Codziennie ma taki poranek

Codziennie ma taki poranek




⚡ KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































Codziennie ma taki poranek

Najnowsze wpisy


Ajurweda – teoria pięciu żywiołów


Lato pachnące lawendą


Widzenie dobrego w złym, a złego w dobrym


Syrop z kwiatów czarnego bzu – wiosenny rarytas


Pozycje w medytacji




Kategorie

AJURWEDA

KUCHNIA

WEWNĘTRZNA HARMONIA

ZDROWIE / NATURA





Copyright 2021. All Rights reserved. Polityka prywatności





Prywatność i pliki cookie: Ta witryna używa plików cookie. Kontynuując korzystanie z tej witryny, zgadzasz się na ich użycie.
Aby dowiedzieć się więcej, w tym jak kontrolować pliki cookie, zobacz tutaj:

Cookie Policy

Poranek jest bardzo ważnym momentem każdego dnia i dlatego tak istotne jest, żeby go dobrze rozpocząć. Jeśli zaczynasz dzień z uważnością i z dobrym ugruntowaniem się, to w rezultacie masz dobry dzień, nawet pomimo niesprzyjających okoliczności. I w sumie jest to bardzo proste. Choć kiedyś dla mnie na pewno takie nie było. 
Co więc warto zrobić, żeby to zmienić? Ja zaczęłam od wprowadzenia rytuałów. Zainspirował mnie do tego mój nauczyciel Maciej Wielobób oraz jego poranny rytuał uważnego wstawania oraz zalecenia Ajurwedy.
Kiedyś miałam bardzo duże problemy ze wstawaniem. Zaraz po przebudzeniu mój umysł bombardował mnie myślami, tematami, rzeczami do zrobienia. I tak naprawdę wstawałam przytłoczona tymi wszystkimi myślami. Byłam już zmęczona na samym starcie. Teraz o poranku budzę swoją uważność, kieruję ją na siebie, na swój oddech. I jeszcze leżąc świadomie oddycham, obserwując każdy wdech i wydech. Uważnie przyjmuję i przeżywam wszystko co do mnie przychodzi. Następnie podejmuję decyzję, że wstaję. Podejmuję decyzję o świadomym wstaniu i od razu to robię, czyli stawiam nogi na podłodze. Poprzez to położenie stóp na podłodze daję sobie moment na ustabilizowanie, ugruntowanie i poczucie stabilności. Takie uziemianie daje mi poczucie bezpieczeństwa. Wstaję, powtarzając w myślach „Niech mi dane będzie być dzisiaj na służbie. Służbie sobie, innym i ścieżce”. Wiem że, dla niektórych te słowa mogą wydawać się dziwne. Dla mnie na początku na pewno takie były. O co więc chodzi w tej służbie? A więc chodzi o to, by żyć w zgodzie ze sobą. Co więcej, chodzi o zwracanie uwagi na innych ludzi oraz postępowanie etyczne i moralne w życiu, a także pełne zaangażowanie we wszystkim co robię.
I ten poranny rytuał uważnego wstawania wymaga ode mnie pewnego wysiłku, by w ciągu dnia powracać do tej myśli, do oddechu i uważnej obecności. Tak więc ta poranna uważność rozciąga się na cały dzień.
Kolejnym krokiem jest medytacja. Medytacja w moim rytuale dnia jest bardzo ważna. Mam swoje stałe praktyki, ale czasami w zależności od dnia dodaję jeszcze dodatkową praktykę.
Następnie biorę zimny prysznic. Choć teraz, kiedy piszę ten tekst mam z pewnych przyczyn małą przerwę. O metodzie Wima Hofa i jej pozytywnych korzyściach już pisałam. Oczywiście ten punkt można ominąć. Ale mimo wszystko zachęcam do porannych prysznicy, które pozwalają hartować ciało oraz duszę. To jest niezwykłe doświadczenie. I tu chciałabym podkreślić, że jestem zmarzluchem. Gdyby ktoś kiedyś mi powiedział, że będę stosować zimne prysznice, to na pewno bym zaprzeczyła. Warto chociaż spróbować, zobaczyć jak reaguje ciało i umysł oraz przekonać się ile zależy od naszego nastawienia, naszych myśli, szczególnie tych niekontrolowanych.
Każdy z was wie, że poranna higiena jest niezbędna. I tego nie muszę nikomu tłumaczyć. Jedyne na co chcę zwrócić uwagę to jest uważność. Chodzi o to, by wykonywać te wszystkie czynności z wielką uważnością. Pewnie teraz powiesz, że nie masz na to czasu! Ale według mnie fakt, że robimy coś uważnie nie oznacza, że robimy to dłużej. Czasami nawet zajmuje to mniej czasu, a efekt jest lepszy. Na początek możesz wybrać, np. mycie zębów, czy szczotkowanie włosów, cokolwiek. Ale najważniejsze jest to, żebyś robił to z pewną uwagą, a nie na autopilocie. Zwróć uwagę na to ile rzeczy codziennie robisz automatycznie. Żyjąc w głowie, myśląc o przeszłości czy przeszłości robimy bardzo wiele rzeczy, zupełnie nie zdając sobie sprawy z otaczającej nas rzeczywistości.
Na początek piję przygotowany wieczorem pyłek pszczeli lub wodę z cytryną. Następnie szykuję sobie śniadanie. Nie wyobrażam sobie poranka bez śniadania. Rytuał kończę małym napojem z przyprawami przygotowany wg zasad Ajurwedy.
I tak rozpoczynam mój dobry dzień. Tak wygląda mój poranny rytuał.
Zmień nawyki, nie czekaj! Uczyń każdy dzień najpiękniejszym, szczęśliwym i spełnionym dniem w swoim życiu!
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy.
Notify me of follow-up comments by email.
Wprowadź swój adres email, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email

NIE ODKŁADAJ SIEBIE NA PÓŹNIEJ / 1 września 2020 17 grudnia 2020
Tu mnie znajdziesz




Instagram




Facebook









YouTube







Wszelkie prawa zastrzeżone. Stworzone z pasji Agnes My Life

Nie wprowadzono kryteriów wyszukiwania. Wyświetlane są najnowsze pozycje.
Wyszukaj elementy lub użyj klawiszy strzałek w górę i w dół, aby je wybrać.

Znasz zapewne powiedzenie, że skoro nie masz humoru to zapewne wstałaś lewą nogą. Albo, że będziesz miała pecha, bo wstałaś lewa nogą. Pech, jak łatwo przypiąć taka łatkę i zrzucić winę na niepogodę i wszystko inne. Jaki miałaś poranek dzisiaj? Jaki miałaś poranek wczoraj? Co zrobiłaś dla siebie, aby zacząć dzień przyjemnie i z uśmiechem? Lubię magię w życiu. I wbrew pozorom, magia to nie jest stan zarezerwowany dla wybranych.
Wszystko jest proste, tylko my ludzie komplikujemy życie różnymi pokrętnymi myślami, słowami, traktowaniem siebie i zbyt łatwym przypinaniem łatek i oceną. Zawsze podkreślam. Chcesz pięknie żyć, zacznij od siebie.
Chcesz wiedzieć jak to zrobić, aby Twój dzień od samego rana był przyjemny? Powiem Ci, to bardzo, bardzo proste. Zwykle najlepsze i najbardziej skuteczne są proste rozwiązania. A sukces jest efektem wiary w siebie i konsekwencji w działaniu. Chociaż nie…
A teraz podam Ci klika magicznych rytuałów mojego poranka. Rytuałów, które dodają mi energii i budzą dobre samopoczucie na cały dzień.
Wstaję raczej wcześnie, około 5.40 w tygodniu. Świadomie wstaję około pół godziny szybciej, aby zrobić swoje rytuały poranka, bez których nie wyobrażam sobie mojego dnia. W weekend wstaję trochę później około 7.00 bo lubię ten czas tylko dla mnie. Bywają też dni, kiedy odpuszczam sobie część moich przyzwyczajeń, szczególnie, kiedy czuję, ze moje ciało chce odpocząć. Nie walczę, ale traktuję je z szacunkiem.
Kiedy budzę się rano, zanim otworzę oczy, dziękuję sobie za ten cudowny dzień, który właśnie się zaczyna. Dziękuję za każda dobrą wiadomość, która do mnie idzie. I uwierz – może to już lata doświadczeń – ale moja Dusza się cieszy, ja się cieszę, moje serce się cieszy. Przyjemnie jest docenić od samego rana wszystko to, co wydaje się takie oczywiste. A w rzeczywistości takie oczywiste nie jest.
Przytulam siebie. Tak, kochana przytulam siebie. Możesz zrobić to mentalnie albo fizycznie. Jak czujesz. Bo przecież chodzi o to, żeby Tobie było dobrze. Te rytuały maja sprawiać przyjemność, a nie być przykrym obowiązkiem.
Idę do łazienki, myję twarz ciepłą woda i delikatnym płynem. Następnie opłukuję twarz zimną wodą siedem razy. Po pierwsze orzeźwiam i budzę chłodną wodą swoją twarz. Nie wiem czy wiesz, ale liczba siedem w buddyzmie jest liczbą, która przynosi pomyślność. Warto wiec o nią zadbać już z samego rana.
Oddech ognia lub bastrika, ale nie robię go codziennie. Te oddechy oczyszczają organizm z toksyn, dodają energii, budzą w brzuchu ogień. Na pewno nie robi się tych oddechów podczas ciąży oraz podczas miesiączki. W tym czasie masz w swoim brzuchu wystarczająco dużo ognia. Uwierz mi, w tym czasie nie potrzebujesz jeszcze dodatkowej energii. Po oddechu robię praktykę jogi . I tutaj wszystko zależy jak się czuję i na co mam ochotę. Słucham swojego ciała. Nie robię nic na siłę. Raz jest to łagodna praktyka albo bardziej wymagająca. Wszystko zależy ode mnie. A wszystko przy ulubionych rytmach muzyki.
Po praktyce jogi siadam do medytacji. Codziennie rano, chociaż kilka minut łączę się ze sobą. Słucham ciszy, siebie, swojego serca. Kocham ten czas, kocham siebie oraz życie. Czasami w tym czasie rozmawiam ze swoimi Aniołami, czasami ze swoim Ego, a czasami po prostu siedzę w ciszy.
Moja poranna medytacja nie jest długa. Zazwyczaj około 5 minut, ale jest regularna. Bo tylko tyle mam rano czasu. Pamiętaj, że tylko regularność może przynieść efekty. Więc lepiej robić coś krócej ale regularnie. Nie ma sensu siedzieć po pół godziny raz w tygodniu. Zdecydowanie lepsze efekty uzyskasz siedząc 5-10 minut ale codziennie.
Kolejnym moim rytuałem jest ciepła woda z cytryną i miodem niezależnie od pory roku. Na samym początku była to woda tylko z cytryną ale potem dodałam również łyżeczkę miodu. Pychota. O zaletach picia wody z cytryną może przeczytać na moim blogu.
Nie wyobrażam sobie również dnia bez koktajlu owocowo – warzywnego . Codziennie. Mniam!
No i jak? Nie zanudziłam Cię moim porankiem? Mówi się, że jaki poniedziałek, taki cały tydzień. Ja Ci powiem więcej, jaki poranek taka reszta dnia.
Nawyki są po to, aby je zmieniać na te, które są dla Ciebie dobre . Odnajdź więc co jest dobre dla Ciebie i ciesz się swoją podróżą.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Notify me of follow-up comments by email.
Lub dodaj odnośnik do istniejącej treści




Mama dwójki mieszkajaca w Niemczech, milosniczka fotografii, dobrej kawy i projektow DIY


malko-malitka. Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger .

oj widzę że nie tylko mi ciężko wstać rano po wakacjach;) i tak człowiek powinien wiedzieć po co rano wstaje bo wtedy ma większą motywacje;)
Ciężko, to prawda, ale dobry plan ułatwia wszystko :)
:):)powodzenia .ja tez mam problemy z wstawaniem.ale jak się wie czego się chce.nie jest to trudne,zgadzam się z tobą.jesteście tak pozytywnie zakręceni.ze bardzo chętnie zaglądam na twój blog.jeszcze nie czytając co na pisałaś uśmiech sam pojawia mi się na twarzy.:)twoja motywacja jest idealna .podoba mi się i wprowadzam z sukcesywnie do swojego życia i to działa. ;))))
Monia, cieszę się ogromnie:) Jeśli chociaż jedna osoba zaglądając tutaj poczuje się lepiej, to wiem, że warto:) Zmieniając swoje nastawienie zmieniamy swoje życie. Będąc w pozytywnym nastroju możemy oczekiwać pozytywnych zdarzeń, bo takie na pewno przyciągniemy do siebie:) Tak jak napisałaś- to działa! :) Pozdrawiam cię ciepło:)
Zdecydowanie masz rację. Jeśli nie mamy motywacji, celu to od razu gorzej się wstaje i te myśli z samego rana: Boże znowu szkoła, uczelnia, praca.. nie pomagają, a psują humor na cały dzień. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)
Jaa jestem ostatnio mega leniwa, masakra:D mogła bym się nie ruszać z łóżka:P Piękny zegareczek widze:) Buziaki,Pati:* holdmelikeapillow.blogspot.com"
ZAPRASZAM DO MNIE NA ROZDANIE KOSMETYKOW GIORGIO ARMANI'EGO!!:)
fajny blog, często wchodzę i czytam :)
dobry plan to podstawa idealnego dnia! wiesz co kiedy gdzie i jak - o ile wczesniej to ustalisz i spiszesz- no i jeszcze najwiekszy plus! o niczym nie zapomnisz jeśli skrupulatnie zaplanujesz liste HAVE TO DO :)
Zazdroszczę tej porannej perfekcji, ja zazwyczaj budzę się do południa, a później wszystko nadrabiam :) Pozdrawiam...
nienawidzę wstawac rano :(:( zapraszam do mnie :*
Świeta prawda ! :)) Rano wstawanie jest straszne, ale mysle, ze ide do ludzi mi bliskich i plany na dalsza czesc dnia zdecydowanie to niwelują :)
Też staram się planować kolejny dzień, przynajmniej ogólnie;)
Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:) Anonimowi, proszę się podpisywać.

Założycielka serwisu Makelifeeasier.pl. Choć imała się wielu zajęć, choć ma wiele pasji i zainteresowań, a z wykształcenia jest psychologiem, to prowadzenie tej strony sprawia jej najwięcej radości. Stronę w ciągu miesiąca odwiedza ponad 800 000 indywidualnych użytkowników (w co jej samej jest ciężko uwierzyć).
Miała być architektem, została psychologiem. Miała pracować na oddziale psychiatrycznym, a pracuje w międzynarodowej korporacji. Za to od dziecka kocha gotować i to się akurat nigdy nie zmieni!
Psycholog sportowy i miłośniczka zdrowego odżywiania. Uwielbia sport, ale jest pełna akceptacji dla kanapowych leniuchów i dobrze ich rozumie. Przebiegnięcie pierwszego maratonu ma już za sobą. Teraz czas na kolejne sportowe wyzwania!
If you are interested in advertisment on this site, send the message to:
Jeśli jesteś zainteresowany reklamą na tej stronie lub na moich kanałach SM, wyślij wiadomość na adres:
Drodzy Klienci, Drodzy Czytelnicy, wysyłając paczki prosiłabym o uwzględnienie dwóch kwestii. Po pierwsze, jeśli nie poinformowaliście mnie o tym fakcie i nie spytaliście o taką możliwość nie odpowiadam za paczkę. Po drugie, mam gorącą prośbę o pakowanie paczek w taki sposób, aby istniała później możliwość posegregowania poszczególnych części do śmieci oraz o oszczędne zużycie materiałów – jeden karton wystarczy. Z pewnością docenię produkty zapakowane w sposób ekologiczny i pozwalający na recykling.
Założycielka serwisu Makelifeeasier.pl. Choć imała się wielu zajęć, choć ma wiele pasji i zainteresowań, a z wykształcenia jest psychologiem, to prowadzenie tej strony sprawia jej najwięcej radości. Stronę w ciągu miesiąca odwiedza ponad 800 000 indywidualnych użytkowników (w co jej samej jest ciężko uwierzyć).
Miała być architektem, została psychologiem. Miała pracować na oddziale psychiatrycznym, a pracuje w międzynarodowej korporacji. Za to od dziecka kocha gotować i to się akurat nigdy nie zmieni!
Psycholog sportowy i miłośniczka zdrowego odżywiania. Uwielbia sport, ale jest pełna akceptacji dla kanapowych leniuchów i dobrze ich rozumie. Przebiegnięcie pierwszego maratonu ma już za sobą. Teraz czas na kolejne sportowe wyzwania!
If you are interested in advertisment on this site, send the message to:
Jeśli jesteś zainteresowany reklamą na tej stronie lub na moich kanałach SM, wyślij wiadomość na adres:
Drodzy Klienci, Drodzy Czytelnicy, wysyłając paczki prosiłabym o uwzględnienie dwóch kwestii. Po pierwsze, jeśli nie poinformowaliście mnie o tym fakcie i nie spytaliście o taką możliwość nie odpowiadam za paczkę. Po drugie, mam gorącą prośbę o pakowanie paczek w taki sposób, aby istniała później możliwość posegregowania poszczególnych części do śmieci oraz o oszczędne zużycie materiałów – jeden karton wystarczy. Z pewnością docenię produkty zapakowane w sposób ekologiczny i pozwalający na recykling.
  Not everyone is a morning person. I certainly don't belong to this group. However, we all have to get up to work, so every morning our sweet sleep is disturbed by terrifying sound of the alarm clock. It isn't worthwhile waiting up for the weekend to enjoy morning pleasures. All you need is to pay attention to a few things that can brighten up that early time for you. Below you can check out some of my tricks, which may be helpful for you as well.
  Nie każda z nas jest rannym ptaszkiem. Z pewnością ja nie należę do tego grona. Codzienne wstawanie do pracy nie daje nam jednak wyboru i każdego poranka przyjemny sen zostaje przerwany przez przerażający dźwięk budzika. Nie warto jednak czekać do weekendu, aby cieszyć się porannymi przyjemnościami. Wystarczy zwrócić uwagę na kilka drobnostek, które umilą nam wczesne godziny dnia. Poniżej przedstawiam Wam kilka moich sposobów, które mogę okazać się pomocne również dla Was.
1. Hasło „budzik” dla większości z Was może kojarzyć się z głośnym i nieprzyjemnym dźwiękiem telefonu. Bardzo łatwo to zmienić – mnie codziennie budzi muzyka z serialu Dr House, która jest spokojna a jadnocześnie wybudza mnie ze snu. Najlepiej przygotować sobie kilka piosenek, bo po jakimś czasie ulubiony kawałek staje się największym prześladowcą.
2. Wieczorem przed zaśnięciem przygotujcie wszystkie rzeczy, które będą Wam potrzebne w ciągu dnia. Wybierzcie ubrania, znajdźcie portfel, klucze do samochodu i mieszkania, spakujcie torebkę. W ten sposób unikniecie zamieszania i zaoszczędzicie kilka minut na pyszną kawę i poranną prasę. 
3. Zrezygnujcie z opcji „drzemki” w telefonie. Nie warto targować się z budzikiem, bo czasem z niewinnych pięciu minut robi się trzydzieści i wyskakujemy z łóżka jak z procy. Przerywanie snu może powodować ból głowy i w dodatku nas rozleniwiać. Najlepiej jest wstać po pierwszym alarmie. Przed zaśnięciem odłóżcie telefon na co najmniej kilka metrów od łóżka. Po zrobieniu kilku kroków najgorsze będziecie mieli za sobą.
4. W tygodniu, o śniadaniu do łóżka możemy tylko pomarzyć, tę przyjemność lepiej zostawić na weekend. Pomimo tego pamiętajcie, aby nie jeść w pośpiechu. Przyznaję się, że czasami zdarzało mi opierać się o blat w kuchni i jeść na stojąco. Ukradkiem, przed wszystkimi domownikami, niemal połykałam śniadanie, nerwowo spoglądając na tykający zegar. Od kilku tygodni wprowadziłam nowe zasady, zmieniające poranną atmosferę. Każdego poranka siadam do posiłku wygodnie przy stole. Staram się, aby na talerzu gościły wartościowe i smaczne produkty. Dbam nie tylko o ich jakość, ale również o formę podania. Zanim zabiorę się za jedzenie, najpierw wszystko przygotowuję i podaję do stołu na talerzu lub w miseczce. Do tego zawsze wybieram ulubiony kubek do kawy, a miłej atmosfery dodaje muzyka. Płatki z mlekiem przestały być jedyną pozycją w śniadaniowym menu i dbam o urozmaicenia, bo już powoli zaczynało „wiać nudą”.
6. Idealny poranek kojarzy mi się z różnymi zapachami. W sypialni stawiam bukiet świeżych kwiatów, który dodatkowo umila wstawanie. Do kuchni wabi mnie woń świeżo parzonej kawy, którą uwielbiam pić o poranku. Dobra kawa nie tylko pobudza, ale jest też pierwszym miłym doznaniem każdego dnia. W pozostałych pomieszczeniach uchylam okna i całe mieszkanie napełnia się rześkim powietrzem.
7. Kolejnym moim porannym rytuałem jest pielęgnacja twarzy. Jak umilam sobie ten codzienny obowiązek? W pierwszej kolejności zapalam świeczkę zapachową (najlepsze są zapachy cytrusowe, bo działają rozbudzająco). Obok umywalki kładę telefon z włączoną aplikacją Spotify, grającą moje ulubione utwory. Mycie twarzy zaczynam od biosiarczkowego, głęboko oczyszczającego żelu marki Balneokosmetyki. Przywiązałam się do niego ze względu na naturalny skład i delikatną konsystencję. Przeciwnie do wypróbowanych już przeze mnie kosmetyków, ten nie działa ściągająco na skórę i skutecznie pomaga usunąć niedoskonałości twarzy (teraz możecie zamówić go i inne produkty z 20% rabatem na hasło rabatowe: hitbalneo). Wiadomo, że przyjemne zapachy wprawiają nas w dobry nastrój. Po umyciu twarzy spryskuję ją wodą różaną, która doskonale nawilża i pięknie pachnie. Dla mnie wygląd cery w znacznym stopniu decyduje o nastroju, więc na poranną pielęgnację rezerwuję kilka dodatkowych minut.
8. Nie wyobrażam sobie wyjścia do pracy bez chłodnego prysznica. Podobno najlepiej stosować raz ciepłą a raz zimną wodę. Niestety ten sposób jest dla mnie nie do przyjęcia, więc nastawiam temperaturę wody na nieco chłodniejszą niż zwykle. To może być całkiem przyjemne, zwłaszcza że nie dusimy się od unoszącej pary wodnej.
9. Czy idealny poranek powinniśmy zaczynać od chwytania za telefon? Przecież w nocy wszyscy śpią, więc trudno spodziewać się gorących newsów na Facebooku czy
Dała się namówić na targanie kutasa
Jej piękne szparki muszą być wydymane
Amatorski seks za pieniądze

Report Page