a Justyna ruszyła na mnie. Z racji przewagi wzrostu postanowiłem, że się z nią podroczę, uniosłem piłkę wysoko na wyprostowanej ręce ponad zasięg jej rąk, początkowo zaczęła podskakiwać w pewnej odległości ode mnie, ale po chwili nasze spojrzenia spotkały się, ona uśmiechnęła się zawadiacko, przygryzła dolną wargę i jedną ręką chwytając mnie za ramię, wsparła się i wyskoczyła wysoko, niestety nieskutecznie, spadając przywarła do mnie całym ciałem i kilkukrotnie powtórzyła próbę ocierając się swoimi piersiami o mój tors, jej udo prawdopodobnie celowo mocno naciskało na mojego penisa, po chwili miałem już pełny wzwód, a główka wynurzała się z wody. Przy kolejnej próbie lądując Justyna niemalże nadziała się swoją gładką muszelką na mojego twardego i gorącego członka, ten wygiął się do dołu a cipka opadając przejechała po całej jego długości okalając go mocno miękkimi wargami. Nasze oczy spotkały się w trakcie, jej były mocno otwarte, niemalże zaskoczone, ale wyrażały rozkosz. Źrenice zajmowały niemal całą powierzchnię jej pięknych brązowych tęczówek. Wypuściłem piłkę z ręki, a ona zachwiała się niemal upadając, chwyciłem ją jedną ręką łapiąc za plecy a drugą za jędrny pośladek, podziękowała lekko oszołomiona, stała tak chwilę patrząc mi w oczy po czym chwyciła piłkę i odwracając się w triumfalnym geście niby przypadkiem przejechała ręką po moim członku. Marysia nie wiedziała co się stało, ale na pewno zwróciła uwagę na to jak mocno się pobudziłem.
Porzucaliśmy jeszcze chwilę, gdy nagle powiedziała
-Zapomniałyśmy się posmarować! Jutro będziemy płakać!
-Faktycznie, jak spiekę mój blady tyłek to przez trzy dni nie usiądę! Szybko na ręczniki!
-Właściwie to zupełnie zapomniałem, nie mam nawet kremu.
-Spoko, ja mam 30 i 10, coś wybierzemy.
Wynurzając się odsłoniłem mocno sterczącego wacka, nie umknęło to uwadze Marysi, która rzuciła spojrzenie, uśmiechnęła się i zapytała
-No jakbym mógł odmówić – uśmiechnąłem się.
-No widać, że cieszysz się na samą myśl – odwzajemniła uśmiech i wspólnie z Justyną zaśmiały się
Usiedliśmy na chwilę aby się wysuszyć po czym dziewczyny dały mi olejek i położyły się obok siebie na plecach. Bez wahania przystąpiłem do dzieła, ukląkłem między nimi, nalałem trochę olejku na ręce, rozsmarowałem i jednocześnie naniosłem na plecy jednej i drugiej. Nie sprawiały już wrażenia ani trochę skrępowanych, patrzyły sobie w lekko zmrużone oczy i porozumiewawczo uśmiechały się do siebie. Ja tymczasem wykonywałem powolne i dokładne koła na ich gładkich plecach, nie zapomniałem też o barkach i szyi przy której obie zamknęły oczy i lekko mruknęły. Gdy schodziłem w dół moje ręce wędrowały coraz śmielej na boki zahaczając nieco o brzuch, to również zostało przyjęte z zadowoleniem.
-Dobra, gotowe, wasze plecy są bezpieczne.
-Właściwie to mógłbyś posmarować również resztę, razem z nogami – powiedziała Justyna
-Nooo wiesz co, Ty takie rzeczy?! – rzuciła z lekkim niedowierzaniem Marysia
-Nie chce mi się wstawać, a poza tym to takie przyjemne, jak masaż. Tylko dobrze nasmaruj moją pupę, nie chcę, aby była spieczona!
-Obiecuję, że zadbam, aby była dobrze nasmarowana – odpowiedziałem i z zapałem zabrałem się do roboty.
Tym razem musiałem się przyłożyć, więc najpierw zająłem się osobno Justyną. Nałożyłem jeszcze odrobinę olejku i powoli zacząłem wcierać go w te cudowne miękkie pośladki. Ugniatałem je i masowałem przez chwilę obserwując jak Justyna zamyka oczy i zaczyna głębiej oddychać. W pewnym momencie uniosła tyłeczek odrobinę do góry i lekko rozchyliła nogi, tak, że moim oczom dokładnie ukazała się piękna gładka cipka. Dużo charakteru kosztowało mnie, aby nie zacząć jej pieścić, ale postanowiłem, że trochę się z dziewczynami podroczę. Najpierw delikatnie rozchyliłem pośladki i skropiłem kilkoma kroplami olejku tak, żeby nasmarować dokładnie każdy zakamarek, i choć miałem wielką ochotę zanurzyć twarz w tym cudzie natury to moje ręce powędrowały dookoła szparki lekko ją muskając w dół ud. Justyna lekko westchnęła, Marysia widząc jej reakcję wsadziła jeden palec do ust a jej oczy niemal zaświeciły się, widziałem jak jej druga ręka wędruje pod brzuch w kierunku cipki.
-Dobra, do Ciebie zaraz wrócę, teraz czas na koleżankę!
Justyna jęknęła z niezadowoleniem i uśmiechnęła się do Marysi, ta z kolei spojrzała na mnie wymownym wzrokiem i również uniosła tyłek nieco do góry rozkładając nogi. Druga cudowna szparka ukazała się moim oczom i tak jak podejrzewałem, blondynka musiała się lekko pieścić oglądając całą scenę bo jej cipka była nieco nabrzmiała i otwarta, a u jej ujścia mieniła się w słońcu malutka kropelka śluzu. Nie czekając dłużej zabrałem się za smarowanie kolejnej kształtnej pupy, robiłem to w taki sam sposób jak poprzednio, ale tym razem ciało pod moimi rękami reagowało nieco żywiej, Marysia zaczęła się lekko wiercić falując swoim skarbem. Gdy zjeżdżałem w dół rowka w kierunku jej szparki celowo bardziej się wypinała, abym musnął jej czułe miejsca, ale nie dałem się złapać na ten chwyt. Dokładnie pieściłem każdy fragment jej pupy i obserwowałem jak jej muszelka otwiera się i nabrzmiewa coraz bardziej, aż w pewnym momencie pociekła z niej mała strużka. Postanowiłem, że czas zabrać się za nogi. Delikatnym ruchem zjechałem poniżej rozgrzanych partii Marysi, przesunąłem się w dół i przysunąłem nogi dziewczyn do siebie. Nabierając jeszcze odrobinę olejku powoli zacząłem pieścić ich małe stópki , robiąc przy tym delikatny masaż. Obydwie zamknęły oczy i zaczęły cicho mruczeć, po chwili wzajemnie zaczęły masować swoje pośladki, ja tymczasem wędrowałem coraz wyżej podnosząc ich łydki i smarując dokładnie obydwie ich strony. Chwilę dłużej zatrzymałem się na wewnętrznych stronach i kolan, które okazały się bardzo wrażliwe na dotyk – oddech dziewczyn znów stał się głębszy. Na koniec zostawiłem sobie uda, najpierw dokładnie nasmarowałem zewnętrzne części, aby przejść do wisienki na torcie rozochoconych i zniecierpliwionych koleżanek.
Nabierając kolejną porcję olejku lewą ręką wjechałem między nogi Justyny a prawą Marysi równocześnie wykonując takie same ruchy na ich udach. Zataczałem powolne, ale intensywne koła panując nad sytuacją i przesuwając się coraz wyżej. Dziewczyny znów zaczęły lekko falować swoimi wypiętymi pupami, widok był nieziemski dwie gładkie młode cipki rytmicznie falujące w zaproszeniu do pieszczot. Muszelka Justyny też już mocno się zaczerwieniła i zrobiła wilgotna. W końcu dotarłe
Cecilia Vega podejmuje dwa kutasy
Kristina Rose ostro ruchana przez Nacho Vidala
Z chudą seks się uda

Report Page