CHODZ ZROBISZ MI LODA

CHODZ ZROBISZ MI LODA




🔞 KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI 👈🏻👈🏻👈🏻

































CHODZ ZROBISZ MI LODA

www.fanfiction.net needs to review the security of your connection before proceeding.

Did you know the first botnet in 2003 took over 500-1000 devices? Today, botnets take over millions of devices at once.
Requests from malicious bots can pose as legitimate traffic. Occasionally, you may see this page while the site ensures that the connection is secure.

Performance & security by
Cloudflare



 Przeczytać notkę pod rozdziałem * 

   Byliśmy na miejscu , wysiadłem z samochodu I wyjąłem z bagażnika koszyk I koc .

Widząc po minie Eleanor była zaskoczona. Rościeliłem koc na trawie i wyłożyłem zawartość z koszyka ( min. Kanapki , sałatka , cola , owoce ) . Dziewczyna usiadła na kocu tak samo jak ja. 

-Nie spodziewałam się tego wszystkiego 

-Jeszcze nikt tak mnie nie potraktował, to miłe , bardzo 

-Oh , Dlatego masz mnie będe cię zaskakiwał 

- Wiesz każdy myśli że jestem bez duszną EMO , nawet przez ich

 opinie taka się stałam , bardzo chamska ale od kąd cię poznałam otworzyła się ta stara ja.

- Nie każdy , A nie wolałaśby ubierać się bardziej ... no - zawahałem się tym słowem - kolorowo 

Tylko nie myśl że chce cię zmienic - dodałem

- Nawet o tym nie myślałam I nie zamierzam 

Wzięła gryz , potem znowu . Chyba jej posmakowało , wyglądała całkiem seksownie jedząc tą kanapkę

-Oh mam co Cię kotku , mój ty czarny -powiedziałem przytulając ją 

W ciszy El dokonczyła kanapke a ją przez cały czas przytulałem 

-Um... zawsze kupowałas w szkole 

-Hehe tak cię nienawidziłam . Ale raz mi pomogłeś , to dzieki tobie rozwiązałam swój problem z panią Denni 

-Ej , a teraz tą frajerke przytulasz 

-Tak - powiedziałem i ją cmoknąłem w policzek 

- Może Dlatego że byłem od każdego o rok starszy 

-Może , ale dziewczyny z klasy Mówiły że jestes bardzo zabawny .

Kto by pomyślał że ten debil ze szkoły bedzie tak sławnny 

- Jaki debil chyba twój książe 

-Oh Tak księciu Louisie Williamsie Tomlinsonie

- A właśnie tu jest pieknie , dlaczego mnie tu zabrałeś 

- Od Kiedy  zamieszkałem w Londynie , to tu często       przyjeżdzałem z przyjacielem ale , on juz nie żyje            

- Więc dlaczego a kurat to miejsce ?

- Dużo spomnień , a ty od teraz   należysz do mojego Życia I nie wiem poprostu tu 

Podeszła do wody i przypatrywała sie rybce 

Wydatków tak to czysto dodała eleanor   

- Tak to bardzo czyste miejsce  - dodałem    

Podeszłem ukradkiem do dziewczyny i doknąłem jej biodra . Była wystraszona moim gestem i wpadła do wody niezdarnie .

- ty głupku co ty zrobiłeś ! - wrzasneła 

- ja tylko podeszłem - powiedziałem nie winie   wyciągnołem dłoń do  dziewczyny by chwyciła ją i wstała  

- teraz będziesz mnie musiał wiedzc samochodem mokrą   

- to nie problem , na słońcu sie wysuszysz 

-Nawet jak sie złościsz jestes seksowna 

Pociągnełem ją w stone rozcielonego koca .

- Tu jest dużo słońca , wysuszysz się -powiedziałem chichocząc  

Usiadłem na kocu i położyłem głowę dziewczyny na moje kolana .

Słońce świeciło jak głupie i w dodatku raziło mnie prosto w twarz ale , lubię Słońce .

-Masz truskaweczke - włożyłem owoc do ust Eleanor. 

-Pyszna , mogę prosić o jeszcze jedną mój ty księciu Louisie Williamsie Tomlinsonie 

- Nie ,zjem truskawke - i tak Zrobiłem, naprawdę dobre 

-Lou Patrz w niebo - i jak rozkazała tak zrobiłem , piękny ptak

-Cudowny , czysz nie ?- Zapytała 

- Owszem , ale " kevinki" są lepsze 

-Oh Loui , ty to chyba już taki zawsze będziesz - weschnęła

-Ym. .. Poprostu GŁUPI - podkreśliła ostaknie słowo 

-Po pierwsze to jam jest twój książe, a po drugie to jak tak się wyrażać o mnie 

-Normalnie ? - zapytałem z kpiną w głosie - Oj będzie kara

- Zrobisz mi loda , a nie to dla cb będzie przyjemnością 

- Oh Księciu Louisie jestes beszczelny 

Zrobiłem tak jak powiedziała. Jej delikatne dłonie masowały okolice mojego karku tak czule , przyjemnie że, czułem się jakby miałabym się zaraz rozpłynąć . Na każdy dotyk moje ciało odpowiadało lekkim drganiem. Czułem się jakby Każda moja komórka od nowa ożywiała. Zwinie zeszła w dolną partie

 pleców , co raz bardziej sie rozluźniałem. 

-Nawet nie wiesz jak na mnie działaś - wycedziłem , El ni jak nie zareagowała na te słowa , oh Loui po co to powiedziałeś 

- A ty jak na mnie - szepnęła . A ja dynamicznie się do niej odwróciłem I złączyłem nasze usta. 

-Oh Księciu Louisie Williamsie Tomlinsonie zaskoczyłeś mnie 

-Jestem tu po to by cię zaskakiwać      a teraz zbieraj wszystko i jedziemy . Tym chyba też cie zaskoczyłem 

- Oh nawet taką chwile jesteś w stanie zniszczyć - Po tych słowach brunetka zaczęła sprzątać.

                         Podniosłem koszyk z kocem ładnie złożonym w kostke i włożyłem do bagażnika . Wsiadłem do samochodu gdzie juz czekała ona Odpaliłem silnik i wyjechałem z tego miejsca , choć proszę Boga by powrót dobrze się skonczył . Bardzo uważnie Prowadziłem . Eleanor nagle zachichotała .

-Oh ty księciu Louisie Williamsie Tomlinsonie 

- A co we mnie takiego         śmiesznego? -zapytałem odrywając wzrok od drogi 

                    

-Oprócz wyglądu , to jak uważnie prowadzisz 

- Oh przestań , staram się - I wtedy

 ona krzykneła " Zatrzymaj sie dziecko " Szybko wróciłem oczami na drogę i ostro zachamowałem .

- Kurwa skąd tu to dziecko !- wrzasnąłem 

-Louis uspokój się - dziewczyna szybko pobiegła do małej szatynki. . Wyszłem ze spokojem podeszłem do dwójki 

- Mała co ty tu robisz ? - wypowiedziałam 

-Eh...Zgubiłam się - Mała była bardzo zestresowana , ale nie dziwie się jej 

- Oh więcej nie wybiegaj na ulicy bo, się skonczy gorzej 

Chwyciłem delikatnie za jej małą dłoń i razem z El zeszłem z drogi .

Zauważyłem jak kobieta biegnie w naszą stone 

- Oh Nath tu jesteś !- krzykneła chyba matka dziewczynki o imieniu Natalie .

Czy ona sprawiła jakiś kłopot ?

- Oh nie ,tylko wybiegła na ulice - odpowiedziała Eleanor. 

Kobieta cos wyjeła z torebki i psikneła mi w oczy , ah jak to cholerstwo piecze , nie mogłem otworzyc oczu . Upadłem na kolana i straciłem kontaktowanie 

     Jechałem śmiejąc się z Eleanor ,cały czas obeserwowaliśmy siebie . Doknąłem jej puliczku i patrzyliśmy sobie Na wzajem w oczy. Aż nagle poczułem ogromny ból w klatce piersiowej . Oprzytomniałem i spojrzałem przed siebie , zacząłem krzyczeć i płaczeć . Wpadłem w panike zobaczyłem El całą rozcharatowaną i nie okazywała oznak życia. Po dłuższej chwili próbowałem wstać ale każdy miesień mnie bola Wytaraksowałem się ze samochodu i wstałem . 

Kila cm ode mnie stał Harry i powiedział "Płacisz Tomlinson " co on kurwa pierdoli. I wtedy zamknąłem oczy .

   Otworzyłem powoli oczy , znajdąwałem się podajże w piwnicy, spojrzałem w prost siebie i chyba się zesrałem ta głupia twarz "Jej i co ty po cholere chcesz " pomyślałem , nie wiem czemu ale nic nie mogłem wypowiedzieć , tak już czasem mam. 

   ------------_____________\_\\__-----------------------------------

Bardzo bym chciałam by żeby pod tym rozdziałem choć 5 osób zostawiło komentarz

to dużo dla mnie znaczy bo pokazuje sens pisania , nawet jesli ci się nie podoba zostaw kom

Bardzo bym chciałam bym pod tym rozdziałem znajdowało się 5 kom 

Przepraszam że tak długo kolejny w drodze ale musicie skomentować bym dodała 

Louis śpiący zarazem przytulając zielonego, pluszowego misia. Uroczy widok, ale trochę mnie zdziwiło , że jeszcze śpi jest koło 12 : 00. 

Podeszłam do niego , usiadłam koło Louisa i pogłaskałam go po włosach. Potem je trochę rozczurchałam, ale on wciąż słodko spał. 

- Tommo wstawaj! - krzyknełam mu do ucha , a kolejnie rzuciłam z niego kołdre od której od razu poczułam zapach chłopaka.    

Był w białych bokserkach.    

- Dlaczego ? - powiedział obóżony, spoglodając na mnie ,trochę się zaczerwienił. 

Wyglądał bardzo ( cholernie )   seksownie , nie wytrzymałam . Wskoczyłam na niego I złączyłam nasze usta w pocałunek pełny desperacji , ale także uczucia którego nigdy nie czułam I nie umiem Go nazwać. Teraz ja leżałam pod nim, a on całował moją szyje. [Tomlinson przyjął kontrole hehe]. 

Zszedł niżej całując okolice moich piersi, zdjął moją czarną bluzke .

Zaczął obmacywać moje piersi, ale zszedł dalej, całował moj brzuch po czym zsunął na dół moje krótkie spodeki . Chwycił za końce mojej bielizny I delikatnie zsunął je na sam dół moich nóg . 

Brunet całował moją kobiecość I wsunął do niej swój język ,sprawiając mnie o dreszcze i zajeczałam. Chwyciłam go za włosy I pociągnełam a on na to zajeczał ,  Powtrórzył kilkakrotnie swoje ruchy i wyszedł . 

Chwyciłam jego głowę , przybliżając do moich ust ,płynnym ruchem go pocałowałam , wsadzjąc jezyk do środka .Nasze języki współgrały. Po dłuższej chwili oderwalismy się od sb. Zszedł ze mnie I się szeroko   uśmiechnął. 

- Nie ma to jak poranny sex hmm?

Po tych słowach brunet wyjął z szawki czarne rurki i szary T -shirt, bez wahania zaczął się ubierać . Ja nie patrząc się na niego także zaczełam zbierać ubrania z podłogi i ubierać je . Ubierając bluzke spojrzałam na Tomlinsona ukratkiem. 

- Tak cholernie gorący - syknęłam 

Podeszłam do niego , Przycisnąłam go do siebie , ściskając jego członka pocałowałam go prosto w usta po tym szepnęłam mu do ucha " cholernie gorący " 

- Mhm. .. W koncu cie przylece ostro Kochana ...

-Nie juz jadłam ,ale ty chyba tak? - zrobić ci coś ?

-Jeśli chcesz to tak - powiedział 

- Chce ,powiem ci w sekrecie że kocham gotować 

Zszedłem na dół zaraz po El ,chciała mi ugotwać śniadanie .

W salonie zuwarzyłem chłopaków którzy głośno się śmiali . Zignorowałem to wkoncu miałem w kuchni księżniczke, która ukrywa się w mroku , ale sprowadze na nią blask słońca. 

Usiadłem przy stole I w ciszy się jej Przyglądałem . Jej piekne, zgrabne palce cieły warzywa. Delikatnie krecąc biodrami , podeszła do lodówki I wyjęła coś tam ( nie zwracałem na

 to uwagi , podziwiałem jej figure, którą nie zabardzo podkreślała ) . Chyba zauwazyła jak sie na nią patrze

-Proszę - powiedziała stawiając 2 talerze na stole -Jeśli chcesz to zawołaj chłopaków ,zrobiłam więcej 

-Dziękuje ale o bedzie się bez nich, Niall I tak mogłyby sam to wszystko zjeść 

Zrobiłem sobie kanapke z wrzywami I tosta . El zjadała małą kanapeczke. Jeszcze po wszystkim pozmyła. 

-Eleanor czy by chciałaśby iść ze mną dziś na nie zwykłą randkę? - powiedziałem do niej z najpiekniejszym uśmiechem na jaki mnie stać .

Podjechałem swoim samochodem pod dom Eleanor . Zjawiła sie dość szybko . Miała na sobie brązową bluzke z nadrukiem I czarne rurki 

Nawet dobrze trafiła. Gdy wsiadła , odpaliłem silnik I odjechałem . Prowadziłem bezpiecznie ,nie chcąc by sytuacja wczesniejsza mi się Powtrórzyła. 

-To gdzie jedziemy ? Zapytała przerywając cisze , która mi pasowała the 

_____--------------____***********-----'---------''------_________

Przepraszam że tak długo nie było rozdziału 

Ale wiecie szkoła I w dodatku nie miałam neta 

Ubrana zeszłam na dół taty juz nie bylo ale , ze dzis sobota wczesniej wroci . 

Wrzucałam Sos do miesa i usłyszałam dzwonek do drzwi , pomyślałam że to Tata choc troche zawczesnie , pospiesznie poszłam otworzyc drzwi. A w drzwiach stał Louis , widac było ze ma kaca , bez słowa wpuściłam go do domu

Zaproponowałam mu herbate ,.zgodził się 

Teraz siedziałam na przeciwko Tomlinsona i wpatrywalam sie jak upija łyk herbaty , nawet seksownie wyglądał na jego twarzy widniał delikatny zarost , zdycydowanie lepiej mu w zaroście .

W koncu to on przerwał tą cisze ktora wogóle mi nie przeskadzała wypowiadając te słowa

- Sorry że wczoraj sie uchlałem i nie mogłem cie odprowadzic 

- Spoko Louis , nawet nie musisz przepraszac- choc mogl by wtedy mnie odprowadzic i nie pocałowałambym Harrego tylko go

Posłusznie usiadł na kanapie , włączyłam Tv i dołączyłam do niego.

Przytuliłam go i tak w jego obieciach obejrzeliśmy moj ulubiony film "Starzyści " usiadłam w pionie gdy nagle moj ojciec wszedł 

- Dziendobry - powiedział cicho chłopak

Louis razem ze mną posłusznie ruszył do kuchni , nałożylam do stołu i usiadłam koło Louisa a tata siedział przeciwko mnie.

- Tak się ciesze ze Elea poznała normalnego chłopaka

- Tak - odpowiedział spokojnie chłopak

- El was kocha ale nikomu o tym nie mówi , 2 tyg temu prosiła mnie zeby jej kupic waszą nową płyte , ale nidestety nie miałem czasu i do dzisiaj jej nie ma

-Wspominała że jest naszą fanką i nie musi juz sb kupowac plyty dam jej z podpisami całej 5 - powiedział patrząc na mnie . Pączułam takie ciepło od niego

-Eleanor to jest świetne - pochwalił mnie Louis 

Tata jeszcze wymienił pare zdań z Louisem i skoczyli jesć .

Posprzątałam ze stołu ,i zmyłam talerze Louis w ciszy mnie obserwował. Gdy juz skonczyłam Louis musiał juz isć , całe szczescie tata jeszcze by sie z nim zabardzo rozgadał 

Usiadłam na kanapie i oglądałam telewizor i tak do wieczora .

Otworzyłam drzwi , a w nich stał sam Styles 

Przycisnął mnie do ściany , chwycił za uda i całował moją szyje 

-To dobrze- powiedział i złączył nasze usta , nie odrzuciłam go , chciałam go ponownie poczuc

Całował mnie ostro i gorąco , nasze języki współgrały , nie chciałam tego przerywac .

Znow mnie całował położył mnie na stoł cały czas mnie całując , rozepnął z trudem moj guzik od spodni. Wsadził reke do moich majtek i wsadził swoje 2 palce w moj punkt , zajeczałam z przyjemności i zacisnełam rece na karku chłopaka , a on tylko na to się uśmiechnął i poglebił nasz pocałunek. Przygryzł moją warge i powiedział

- Zastanowiłas sie juz dlaczego mnie wczoraj pocałowałas 

Nic nie odpowiedziałam , Harry chwycił mnie i zaniósł na gore 

- Niech zgadne te drzwi na przeciwko to twoj...

Kopnął drzwi i rzucił mnie na łuzko .

Zdjął z siebie czarną bluzke i rzucił sie na mnie 

Najpierw zdjął ze mnie T - shirt. Potem spodnie .

Zaczął mnie całowac od szyji , zszedł na dół i zdjął ze mnie stani i zaczął pieścic moje piersi ja tylko zajeczałam , kazdy jego dotyk sprawiał mi przyjemność. Teraz całował moj brzuch , zszedł nirzej i zdjął ze mnie majtki przy okazji całując wewnętrzną część moich łud.

Sam z sb zdjął spodnie , a ja mu zsunełam na duł czarne bokserki , potem juz sam sobie poradził.

Wyglądał bardzo seksownie te rece i brzuch umieśniony a na jego ciele znajdowało się pare tatuaży , przy których jeszcze bardziej gorąco wyglądał 

Podszedł do mnie , zaczął całować gorąco mnie i wtedy wszedł we mnie powoli sie we mnie poruszał ale , potem przyśpieszył , pociągnełam go za włosy na co on zamruczył 

-Harry Harry ... ! - krzyczałam z przyjemnosci 

-Juz wiesz dlaczego masz sie mnie słuchac , dlaczego mnie całujesz

Po tych słowach chłopak poruszał sie jeszcze szybciej i silniej , a ja sie pod nim zwijałam i krzyczałam z rozkoszy 

-Tak bardzo - powiedziałam cmokając go w usta

Ubrałam na siebie bielizne tak samo Harry .

Leżelismy juz obok siebie pod białą pościelą to co jedynie jest u mnie białe.

- Jutro pogadamy . Żyj chwilą ,nie martw sie jutrem ok?

-I moglas by ubierac sie normalniej , wyglądałaśby słodko i bardziej seksownie- powiedzial przysuwając mnie do siebie i za równio przytulając

- Dobranoc Eleanor
po tych słowach usłyszałam jak ktoś w chodzi do domu 
- Pewnie tata, na szczescie zamknelam drzwi na klucz 
- To dobrze że nie przyszdł wcześniej 
- No a teraz cicho 
_______---------------- -----'-''''---_____ ____
I oto dalszy ciąg OpwiadaniA 
proszę o komentowanie 
kazdy kom sie liczy 

-Loui. .. ok to ja nie przeszkadzam

-Innym razem przemyś gdzie mnie całujesz - powiedziałam , a chłopak tylko zrobił skwaszoną mine.

-Idę do toalety - powiedziałam uciekając z niezrecznej sytuacji. 

Umyłam twarz , troche skorzystałam ze samotności i wyszłam .

W salonie była już cała piątka , cudownie pomyslalam z irytacją.

Usiadłam na kanapie , Louis juz w reku miał piwo , chyba jak cała reszta 

-Może chcesz piwa ? - zaproponował Harry 

-Oj wes , wypij dzisiaj taki fajny dzien - powiedział ,obejmując mnie ramieniem Tommo .

Upiłam łyk i kolejny aż zachciało mi się potanczyc . Zayn jakby wiedział o co mi chodziło włoczyl piosenki.

Chwyciłam Lou za reke i zaczelam wydurniac sie a on wraz ze mną

Po godzinie juz Tomlinson byl niezle nawalony 

-Ja juz sobie juz pojde - wymruczałam

-Ja cebe odprowaldze - wymrotał pijany 

-O nie stary , ja ją odprowarze a ty idz spać - powiedział Harry 

-Dobla - powiedział niezadowolony Tomlinson

Ubrałam kurtke , tą samą czynność wykonał po mnie Styles i wyszliśmy

-Dziękuje ci Harry że , mnie odprowadziłeś

- zauważyłem że , nałożylaś dzis mniej makijazu 

- Na serio ? Z wracasz na to uwage ?

-Kochany jesteś ale niech ja cie nie interesuje 

I przepusciłam Stylesa do domu ,rozglądał sie po salonie bo od razu się do niego w chodzi 

-A gdzie mama ? Z tatą na randce ?- powiedział poruszając brwiami 

Zrobiło mi się przykro , dlaczego a kurat musiał o nią zapytać , ten ból nigdy nie przestanie istniec we mnie 

Po chwili rozmyślenia odpowiedziłam 

-Nistety ale nie ,nigdy tak nie bedzie - wypowiedziałam z golą w garde . Harry zaczął rozumiem o co mi chodzi I mnie przytulic. 

Wtedy jego loczki opadły mu na czoło wyglądał seksownie . Przywarłam do jego torsu i mnie pocałował w usta . Nie wiem dlaczego ale,przyjelam gest I pogłebiłam nasz pocałunek 

Harry wsunął swój jezyk do mojego podgniebienia I rysował nim kolka ,wkoncu nasze jezyki Zaczeły walke I to ON wygrał .

Właśnie tego potrzebowałam takiego na chwilę odlotu . Odsunełam sie od Hazzy ,spojrzałam na niego pytająco 

- Wybacz ,poprostu nie wytrzymałem 

-Co! Niby o co - krzyknełam zdenerwowana 

- O to jak sie mizias z Tomlinsonem 

-Wes Harry bo za dużo wypiłes I pleciesz głupoty 

-Moze w radiu cie poslucham ale teraz juz idz 

-Ale jak cie pocałowałem to sie posłuchałas I dalej sie całowaliśmy 

-Sama nie wiem czemu to zrobiłam 

-To se pomysl I obiecuje ze do wiesz sie dlaczego 

Weszłam do swojego pokoju przebrałam sie 

Weszłam do łuzka, cały czas myślałam o tym dlaczego ja się z nim całowalam ,dlaczego go nie odepchnełam? Bo co bo kocham raczej nie 

Było mi źle a nie za przecze Styles swietnie całuje Moze fo wykorzystalam by zakryc smutek 

Wstałam z łużka, wyjąłam z szawki papierosa I zapalniczke I sobie go zapalilam 

Nie pale lecz jesli mnie coś dreczy to musze uspokaja mnie 

Z
Teściowa podgląda zięcia
Cycata matka rucha się z ochroniarzem z galerii
Pokojówka z odkurzaczem

Report Page