Dajesz maleńka
⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻
Dajesz maleńka
Nauczycielskie teksty: - Co się tak podniecasz, jak Rumunek sucharkiem?
Cyrkowy magik po swoim kolejnym popisie oznajmia widzom: - Za chwilę sprawię, że zniknie jedna z obecnych tu kobiet. Z ostatniego rzędu słychać męski głos: - Maryśka, zgłoś się na ochotnika!
Do celi wchodzi nowy, młody więzień. Od razu z łóżek wstaje gromada recydywistów. Tatuaże na szyjach, podkreślone oczy, kropki, ogolone głowy, blizny, przekrwione oczy itp. Jeden z nich podchodzi do przerażone gościa: - Grypsujesz?! - pyta zachrypłym głosem. - Proszę Pana, - odpowiada młody - ja w życiu jeszcze żadnej gry nie zepsułem!
Generał robi zbiórkę kompanii i pyta: - Kto chce dzisiaj iść do klubu garnizonowego? - My! - odzywają się dwaj żołnierze. - Dobrze. Wyszorujecie tam kible i podłogi.
Ilu potrzeba świadków Jehowy żeby zmienić żarówkę? - Nie wiem, jeszcze nigdy nie wpuściłem ich do domu.
Jaś mówi do Małgosi: - Wejdź na strych. - Ale po co? - Protestuje Małgosia. - No wejdź na strych. - nalega Jasiu. - No dobrze idę. - Dobrze, ściągaj majtki. - Ale po co? - Ściągaj majtki. - Ale po co? - Bo mi jest potrzebna guma do procy.
Facet poszedł do klubu ze striptizem, usiadł w pierwszym rzędzie i ogląda sobie pokaz. Nagle słyszy, ktoś się z tyłu wydziera, obraca się, a za nim siedzi napalony gościu, który krzyczy do striptizerki: - Je, dajesz maleńka, dajesz. Za chwilę znowu słychać: - Pokaż cycki! Pokaż cycki. Panienka ściągnęła stanik, ale gościu dalej się wydziera: - Idź na całość! Idź na całość! Panienka ściąga majtki i cisza. Facet zdziwiony, obraca się i pyta: - No i co gdzie jest pański entuzjazm? - Na twoich plecach.
- Na ostatniej lekcji przerabialiśmy zaimki. Jasiu, wymień dwa przykładowe. - Kto? Ja? - Bardzo dobrze, widzę, że się wyjątkowo przygotowałeś dzisiaj.
Ogarnęła mnie dziś wena takiej i Mickiewicz nie ma! Pisze bosko, rymy tworze chociaż zimno jest na dworze.
Spóźniony gość przychodzi na przyjęcie weselne. - Czy pan jest panem młodym? - Nie, ja odpadłem w ćwierćfinale.
najlepsze dowcipy • najlepsze kawały • najlepsze żarty • najlepszy humor Dowcip .NET © LocaHost
Facet poszedł do klubu ze striptizem, usiadł w pierwszym rzędzie i ogląda sobie pokaz. Nagle słyszy, ktoś się z tyłu wydziera, obraca się, a za nim siedzi napalony gościu, który krzyczy do striptizerki: - Je, dajesz maleńka, dajesz. Za chwilę znowu słychać: - Pokaż cycki! Pokaż cycki. Panienka ściągnęła stanik, ale gościu dalej się wydziera: - Idź na całość! Idź na całość! Panienka ściąga majtki i cisza. Facet zdziwiony, obraca się i pyta: - No i co gdzie jest pański entuzjazm? - Na twoich plecach.
- Na ostatniej lekcji przerabialiśmy zaimki. Jasiu, wymień dwa przykładowe. - Kto? Ja? - Bardzo dobrze, widzę, że się wyjątkowo przygotowałeś dzisiaj.
Ogarnęła mnie dziś wena takiej i Mickiewicz nie ma! Pisze bosko, rymy tworze chociaż zimno jest na dworze.
Spóźniony gość przychodzi na przyjęcie weselne. - Czy pan jest panem młodym? - Nie, ja odpadłem w ćwierćfinale.
Przychodzi Jasio do kuchni nalewa mleka do szklanki i wkłada wacka. Przychodzi mama i pyta się Jasia: - Co ty robisz? - Pij mleko, będziesz wielki.
Ze szkolnego dzienniczka: - Na lekcji zajęć praktyczno - technicznych umyślnie piecze ciasto bez mąki.
Nauczycielskie teksty: - Czy ty na szóstej lekcji w środę już nie egzystujesz?
Po co Małyszowi komórka? - Po to żeby dzwonił do trenera kiedy ma wylądować.
- Dlaczego człowiek ma uszy? - pyta nauczycielka biologi Jasia. - Bo biedronki tak chciały.
Policjant wypytuje świętego Mikołaja: - Obywatelu Mikołaju, dlaczego tak krzyczycie i płaczecie? - Jakiś złodziej podpieprzył mój worek. - Z premedytacją? - Nie, z prezentami!
najlepsze dowcipy • najlepsze kawały • najlepsze żarty • najlepszy humor Dowcip .NET © LocaHost
- Nie, to nie jest prawda. Gorączka? W piątek? Na weekend?
Znacie to? Macie piękne plany na dni wolne, a dziecko
wyjeżdża Wam z chorobą? Miło nie jest, prawda? Szlag jasny i kurka na wacie.
Ostatnio pomyślałam sobie, że dobrze byłoby mieć fajowską,
nową, nieznaną grę schowaną przed dziećmi. Taką, którą wyjmę w sytuacji mega
podbramkowej. Wtedy, kiedy jedna z córek się rozchoruje i tym samym uziemi nas
skutecznie w domu. Taka gra przydałaby nam się niedawno. A ponieważ jej w domu nie
mieliśmy mocno powiało nudą.
Wiecie, w piątek po południu wszyscy jesteśmy nastawieni na
zarembisty weekend. Celebracja ruszyła: dzieci oglądają ulubione filmy, starzy
trąbią kawusię z pianką. Rezerwacja biletów na niedzielne zwiedzanie kopalni
zrobiona, sobota rozplanowana na gotowanie pyszności, szopingi i inne
przyjemności i obowiązki. I w tym pięknym klimacie minęła sobie godzina, a gdy
zaczęła się kolejna (godzina) przestało być miło. Gorączka u moich dzieci nie
wróży nic dobrego. I stało się tak, jak myślałam: niedzielnego zwiedzania nie
było, sobota minęła spędzona w drodze między laboratorium medycznym, pogotowiem,
szpitalem i domem. Gry nowej brak więc co zrobić z takimi wymuszonymi godzinami
w domu?
Mam dla Was pomysł! Można poszaleć kreatywnie.
- bloki techniczny, rysunkowy, papiery przeróżne, koniecznie
kolorowe-hologramowe, tęczowe, brokatowe, pastelowe, samoprzylepne, dwustronne
– wiecie, że wybór w sklepach papierniczych i dla plastyków jest olbrzymi. Do
zestawu trzeba dorzucić kredki, flamastry, ew. farby, nożyczki, klej, taśmę
klejącą, kawałek sznureczka czy gumki bieliźnianej i patyczki do szaszłyków (te
długie).
Dajecie dziecku wszystko, co potrzebuje do
rysowania/malowania. Niech tworzy postaci, budowle, pojazdy. Wytnijcie je,
przyklejcie taśmą po lewej stronie patyczek do szaszłyków, a potem twórzcie
teatrzyki, scenki, dajcie czadu i chichrajcie się, aż Was brzuchy rozbolą :) .
Papier i patyczki możecie wykorzystać też do serii dorosłej:
wytnijcie wąsy, bryle, brody, kapelusze. Przyklejcie patyczki –szaszłyczki jak
wyżej. Kto jest odporny na robienie w nich głupich min i śmiesznych zdjęć?
Więcej dziubaniny będziecie mieć przy maskach. Osobiście je
uwielbiam chyba dlatego, że moje dzieciaki i ich koleżanki wpadając w gości
urządzają przebieranki. Im więcej takich gadżetów mamy w domu tym one mają
większą frajdę. Maski robię tak: wynajduję w sieci kształt pyska zwierzątka,
drukuję, wycinam z kartki bloku technicznego, a papiery kolorowe wykorzystuję
do ozdoby.
W bardzo prosty sposób można też zrobić nakrycia głowy –
czapeczki ze zwierzęcymi motywami.
Weekend spędzony nad papierami może idealny nie jest, ale… pociesza
mnie tylko jedna myśl: może być jeszcze gorzej.
Maski polecam, figurki też, czapeczki również, a gry szukam.
Oby nie szybko mi się przydała.
Miałam napisać o tym, że nie piszę, ale skupić się nie mogę,
bo jestem głodna, a jedzenia sobie nie zrobię, bo zaraz północ i szkoda mi czasu
na przygotowania. Kurka, no i młyn, jak zwykle.
Bo te zdjęcia w swojej głowie też mam idealne. Takie z
ostrością na szczegół, pięknym światłem, kompozycją.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy światło to ja miałam tylko
w weekendy. A ja, głupia, zamiast wtedy cykać, to zaś do garów i szmat.
Idea kobiety na traktory jest słuszna, podziwiam i popieram.
I też bym chciała. Tylko, że zamiast sobie na ten traktor wleźć, wyjść z
kuchni, olać system, zainstalować się w sypialni z lapkiem i wstukać kilka słów
to się za tymi cholernymi garami i szmatami chowam. A może chowałam? Kurka,
sama nie wiem. Boję się, żeby to nie był chwilowy rzut adrenaliny, bo nadciąga
wiosna i słońce.
No dobra, ale nawet jeśli się boję, to huj. Niech sobie
strach będzie, a ja przestanę zawracać, jak się to pięknie po staropolsku mówi,
kijem Wisły, tylko wsiądę sobie na tę łódeczkę, którą zbudowałam – nieidealną,
bez zajebistych zdjęć – i po prostu zacznę tworzyć jak jest?
Zaciągnęłam prawie poezją na koniec. Sorry. Trzymajcie
kciuki za moje odrodzenie.
Za moje teksty. Za to, żeby wygrały, jasna cholera, z moimi
zadaniami kury domowej.
xxXAgaXxx
To te dziewczynki są moją inspiracją
Motyw Rewelacja. Autor obrazów motywu: Jason Morrow . Obsługiwane przez usługę Blogger .
Macierzyństwo bez lukru – to moja dewiza. Matka Polka feministka – jedna z ulubionych audycji radiowych. Absorbujące dziennikarskie życie zawodowe zamieniłam na pracę biurową. Już nie imprezuję, ale miasto i ploty przy kawie uwielbiam nadal. Wieczory spędzam w domu, książki nadal czytam, choć już nie jedną tygodniowo, nowości filmowe poznaję, jak zwietrzeją, wciągnęły mnie seriale kryminalne i polityczne, bo ich oglądanie mogę przerwać w każdej chwili :) . Myśli zbieram przy szydle i drutach - taką teraz mam pasję. Jestem mamą trzech małych dziewczynek. Robię wszystko, by w macierzyństwie pamiętać o sobie.
Uprowadzona, związana i powdójnie zerżnięta w tyłek
Księżniczka dupodajka
Wysoka blondyn Karina i jej orgazm