Da pan piątkę, profesorze?

Da pan piątkę, profesorze?




🛑 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Da pan piątkę, profesorze?
Offenbar hast du diese Funktion zu schnell genutzt. Du wurdest vorübergehend von der Nutzung dieser Funktion blockiert.

– Wiecie, ile zła by nie było, gdyby nie przedmałżeński seks – mówi katechetka.
– Mnie by nie było… – odpowiada głos z tyłu klasy.
– Ładną masz nóżkę – powiedział student kładąc rękę na kolano studentki siedzącej na wykładzie.
– Drugą też mam ładną – odpowiedziała dziewczyna.
– Może spotkamy się między pierwszą a drugą? – zaproponował chłopak.
Wziął dziewczynę za rękę i wyszli razem z wykładu.
Obserwował ich inny student, który nie miał szczególnego szczęścia u dziewczyn. Widząc skuteczność metody kolegi, postanowił sam ją wykorzystać.
– Ładną masz nóżkę – powiedział dotykając kolana tej studentki na następnym wykładzie.
– Drugą też mam ładną – powiedziała dziewczyna.
– To może spotkamy się między trzecią a czwartą? – zaproponował.
– Między trzecią a czwartą to ty się możesz spotkać z krową – usłyszał w odpowiedzi.
– Co to jest pochodna imprezy?
– To ilość wódki, jaką można kupić za butelki pozostałe po imprezie.
– A jaka impreza jest udana?
– Taka, której druga pochodna nie jest zerowa.
– Wiesz, że nie możesz spać na mojej lekcji – mówi nauczyciel do ucznia.
– Wiem, ale gdyby był pan trochę ciszej, to mógłbym.
– Dzieci, co daje nam kurczak? – pyta nauczycielka.
– Mięso – odpowiada uczeń.
– Bardzo dobrze! A co daje nam świnia?
– Boczek.
– Świetnie! A co daje tłusta krowa?
– Pracę domową.
– Powtarzasz już coś na maturę?
– Cały czas powtarzam.
– Nie wiedziałem, że taki kujon z ciebie.
– Powtarzam “będzie dobrze, będzie dobrze”.
Dwóch chłopców spierało się o coś, gdy do klasy wszedł nauczyciel.
– O czym dyskutujecie?
– Znaleźliśmy banknot 50 złotowy i postanowiliśmy dać go temu, kto powie największe kłamstwo.
– Powinniście się wstydzić. Gdy ja byłem w waszym wieku nie wiedziałem nawet, co to jest kłamstwo.
Chłopcy zgodnie dali banknot nauczycielowi…
– Kto odpowie na moje następne pytanie, będzie mógł iść do domu – powiedział nauczyciel.
Słysząc to, Jaś wyrzucił przez okno swoją teczkę.
– Kto to wyrzucił? – spytał nauczyciel.
– Ja, bo idę do domu – odpowiedział Jaś.
Na zjeździe naukowców w ZSRR prelegent wyjaśnia teorię dziedziczenia:
– Gdyby krowie obciąć uszy i powtarzać to dla wielu kolejnych pokoleń, to w końcu zaczęłyby rodzić się krowy bez uszu.
– A jak wytłumaczycie to, że wciąż rodzą się dziewice? – pada z sali.
– Słyszałem, że wyrzucili cię ze studiów. Za co?
– Skąd mam wiedzieć? Już pół roku tam nie byłem.
Średnio pilny student usłyszawszy plotkę, że mający egzaminować go profesor jest trunkowy zabrał ze sobą na egzamin trzy butelki wódki. Postawił je na stoliku, wyjął indeks i zwrócił się do profesora:
– Proszę o pokwitowanie trzech.
Profesor nie zastanawiając się nawet chwili odstawił jedną butelkę, wziął indeks studenta i bardzo starannie wpisał: “Kwituję odbiór 2”.
– Kto był matką Mojżesza? – katechetka pyta na lekcji religii uczennicę.
– Córka faraona.
– Ależ skąd, córka faraona znalazła małego Mojżesza na brzegu Nilu.
– Cwaniara, taki kit tylko wcisnęła ojcu.
– Mamo, jezdem w ciąży.
– Córeczko, dwa miesiące do matury, a ty wciąż mówisz JEZDEM?!
Egzamin na medycynie. Przed profesorem student i studentka. Pada pytanie:
– Czy prącie męskie ma kość?
– Nie ma – odpowiada chłopak.
– Ma – pada odpowiedź dziewczyny.
– Pan zdał, a pani… się zdawało.
Lekcja historii w zjednoczonej Europie.
– Proszę pani, a mój dziadek szedł spod Lenino do Berlina – mówi mały Iwanek.
– Wielka mi rzecz – odpowiada mały Hans – mój dziadek szedł z Berlina pod Lenino i z powrotem.
Polonistka poleciła napisanie tekstu poruszającego cztery ważne zagadnienia: seks, monarchię, religię i tajemnicę. W klasie zapadła cisza i wszyscy uczniowie zaczęli pracę, tylko Jaś po niespełna minucie idzie z kartką do nauczycielki.
– Jaki masz problem, Jasiu?
– Już napisałem, proszę pani.
– Tak szybko? – nie dowierza nauczycielka. – To przeczytaj nam Jasiu, co napisałeś.
Jaś czyta: “Ktoś zgwałcił królową. Mój Boże, kto?!”
Studentka przyszła na egzamin nieprzygotowana, co szybko zauważył egzaminujący ją starszy profesor. Była atrakcyjna, więc zaproponował, że postawi jej czwórkę, jeśli przyjdzie do niego wieczorem. Chętnie się zgodziła, więc wstawił jej ocenę do indeksu. Dotrzymała słowa i wieczorem zjawiła się u profesora.

– Gdybym wiedział, że jest pani dziewicą, to postawiłbym pani piątkę – powiedział rano profesor.
– Gdybym wiedziała, że panu stanie, to zdjęłabym rajstopy.
Studentce nie bardzo idzie na egzaminie. W końcu profesor mówi:
– Troszkę się dziś spieszę, wobec czego mam dla pani propozycję. Zadam pani zagadkę. Jeśli pani odgadnie, to postawię pani piątkę, jeśli nie, to dwójkę.
Dziewczyna nie nauczyła się na egzamin, więc chętnie się zgodziła.
– Co to jest? To, co ma pani między nogami plus cztery litery, to ziele lecznicze?
Dziewczynie nie udało się odgadnąć. Profesor wziął jej indeks i postawił dwójkę.
– To jest dziurawiec, proszę pani.
Wchodzi na egzamin następna studentka. Profesor również jej proponuje zagadkę:
– Spieszę się dziś trochę, więc mam dla pani propozycję – jeśli odgadnie pani moją zagadkę, to postawię pani piątkę, jeśli nie, to dwójkę.
Druga studentka również nie była przygotowana do egzaminu, więc także ochoczo się zgodziła.
– Co to jest? To, co ma pani między nogami plus dwie litery, to roślina warzywna?
– Niestety nie wiem, panie profesorze.
Profesor wstawił jej do indeksu dwójkę.
– To są szparagi, proszę pani.
Wchodzi do sali kolejna studentka i od razu mówi:
– Ponieważ wiem, że pan się spieszy, panie profesorze, to mam dla pana pewną propozycję. Zadam panu zagadkę i jeśli pan odpowie, to postawi mi dwójkę, a jeśli nie, to piątkę.
Profesor przyjął propozycję.
– Co to jest? To, co ma pan między nogami plus jedna litera, to popularna potrawa?
– Niestety nie wiem, proszę pani.
Dziewczyna podał mu indeks i gdy już wstawił jej piątkę, wyjaśniła:
– To są flaki, panie profesorze.
Uczniowie rozmawiają i przeszkadzają w prowadzeniu lekcji. Nauczyciel zwraca uwagę:
– Słyszę głosy.
– Ja też. Ale się leczę – pada odpowiedź z tyłu klasy.
Na lekcji biologii uczniowie mieli badać pod mikroskopem komórki nabłonka policzków. Mieli pobrać wykałaczką próbkę nabłonka, umieścić na szkiełku i opisać różne typy znalezionych komórek. Jedna z dziewcząt miała problem z identyfikacją kilku komórek. Zwróciła się o pomoc do nauczyciela. Po chwili patrzenia w mikroskop nauczyciel spojrzał na nią i wyjaśnił:
– To są plemniki.
Pierwszego dnia na uczelni dziekan wyjaśnia studentom obowiązujące reguły:
– Chłopcy nie mają wstępu do żeńskiego akademika, a dziewczęta do męskiego. Za złamanie tej zasady po raz pierwszy nałożona zostanie grzywna w wysokości 50 złotych. Gdy zdarzy się to po raz drugi, grzywna wyniesie 100 zł. Gdy ktoś złamie tę zasadę po raz trzeci, będzie musiał zapłacić 500 zł. Czy są jakieś pytania?
– A ile kosztuje przepustka na cały semestr? – zapytał jeden ze studentów.
Niezupełnie dobrze przygotowany do końcowego egzaminu z biologii uczeń zastanawia się nad otrzymanym pytaniem: “Podaj cztery zalety mleka matki.“Co tu napisać? Westchnął i zaczął bazgrać, co mu przychodziło do głowy mając nadzieję, że nie będzie tak źle:
Nie trzeba gotować.
Koty nie mogą go podkraść.
Dostępne o każdej porze.
Jak na razie idzie nieźle. Ale mam podać cztery zalety. Co tu jeszcze napisać? Westchnął, skrzywił się, znów westchnął. Nagle twarz mu pojaśniała. Chwycił długopis i dopisał:
Dostępne w atrakcyjnych pojemnikach.
* * *
Profesor lingwistyki prowadzi wykład:
– W języku angielskim podwójne przeczenie tworzy twierdzenie. Ale w niektórych językach, jak choćby rosyjski, podwójne przeczenie jest nadal przeczeniem. Nie ma jednakże języka, w którym podwójne twierdzenie tworzy przeczenie.
– Tak. Racja. – Słychać głos z tyłu sali.
– Jeśli w klasie są jacyś idioci, niech wstaną. – Powiedział sarkastycznie profesor.
Po długiej chwili ciszy jeden z uczniów wstał.
– Dlaczego uważasz się za idiotę? – spytał nauczyciel z przekąsem.
– Właściwie to nie uważam, że jestem idiotą. Ale nie mogę patrzeć jak pan tak stoi samotnie.


Momencik, trwa przetwarzanie danych 









Główna



Poczekalnia



Losuj



Dodaj



Topka



Zasady



Kontakt















naruszenie regulaminu



było



naruszenie prywatności



naruszenie praw autorskich










przez




chikwadrat


( PW )

·



18 czerwca 2016, 12:46







|

Do ulubionych






Momencik, trwa ładowanie komentarzy 





Zaloguj się,
by móc dodawać komentarze

Ludzi online: 1032, w tym 10 zalogowanych użytkowników i 1022 gości.
Kopiowanie wskazane za podaniem źródła.

Aż się wierzyć nie chce... szkoda, że go nie nagrywaliście, jak mówił, że skoro praca została zrobiona przez kobietę, to co najwyżej 4. Można by pójść z tym do władz uczelni. Ciekawe jakby się pan profesor wytłumaczy z dyskryminacji kobiet.

Prawdopodobnie nijak. Byłem rok temu na 2 tygodnie na innej uczelni, gdzie profesor jechał po wszystkich miał na koncie co najmniej 50 skarg z dowodami. Jeszcze do dziś normalnie tam pracuje.

@ ZimnaBlondyna : Ja myślę, że władze uczelni doskonale o tym wiedziały, ale potrzebowały po prostu jakiegoś profesora zwyczajnego, który mógłby trzymać katedrę. Nie znam się dokładnie na tych uczelnianych przepisach, ale o ile wydział nie ma iluś tam habilitowanych, iluś tam zwyczajnych, to coś mu tam przepada. Pan już wtedy powinien być dawno na emeryturze, więc oni go trzymali, bo go potrzebowali, a on tam siedział łaskę im robiąc, że jeszcze na emeryturę nie idzie. Tak więc pozwalał sobie na ile mógł, a wiedział, że może wiele, bo jest totalnie bezkarny, bo to wydział potrzebował jego - a nie on wydziału. Wydział pewnie prędzej by zaryzykował nawet i proces o dyskryminację, niż zrezygnował z profitów, które miał dzięki jego obecności. Zycie.

@ ZimnaBlondyna : Optymistka. Na polskich uczelniach profesor (zwłaszcza prezydencki) jest nieusuwalny. Łatwiej Pałac Kultury zębami przesunać niż takiego profesora zwolnić.

@ archeoziele : a nie jest odwrotnie? Ten profesor uczelniany jest nie do ruszenia? Przynajmniej u mnie tak jest

@ Czarnechmury : Uczelniany jest nadzwyczajny. Czyli stoi odrobinę niżej od zwyczajnego. Zwyczajny to tytuł w zasadzie dożywotni. I bywa tak, że profesorowie faktycznie pracują do końca życia. Pamiętam z moich studiów taką profesor. Wykładała grubo po osiemdziesiątce. Wiedzę faktycznie miała ogromną, ale gorzej z pamięcią bardzej hmmm... bieżącą. Zapominała, że jedne zajęcia już prowadziła i robiła je jeszcze raz (rekord to 4 zajecia na ten sam temat), zapominała przyjść na kolokwium, zapominała o godzinach zajęć itd. W końcu dała się namówić na emeryturę, chociaż i tak zachowała 1/16 czy 1/32 etatu i krążyła po uczelni. Pewnie nadal krąży...

@ Czarnechmury :Powinno być jak w normalnych krajach. Pięcioletni kontrakt a potem się zobaczy. Jak Pan prof jest dobry to następne 5 lat, jak nie to "Pa, pa".

@ ZimnaBlondyna :
@ escalon : a proces cywilny o dyskrymiinacje?
najlepiej po obronie zbey nie bylo ;)

@ Monomotapa : Jestem zwolennikiem wprowadzania w czyn idei edukacji ustawicznej, zatem u mnie jest to proces niemalże nieprzerwany, a co?

@ emorojo :
Niekoniecznie... Miałam takiego "profesorka" w technikum. Według niego kobiety powinny być kucharkami albo krawcowymi. "Wykładał" nam Mechanikę Techniczną i Termodynamikę. I wiesz co? Olałam te przedmioty, bo i tak na 3 żadna kobieta nie mogła się wspiąć, a 2 i tak dawał na koniec :-P

Miałam identycznego pana buraka na jeszcze wtedy Wyższej Szkole Morskiej a obecnie Akademii Morskiej, pan doktor miał wykład z informatyki. Pan ma nazwisko kojarzące się z żółtym kolorem a na imię nomen omen Janusz. Możecie go sobie bez problemu wygooglować. Pan doktor twierdził że jest człowiekiem z klasą, a inni to wieśniaki, by ukaząc nieprecyzyjność języka pytał dziewczynę a w jakim kolorze masz bieliznę, i mówił przeciez to pytanie to absurd bo bielizna pochodzi od koloru białego, gdy chciał pokazac głupotę jakąś mówił i taka Zosia, Basia, Kasia jedna z drugą i trzecia to i tam to. Zawsze obrażał kobiety i faworyzował mężczyzn. Serdecznie pana pozdrawiam Panie doktorze inżynierze Januszu Ż.

Widzicie, chłop ma doświadczenie i wie, gdzie miejsce kobiet

@ pierdut : Facet, który uważa, że miejsce kobiety jest w kuchni najwyraźniej nie ma pojęcia co z nią robić w sypialni :)

Pan profesor Kamal Wisimullahha nie jest złośliwy! Po prostu wiara mu nakazuje takie traktowanie kobiet i powołuje się na "klauzule sumienia" więc ma rację! Znana biegaczka Kałma Nawardze została zdyskwalifikowana za to, że ma podczas biegu odsłonięte nogi i nie nosi burki!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2016 o 7:25

To powinno być zgłoszone do władz uczelni natychmiast a śmieć usunięty.

Nie zostawiaj tego tak. Najlepiej jeśli znajdziecie świadków na całej uczelni i podziwu z tym do samorządu. Mieliśmy na wydziale podobne problemy z 2 (co prawda tylko doktorami, ale jednak) i szeroko zakrojona akcja samorządu sprawiła, że obaj zostali wywaleni. Może w tym przypadku nie posuną się aż do tego, ale próbować zawsze warto, bo nie ma nic gorszego niż jakiś bezkarny buc.


MILF wypięła się przed dużo młodszym facetem
Wysoka blondynka skacze na dużym penisie
Prywatne leczenie

Report Page