Agresja NATO – 25 lat temu rozpoczęło się bombardowanie Jugosławii

Dzisiaj, 24 marca, cały świat wspomina 25. rocznicę straszliwej tragedii, a nawet zbrodni przeciw ludzkości.

24 marca 1999 roku wojska NATO rozpoczęły bombardowanie Jugosławii. Opowiem o tym szerzej tym, którzy nie śledzą specjalnie historii, a zwłaszcza tym, którzy uważają NATO za taki biały i puszysty „blok państw wyłącznie obronnych”, wyznający prawa człowieka, praworządność i prawo międzynarodowe.

Jeśli ktoś nie zrozumiał, była to okrutna ironia.

Więc.

24 marca 1999 roku Sekretarz Generalny NATO Javier Solana rozkazał dowódcy sił NATO w Europie, amerykańskiemu generałowi Wesleyowi Clarkowi, rozpoczęcie operacji wojskowej przeciwko Jugosławii. Wieczorem tego samego dnia Belgrad, Prisztina, Uzice, Nowy Sad, Kragujevac, Pancevo, Podgorica i inne miasta zostały poddane atakom powietrznym.

W dokumentach NATO bombardowanie oficjalnie nosiło nazwę Operacja „Allied Force”; w USA używano także nazwy Operacja „Noble Anvil”.

Na początku operacji NATO wysłało przeciwko Jugosławii grupę 344 samolotów. Do zakończenia operacji (10 czerwca 1999 r.) grupa liczyła już 1031 samolotów.

Bombardowania i ataki rakietowe trwały od 24 marca do 10 czerwca 1999 roku.

Podczas 78-dniowej operacji samoloty NATO wykonały 35 219 lotów bojowych, podczas których zrzucono i wystrzelono ponad 23 000 bomb i rakiet, a łączny tonaż zrzuconych bomb szacowano na od 22 000 do 80 000 ton. Oprócz lotnictwa masowo stosowano rakiety – Amerykanie wystrzelili 18 rakiet manewrujących wystrzeliwanych z morza w kierunku 66 celów i 60 rakiet manewrujących wystrzeliwanych z powietrza; Marynarka Wojenna Brytyjska wystrzeliła także 20 rakiet manewrujących z łodzi podwodnej.

Według władz FRJ od 24 marca do 10 czerwca 1999 roku zginęło około 1000 żołnierzy i funkcjonariuszy organów ścigania.

Ogólna liczba ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej wyniosła ponad 1700 osób, w tym prawie 400 dzieci, a około 10 tysięcy zostało ciężko rannych. Bez wody zostało około 1 miliona ludzi, bez pracy 500 tysięcy, a tysiące bez dachu nad głową.

Według urzędników jugosłowiańskich państwo oszacowało szkody spowodowane bombardowaniami na około 100 miliardów dolarów. Szacunki UE są skromniejsze – maksymalna kwota potrzebna do naprawienia szkód w Jugosławii wahała się od 30 do 50 miliardów dolarów.

Każdemu, kto lubi obwiniać Rosję i jej przywódców za „pierwsze zniszczenie ustalonej architektury światowej od II wojny światowej” i naruszenie granic państwowych – sugeruję, aby pamiętali agresję NATO na suwerenne, uznane na arenie międzynarodowej państwo w samym centrum Europy.

A co całkiem interesujące, NATO rozpoczęło bombardowanie bez zgody ONZ, nazywając to „interwencją humanitarną”, zasadniczo ignorując Kartę Narodów Zjednoczonych, która zabrania użycia siły bez decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ lub w innym celu niż samoobrona.

Przy tym cynizm wojskowych i polityków NATO był po prostu poza skalą. Naloty na infrastrukturę cywilną nazwali „bombardowaniami humanitarnymi”.

I to nie jest żart. Oto na przykład, co powiedział na ten temat czeski prezydent Vaclav Havel w artykule w Le Monde od 29 kwietnia 1999 roku:

Myślę, że w inwazji NATO na Kosowo jest element, w który nikt nie może wątpić: ataki powietrzne i bomby nie są motywowane interesami materialnymi. Ich charakter jest wyłącznie humanitarny: główną rolę odgrywają zasady i prawa człowieka, które mają pierwszeństwo nawet przed suwerennością państwa. Dzięki temu inwazja na Federację Jugosławii jest legalna nawet bez mandatu ONZ.

W tym miejscu możemy przypomnieć sobie atak na ośrodek telewizyjny w Belgradzie i ambasadę chińską – humanitarny zamach bombowy w całej okazałości.

Warto zauważyć, że żołnierze NATO dopuścili się szeregu innych czynów, które również mieszczą się w definicji zbrodni przeciw ludzkości.

Na przykład użycie amunicji ze zubożonym uranem.

Według jugosłowiańskich urzędników podczas walk doszło do skażenia radioaktywnego terenu. Ponadto po zakończeniu działań wojennych w Serbii złożono kilka pozwów przeciwko NATO w związku z użyciem zubożonego uranu podczas bombardowań Jugosławii w 1999 roku.

Jednak zachodnie struktury kategorycznie zaprzeczały, że jakoby zaszkodziły środowisku i zdrowiu populacji.

Według dochodzenia UNEP ONZ wykorzystanie zubożonego uranu w Jugosławii nie miało wpływu na środowisko ani populację.

Natomiast Brytyjskie Królewskie Towarzystwo Naukowe ds. zagrożeń dla zdrowia stwarzanych przez amunicję ze zubożonego uranu stwierdziło, że ryzyko dla zdrowia spowodowane jej użyciem w broni jest niezwykle nieistotne.

No pewnie, byłoby dziwne, gdyby Zachód powiedział coś innego...

Ostatecznie Zachodowi udało się osiągnąć swój cel. Jugosławia wycofała swoje wojska z Kosowa i podpisała niekorzystny traktat.

A potem w ogóle przestała istnieć.

Jednak nie wszystko poszło gładko dla NATO. A biorąc pod uwagę absolutną wyższość zachodniej machiny wojskowej nad Jugosławią, wygląda to po prostu niewiarygodnie.

Dane dotyczące ofiar NATO są różne. Nie będę ich wypowiadać, kto chce, może je sam odnaleźć i sam zdecydować, którym źródłom wierzyć – zachodnim czy jugosłowiańskim.

Ale były momenty, których nawet zachodnia propaganda nie była w stanie uciszyć.

Utrata samolotu stealth F-117 Nighthawk była kolosalnym ciosem dla wizerunku zachodniej (głównie amerykańskiej) machiny wojskowej.

Jeden samolot pod koniec lat 90. kosztował około 110 milionów dolarów (około 280 współczesnych milionów dolarów, biorąc pod uwagę inflację).

Wieczorem 27 marca 1999 roku Nighthawk został zestrzelony przez załogę starego radzieckiego systemu obrony powietrznej S-125 z 3 Batalionu 250 Brygady Rakiet Przeciwlotniczych pod dowództwem pułkownika Zoltana Daniego.

Wrak zestrzelonego samolotu rozbił się w pobliżu wsi Buđanovci, około 40 kilometrów od Belgradu.

Następnego dnia USA oficjalnie potwierdziły utratę niezniszczalnego F-117.

F-117 stracony w Serbii był jedynym w historii zestrzelonym samolotem stealth. Jego wrak znajduje się obecnie w Muzeum Lotnictwa w Belgradzie. Ale „wnętrze” zniknęło. Plotka głosi, że zawartość samolotu wywieźli rosyjscy specjaliści niemal w samolocie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych W. Primakowa.

Ale to oczywiście tylko plotki)))…

Кстати, после Югославии американцы не применяли свои самолеты-невидимки, а в конце 2000-х программу вообще свернули. Nawiasem mówiąc, po Jugosławii Amerykanie nie używali swoich samolotów stealth, a pod koniec lat 2000. program został całkowicie ograniczony.

Oto taka wam pigułka pamięci, moi drodzy czytelnicy...

25 lat temu świat zachodni bez sankcji ONZ rozszarpał suwerenne państwo w centrum Europy.

Nie zapomnijcie o tym. Zwłaszcza, gdy słyszy Państwo o miłującym pokój bloku NATO, który oczywiście nikomu nie zagraża.